ZWIERZENIA PEWNEGO POLITYKA

Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

U nas, panie Fąfel, bryndza. Nudą jedzie i nic ni ma; szaro je, głucho je, fatalnie je. Wobec tego zwołujemy, kurde, telekonferencję. Takie party dla idiotów. Podrzucamy im temat i mamy problem z głowy; nie mówimy o faktach i dowodach, powiadamy za to o przypuszczeniach, niejasnych kaczkach, furkoczących plotkach, bo tylko w gnojówce czujemy się na swoim miejscu.

Mamy wtedy ubaw po samą grdykę, że tylko się usmarkać. Gadamy więc o esbekach, agentach, o lustrowaniu na niby, o aferach, przeciekach, automatach i stoczniach, ani słowem natomiast nie mówimy o biedzie, bezrobociu i braku perspektyw. Ten i ów czuje się dotknięty, znieważony, jakby go ktoś przylutował w słabiznę.

Jednak bez obaw, panie Fąfel, te klimaty mamy obcykane: nasze pomówienia tak są tak sprytnie wymlaskane, że z prawnego punktu widzenia nie idzie się do nich przychrzanić i każdy sąd da nam rozgrzeszenie. Tak, panie Fąfel, zgadzam się, że najciężej taką konferencję uzasadnić, udowodnić, że NARÓD TYM ŻYJE. Powiedzieć, że ma gdzieś nasze optymistyczne wykazy, sondaże i gospodarcze wzrosty, że co chce sobie mieć, to musi to sobie wypłakać do kamery, napisać uniżoną prośbę o leki, o operację ratującą mu życie, musi wyskamleć do kosza na podania umieszczonego w NFZ, PFRON, ZUS, że chce jeszcze trochę pobyć na tym świecie.

Brak głosów

Komentarze

Smuuuuuuuuuuuuuuuuuuutne.
Ja mam tylko małą poprawkę. Tych pomówień nie trzeba nawet mlaskać, aby sąd się nie przyczepił. Ci sprawiedliwcy to te same klony, widziałeć jakiegoś bandytę z wyższego stołka skazanego przez nich
Pozdrowienia
faxe

Vote up!
0
Vote down!
0

faxe

#35239