lęki zgrzybiałego blogera
Coraz mi trudniej oko zmrużyć,
dygocę nocą, drżę bez przerwy
na moje skołatane nerwy
ten stres doprawdy był za duży..
Chociaż napojów mam rezerwy,
zapasy świeczek i zapałek,
sprawdzam wciąż, o czym zapomniałem
suchary ? czosnek ? sól ? konserwy ?
Śpiwór, baterie, miód spadziowy
chiński scyzoryk, klej do protez
jakiś długopis, jakiś notes
a, jeszcze papier klozetowy !
Może przeżyję, choć moc wraża
grozi terrorem, spiski knuje;
skoro PiS spokój obiecuje,
nic EURO serio nie zagraża.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1559 odsłon