AMNEZJA
Są ludzie, którzy uwielbiają grzebać w bolącym zębie. Ludzie wyszukujący informacji pochodzących ze spróchniałego czasu P.R.L. u. Żyjący wstydliwą historią, okresem wartym niepamięci, wyrzucenia na śmietnik, definitywnego spłukania w kiblu.
Przeszłość, do której powracają z uporem maniaka, jest dla nich stale zabawna. Ja do ludzi tego rodzaju nie należę, a nie zaliczam się do nich, bo nie znoszę pławić się w szambie, chlipać o rozlanym mleku, podniecać się byle czym.
Kto pamięta ów przaśny czas, kto przypomina sobie, o co szło w Gdańsku, w Stoczni, że było to rozpaczliwe wołanie o zniesienie dysproporcji w podziale dóbr, kto pamięta, z czym wtedy walczono i jakie były tej walki ofiary, choćby w Kopalni Wujek, z Radomia, Poznania, Gdańska, ilu wartościowych ludzi zginęło, straciło pracę, dobre imię, ilu zmuszono do emigracji, a ilu obecnych ludzi honoru, do teraz miga się od odpowiedzialności i pęta się po naszym życiu, temu do śmiechu nie jest.
Każdy, kto o tym wie, zdaje sobie sprawę, że jest jak było, tylko jeszcze gorzej, że nadal nie ma sprawiedliwości, nadal są dysproporcje, są równi i równiejsi, kwitnie dyletanctwo, miernota i chałupnicze metody naprawy gospodarki, służby zdrowia czy kultury, nadal pleni się pogarda dla człowieka, szerzy się łapówkarstwo. Arogancja, obłuda i fałsz są zjawiskami coraz częstszymi, wzrasta społeczna frustracja, rozczarowanie i zniechęcenie, a bieda staje się powszechna.
Po staremu jesteśmy zastraszeni, boimy się samodzielnie myśleć, wyrażać własne zdanie, obawiamy się złośliwych, zawistnych kreatur z politycznego świecznika, donosicieli, oszczerców, wazeliniarzy wyrastających jak grzyby po morowym deszczu, wydobytych z nicości, z rynsztoka, a boimy się z przyczyn ekonomicznych.
Kiedyś mówiło się ”powraca nowe”. Kiedyś? Ejże: powracające nowe mamy wciąż. Stale i na każdym kroku możemy zobaczyć efekty reformatorskiej dreptaniny fachowców od psucia powietrza.
Jesteśmy zafascynowani pozorami, uprawianiem pustosłowia, poruszaniem tematów zastępczych, podczas gdy te, które należałoby rozwiązać od razu i radykalnie, zatruwają nam rzeczywistość.
Powraca nowe. Jeszcze nieoficjalnie, jeszcze kuchennymi drzwiami, powolutku i cichcem, lecz już jest. A my jak zwykle, jak zawsze: w P.R.L. u to dopiero były jaja! Tam to dopiero się działo! I zrywamy boki i tarzamy się z uciechy dając młodzieży liczne obrazki tego, jak to drzewiej bywało.
Choćby jak bywało w temacie „zaopatrzenie”. Co dowieźli, co rzucili, co było tylko za dewizy, a co spod lady, lub jedynie dla wybranych. Co dawano nam do żarcia. Jakie beznadziejne rarytasy. A kartki, a mięso a przejściowe trudności z dostawą czegokolwiek? I te partyjne wyjaśnienia, dlaczego nie ma. Kto winien.
Winę za braki zwalano na wrednych imperialistów, zaplutych karłów reakcji. To ich knowania, ich zakusy i diabelskie podszepty wprowadzały ferment w naszą socjalistyczną gospodarkę.
Kto pamięta tamte czasy, nie może za nimi tęsknić. Mamy teraz czasy nowe i byłaby pora zająć się nimi. Ale że trochę go przechlapaliśmy, nowe czasy nie są już takie nowe. Są to nowalijki z lekka nieświeże.
P.R.L. odleciała na Białoruś, mamy demokrację i w pewnym sensie wolność. Niby możemy czuć się jak we własnym domu, coś nas jednak uwiera.
Dokucza nam amnezja. Nie pamiętamy, że protesty społeczne lub rewolucyjne zamieszki są z początku buntem głodnych, buntem kierowanym przez ludzi prawych, przez ludzi o czystych rękach i szlachetnych intencjach, buntem zrodzonym ze społecznego niezadowolenia.
Nie pamiętamy, że bunt przeradza się w obywatelską desperację, lecz gdy się rozszerza tak, że nie można nad nim sprawować kontroli, uaktywnia się demagogiczny szlam i z kanałów wynurza się ferajna zwolenników każdej idei, której nie chodzi o prawo do chleba, lecz o prawo do bezkarnej grabieży.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2013 odsłon
Komentarze
Re: AMNEZJA
6 Października, 2010 - 13:55
Słusznie prawisz. Ludzie jednak wolą ten stan bo ... lepiej nie pamiętać (choć wnioski przydałoby się wyciągnąć).
W. red
W. red
Amnezja czyli niedouczenie
6 Października, 2010 - 18:47
Co prawda, nieodwracalnie postępujący zanik szarych komórek trwa u mnie już od dobrych x lat. Na szczęście amnezji jeszcze nie mam i sporo pamiętam a niezrealizowane ostatnie kartki na czekoladę i 1/2 litra trzymam w swjfie do dzisiaj. Może się jeszcze przydadzą lecz oby raczej nie. Natomiast na amnezję a właściwie niedouczenie cierpią tzw. młodzi, wykształceni z wielkich miast, czyli tak naprawdę młodzi, głupi z zabitych wioch, którzy okresowo mieszkają w wielkim mieście. I to do nich trzeba by dotrzeć.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@ Marek Jastrząb >> AMNEZJA
6 Października, 2010 - 22:54
Rzeczywiste - prezentowane standardy POlityczne, odpowiadają cechami "ANOMII" członków „rządowych” - zarażających POpulację społeczeństwa bezładem tradycyjnej liberałodegrengolady POlitycznej
Anomia a = "bez", nomos = "prawo" POoidzi= anomici = POidzi zdziczają prawo, tyPOwo odwracając prawo na lewe bezprawie.
Społeczeństwo zniewolone stanem anomii nie potrafi wytworzyć spójnego systemu NORM i WARTOŚCI, który stanowiłby dla jednostek działających w systemie opartym na sprawiedliwym prawu, ojczyste klarowne wytyczne działań.
Mieszkańcy żyjący w POsystemie anormalnym odczuwają niepewność i zagubienie. Anomia POlityczna może przyczyniać się do zachowań samobójczych.
W sferze działań społecznych anomia kreuje depresyjną beznadziejność i rozdrażnienie w którym jednostki społeczne nie mają możliwości zrealizowania elementarnych celów życiowych bądź uzyskania społecznie uznawanych wartości za pomocą społecznie akceptowanych środków czyli zgodnie z przyjmowanymi w społeczeństwie normami.
Anomia dotyczy całych grup społecznych, zdesperowanej chemicznie młodzieży, pracowników pokrzywdzonych przez bezprawie, bezrobotnych POzbawionych mieszkań, i pewnych kategorii społecznych- korupcyjnie spanikowanych urzędników.
Obecny stan POanomii prowadzi społeczeństwo do zachowań dewiacyjnych, takich jak bunt, złodziejstwo, agresja, wycofanie, narkomania, alkoholizm, prostytucja polityczna itp. patologie.
Obywatele zniewoleni mentalnie „rządowym” bezprawiem bezsilnych„POtężnych instytucji” aktualnie bezradnych"intelektualnie" wobec prostackich słupków terroryzujących „wymiar sprawiedliwości” -( POlitycznie szantażowany) więc wytrwale korupcyjnie utajniający - ODPOWIEDZIALNIE zdiagnozowane zabójstwa medyczne = „HAKI” kryminalne na wielu politycznych POmagierów zorganizowanych gangów korPOracyjnych ...Beznadziejność POlityczna ZABIJA
Obywatele nie mają odwagi i siły na POniesienie odpowiedzialności za fałszywe wybory - rzeczy wybitnie szkodliwych jak PO-nadużycia handLove i lewe "zaufanie" - do produktów reklamowanych POlitycznymi "sondażami"
Żeby mogło się coś zmienić - MUSI się PRAWNIE wszystko zmienić !
Najwyższy czas na GRUNTOWNE zmiany na lepsze - sprawiedliwe prawa - gospodarnych Obywateli Polski.
Serdecznie pozdrawiam - synergicznie energicznych patriotów Polski J.K.
Podzielam Marku Twoje zdanie
7 Października, 2010 - 00:43
i dziękuję za wpis.Dyszka.