Św. Szczepan męczennik za wiarę

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Święty Szczepan – pełen wiary (…) postać na nasze czasy,
ponieważ czasy nasze domagają się od nas, wyznawców Chrystusa, wiary świadomej, wiary żywej poprzez uczynki – wiary odważnej.

Karol Wojtyła, 26 grudnia 1976 r.
__________________________________________________________

W Kościele Katolickim czcimy dzisiaj świętego Szczepana, nazywanego arcymęczennikiem. Jako pierwszy oddał życie za Chrystusa, został osądzony przez Sanhedryn i ukamienowany przez społeczność żydowską Jerozolimy.

W czasach współczesnych wyznawcy Chrystusa w wielu miejscach na świecie są także okrutnie prześladowani. Za świadectwo wiary płacą często cenę najwyższą.

W Polsce katolicy nie muszą jeszcze ukrywać swoich przekonań. Nie potrzebne są akty heroizmu. Póki co Kościół nie jest – jak za czasów komunizmu – obiektem bezwzględnych ataków, choć agresja wobec członków hierarchii kościelnej wyraźnie przybiera na sile. Wrogie antykościelne działania stają się niestety coraz bardziej widoczne. Atakowane są katolickie media, wzmaga się fala antyklerykalizmu w wielu wymiarach, czemu nierzadko sprzyjają niektóre wypowiedzi i działania władz państwowych. Po katastrofie smoleńskiej zapoczątkowano wojnę przeciwko Krzyżowi i jego obrońcom.

Jak w takiej sytuacji powinni zachowywać się wszyscy praktykujący katolicy?

Przede wszystkim nie powinni wstydzić się swojej tożsamości religijnej, nie ulegać mniemaniu, że wyznawanie wiary jest sprawą czysto prywatną której miejscem są wyłącznie kościół i zacisze domowe. W różnych sytuacjach odważnie bronić Kościoła, duchownych i katolickiej tradycji. Odważnie zabierać głos w sprawach moralności, pospolitego zakłamania, panoszącej się dwulicowości. Osobistym przykładem świadczyć o swojej wierze, świadczyć swoim życiem. Realizować apostolstwo przykładu.

W przemówieniu na Audiencji generalnej 14 grudnia1966 r. Sługa Boży papież Paweł VI powiedział:

„Wierny żyje pośród społeczności; zanim jeszcze spełniać zacznie jakąś apostolską działalność, winien on wokół siebie promieniować swą tajemnicą, wiarą swoją. Życie jego powinno się przejawiać jako pojęte i przeżywane wedle prawdziwej, dobrej, uczciwej i szczęśliwiej zasady, zasady Chrystusowej. A ten, kto uważałby, że osobowość swoją chrześcijańską ma ukrywać ze względu na środowisko świeckie, w którym żyje, ten ustępowałby przed starej pamięci "względem ludzkim" i zasłużyłby na wyrzut Zbawiciela: "Kto się mnie zaprze przed ludźmi, tego i ja zaprę się przed Ojcem moim, który jest w niebiesiech" (Mt 10,33). Powinno się rozpoznać, że któryś jest chrześcijaninem, po sposobie jego życia, zanim się go jeszcze usłyszało. To spokojne, jakieś naturalne i odpowiadające człowiekowi apostolstwa przykładu dostępne jest dla wszystkich. Jest ono obowiązkiem wszystkich, bardziej dzisiaj konieczne niż kiedykolwiek. Trzeba być kaznodzieją w milczeniu przez prostotę i promieniowanie życiem”.

Jest wiele prostych sposobów manifestowania swojej wiary, obowiązujących każdego katolika, a niestety rzadko spełnianych. To zachowania często praktykowane w przeszłości, a dzisiaj niestety obserwowane coraz rzadziej.

Oto kilka z nich:
• Klękanie i czynienie znaku Krzyża św. na widok kapłana zdążającego z Panem Jezusem do chorego – dzisiaj zazwyczaj traktowane jako wstydliwe. Wielu widząc kapłana odwraca się, udając zaabsorbowanie czymś innym. A kiedyś, przed 60 laty w Poznaniu , byłem świadkiem gdy ksiądz w komży, z Hostiami św. w bursie, chciał przejść na drugą stronę ruchliwej ulicy. Widząc to motorniczy nadjeżdżającego tramwaju zatrzymał pojazd i udzielił księdzu pierwszeństwa. Widok wzruszający, nie na dzisiejsze czasy.

• Zdejmowanie nakryć głowy przez mężczyzn podczas przechodzenia obok kościoła, figury świętej lub krzyża, także podczas przejeżdżania w tramwaju lub autobusie. Dzisiaj o tym pamiętają już tylko starsi.

• Oddawanie czci Panu Jezusowi w Najświętszym Sakramencie w trakcie procesji Bożego Ciała, czy odprawiania Drogi Krzyżowej ulicami miast. Na trasie mieszkańcy coraz rzadziej zdobywają się na udekorowanie okien, balkonów itp. flagami narodowymi, papieskimi, czy maryjnymi, a także świętymi obrazami i innymi emblematami religijnymi. Zamiast bezpośrednio uczestniczyć w procesji wolą przyglądać się z balkonów lub okien.

Są także zachowania budujące:
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej w parafii św. Stanisława Kostki w Poznaniu. W piątkowy wieczór ulicami miasta sunie pochód rozmodlonych ludzi, postępujących za sporych rozmiarów drewnianym Krzyżem. Powaga i nabożne śpiewy. Kontemplacja Męki Pańskiej. Sprawne działania kilku radiowozów policyjnych zapewniają absolutne bezpieczeństwo. Wzorowy porządek. Droga Krzyżowa zbliża się ku końcowi. Na chodniku stoi oficer policji, prawdopodobnie kierujący akcją tej formacji porządkowej. Gdy zbliża się do niego Krzyż niesiony przez kilkadziesiąt osób, oficer wypręża się i przez kilkanaście sekund salutuje, oddając cześć Chrystusowi ukrzyżowanemu.

Ostatnie opisane zdarzenie jest pięknym świadectwem wiary. Umiejmy jak ów oficer zawsze demonstrować naszą przynależność i przywiązanie do Kościoła, czcić Boga Wszechmogącego w każdym miejscu i czasie.

Tego oczekuje od nas nowonarodzony Jezus Chrystus, nasz Pan, Mistrz i Odkupiciel.

Brak głosów

Komentarze

Polecam, jako uzupełnienie, moją notkę z ubiegłego roku:
http://niepoprawni.pl/blog/3444/sw-szczepan-patron-nieba-otwartego

Vote up!
1
Vote down!
-1

Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

#397876