Lewacka akcja przeciwko Pomnikowi w Poznaniu
Pomnik Wdzięczności, czyli Najświętszego Serca Pana Jezusa (na dołączonym zdjęciu), który przed wojną stał na dzisiejszym Placu Mickiewicza w Poznaniu, ma zostać odbudowany społecznym sumptem do 2018 r., na setną rocznicę Polski Wolnej i Niepodległej.
To piękna inicjatywa Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w pełni aprobowana przez poznańskiego metropolitę abpa Stanisława Gądeckiego.
Zawiązał się Komitet Odbudowy zrzeszający przedstawicieli różnych poznańskich środowisk społecznych, w tym znanych urbanistów i architektów. Komitet zyskał osobowość prawną i wstępną akceptacje władz miasta dla realizacji swoich zamierzeń. Lokalizację pomnika w przestrzeni otwartej, w pobliżu Jeziora Malta, obok ruchliwego ronda Śródka , w bliskim sąsiedztwie ulicy Jana Pawła II, zaproponował Klemens Mikuła, projektant całego kompleksu architektoniczno-przestrzennego Jeziora Malta. Pomnik ma powstać w dawnej formie, w nowym założeniu urbanistycznym.
Prezydent miasta Ryszard Grobelny wstępnie wyraził wolę przekazania miejskiego gruntu pod budowę pomnika. Z kolei dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury sygnalizował już w zeszłym roku, że nie będzie robił problemów z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Różnymi drogami zbierane są niezbędne fundusze.
W wywiadzie udzielonym niedawno Katolickiej Agencji Informacyjnej abp Stanisław Gądecki zapytany o wizytę papieża Franciszka w Poznaniu powiedział, że wyobraża sobie jego obecność właśnie pod nowym Pomnikiem Wdzięczności.
Wydawało się, że wszystko przebiega po myśli inicjatorów odbudowy Pomnika i powołanego Komitetu.
Za dobrze by było. Są siły lewackie, starające się storpedować odbudowę Pomnika. Najpierw zanegowały proponowaną lokalizację argumentując, że Pomnik zasłoni widok drobnego fragmentu Jeziora Malta. Poparł ich wiceprezydent Poznania Stępień (PO) informując, że lokalizacja ta kłóci się z planem zagospodarowania przestrzennego terenu, przeznaczonego na cele rekreacyjne. Prawda jest taka, ze wszelkie obiekty rekreacyjne, istniejące i planowane, zlokalizowane są na przeciwległym brzegu Jeziora, z dala od projektowanego usytuowania Pomnika.
Działaniom tym sekunduje lokalna prasa, wyraźnie wspierająca przeciwników odbudowy Pomnika Wdzięczności. Wyszukano, że w latach przedwojennych, w odległym punkcie od śródmieścia Poznania, społeczność ówczesnej podpoznańskiej gminy Piątkowo położonej poza dzisiejszymi granicami Poznania, wystawiła swój pomnik o podobnej treści. Rozwój Poznania spowodował wcielenie gminy Piątkowo do obszaru stolicy Wielkopolski. Przeciwnicy odbudowy Pomnika pytają: po co nam dwa Pomniki Wdzięczności? Świadomie i tendencyjnie nie dostrzegają różnic rangi obydwu pomników i ich znaczenia dla historii Poznania, a także historii Polski.
Wszystko to zdaje się wpisywać w szeroko zakrojoną krucjatę antykościelną, wznieconą przez rodzime lewactwo przy poparciu obecnych władz. Jest także skierowane przeciwko społeczności zrzeszonej w Akademickim Klubie Obywatelskim im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Trudno znaleźć inne uzasadnienie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1226 odsłon
Komentarze
Zły zawsze znajdzie wsparcie lewaków
31 Sierpnia, 2013 - 20:49
Oni piekła pilnują dla swojaków
Zastanawia mnie lokalizacja nie pierworodna
Czyżby była Mickiewiczowi nie wygodna?
Tak mogą wmawiać czerwone łajdusy
Trzeba ich wysłać, gdzie bambusy
Rosną ,a ciepło je pielęgnuje
Może te zatrute mózgi odtruje
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"