Igrzyska nie zastąpią rysującej się szarej rzeczywistości
Jakże niechętnie wracają rządzący do szarej rzeczywistości po euro 2012; gotowi są jeszcze tygodniami rozprawiać o pięknej atmosferze mistrzostw, o sukcesie organizacyjnym. Cóż, igrzyska każdemu jakoś smakowały; autentyczne zainteresowanie na świecie tą dyscyplina sportu - władze doskonale wykorzystały, ludzie dali sobie wmówić, że to niesamowicie ważna sprawa - zarówno sportowa, jak i propagandowa. Widzę jeszcze inną, jakże istotna dla władzy rolę tych igrzysk; otóż w ich cieniu nikną niektóre problemy stojące przed Polakami, niektóre rzeczy można przepchnąć przez sejm w sposób mało widoczny dla społeczeństwa, można go pozbawić szeregu ulg, można wstrzymać dyskusje o wydłużeniu wieku emerytalnego, zagłuszyć dyskusje o katastrofalnym dla Polski zadłużeniu i katastrofalnych perspektywach związanych z realizacją pakietu klimatycznego.
Kilka dni temu właśnie pisałem o zadłużeniu państwa i fatalnej polityce rządu w tej mierze. Jest jeszcze jeden istotny czynnik, który mógłby znakomicie wzmocnić wzmocnić finanse państwa. Mam na myśli wielokrotnie już poruszaną sprawę OFE - fakt pozostawienia (po reformie z ubiegłego roku) części kapitałowego systemu emerytalnego. strumień składek emerytalnych zmniejszył sie z 7,3 % podstawy naliczania - do 2,3 %, ale zgromadzone kapitały pozostały w rękach OFE (ich wielkość, to ok. 230 mld. zł).
Istotna informacją jest to, że żadne państwo o ugruntowanej gospodarce rynkowej i ugruntowanej demokracji (US, Niemcy, GB, Francja, Włochy, Hiszpania, Szwecja, Norwegia, Beneluks i inne) nigdy nie wprowadziło kapitałowego systemu emerytalnego - nawet w części. Tylko byłe kadeludy, ale Czechy i Estonia już nie (zbyt mądre); teraz wycofują sie Węgry.
OFE, to kombinacja na ogromną skale przeprowadzona przez międzynarodowy kapitał, który stoi za OFE - w tym jedynie celu, by ze składek przyszłych emerytów uczynić sobie sekularne źródło dochodów nie zagrożonych żadnymi perturbacjami - nawet powszechnym kryzysem. W dobie kryzysu właśnie - OFE, angażując dozwolone 40 % kapitałów na giełdzie - utraciły przez kilka kolejnych lat kilkadziesiąt miliardów zł. zgromadzonych na świadczenia przyszłych emerytów. Ale właściciele OFE nie stracili nic ze swoich dochodów. Owi właściciele, to 14 Powszechnych Towarzystw Emerytalnych ;powołanych przez największe międzynarodowe banki zainstalowane w Polsce, a ludzie zasiadający w ich radach nadzorczych i zarządach OFE, to powszechnie znani ekonomiści i "ekonomiści" występujący codziennie w mediach - i pokazujący nieodmiennie zatroskanie o los przyszłych emerytów - to Orłowski, Boni (członek kiedyś aż dwóch rad nadzorczych PTE), Grabowski, związany z sektorem bankowym - K. Bielecki, zresztą także Balcerowicz - beneficjent dotacji bankowych dla swojej fundacji itp).
Te ustawowo zagwarantowane dochody, to nie tylko 3,5 % jednorazowej prowizji od wpłacanych składek, ale także 0,05 % odpisu od aktywów OFE "za zarządzanie", ale należne MIESIĘCZNIE. Szczytem przebiegłości autorów ustawy o OFE jest ów wskaźnik odpisu za zarządzanie - tylko 0,05 %, czyli 0,0005 część wartości zgromadzonych kapitałów. Gdyby nie powszechna pogarda naszych dziennikarzy i publicystów do matematyki - społeczeństwo dowiedziałoby się, że PTE inkasują sobie za owe "zarządzanie" grubo ponad miliard zł. rocznie (kilkakrotnie razy więcej niż z tytułu wspomnianej 3,5 procentowej prowizji.
To nie wszystko - dysponując możliwością lokowania na giełdzie kapitału rzędu 100 miliardów zł. - międzynarodowa finansjera może bardzo dużo. Dziwna rzeczą jest skala utraconych na giełdzie kapitałów, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że 60 % aktywów stanowią bezpieczne papiery skarbowe ze średnią rentownością 5 %. Nieodparcie nasuwa się przypuszczenie, ze dysponując takim kapitałem (mając świadomość własnego rozkosznego bezpieczeństwa finansowego) - można w grze rynkowej umiejętnie tracić kapitały np. na rzecz zaprzyjaźnionych podmiotów notowanych na giełdzie.
Konkluzja sprowadza się do stwierdzenia, ze przejecie kapitałów zgromadzonych w OFE - skokowo poprawiłoby finanse państwa - zmniejszając dług o ponad 200mld.zł. i koszty jego obsługi (odsetki) o ok 10 mld. zł. (teraz koszt obsługi, to prawie 42 mld. z.)
Majstersztykiem socjotechnicznym jest wpojenie w świadomość przyszłych emerytów, że kapitały zgromadzone w OFE są gwarancja ich przyszłych wysokich emerytur. Tej demagogicznej manipulacji ulega nie tylko społeczeństwo, ale nawet wyspecjalizowane w tropieniu nieprawidłowości - partie opozycyjne (być może w obawie przed utratą elektoratu). Też "bronią" OFE. Prawda jest oczywiście diametralnie inna; pozostawienie OFE, to niszczenie finansów państwa, wyzysk społeczeństwa, tuczenie międzynarodowej finansjery i głodowe emerytury w przyszłości (potwierdzają to niskie emerytury wypracowane przez emerytów w Ameryce Południowej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 674 odsłony