bąknięcia
Dziś obchodzimy Dzień Migranta i Uchodźcy, wypadałoby więc powitać na "N" desant uchodźców i banitów z "S.24", aliści nie moja to rola, zwłaszcza że sam myślę o tułaczce.
Migracje i uchodźstwo kojarzyć się mogą ludziom gruntownie wykształconym z archetypem Żyda Wiecznego Tułacza, ale ci, którzy nie lubią archetypów, albo poprzestali na wykonaniu obowiązku szkolnego, o żadnym Ahaswerze, w przeciwieństwie do wędrówek Słowian czy wypędzania Niemców z Polski pełnej obozów koncentracyjnych, zapewne nie słyszeli.
Bardzo żałuję, że w tych okolicznościach przyrody nie ma sensu roztrząsanie tu wymowy szczegółów genealogii jak też biografii Ahaswera, a zwłaszcza tego najistotniejszego : za co został w istocie przeklęty i skazany na wiekuiste tułactwo, trwające już prawie dwa tysiące lat.
Uznając rezultaty wieloletniego kształtowania naukowego światopoglądu Polaków przez coraz bardziej wykwalifikowane kadry nauczycieli, wychowawców i oficerów politycznych etc
zmuszony jestem przyjąć, że nie ma i nie było żadnego Ahaswera, i nie ma w ogóle o czym mówić.
Skoro jest jednakowoż Dzień Migranta i Uchodźcy, istnieją niewątpliwie migracje i uchodźstwo, i o nich porozmawiać Polak z Polakiem przy okazji może, a nawet powinien.
Nie ograniczając pola dialogu do transferów sportowców, dziennikarzy czy "polityków" -zawodowych, kawiarnianych i blogowych- opisywanych i analizowanych przez wolne media, natrafimy na interesujące wątki innych tkanin i sieci, niż rozgrywki ligowe, rynek prasowy czy kampania wyborcza.
Ciekawić mogą indywidualne drogi wędrówek albo ucieczek migrantów, których losy wplecione są czy wplątane w polską historię, ale ciekawe są też struktury z nich uformowane, kształtujące się, albo przekształcane.
Każdy znajdzie dla siebie interesujący temat, a to i owo
można przy okazji "doprecyzować", a czasem nawet ustalić.
Czym się różni wypędzony od repatrianta ?
Czy i przed czym uchodził młody Lech Wałęsa, i dokąd miał zamiar nieco później emigrować, już jako były prezydent ?
Jak stali się uchodźcami tow. Stefan Olszowski, p. Ryszard Mazur, prof. Bauman, kpt. Michnik (e tutti quanti) ?
Dlaczego przodkowie tatusia Jana Tomasza Grossa osiadali masowo na ziemiach Rzeczypospolitej, gdzie gojów, krzyży i kościołów było więcej, niż w Hiszpanii czy w Bawarii, a panowie Bagsik czy Morel osiedli zupełnie gdzie indziej ?
Czy istnieje narodowość kaszubska ?
Czy poseł Kalisz jest może spokrewniony z rabinem wareckim z połowy XIX w., Izaakiem Kaliszem ?
Kogo, skąd i dokąd wypędzał tatuś Eriki Steinbach wraz ze swymi pobratymcami, kto zaś i skąd wypędził Annę in spe Walentynowicz, nim zaczęto ją wyrzucać skądinąd ?
Ilu jest rzydów w żądzie ? (pytanie anonimowego blogera; powinno być oczywiście : "Rzydów")
Co robi SOWA i z czego aktualnie żyje ?
***
Budujemy sieć autostrad i z nadzieją czekamy na migrantów
mających zatrzymać się tutaj na czas EURO 2012.
Kiedy się, miejmy i tę nadzieję, rozjadą, będziemy mogli skorzystać z nowej infrastruktury i też sobie pomigrować, aczkolwiek nie w charakterze uchodźców.
Ochoty zapewne nie braknie, ale jakże tu wybrać kierunek, kiedy wszystkie niedobre, a paliwa płynne bynajmniej nie potanieją ?
Lepiej będzie chyba posiedzieć na tych naszych łupkach, a komu się to znudzi, może sobie puszczać bączki, których tyle zostało po polskiej prezydencji, że starczy; można je również zbijać, ale tu większa i mocna jest konkurencja.
A gdyby się tak zdarzyło, że w rolach uchodźców spróbują sił tym razem ci, których mamy już po dziurki w nosie, "potrzeba się na to rozmyślawać,
jak sie kto ma w gospodarstwo wdawać",
jak pisał Maciej Wirzbięta.
Jak tu żyć, u siebie, nie dowiemy się od premiera.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 589 odsłon