Selekcja

Wkrótce wybory.

Poszli w bój zażarty
złodzieje, zbóje, kurwy i bękarty
bo sprawiedliwość społeczna, jak wiecie,
odzwierciedlona ma być w parytecie,
nie może braknąć w składzie parlamentu
reprezentacji szumowin i mętów.

I tu się problem praktyczny zaczyna :
jak właściwego wybrać skurwysyna,
największą kurwę (chłopa czy kobitę ?),
najgroźniejszego zbója i bandytę,
chama, co w chamstwie doszedł do perfekcji ?

Walka o prymat jest formą selekcji.

Otwarto zatem medialne igrzyska;
błyskają ślepia, piana z pysków tryska
szyderczo szczerzą się ściśnięte szczęki,
lśnią zwiędłych szantrap protetyczne wdzięki
mienią się barwne maski, tatuaże
zboczeniec mruga, nim co ma - pokaże..

...

Widzowie sami bezstronnie ocenią,
kto najskuteczniej wrogów zrównał z ziemią,
który pretendent rączki ma najdłuższe
i kto największą ma pojemność w kuprze,

I lud wybierze; wszak ma w czym wybierać.

Wyda owoce trud Selekcjonera.