Repetytorium z filmiku Koli

Obrazek użytkownika Free Your Mind

Nawiązując do mojej poprzedniej notki (http://freeyourmind.salon24.pl/467008,2-wycieczki), w której przywoływałem fragmenty obszernej wypowiedzi min. A. Macierewicza z 16 kwietnia 2010 r. na antenie Radia Maryja (http://www.radiomaryja.pl/multimedia/refleksje-po-tragedii-w-smolensku-3/), w niniejszej pragnę zacytować jeszcze krótką rozmowę (zaczynającą się od 25'55'' materiału) dotyczącą materiału wideo 1'24'' nazwanego potocznie „filmikiem Koli”, którą inicjuje sam późniejszy szef ZP.AM: Myślę, że wielu z nas widziało ten film, który... w takiej okrojonej wersji puszczał TVN – mówię „w okrojonej”, dlatego bo z wyciszoną ścieżką dźwiękową, co w tym wypadku ma znaczenie, a obecnie znajduje się na YouTube i to jest chyba pierwszy zapis taki elektroniczny, bo jeszcze się palą szczątki samolotu i... i idzie osoba, która... obiektyw pokazuje poszczególne, poszczególne miejsca w ro... wraz z palącymi się właśnie zarówno szczątkami samolotu, jak i trawami czy, czy krzakami... okolicznymi. <b>Z tyłu słychać głosy rosyjskie</b>, zresztą [takie bardzo różne (?)...]... Ojciec prowadzący audycję wchodzi w słowo: Panie ministrze, ja mam zapis tego nagrania, którego autentyczność, żeby było jasne, nie jest jeszcze zbadana... AM: Tak, tak.Ojciec: Ten film jest słabej jakości i rozpoczyna się jeszcze przed momentem włączenia syren alarmowych na lotnisku w Smoleńsku. 12 sekunda tego filmu - słychać po polsku stanowczym tonem „Uspokój się!”, 17 sekunda - „Patrz mu w oczy”, 21 sekunda - „Uspokój się!”, 23 sekunda – pusty trzask, jakby uderzenie i potem „Ała”, 29 sekunda „Idziesz”, 47 sekunda „Dawaj tuda”, 50 sekunda „Ubijaj tuda”, 53 sekunda „Strielaj”, w 53 sekundzie na filmie badany, badanym przez prokuraturę już słychać w tle „Żyje”, 55 sekunda słychać metaliczny odgłos podobny do przeładowywania broni, 57 sekunda słychać odgłos pojedynczego wystrzału, 1 minuta 6 sekund – strzał, 1'07'' – śmiechy, 1'13'' „Wsie nazad” i 1'22'' strzał. AM: Ja nie znałem tego zapisu, który ojciec teraz... cytował. Chcę powiedzieć, że on brzmi, no, tak straszliwie, że <b>myślę, iż jest po prostu niewiarygodny</b>. To... no, <b>to po prostu jest niemożliwe</b>, no to w takim razie byśmy, myślę, że... Poczekamy oczywiście na, na diagnozę, bo...Ojciec: ...bo prokuratura już się zajęła tym filmem...AM: ...prokuratura tym się zajęła... Yyy..., ja nie ukrywam, że gdy go oglądałem po raz pierwszy, zarówno w TVN-ie chyba dwa dni temu, jak i, jak i wczoraj w YouTube – miałem wrażenie autentyzmu, ale to, co ojciec teraz przeczytał, no, sprawiają, że, że muszę..., że musiałbym uznać to za niemożliwe, bo powtarzam – treści, które tu są zawarte i konsekwencje z tego wynikające, moim zdaniem...Ojciec: ...Nieprawdopodobne...AM: ...są po prostu tak, tak. Są... to trudno jest... to – ma – <b>to robi wrażenie jakiejś nieprawdopodobnej prowokacji</b>. Ale, ale oczywiście trzeba poczekać na, na orzeczenie yyy... analityków. To straszne, co ojciec przeczytał. Nawet straszliwe. Pod tym linkiem (http://fymreport.polis2008.pl/?p=8239) zamieściłem kilka powiększonych kadrów z 1'24'' oraz pochodzące ze strony se.pl screeny ukazujące „jedynego świadka katastrofy” - zapomnianego już, sądzę, mechanika samochodowego, Siergieja Gliczenkę wskazującego na W. Iwanowa jako na autora filmiku Koli (por. też http://www.fakt.pl/Tupolew-plonal-na-moich-oczach,artykuly,72526,1.html; materiał o W. Iwanowie z 21 maja 2010, do którego, według Faktu, mieli dotrzeć „rosyjscy dziennikarze”). Na stronie se.pl w analizie materiału wideo 1'24'' udało się zajść tak daleko, iż na jednym z kadrów rozpoznano po prostu polskich borowców (http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/11/filmik-Koli.png). Pierwszym komunikatem NPW dotyczącym filmiku Koli było, o ile mi wiadomo, to poniższe oświadczenie, zacytowane 27 kwietnia 2010 na stronie http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/116866,na-filmie-slychac-strzaly-sprawdzili-to.html(na stronie NPW http://www.npw.gov.pl/491-Katastrofa_smolenska.htmjakoś nie mogę go znaleźć): "Z opinii wynika, że w nagraniach znajdują się krótkie wypowiedzi mężczyzn i kobiety w języku rosyjskim oraz wypowiedzi mężczyzn w języku polskim. Niektórych słów nie zdołano odtworzyć ze względu na dużą ilość zakłóceń oraz mały odstęp sygnału od szumu. W trakcie badań nie znaleziono dowodów na dokonywanie ingerencji w ciągłość zapisu, stwierdzono jednak fakt modyfikacji formatu nagrania i powtórny zapis do pliku. Należy zauważyć, iż materiał przekazany do badań stanowiły nagrania niskiej jakości. Zdaniem biegłych nie można wykluczyć, że nadesłane zapisy były wielokrotnie poddawane kompresji, co mogłoby spowodować zatarcie nawet bardzo widocznych śladów ingerencji w ich ciągłość. Odnośnie ewentualnych odgłosów wystrzałów, biegli stwierdzili, że z uwagi na występowanie silnych zakłóceń, w tym pochodzących prawdopodobnie od podmuchów powietrza, małym stosunkiem sygnału do szumu, podejrzeniem modyfikacji formatu nagrania, nie była możliwa jakakolwiek pomiarowa analiza odgłosów przypominających wystrzał. Kwestia ta będzie przedmiotem dalszych czynności procesowych" - brzmi pełna treść komunikatu zamieszczona na stronie Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Do dnia dzisiejszego, a mamy dalibóg 30 listopada 2012, nie ukazała się żadna, podkreślam, żadna oficjalna, kryminalistyczna i fonoskopijna analiza filmiku Koli.

Brak głosów