W obliczu ostateczności
Nadchodzą czasy ostateczne, przekonuje nas „GW”, twierdząc, że Czabański z Targalskim „dziś ostatecznie pożegnali się z publiczną radiofonią”. Jeśli tak funkcjonariusze Agory znają znakomicie przyszłość, to może przy okazji wywróżą ceny akcji swojej firmy w najbliższych tygodniach, bo ostatnio różnie z nimi bywa, no i ustalą, o ile w tym roku spadnie nakład ich ukochanej „Gazety”? Temu bowiem, że Agora SA cieszy się z akcji niszczenia Polskiego Radia, nie należy się dziwić, skoro sama od wielu lat zajmuje się radiofonią i to na wiele sposobów, zaś właśnie za czasów Czabańskiego i Targalskiego słuchalność Polskiego Radia, a zwłaszcza Jedynki niesłychanie wzrosła, co wynikało między innymi z tego, że bardzo wzbogacona została oferta publicystyczna, ale też z tego, że zwiększono wydatnie zasięg UKF Jedynki, czego dziwnym trafem we wcześniejszych latach nie dawało się zrobić. Gdyby sprawcami takiego sukcesu byli tacy wybitni ludzie, jak M. Olejnik czy P. Wroński, to co innego, no ale, że sukcesy Polskiego Radia zbiegły się z tym, że akurat zarządzali nim kaczyści, to należało użyć wszelkich środków, by tę samowolę ukrócić.
No i nareszcie się udało. Nie trzeba chyba nawoływać: „komuno wróć”, tak jak to czynią postkomuniści, bo, jak wiemy z historii III RP, komuna wcale tak daleko nie odchodzi. Nigdy. Szczególnie, gdy się jej zapewniło godziwy wikt i opierunek w „wolnym i niepodległym państwie”. III RP bowiem to doskonały pod względem koordynacji splot interesów czerwonych i różowych, którego kłótnia w rodzinie - kłótnia, jakiej wyrazem była „afera Rywina” - ani na chwilę nie naruszyła. Ktoś naiwny mógłby zapytać: czym właściwie zawinili prezesi Polskiego Radia, że ścigano ich na wszelkie sposoby z taką zapamiętałością, jednocześnie głosami rozmaitych Chlebowskich, Niesiołowskich i innych pożytecznych idiotów, atakując samą instytucję publicznego radia, włącznie ze sposobem jej finansowania i prowadzenia programów? Ano tym, że wpuścili do radia za dużo świeżego powietrza. Dopóki radio wyglądało tak, że w „Sygnałach Dnia” występował Miller, a po nim Borowski lub Oleksy, zaś w Trójce przepytywano Olejniczaka, natomiast w Radiu Zet Olejnik deliberowała ze Szmajdzińskim czy innym Kaliszem, a w RMF-ie w kontrwywiadzie występował na przykład Zemke, no to pluralizm w polskich mediach był taki, że mucha nie siadała (nawet ta, co ma wyjątkowo kolorowe skrzydła). W momencie jednak, gdy pojawili się jacyś oszołomieni antykomunizmem publicyści czy dziennikarze, no to wszelkie plagi egipskie pospadały na publiczne radio i nawet Olejnik nie mogła spać spokojnie, pracując w tylu komercyjnych mediach naraz i zwalczając instytucję wobec nich konkurencyjną.
Dobrze jednak, że to się dzieje w kontekście nieustających radosnych obchodów „odzyskania wolności” czy nawet „wyzwolenia”, jakie przyszło na nas wraz z nasiadówą przy okrągłym stole. Widzimy, jakie są granice tej wolności i tego wyzwolenia. Należy tylko postawić pytanie, kiedy sternicy III RP zajmą się Siecią i swobodną wymianą myśli w cyberprzestrzeni, bo przecież tacy swobodnie sobie gadający po antykomunistycznemu buce to skaranie boskie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1119 odsłon
Komentarze
FYM-ie
6 Lutego, 2009 - 22:32
Taki plan (zamknięcia blogosfery) z pewnością istnieje. Ale nawet Chińczycy przekonali się, że trudno go wprowadzić w życie. Czego się obawiam, to prowokacji i zamknięcia portalu pod zarzutem szerzenia idei "faszyzmu", albo "rasizmu", czy jakiegoś innego "zmu".
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
7 Lutego, 2009 - 08:43
mój drogi, czy poparcie Kukiego dla blogów Michalkiewicza i Rajcy to stanowisko całej redakcji Niepoprawnych.pl, czy tylko samego Kukiego? Uważam ten gest bowiem za cios w plecy, w sytuacji, gdy nie tylko współpracuję z Niepoprawnymi, ale przede wszystkim, gdy Michalkiewicz z Korwinem zabiegali o to, by mój blog nie dostał się do finału.
Pozdr
FYM
7 Lutego, 2009 - 08:58
jaki cios w plecy? masz jeszcze szansę na wygranie z St.M.? hmmm... mam skasować wpis na moim blogu?
p.s.
7 Lutego, 2009 - 09:09
zmieniłem zdanie i początek wpisu. o głosowanie na blog Rajcy już nie proszę.
pozdrawiam