Co kim wstrząsa
Śmiech mnie ogarnia, gdy czytam w necie notkę typu
"Polską wstrząsnęła kolejna afera korupcyjna."
Wstrząsy ? Jakie wstrząsy ? Co najwyżej wstrząs umysłowy nierozgarniętego blogera czy komentatora.
To mną na takie dictum wstrząsają spazmy niepohamowanego śmiechu.
Toż to jest maszyna ustrojowa generująca afery, ( patrz praca Afeltowicza i Pietrowicza "Maszyny społeczne").
Nie jest to też żadna awaria mechanizmu społecznego. Mechanizm ten jest genetycznie zaprogramowany ( patrz Magdalenka a może - Kiszczak) na produkowanie afer, taka już jego ustrojowa uroda. I ten mechanizm działa z niezawodną precyzją, a awaria jest tylko pozorem, zaiskrzeniem między różnymi poziomami maszyny.
Wszyscy też słyszeliśmy ironiczne aluzje do nepotyzmu, kryjącego się za specyficznie rozumianą i wdrażaną
platformianą i peeselowską "polityką rodzinną", co prowadziło do spopularyzowania określenia Platformy jako
największego biura pośrednictwa pracy w Polsce. A nie o aluzje przede wszystkim tu chodzi - nepotyzm w wykonaniu tych partii to przecież personalne ucieleśnienie społecznej maszyny pełniącej rolę biura pośrednictwa pracy.
Należy więc podkreślić wyjątkowy sukces,sukces chyba na skalę światową, jakim okazało się stworzenie takiego mechanizmu. Lemingi i buractwo nie zdają sobie sprawy z tego, że wprawdzie wspólnie z filistrem, ale zasługują na socjologicznego Nobla, jako że udało się im stworzyć niezawodną maszynę społeczną do produkcji afer. Myślę też, że doktorzy Łukasz Afeltowicz i Krzysztof Pietrowicz, adiunkci z UMK w Toruniu też nie są świadomi, że pod bokiem wyrosła im lokalna konkurencja.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 647 odsłon
Komentarze
aferzyści.
6 Listopada, 2013 - 13:46
Nie ma w naszym kraju dziedziny życia gospodarczego w,ktorej pod tymi skorumpowanymi rządami ryżego i tych wiejskich pajaców nie było by korupcji-złodziejstwa-i kręcenia lodó..Ta banda dzień w,którym by coś nie ukradła nazywa dniem straconym.!!
Marika