Uff..

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Przez dwie doby oswajałem się z myślą, że "Niepoprawnych" nie ma, nie będzie, a niebawem okaże się iż nigdy nie było.

Przygotowując się na najgorsze, tj. konieczność napisania trzynastozgłoskowcem poematu epickiego, zawierającego w inwokacji cytat ; "..ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił..", rzuciłem raz jeszcze posępnym spojrzeniem na ekranik - i ujrzawszy to, com tam ujrzał, westchnąłem, jak w nagłówku, niczym Winnetou : Uff..

Obejdzie się bez epopei, czy choćby epitafium. Howgh !

Wypada mi jednakowoż zacytować tu myśl Kubusia Puchatka : "Przypadek to dziwna rzecz; nigdy go nie ma, dopóki się nie przydarzy..".

================================

Dociekając domniemanych motywów domniemanego działania domniemanych złoczyńców zacząłem, jak przystało (teraz już wprawdzie nie przystaje, ale ja niedzisiejszy jestem, jak to często i chętnie podkreślam), od rachunku sumienia.

Wypadł fatalnie, i gdyby społeczna szkodliwość moich tutaj felietoników nie była tak znikoma, jak wskazują statystyki "wejść", mógłbym się uważać za winnego : groźnego wroga tutejszego reżimu oraz tamtejszych, obcych potęg, zdolnych do położenia w razie potrzeby kresu tzw. bytom przygodnym.

Oczywiście rad jestem, że to nie przeze mnie, i że nadal żyjemy, ale moja miłość własna trochę przy tej okazji ucierpiała.

Nic to; trzeba nadal lżyć, szargać i znieważać pro publico bono, skoro - i dopóki - to możliwe.

=================================

Dziś późnym rankiem byłem już nieźle zirytowany pokazem tego, co przylazło w charakterze reprezentacji kobiet polskich na swój kongres (z dwojga złego chyba bym już wolał oglądać to, co tańczy z gwiazdami) a onegdaj tele-reprezentowane było, nie bez racji, przez byłą mężczyznę.

Do irytacji doszło lekkie przerażenie, gdy usłyszałem, i przeczytałem na pasku, że poszczególne sztuki, biorące udział w rzeczonym kongresie, mają wiele dobrych pomysłów asertywnych; na wszelki wypadek postanowiłem nie wychodzić przez jakiś czas z domu i poczytać Rodziewiczówną.

Miałem właśnie wyłączyć odbiór, żeby uniknąć konsekwencji oglądu rozpromienionej, pulchnej etyczki (której staram się nie oglądać w trakcie posiłków, ale bywam zaskakiwany), kiedy znienacka objawił się mi medialnie sam pan prezydent - to znaczy nie sam, bo z panem Andrzejem Kunertem - żeby
udzielić mi, jak to zwykł czynić przy różnych okazjach, okolicznościowych pouczeń - tym razem na tle fasady Pałacu i z pomnikiem Księcia Józefa Poniatowskiego nad głową.

Siedemnasty września to bardzo dobra okazja, żeby posłuchać Głowy Państwa - zwłaszcza takiej, która była nauczycielem historii i w razie czego może pokazać magisterium, co nie każdy z dotychczasowych prezydentów mógł uczynić.

Po wysłuchaniu tego, co usłyszałem, doszedłem do wniosku, że Bronisław Komorowski (podobnie zresztą jak Donald Tusk, takoż historyk, ale z Gdańska, noszący się pono z zamiarem zmiany miejsca pracy) nie powinien wracać do wyuczonego zawodu.

Szacunek dla urzędu nie pozwala mi napisać wyraźniej, co myślę o dzisiejszym wystąpieniu Pierwszego Obywatela RP, ale chyba nie narażę niezależnej prokuratury na dodatkowe koszty i wysiłki, gdy stwierdzę, że brakowało mi w owym wystąpieniu wzmianki o zdradzieckiej napaści sowieckiej Rosji na walczącą z niemiecką agresją Rzeczpospolitą, i brakowało paru słów - takich, jak agresja czy ludobójstwo, które w rocznicę zbrodniczej "realizacji" antypolskiego porozumienia naszych wrogów paść powinny nie tylko z ust
prezydenta państwa polskiego, ale każdego nauczyciela historii Polski i każdego jej świadka.

Tak się składa, że pamiętam, kto zamordował Polskę - a niebawem mordować jął moich bliskich, za to jedynie, że byli Polakami.

Tym, którzy tego pamiętać nie mogą, należy mówić prawdę, której w latach zniewolenia mówić nie pozwalano.

Jeśli się nie chce, lub nie może, lepiej - milczeć.

Zwłaszcza nad grobami niewinnych ofiar nienawiści, rasowej czy klasowej (to nieistotne - decydowali o tym wychowawcy)
i pogardy, dziś zwanej "ksenofobią".

Sprawców ówczesnego "wykluczania" i tamtej "dyskryminacji"
nie ma już wśród żywych - ale wykluczali i dyskryminowali
obywateli Rzeczypospolitej Polskiej zbyt skutecznie, zbyt wiele przelali polskiej krwi, żeby zapomnieć, że byli - tout court - naszymi wrogami.

Jakie są i jakie będą następne pokolenia obywateli Niemiec i Rosji, nie wiem - ale przypuszczam, że takie, jakie ich młodzieży wychowanie.

Ciekawe, z czym tej młodzieży kojarzy się data 17 IX 1939, bo młodzieży polskiej, zdaje się - z niczym, tak jak tym przedstawicielom średniego pokolenia, którzy o pakcie Hitlera ze Stalinem z żadnego podręcznika dowiedzieć się nie mogli, a że nie byli głupcami, woleli też nie pytać.

Wkrótce nie będzie kogo pytać - i nie będzie po co, jeśli nasze dobrosąsiedzkie stosunki osiągną doskonałość, a nasi naukowcy zajmować się będą "badaniami kontrfaktycznymi", zamiast identyfikacją ofiar i ich zabójców, historię zaś pisać będą wyłącznie atramentem.

Byłoby fajnie, gdyby udało się jej nie pisać krwią, ale tego, co zostało nią już zapisane, poprawiać atramentem nie warto.

Nie uda się.

Brak głosów

Komentarze

Kongresy przyjmują często dziwne nazwy, żeby uzyskać odpowiedni efekt marketingowy.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#290729

Grodzka tam była, a to fajna kobitka

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#290735

ale wystarczyl mnie wizerunek najnowszej "bohaterki" Solidarnosci, zeby stracic apetyt. Nazwiska chyba nie musze podawac!

Vote up!
0
Vote down!
0
#290741

jest pucybut Kunert i są jakieś podobieństwa co do spolegliwości tych postaci.

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#290749

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#290748

O wspomnianym przez Pana kongresie z szacunku dla normalnych kobiet nie będę się wypowiadał. Dość powiedzieć, że w innych czasach łby by kur.ą ogolono, do naga rozebrano i w błocie i pierzu wytarzano.
Natomiast były historyk plótł(podejrzewam, bo nie oglądałem)prawdopodobnie dokładnie to samo co moi szkolni historycy wiele lat temu, o rzekomym braterskim wkroczeniu, braterskiego narodu rosyjskiego do Polski od wschodu, celem obrony tych ziem przed hitlerowskim najeźdźcą.

Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#290750

Tak sobie przeczytałem to co napisałem i doszedłem do wniosku, że łatwiej ogolić głowy kur.wom brzytwą niż kur.ą.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#290843

Witam Pana Andrzeja!

Wpadł mi właśnie w łapy komplet książek napisanych przez
Władimira Bukowskiego...
Wydanie brytyjskie...luksusowe...w imitacji skóry,ale jest.

Wiekszość juz czytałem,ale zawsze wracam,zeby sobie utrwalić
"miłość do CCCP" :-)

Trafiłem na jedno zdanie,które usłyszał Autor od pułkownika
KGB w Lefortowie:

"W definicji wolności slowa...zapisano wolność milczenia
i to wam radzę zapamietać"

Prawda,że piekne? Możesz milczeć...
Ostatnio w polskojęzycznych mediach ciągle o tym przypominają.

Możecie milczeć!

Uklony...

Vote up!
0
Vote down!
0
#290792

dusza śpiewa (i tak) - kocham cię. Na czole ma wypisane kogo - no oczywiście, że Włodku ! A nawet oba Włodki...
Tego co go wykastrowali w bramie Stoczni w Gdańsku i tego co z dzieciaczkami zaiwania na fortepianie na 4 ręce. A przecież mógłby przyp...

No i bigos kocha prezydęt. Słucham ? Nie bigos ? Bigoso... bigoto...wanie ?
Acha !
Pozdrawiam.
contessa

PS. Sorry, dziś mam szewski poniedziałek - znaczy się klnę jak szewc. Przez "zbiegi okoliczności" NPW.
__________________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#290850