PIĄTA KSIĘGA PRZYGÓD CANDY-DATA SZYMKA

Obrazek użytkownika Krispin
Kraj

„Candy” to cukiereczek. Jakże to słowo pasuje do bohatera tego tekstu. „Cukiereczek”. Dla każdego słodki. Dla każdego coś miłego. I przystojny (to rzecz gustu, oczywiście), i miła aparycja, i uśmiech, i oczytany (a nawet opisany), i wygadany (nie mylić z inteligentny, bo mieć wiedzę, to nie to samo co być mądrym), i wierzący (ale lepiej nie pytać, w co). Z tym ostatnim jest mały problem. Swego czasu wzbudził niemałe zamieszani twierdząc, że na Sądzie Ostatecznym będą nas sądzić zwierzęta, a konkretnie świnki – jego te, które zjadł (artykuł: Wiara Nadzieja Miłość Szymek24>>>). Co za perspektywa nieba.

 

Szymek24 nie dzieli. On mnoży. Mnoży dzielenie. Tak dzielnie, że poparcie spadło mu z 20% poniżej 9%. „Ten typ już tak ma” - powiedziałby pewnie inżynier Mamoń. Ale gamoń Szymek24 ma swoich wiernych fanów. Oni nie odstąpią go na krok, mimo że wrócił już „krul” Jewropy. „Nie rzucim Szymka, skąd nasz bul”? Na kogo teraz postawić? Może na Niemców? Rok temu Szymek24 napisał na Twitterze o „nazistowskich kulach”, które świstały w Warszawie. W dniu 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej inteligentny Szymek24 (inteligentny inaczej) pisał o inteligentnych kulach, które „nie rozróżniały, czy ktoś jest lewicowy, czy prawicowy”. I słusznie pisał. One dopadały każdego polskiego inteligenta. A myśl ich była taka, aby zostały same takie Szymki24. Bo te Szymki są inteligentne. Inaczej.

 

Ma chłopak „pomysła”, to mu trzeba przyznać. Dużo już wymyślił, a pewnie niejedno jeszcze ma w zanadrzu. Jak nie on, to „jego ludzie”. Ostatnio wszystkich nas znowu zaskoczył. Ma „pomysła”, żeby przyznać prawa wyborcze 16-latkom, którzy są podobno „bardzo świadomi politycznie”. Hmm... To ten sam Szymek24, który ronił łzy nad konstytucją? Czytał (czyta?) ją ponoć codziennie. Jeśli dzień w dzień płakał, to może mu się akapity zacierały i literki przestawiały? 

 

„Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat". (Art. 62. Konstytucji RP)

 

A co z prawami politycznymi dla świnek i kwiatów, wszak kwiaty są tak piękne. A co z niemowlakami, wszak teoretycznie one będą żyły najdłużej? A to jest podawane za koronny argument – że te młode osoby będą żyły najdłużej w warunkach ukształtowanych na podstawie prawa uchwalanego przez „starych” – w domyśle: mniej świadomych politycznie dorosłych. Zmieńmy to! A motylki? Też nie mogłyby głosować? Są takie słodkie...

 

 

Szymek lubi obietnice, których nie będzie w stanie wypełnić, bo przecież nie zmieni Konstytucji. Ale za to będzie mógł się pochwalić, że chciał dobrze. On tak dużo chce nam dać. I ma dobre chęci. Cóż a tego, że dobrymi chęciami pewne miejsce jest solidnie wybrukowane, w jego będzie przecież inaczej, prawda? Jako osoba decyzyjna, z pomocą osób wierzących (w Szymka oczywiście), mógłby umożliwić „głosowanie osobom od 16 roku życia", a masturbację nawet 4 razy wcześniej. O, pardon... nie wszyscy byli na tych lekcjach... masturbację umożliwiłby od 4-tego roku życia. Może jednak lepiej byłoby, żeby wrócił do mediów, do swojego wysokiego kolegi z TVN-u? Tak do siebie pasowali...

 

Przed ostatnimi wyborami zebrałem garść informacji o Szymku24, wszystkie sprawdzone, prawdziwe i wystrugałem wierSzydło. Tak ono wyszło:

 

PIĄTA KSIĘGA PRZYGÓD CANDY-DATA SZYMKA 

 

W maju w Polsce są wybory,
A więc Szymek, mądra głowa,
Prezydentem być zamierzył,
„Dla mnie fotel!” - zdecydował.

Już odpalił swą kampanię,
By ją skończyć w tym fotelu
Ubaw mają w Pacanowie,
Jemu równych jest niewielu.

„Żegnaj, żono!” - rzucił Szymek,
Myśli sobie: „Raz się żyje”.
Zamknął oczy i wdech zrobił, 
„Lecę dziś na łeb, na szyję”.

„Widzę siebie jak cwałuję,
Jak w pałacu zmienię wartę”
Wyobrażał sobie skrycie:
„Jestem niczym Bonaparte!”

Tak więc zaczął podróż życia,
Poświęceniem się to zowie,
A co gadał, jak czarował,
Wiersz ten wszystko wam opowie.

Wszyscy mądrzy się zebrali,
Jest generał, i Kobosko,
Jest Cichocki szefem sztabu,
Jest Mazurek - będzie bosko.

Zakroczymski programuje
i Matyja tam dołączył
Wolontariat ma Buczyńska
To ekipa jak koń rączy!

Na dodatek Adamkiewicz
Szybko stworzy komunikat
Młody Staroń się wykaże
Zacznie Szymek pontyfikat!

Na naradę się zebrali
Żeby program opracować
I rzecz taką uradzili,
Że zasady mus promować.

Cztery sobie wymyślili,
Jakoż świata cztery strony,
Teraz Szymek ma co głosić
Kolorowo i z ambony.

Pierwsza żeśmy różni tacy,
nie umiemy - powód smutku - 
żyć ze sobą, zatem Szymek 
Będzie uczyć nas do skutku.

Druga żeśmy partyjniacy,
Szymek - bardzo mądra głowa,
Z nepotyzmem radzi zerwać,
Partyjniactwo wy-ru-go-wać!

Trzecia mądrość jest kościelna:
„Władza tu, a Kościół tam”
dobra będzie dla nas wszystkich
Szymek to wymyślił sam!

W ceremoniach, tych państwowych
Szymek biada, nie wiadomo,
kto premierem, kto biskupem
Wszyscy razem – serek homo.

I po czwarte, coś o Polsce:
„Kraj nasz jest na pokolenia”
Dość ma życia dla kadencji
Złowi na to pół jelenia?

Ledwie zaczął, już problemy
Robuś Biedroń nie darował
Nie wiadomo, czemu nagle
Na Twitterze go zblokował.

Więc ogłosił to wszem wobec
Strategiczna wieść to była 
Przedszkolaków i rencistki
Ta wiadomość przeraziła.

Co to będzie? Ciemno wszędzie!
Jednak biegnie, ma sztafetę
Czasem lata - tak jak żona
Kiedy wygra, zrobi fetę.

Bezpieczeństwo, samorządność,
Solidarność, środowisko,
Tyle może być dobrego - 
On ogarnia chyba wszystko.

Mówi "nie wiem" coś za często.
Czy to chwyt jest polityka?
I poglądu często nie ma,
Figę pod nos nam podtyka.

Królik jest to z kapelusza?
Może konik całkiem czarny?
Kukiz drugi, Stan Tymiński?
Bezpartyjny idol śwarny?

Nasz MacGyver? Głos rozpaczy
liberalnych katolików?
Wnet wybawi i oczyści
Świat nasz ze złych polityków. 

On nie pójdzie szybkim krokiem
Ku konfliktu eskalacji 
Mówi szczerze i odważnie
Tylko... jakiej broni racji?

Gdy podpisze nam ustawę 
o partnerskiej rozwiązłości,
Polska, będąc w ciągłej kłótni,
Wraz pogrąży się w miłości?

Nagle zaczął Szymek bredzić,
Że nas świnki będą sądzić,
Bo z burakiem je zjadamy...
Bardziej chyba nie mógł zbłądzić.

Sąd gdy będzie Ostateczny,
Beknie tam za wszystkie bzdury,
"Perły" wieprzom podrzucane,
Zapleśniałe konfitury.

O in vitro mówił przecież:
„Nieetyczna to metoda!”
Lecz wyjaśnia, zmienił zdanie, 
Coś o konsultacjach dodał.

Tak poszerza pulę wiedzy 
I wrażliwość swą etyczną,
Nabijając nas w butelkę,
Masę chciałby mieć krytyczną. 

Zdołał zebrać w szybkim tempie
Sto tysięcy autografów,
Wątłe pręży wciąż muskuły
W blasku fleszy fotografów.

Na milionów liczy dziesięć,
Bo kampania będzie tania.
Zebrał ledwie jeden milion;
A gdzie reszta? Boli bania.

Może zbierze dwa miliony
"Koniec pieśni?" – Szymuś smutny
"Ja tak bardzo się starałem,
Jednak los jest bałamutny”.

"Ratuj, mości jenerale!"
Szymek biegnie, woła, kwili
Czy poradzi mundurowy?
„Nie marnujmy ani chwili!”

Lecz jenerał już w spoczynku,
Wszystko było nadaremno,
Co się stało, nie odstanie,
Szymek biada: "A co ze mną?"

Byłeś dzielny, daj już pokój,
Krztę szacunku miej dla siebie.
Będziesz gwiazdą TVN-u,
Poczuj się jak w siódmym niebie.

CANDY-DATA taka rola,
„Myślał, że jest Numer trzeci!”
Kręcił, kleił i szwenkował
Teraz serial z nim już leci.

Tak się kończy ta historia,
W której Szymek grał Doriana
Niczym „Misja niemożliwa”
Bardzo trudna, źle zagrana.

Jeśli ktoś jej nie przeczytał,
Niech napisze, to mu wyślę,
Każdy poznać ją powinien -
Służyć może do przemyśleń.

Wszystko tutaj opisałem:
Jak to Szymek, mądra głowa,
Prezydentem być zamarzył,
Do fotela kandydował.

Miał doradców całe pęczki,
I kampanię swą prowadził,
Lecz w sondażach nie brylował,
Trochę kiepsko sobie radził.

W końcu myśli: „Cosik dla mnie
Te szermierki nie są zdrowe,
Pójdę lepiej, nieboraczek, 
Kupić w sklepie kapcie nowe”.

Jak pomyślał, tak też zrobił,
Przy tym westchnął, świadom szkody,
I znów ruszył biedaczysko
W mediach kręcić swoje lody.

 

Kornel Makuszyński in memoriam
Z cyklu: WierSzydła Z Worka Innego, WiWi sekcja 09

drzewiej RymoWanne: 
Inne WierSzydła >>> 
Odpowiedź potomka chłopa pańszczyźnianego na niby wiersz Matołusza Damięckiego - aktorska dynastia czy artystyczna demencja?

 

PS Do wpisu dołączyłem wierSzydło, zmiecione przez portalowe tsunami, które usunęło większość moich wpisów. Reszta będzie przywracana sukcesywnie.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

Vote up!
3
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1630363