Panika, jak na giełdzie

Drodzy Państwo, coraz bardziej sprawdzają się, wręcz z godziny na godzinę, moje tezy o systemie. To jest już przecież jak na giełdzie, nerwowe reakcje, telefony, panika , emocje. A przecież giełda jest jednym z kluczowych elementów tego systemu jeśli nie kluczowym. Ale w systemie były rozmaite bufory, ktore do tej pory amortyzowały rozmaite szoki i wstrząsy. W zachowaniach rozmaitych instytucji widać, że te szoki rozprzestrzeniają się po całym systemie, w sposób moim zdaniem niekontrolowany.

Tak więc i zachowania kierownictw portali internetowych, w tym i salonu24, opisać da się według tego samego algorytmu. Zachowanie zachowaniem ale jak je zinterpretować ? Otóż można to interpretować w sposób bardziej statyczny jako przejmowanie przez system wszelkich pozostałych jeszcze sfer wolności i znane nam już z prasy DOMYKANIE systemu albo w sposób bardziej dynamiczny jako efekt paniki powodujący porzucenie kamuflażu, bo w panice to mało poręczny przyodziewek. Samo tempo tych reakcji przypomina więc raczej konwulsje niż zaplanowane i wyrachowane działanie. Tak więc przychylam się do tej drugiej wersji, tym bardziej, że zmiany w gospodarczym i politycznym układzie sił podążają w tym samym, nieobliczalnym, kierunku, co nie wyklucza prób mobilizacji sił proststemowych w kierunku ego stabilizacji. Jesteśmy świadkami bardzo interesujących procesów, ale trzeba też mieć na uwadze stare powiedzenie - "bodajbyś żył w ciekawych czasach".