Na to czekaliśmy dziesiątki lat

Obrazek użytkownika Free Your Mind
Świat

Wygląda na to, że dopiero agresja Rosji na Gruzję oraz druzgocące wyznania min. Waszczykowskiego wstrząsnęły Tuskiem i Sikorskim na tyle, że przestali odkładać kwestię tarczy na wieczne nigdy.

Jeszcze przed tygodniem nic nie wskazywało na to, by strategia "przeczekiwania" obecnej administracji amerykańskiej miała się zmienić. Tusk powtarzał, że Polska nie musi się dostosowywać do wymogów amerykańskiej kampanii prezydenckiej itd., od długiego już czasu widać też było, że rząd szykuje się na zamiecenie sprawy pod dywan, ponieważ sondażolodzy w stylu S. Nowaka zapewniali premiera, że większość Polaków nie chce tarczy, toteż i rząd nie musi się z niczym spieszyć. Pomyśleć, że gdyby było więcej takich mędrców wokół szefa rządu, to mogłoby się skończyć na podpisaniu układu stowarzyszeniowego z WNP, ale nie spodziewam się, by kogoś takiego jak Nowak wykopano z otoczenia premiera, wszak ten ostatni musiał wiedzieć, jakich ludzi sobie dobiera. Mniejsza zresztą z tym.

Coraz więcej wskazuje na to, że tym razem do podpisania układu z Amerykanami dojdzie. Byłby to autentyczny sukces tego rządu, choć, za reżysera tego spektaklu należy bez wątpienia uznać prezydenta L. Kaczyńskiego, który w obliczu wojny rosyjsko-gruzińskiej okazał się nie tylko świetnym strategiem, ale i twardo naciskał na rząd właśnie w kwestii tarczy i sojuszu z USA. Śmieszne może być tylko to, że ów sojusz był ostatnią rzeczą, o jaką gabinet Tuska zabiegał przez cały niemalże rok swego funkcjonowania, sukces więc będzie to nieco przypadkowy (bohaterowie z przypadku :). Jeszcze dziś wprawdzie słychać gdzie niegdzie głosy zaprzańców jak W. Olejniczak, którzy mimo ewidentnych świadectw rosyjskiego bestialstwa, nadal chcieliby na kolanach do Moskwy chodzić i bić czołem o podłogę przed kolejnymi kremlowskimi władcami, lecz żywię nadzieję, że to głosy dziczy, która odchodzi na śmietnik historii.

Najwyższy czas, by Polska wstąpiła na nową drogę swojego rozwoju, właśnie u boku amerykańskiego sojusznika. Należało się to nam za czasy upokorzenia i cywilizacyjnego regresu, jaki zafundowali nam bolszewicy, ale też należało się nam za wkład w walkę z tymi bolszewikami (i przed II wojną światową - jak sławetna Bitwa Warszawska, jak i po II wojnie: antysowieckie powstanie, a potem kolejne antykomunistyczne zrywy na I Solidarności i Solidarności Walczącej kończąc). Rosja dokonując zbrojnego najazdu na niepodległą Gruzję i traktując ją jako jedną z sowieckich republik, dowiodła, że w sytuacjach, gdy "kończy się cierpliwość" kremlowskich bezpieczniaków, wtedy sięgają oni po stare sprawdzone metody sowieckie pacyfikowania "zbyt fikających" narodów. Jest to lekcja historii, której tylko zaprzańcy nie chcą zrozumieć - chodzi bowiem nie tylko o to, że Rosja w niczym (kompletnie w niczym) się nie zmieniła - obalenie więc komunizmu stanowiło jedynie fasadę "demokratyzacji" posowieckiego imperium - ale też o to, że nie liczy się ona wcale z reperkusjami, jakie może sprowokować wywołując konwencjonalną wojnę w XXI w. Może wprawdzie zablokować dostęp mediów do miejsc zbrodni wojennych, nie może jednak zmienić jednoznacznego wydźwięku takich agresywnych działań.

Wymowne milczenie kilku europejskich stolic w kwestii rosyjskiego ludobójstwa pokazuje, że UE jest kolejną fatalną fikcją, w jaką Polska się wpakowała - choć można się pocieszać, że skoro UE nie jest w stanie nic zrobić w sytuacji lokalnego zbrojnego konfliktu, to tym bardziej my się UE bać wcale nie musimy (pozostaje jednak kwestia, po co w tchórzliwej i cynicznej UE w ogóle jesteśmy, ale to temat na inną dyskusję). UE potrafi zwalczać "prawicowy faszyzm" odradzający się a to w Austrii, a to w Polsce, jak pamiętamy, ewentualnie potrafi straszyć Irlandczyków wykluczeniem ze "struktur europejskich" - w tym eurokracja jest cholernie mocna, kiedy jednak w grę wchodzi postawienie się Moskwie, która w biały dzień dokonuje agresji na niepodległe państwo, UE udaje, że nic się nie dzieje.

W jednej chwili zatem przekonaliśmy się jak pokracznym tworem jest eurokracja, jakie to zbiorowisko cieniasów w dobrze skrojonych garniturach. Oni potrafią zapewne znakomicie bawić się życiem w Brukseli czy Strassburgu, ale do realnej polityki nadają się tylko wtedy, gdy chodzi o małe lub słabe ekonomicznie państwa. Można powiedzieć faceci ze społecznego awansu, tak jak Chlebowski, który zamiast siedzieć gdzieś w gminie, zasiada w parlamencie, choć ma dokładnie tyle samo, co byle wójt na temat geopolityki do powiedzenia.          

Na koniec trzeba dodać, że i Amerykanie musieli się sprawą ataku na Gruzję poważnie przejąć. Poparli niemal z marszu inicjatywę Kaczyńskiego oraz bez większych zatrzeżeń wrócili do negocjacji ws. tarczy. Zgroza mnie ogarnia na myśl, jak bardzo drogi Polski i USA mogły się rozejść, gdyby Rosja nie pokazała, że jest nieobliczalna i tak samo agresywna jak nie tak dawne w końcu ZSSR. Jeśli więc w przedzień Święta Polskiego Wojska, czyli kolejnej rocznicy zwycięstwa nad bolszewikami, którzy po "trupie pańskiej Polski" chcieli zanieść swoją krwawą rewolucję do innych europejskich krajów, wieść niesie, że wszystko między Polską a USA już jest na dobrej drodze, to jest to naprawdę dobra nowina. I będzie co świętować w najbliższych dniach.

Brak głosów

Komentarze

Nie potrafię odczytać tej "nielogiczności" Tuska.
PR nakazywał dalej kopać prezydenta a on taką wolte wykonał i w jeden dzień "zakończył negocjacje" podpisał wszystko co wynegocjował Waszczykowski!
pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#1808

motywacja Tuska i Sikorskiego mnie już nie interesuje. Grunt, że tarczę i sojusz z USA mamy. Polska skorzysta na tym na pewno :)

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#1841

Nie wiadomo czy parafowanie umowy o 'tarczy' to sukces, czy porażka Donalda Tuska.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1825

hym...z deszczu pod rynnę.
Za całą światową rozróbę i zło winię żydów. Tarcza to ich pomysł.
Oni są inspiratorami wielkich ruchow ideologiczno społecznych; komunizmu,prawie wszystkich wojen, rewolucji seksualnej 68-roku, liberalizmu, gospodarki opartej na długu.
Wszyscy na świecie, którzy coś rozumieją, wiedzą to. Zydzi na wypadek katastrofy przygotowują sie na miękkie ladowanie w Polsce ( Polska to zydowski Raj, jak twierdzi Rabin Izraela w prywatnych rozmowach) i kto wie, czy to nas nie ocali w razie światowej wojny. Tu jednak zetkną się dwie siły, zydowska religia siejąca destrukcję z chrześcijaństwem i jego misją.
Kościół to przeczuwa, stąd Sobór Watykański II, który ma przygotować świat do konfrontacji.
Swiat Zachodni jest słaby duchowo. Polska jest ostanim bastionem katolicyzmu. Wszystko w naszych rękach.
Takie są znaki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1831

nie sądzę, by Pani interpretacja była właściwa. Tarcza nie ma nic wspólnego z Żydami, a raczej z amerykańkim przemysłem zbrojeniowym stanowiącym jedną z machin napędzających amerykańską gospodarkę. Nie mamy innego wyjścia, jak związać się politycznie i militarnie z USA. Nie mamy żadnego realnego sojusznika na świecie poza USA. Nie zmienia to faktu, że Izrael pełni ważną rolę w polityce Stanów Zjednoczonych, choć, sądzę, nie decydującą.

Pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#1843

Do tej pory mamy tylko sojuszników wirtualnych! Wprowadzenie do Polski oddziałów USA zrobi z nich sojuszników realnych! A wtedy Ruscy nam nie straszni!!!!

www.portaprima.com

Vote up!
0
Vote down!
0
#1909

[quote="Circ"]Za całą światową rozróbę i zło winię żydów. Tarcza to ich pomysł.
Oni są inspiratorami wielkich ruchow ideologiczno społecznych; komunizmu,prawie wszystkich wojen, rewolucji seksualnej 68-roku, liberalizmu, gospodarki opartej na długu.[/quote]

W przypadku komunizmu to zgoda. Marks - Kissel Mordechai, Lenin - Blank, Trocki - Bronstein. Tu można by długo wymieniać. Dziwne, że oni zazwyczaj w państwach komunistycznych stanowią nową burżuazję, gdzie tylko na świecie tego typu ustrój się instaluje. Nawet w Chile za Allende kręcił się niejaki Volodia Tintelboym.

Rewolucja seksualna - tutaj Marcusse i Reich odegrali dużą rolę. Rzecz jasna, Żydzi. Chyba sprawdza się tutaj jeden z Protokołów Mędrców Syjonu, należy dążyć do zniszczenia wszystkich religii z wyjątkiem judaizmu. A chrześcijaństwo jest przez Żydów znienawidzone bardziej niż każdy inny ruch religijny.

Z tych ruchów lewicowych jeszcze nazizm został stworzony przez Żydów i multietnicznych mieszańców, mischlingów.

A liberalizm? Co Pani rozumie pod tym pojęciem? Leseferyzm ekonomiczny czy liberalizm światopoglądowo-obyczajowy?

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#1924

dla zwolenników PO to na pewno jest dylemat :)

Pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#1842