Niepoprawni, mówmy i piszmy poprawnie. Ponowny apel

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Blog

Kaleczenie i oszpecanie języka ojczystego staje się rażącą przypadłością, występującą u coraz większej liczby osób, których wykształcenie przekracza poziom podstawowy. Popełnianych błędów jest coraz więcej, poszerzają się też ich wachlarz i wątpliwa uroda. Krzewicielami błędów są ludzie, którzy powinni dawać przykład i dostarczać wzorców poprawnego wysławiania się. Występują oni przy różnych okazjach publicznie, nie rzadko zabierają glos w telewizji i radiu. Przytoczę kilka najczęściej występujących przykładów.

Wśród polityków, a w ślad za nimi u ludzi naśladujących tych ze świecznika, rozpleniają się rażące zwroty „mieć wiedzę” zamiast „wiedzieć”, „powziąć, posiąść, uzyskać wiedzę”, zamiast prostego „dowiedzieć się”. A zamiast zwykłego „powiedzieć komuś, powiadomić kogoś” słyszymy często „przekazać wiedzę”. Ten dziwoląg językowy odmieniany jest w różnych kontekstach na różne sposoby.

W ustach politycznych luminarzy nie ma już posiedzeń rządu, sejmu i dowolnych innych zbiorowości, a jest (odbywa się) rząd, sejm, rada itp. Decyzje, uchwały itp. nie są podejmowane na posiedzeniu rządu, a na rządzie, sejmie, radzie, itp.. Okropna i irytująca nowomowa,

Jeżeli prace nad czymś będą nadal trwały, w ustach wielu słyszymy, że będą „dalej kontynuowane”. Zamiast po prostu „będą kontynuowane”. Bez zbędnego „dalej”. Tak samo, jak zamiast „miesiąc marzec” powinniśmy mówić tylko „marzec”, bo nazwa ta oznacza wyłącznie miesiąc.

Wielu uznaje, że zamiast „zatelefonować” bardziej górnolotnie brzmi „wykonać telefon”. Telefony wykonuje się w fabryce produkującej te urządzenia, natomiast rozmówca nie ma nic wspólnego z produkcją, a jedynie telefonuje.

Zamiast „nie miał kto” utarło się błędnie mówić „nie było komu”. Na przykład sprawozdawcy sportowi relacjonują że nie było komu strzelić bramki, bo nie było tam żadnego atakującego piłkarza (było komu strzelić, bo w bramce stał bramkarz!).

Bardzo często słyszymy „ciężko” to zrozumieć, „ciężko” mi to przychodzi, itp., zamiast „trudno” to zrozumieć, czy „trudno” mi to przychodzi. Przeciwieństwem do „ciężko” jest „lekko”, a przecież o rzeczy łatwej do zrozumienia nie powiemy „lekko” to zrozumieć, czy „lekko” mi to przychodzi. A więc zamiast „ciężko” właściwym słowem będzie „trudno”, a jego przeciwieństwem „łatwo”. To błąd popełniany masowo, także wśród ludzi o wysokim formalnym poziomie wykształcenia.

Rażą także powszechnie już kultywowane anglojęzyczne kalki językowe, z rodzaju potwierdzającego „dokładnie” (exactly), czy uważanego za eleganckie „miłego dnia” (have a nice day). Słowa te lub zwroty, wypowiadane często nawet przez ludzi lepiej wykształconych, mają być świadectwem elegancji, dobrych manier i kultury osobistej. Miernik bardzo wątpliwy…

Dbajmy o poprawność dobra narodowego jakim jest język, tępmy nowomowę, wyposażajmy nasze dzieci w umiejętność pięknego i poprawnego wysławiania się!

Brak głosów

Komentarze

Piszemy ad hoc, szybko i anonimowo, więc nawet nie musimy się czerwienić za orty! i nie tylko!!
Wrzucamy byle co zachwaszczając język polski.
Sam jestem tego przykładem!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#52379

.... to kawał błazna. Oglądam go czasem jak Jasia Fasolę, żeby się pośmiać:):):)
Nikt normalny tak nie mówi i nikomu nie polecam. Palant tokuje jak głuszec.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#52442

nastawieniu do PRL-owskiego reżimu :(

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#52444

 to niestety Jerzy ma rację.Ludzie pisząc swoje blogi powinni je przeczytać i poprawić.I nie można tłumaczyć niechlujstwa pospiechem i brakiem czasu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#52497

Nawiasem mówiąc, kalkami anglojęzycznymi są też zwroty:
mieć wiedzę (to have knowledge) i wykonać telefon (to make a phonecall).
W j. polskim to chwasty językowe

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#52565

a czy wyrażenie "na sejmie", podobnie jak czasownik "sejmować" nie są czasem bardzo stare?

Vote up!
0
Vote down!
0
#52524