Rozmowa Protasiuk - Plusnin

Obrazek użytkownika Free Your Mind

<p align="JUSTIFY">Autorzy „Zbrodni smoleńskiej...” na s. 160 twierdzą, że 7 kwietnia 2010 doszło na Siewiernym do spotkania śp. mjr. A. Protasiuka z... P. Plusninem:</p> <p></p> <p align="JUSTIFY">„Ostatni raz kapitan dotarł do Smoleńska podczas przedostatniego wylotu w swoim życiu trzy dni przed tragedią, mając na pokładzie premiera. Widoczność była idealna. Major Protasiuk wiedział jednak świetnie, że jeszcze tam wróci i ze szczególną uwagą badał lotnisko. Udał się między innymi na wieżę kontroli i rozmawiał z podpułkownikiem Plusninem. </p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Jak wspomina świadek tego spotkania, technik radiostacji, rozmawiali głównie o kartach nawigacyjnych, które polski pilot postanowił pokazać kontrolerowi, by wyjaśnić jakieś wątpliwości. Rozmawiali o kartach podejścia.</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Jak wspominają świadkowie Plusnin skarżył się na poczynania załóg samolotów C-295M polskich Sił Powietrznych. Twierdził, że pilot jednego z samolotów prosił go, aby mówił wolno i wyraźnie, ponieważ nie znał rosyjskiego. </p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">„No to ja jego przeprowadziłem nad pasem i zrobił jeszcze jeden krąg i dopiero mu pozwoliłem lądować”, powiedział Plusnin.</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Protasiuk na wstępie zaznaczył, że wraca tam w sobotę i jak wspomina rosyjski podoficer, szef kontrolerów Plusnin miał mu rekomendować, aby nie używał w sobotę jednej radiolatarni. Powiedział, że mają tam energetyka, który twierdził, że z radiolatarnią jest wszystko w porządku, że to proste urządzenie, które daje namiar i nic tam nie może nie działać, ale załoga Tu-134 (zapewne lecącego 7-go kwietnia ze świtą Putina – pryp. F.Y.M.) miała twierdzić, że daje ona odchył w lewo.”</p> <p>(http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/Protasiuk-Plusnin.png)</p> <p></p> <p align="JUSTIFY">Jakimi sposobami autorzy „Zbrodni smoleńskiej” dotarli do tychże świadectw, nie wiadomo, ale jeśliby Plusin faktycznie odbył taką rozmowę z polskim pilotem i wiedział, iż Protasiuk leci 10-go, to po co by go pytał (właśnie 10-go o godz. 8.34/10.34), gdy tupolew miał zająć wysokość kręgu nadlotniskowego: „500 metrów, na wojskowym lotnisku lądowanie wykonywaliście?” (http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100617&amp;typ=po&amp;id=po11.txt) </p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Czy nie można było zdobyć „zapisów” (magnetofonowych, a może i wideo) z wieży szympansów z 7 kwietnia 2010? Przecież, zgodnie z tym, co można przeczytać w raporcie komisji Burdenki 2, magnetofony „P-500” (http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/dziwne-szpule.png) pracowały wtedy (w wieży nr 1, bo o pracy siewiernieńskiej wieży nr 2 nic nie wiemy (http://freeyourmind.salon24.pl/352625,opowiesci-o-pewnej-tajemnej-wiezy)), choć dosyć późno, bo od 21.30 do 23.30, ale może zapisały się wtedy także rozmowy nawiązujące do tego, co działo się w ciągu dnia (ze „stenogramów z wieży” wiemy, jak wielowątkowe potrafią być dialogi podczas dyżuru szympansów (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/06/stenogramy-z-wiezy.html))? Mnóstwo materiału natomiast nagrało się w wieży szympansów 8 kwietnia, bo dobre 4,5 godziny materiału i to na samej dziwnej szpuli nr 9, nie licząc dziwnej szpuli nr 5. Byłoby więc czego słuchać i co analizować. Co zaś działo się 8-go kwietnia? To samo, co 9-go kwietnia (choć 9-go i 10-go jeszcze dodatkowo operowały myśliwce ze Sieszczy), tj. (wg autorów „Zbrodni smoleńskiej”) parokrotnie na Siewiernym przeprowadzane jest podejście do lądowania, a nawet wykonane jest samo lądowanie jakiegoś tupolewa:</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">„Najbardziej zagadkowe były jednak kolejne (w stosunku do 7-04-2010 – przyp. F.Y.M.) dni - 8 i 9 kwietnia. W Smoleńsku nie było wtedy Plusnina<b> </b>i Ryżenki, był owszem Krasnokutski, nie było żołnierzy zabezpieczenia, nie było dyżurujących milicjantów, nie było w pracy meteorologa, ani dyspozytora. Ale loty odbywały się” (por. też http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2011/12/Zbrodnia-smole%C5%84ska-recenzja-Free-Your-Mind.pdf).</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY"><b>8 kwietnia przybył samolot Tu-154M Rossiya Airlines, wpisany jako lot treningowy. Samolot wykonał podejście do lądowania na kursie 259, a następnie odejście na drugi krąg </b>(skąd przybył? - przyp. F.Y.M.). Po kilkakrotnym powtórzeniu tej procedury wykonał lądowanie i po kilkunastu minutach wrócił do Moskwy. Żołnierzom nie polecono podstawienia trapu do maszyny. Poza lakonicznymi wpisami nie wiadomo nic o tym locie. Zastanawiające jest to, że <b>nie potrzebował zabezpieczania kontroli lotów, nie miał na pokładzie ani cargo, ani pasażerów, nie tankował paliwa</b>.</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Kierownik lotów w Smoleńsku (nie był to Paweł Plusnin – brak jest podpisu kierownika w dokumentacji, nieznane jest jego nazwisko)<b> nie odnotował, jaki był numer ogonowy tej maszyny, ani kto był jej dowódcą</b>, a jedynie zapisał fakt wykonania jej lotu – tym razem „technicznego”. Nie wpisał nawet godziny startu i lądowania enigmatycznego tupolewa. </p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Najbardziej zastanawiające są jednak <b>loty wykonane 9 kwietnia</b>, w przeddzień katastrofy. Te również <b>odbyły tupolewy</b>, ich właścicielem także była Rossiya. <b>Dwa z nich miały status „Litiernyj K”, zaś trzeci „Litiernyj A”</b>. Kto więc był tego dnia w Smoleńsku? Premier Putin czy prezydent Miedwiediew? Który z nich zdecydował się na potajemną wizytę na Siewiernym?”</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">A może żaden z nich? <b>Trzy tupolewy na Siewiernym 9-04-2010</b>, to dopiero miał co filmować Wiśniewski ze swego hotelowego pokoju, o ile nie był wtedy zawalony robotą.</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">„Brak jest danych na ten temat. Być może po prostu samolot ten leciał bez pasażerów i bez ważnych osobistości, zaś status „A” (w ZSRR, Rosji i Białorusi odpowiednik polskiego HEAD) wynikał jedynie z planu lotu i nie miał przełożenia na stan rzeczywisty? Nie można tego w żaden sposób potwierdzić, ponieważ <b>kierownik lotów nie wpisał w dzienniku, ani swojego nazwiska, ani tym bardziej nazwisk pilotów trójki maszyn</b>. Paweł Plusnin uzupełnił jego zapiski wpisując w puste miejsca frazę „brak danych”.</p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY">Biorąc pod uwagę fakt, że <b>w ciągu tygodnia w Smoleńsku wylądowało aż 9 samolotów tupolewa</b>, w tym jeden wykonywał dwa dni wcześniej <b>tajemniczy lot na wzór polskiego</b>, który nie uległ jeszcze katastrofie, należy postawić pytanie, jaki sens miały te loty? Szczególnie <b>lot fikcyjnie oznaczony jako VIP</b>.” (s. 659-660). </p> <p align="JUSTIFY"></p> <p align="JUSTIFY"> Wróćmy jednak jeszcze do 7 kwietnia (http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/7-kwietnia-l%C4%85dowania.png) (http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/7-kwietnia-l%C4%85dowania-2.png). Wychodziłoby na to, że dość swobodnie sobie poczynały polskie załogi. </p>

Brak głosów