Rosja wzorem Związku Sowieckiego, który zmieniał biegi rzek zechciała zorganizować zimową olimpiadę w nadmorskim kurorcie o śródziemnomorskim klimacie. Własciwie, skoro Putin zdecydował o wydaniu kilkudziesieciu miliardów dolarów na tę imprezę, to dlaczego nie wybrał miejsca gdzieś na Uralu, to mogłoby zaktywizować tamte rejony i nie byłoby kłopotu ze śniegiem. Teraz widzimy jak...