różowy balet

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Motto :
"Jeśli chcesz mieć różowy balet,
wygodną chatę, wózek, szkło,
nie licz na żadną z twoich zalet,
lecz wstąp czym prędzej do MO."

Słowa Janusza Szpotańskiego sprzed 47. lat nie straciły aktualności; wystarczy poprawić przedostatnią literę - bo nie ma już wszak Milicji, jeno Policja.

Wstępujący, ostatnio, niekoniecznie pretendują do zdobycia wymienionych w cytacie dóbr, coś tam już przecie mają, ale po pierwsze - dobrego nigdy za wiele, a po drugie - to, co się ma, trzeba chronić, choćby jakimś solidnym immunitetem.

Przyglądam się temu wodewilowi na politycznej scenie bez specjalnego przejęcia, bo to, co widzę, w głowie mi się nijak nie mieści, a w dupie już od dawna miejsca brak.

A propos dupy, szczerze polecam felieton R.A.Ziemkiewicza "Mówiąc Hubalem" w GP nr 30, a przy okazji zwracam uwagę na zamieszczone tamże "Oświadczenie" pana Stefana Michnika z Uppsali, zgoła odmiennie oceniające orzeczenie sędzi Sobkowicz-Suwińskiej w sprawie "Agora" vs Rymkiewicz.

B. sędzia Michnik piętnuje (pominięty przez Ziemkiewicza) fakt, iż "służby porządkowe nazbyt pobłażliwie przyglądały się antysemickiej tłuszczy, naruszającej ład i porządek na sali sądowej. Mentalnością bliskiej stadionowym kibolom.", co dowodzi wielkiej wrażliwości, ale i świetnej znajomości najważniejszych polskich problemów.

Podobną wrażliwością i kompetencją wykazała się ostatnio pani posłanka Śledzińska-Katarasińska, która także trzyma rączkę na pulsie, a ma bliżej.

Byłoby niedobrze, gdybyśmy pod wpływem wstrząsu wywołanego suspensą ministra Klicha zapomnieli o zagrożeniu większym, niż jakieś incydentalne "zdarzenia lotnicze", zwłaszcza w okresie wzmożonej turystyki pielgrzymkowej.

Uniemożliwienie przez jasnogórskich pątników ekipie TVN wykonywania rutynowych obowiązków zawodowych powinno być należycie potraktowane przez wymiar sprawiedliwości, ale niezbędne są także zmiany legislacyjne oraz racjonalna polityka koncesyjna, uniemożliwiająca reakcyjnemu klerowi
manipulowanie nieuświadomionymi masami za pośrednictwem środków masowego przekazu.

Po przyjęciu raportu posła Kalisza i odrzuceniu pretensji posła Macierewicza, bez niepotrzebnych debat, Sejm zdąży zapewne przeprowadzić niezbędne przedwyborcze korekty nie tylko w ustawie medialnej, wprowadzając tryb pilny.

Spraw pilnych jest przecież co niemiara.

Pan prezydent Komorowski nie skorzystał z okazji by uczcić lipcową rocznicę pogromu kieleckiego i przeprosić kogo trzeba za ową zbrodnię w imieniu Narodu, ale że zbliża się rocznica pogromu krakowskiego, można to niedopatrzenie naprawić stosownym prezydenckim listem, albo wzmianką wplecioną w przemówienie z okazji Święta Wojska Polskiego, które podobno jeszcze się w tym roku odbędzie, mimo nawału zadań prezydencji.

Pan minister Sikorski nie monitował Stolicy Apostolskiej
w sprawie braku natychmiastowej reakcji na wcześniejsze doniesienie o uzasadnionym domniemaniu popełnienia przez zakonnika Tadeusza R. z Torunia czynów zabronionych przez organa naszego prawnego państwa prawa i nie odniósł się do sprawy podejrzanych kontaktów niektórych obywateli z obcym mocarstwem pod pretekstem badania katastrofy smoleńskiej.

Pan minister Rostowski.. ech, dajmy mu spokój, za dużo ma roboty.

A i przed wymiarem sprawiedliwości ileż pracy - tu Tomasz Turowski, tam Bogdan Goczyński, ówdzie Ziobro z Kaczyńskim (albo bez, jeżeli PSL obliczy już to, na co liczy) czy Ryszard C., nie licząc spraw coraz bliższych przedawnienia

Ej, będą mieli się czym zajmować dziennikarze i rzecznicy, ze szczególnym uwzględnieniem panów posłów Grasia spod Krakowa i Olszewskiego znad Brdy..

Kto wie, czy nie będzie trzeba podnieść abonamentu.

Różowy balecik pląsa przed nami to kozaka, to majufesa, to polkę-galopkę; koryfeje prężą się i gną rura w rurę, jak pisał wieszcz; pałkerzy walą w bębny do utraty tchu a spocony refrenista zawodzi swoje szlagiery przez popsuty mikrofon - i tylko oklasków jakoś nie słychać.

Dobrze, że wiemy przynajmniej, na jakim świecie żyjemy : nie było zamachu na naszego prezydenta, nie ma winnych katastrofy polskiego samolotu rządowego, nikt nie poniesie zatem żadnych konsekwencji "zdarzenia lotniczego", które - jak to zdarzenie - ot, zdarzyło się, i - tyle.

Also sprach Zarathustra Donald Tusk.

Brak głosów

Komentarze

Panie Andrzeju, wielki szacunek!!! juz dawno sie tak nie usmialm czytajac cokolwiek! Pozwoli Pan, ze bende ropzowszechnial Pana powyzszy na innych forach? To powinno przeczytac jak najwieksze gronno wszelkiej masci wyksztalciuchow tych z wiekich miast jak rowniez tych z zzabitych dechami wsi!

Vote up!
0
Vote down!
0
#174032

Dla grafomana, piszącego za darmo, nie ma większej radości niż zadowolony Czytelnik; moje teksty nie są objęte Copyright.

Przy okazji prostuję błąd rzeczowy : właśnie przeczytałem u Red. Michalkiewicza, że na Jasnej Górze trudziła się ekipa Polsatu, nie TVN, ale i ona wszak - zaprzyjaźniona.

Pozdrawiam mile - AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#174036

Jak ten świat się zmienia.
Kiedyś pątnicy pokornie żebrali o jałmużnę, całując nogawki przechodzącym "panom" (choćby i z Polsatu), a teraz mało że nie chcą udzielić wywiadu to jeszcze wirtualnego kopa potrafią dać. A jest to kop zaiste przecudowny, bo na filmiku z pod Jasnej Góry wyraźnie widać, że to kamerzysta Polsatu kopie pątnika a wszystkie media twierdzą, że wcale nie, że nam się tylko wydaje, bo kamerzysta miał dwa różne buty.

Mi te pląsy różowego balety rodem z Teatru Balszoj, bardziej od polki-galopki przypominają : kołomyja, kazaczoka a najbardziej zbójnickiego.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#174040

:) AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#174047