bez kurwymaci ani du du
No nie czytają, Panie Rafale, nie czytają, takie mamy czasy że najciekawszy tekst mija bez echa i "wejść" ma tyle, co kot napłakał, więc skala recepcji znikoma a już o zakresie społecznego rezonansu lepiej, kurwa, nie wspominać - chyba że w tytule będzie jakieś gówno albo coś w tym rodzaju, bo młodzież znudzona, starzy otępieni, średnie pokolenie walczy o byt albo regeneruje siły na siłowni, biega truchcikiem po alejkach albo drinkuje w pabie, nie ma głowy do tekstów bez ilustracji, chyba że jakiś krótki i jędrny jak tradycyjna rzodkiewka - a w tytule żeby był chociaż jakiś kutas (może być zresztą samo nazwisko), bo inaczej nie ma szans żeby to dotarło i jakoś zadziałało.
Pan przynajmniej wyrabia wierszówkę i jakoś wiąże te końce nie wiadomo dokładnie czego - świata, euro, solidarności europejskiej, schetynowców, chrześcijaństwa, suwerenności czy marzeń, co po rosyjsku brzmi lepiej : point des reveries ale ja już dwa lata haruję, proszę pana, jak sam Marcin Wolski, bez jakiejkolwiek remuneracji, bo trafiłem na taki portal, gdzie przez miesiąc ledwie zbierają bańkę na koszty, mimo zamieszczania ogłoszeń zachęcających do kupna złota w sztabkach albo lokowania zasobów waluty krajowej od dwustu baniek wzwyż w Ekskluzywnych Portfelach Inwestycyjnych; lżę tutaj prominentów i szargam wartości powszechnie szanowane przez najlepszych skurwysynów PRL, nierzadko bluźnię przeciwko laickim świętościom, mieszam z błotem autorytety moralne i szydzę z zasłużonych dla kraju priwislinskiego tak, że moja najukochańsza partnerka życiowa, osoba nader delikatna i subtelna, już parę razy mnie opierdoliła jak burą sukę a na koniec przestała czytać to, co piszę, bo boi się niezapowiadanej porannej wizyty (myśli pewnie, że uda się jej wykręcić od konsekwencji, jeśli się wykaże nieznajomością pisemnych dowodów mojej nieprawomyślności).
Kto inny za swoją pisaninę auto by jakie kupił, albo co,
wsparł jakąś fundację charytatywną, na czarną godzinę coś odłożył, a ja, proszę Pana, o nowy tusz do drukarki muszę żebrać u Świętego Mikołaja, kawy nie słodzę, recept nie realizuję, gazet papierowych nie czytam i nawet oddycham coraz wolniej, żeby na dłużej starczało tego ogrzewanego przez ciepłownię powietrza, ale piszę, walczę proszę Pana o tę lepszą przyszłość, której nie doczekam, i strasznie mi przykro, kiedy się okazuje, że nie czytają, Kochany Panie Redaktorze, a jak już czytają, to nie rozumieją, a jeśli jeden z drugim czasem coś zrozumie to zaraz, cholera zapomina, bo to jakieś staruchy są sklerotyczne albo tacy gówniarze, którzy na dłużej niż pięć minut nie potrafią się skoncentrować na myśleniu o jednym problemie, a ja, proszę pana, poruszam ich wiele, nierzadko bardzo ważnych, bo chciałbym przekazać wszystko to, co mnie przepełnia, a jest tego od cholery i trochę.
Rozumiem Pana doskonale i proszę, niech Pan pisze, pisze jak najczęściej i jak najwięcej, tak, żeby Pana czytano; a że bez kurwymaci od czasu do czasu się Pan nie obejdzie, to dla mnie oczywiste; z góry wybaczam, a nawet serdecznie dziękuję !
AT
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2092 odsłony
Komentarze
Re: bez kurwymaci ani du du
7 Stycznia, 2012 - 22:00
gratulacje Panie Andrzeju
tak trzymać
Re: bez kurwymaci ani du du
7 Stycznia, 2012 - 22:41
A ja lubię AT-a czytać! Dobre hasło, nie? I najważniejsze, że prawdziwe - naprawdę lubię. Niech pan pisze ile wlezie :)
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: bez kurwymaci ani du du
7 Stycznia, 2012 - 22:49
Znakomite uzupełnienie wspaniałego tekstu Ziemkiewicza z dzisiejszej Rzepy! Gratuluję.
Jerzy Zerbe
Re: Re: bez kurwymaci ani du du
7 Stycznia, 2012 - 23:16
Ten wspaniały tekst RAZ-a (rzeczywiście dobry - nie nabijam się) jest zdecydowanie spóźniony. Takie rzeczy pisałem zaraz po 10.04.10. Inni też to robili, nawet lepiej :) Tak więc mam mieszane uczucia. Panie Ziemkiewicz - dlaczego tak późno?
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Pan Andrzej Tatkowski
7 Stycznia, 2012 - 22:51
W rzeczy samej Panie Andrzeju , w rzeczy samej ..
serdecznie pozdrawiam
ślę wyrazy szacunku
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@Autor
7 Stycznia, 2012 - 22:55
Chciałbym Pana trochę uspokoić.
Nikt już Pana nie zaszczyci poranną, niezapowiedzianą wizytą.
Przypadek z właścicielem strony internetowej, traktującej o naszym prezydencie, to był odosobniony incydent, bowiem służby posłane do mieszkania właściciela strony, udały się tam na polecenie samego prezydenta, a skłoniła go do posłania owych służb jego megalomania, która pozwoliła mu uwierzyć, że jest on prezydentem.
Zjawisko nie nowe, bowiem Bolek również cierpi na tę przypadłość.
Skecze, obrazki i dowcipy dotyczące osoby pana prezydenta, były dlań zupełnie zrozumiałe i stąd interwencja służb.
W pańskim przypadku i Panu podobnym sprawa się ma zgoła inaczej, bo po pierwsze Komorowski zaiste nie rozumie pańskich tekstów, a po drugie, to Tusk, który zakładam, że potrafi je pojąć, po prostu je olewa.
Władza absolutna drogi Panie.
Oni już się nie boją, a zamykać nikogo nie będą, bo nuż się okaże, że wśród pojmanych znajdzie się silny, młody, ze zdrowym uzębieniem koń, pożądany na niemieckim polu uprawnym.
Wiem, wiem-wiek Pana :)
Z tym rozumieniem tekstów, o którym łaskawie także Pan wspomina w swoim wpisie, to sprawa jest trochę dziwna.
No bo jeżeli ustaliliśmy, że środowisko niezbyt lotnego prezydenta tekstów nie rozumie, a środowisko pana premiera, że tak powiem kmini komentarze na swój temat, to poniekąd taka sama sytuacja wytwarza się i tutaj, gdzie jedni tekst zrozumieją, a drudzy nie i mam tu na myśli szeregowych uczestników tego portalu, do których się zaliczam i ja.
Jedna rzecz jednak stanowi dla mnie pewną zagadkę.
Jako, że należę do stałych czytelników pańskich notek, to wiem co, kiedy i jak jeśli o nie chodzi.
Zwróciłem uwagę, że pańskie notki są dość często promowane poprzez zaszczytne eksponowanie ich w strefie "blue".
W zasadzie już się nawet do tego przyzwyczaiłem i gdy szukam kolejnego dnia pańskiego wpisu, to siłą rzeczy szukam go na "polecanych" bądź tuż pod niebieskim tłem, bo może ktoś jeszcze nie zdążył Pana umieścić na rzeczonym "blue".
I wie Pan co?
Jakież było moje rozczarowanie, kiedy wczoraj poprzedni Pana wpis nie dostąpił wspomnianych zaszczytów.
Borykam się teraz z pewnym dylematem.
Otóż zastanawiam się cały czas, czy ktoś odpowiedzialny za "polecanki" pańskiego tekstu nie zrozumiał, czy też zrozumiał go, aż nadto.
Żeby sprawa była bardziej klarowna, to można sobie porównać pański wczorajszy tekst "O objawach" z tekstem pana A.Szumańskiego pt."Święta", który także nie został doceniony.
Moje pytanie brzmi-co łączy obydwa przytoczone teksty, doskonałe skądinąd? :)
Może ktoś z komentatorów mi powie?
Pozdrawiam Pana serdecznie!
:)
8 Stycznia, 2012 - 11:40
Dziękuję za dobre słowa.
Wolę być niedoceniany niż przeceniany, a niebieski nie jest moim ulubionym kolorem, mimo to było mi wczoraj rzeczywiście trochę łyso - ale co było a nie jest nie pisze się w rejestr.
Pozdrawiam pięknie - AT
Andrzej Tatkowski
@Andrzej Tatkowski
8 Stycznia, 2012 - 12:11
Panie Andrzeju,
Przyczyna takiego stanu rzeczy jest prozaiczna - najprawdopodobniej nikogo z redakcji nie było o tej porze na portalu. Tak często bywa w dni wolne od pracy lub święta. Jako, że nie mamy żadnych ustalonych "dyżurów" zdarzają się nawet kilkugodzinne "dziury", niestety...
Prawie nigdy nie "tłumaczę się" z takich zarzutów, ale jest Pan jednym z moich ulubionych autorów...
Pozdrawiam, Hun
Andrzej Tatkowski
8 Stycznia, 2012 - 13:12
Oj, święta prawda - bez kurwymaci ani du du !
Albo pismo obrazkowe, albo jakiś bluzg w tytule lub na początku musi być obowiązkowo by lemiża elyta PRL-bis raczyła rzucić swym łaskawym okiem na tekst. Jakikolwiek. "Z kont" u nich taki bukwowstręt się bierze ?
Pozdrawiam serdecznie.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
"Z kont" u nich taki
8 Stycznia, 2012 - 13:23
"Z kont" u nich taki bukwowstręt się bierze ?
No właśnie szanowna Contesso ,
"Z kont" łune to wziuny ?
- ano z kontaktu /ów ...
;-)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
:)
8 Stycznia, 2012 - 19:16
Drogi i szanowny Panie,
Między nami mówiąc, jestem zdumiony, że w ogóle ktoś czyta te moje niesforne felietony, bo pożytku z tego niewiele, ot, może czasem kogoś trochę rozweselę (są jeszcze na świecie dobrzy ludzie z poczuciem humoru)- a jest wszak na "Niepoprawnych" wiele tekstów mądrych, ważnych i ciekawych, które przeczytać trzeba koniecznie, i istnieje także świat zewnętrzny, bardzo niekiedy czasochłonny.
W mojej odpowiedzi dla jednego z tych zacnych dziwaków, którzy czytują mnie - i to najwyraźniej ze zrozumieniem - dopatrzył się Pan niesłusznie Zarzutu; był tam co najwyżej lekki Wyrzut, którego jednak bynajmniej nie adresowałem do Redakcji, gdyż uważam zakres zainteresowania moimi wyrobami za dzieło Przypadku i rozmaitych nieznanych Okoliczności.
Łyso było mi głównie dlatego, że ostatnie dziecko wydaje się
z reguły trochę bardziej udane - i miałem nadzieję, że się
ono spodoba większemu gronu P.T. Odbiorców, ale sporo włosów
jeszcze mi na głowie zostało, bo choć zarozumiały, jak każdy grafoman, nie jestem megalomanem.
Na Twittera się nie wybieram, bo milsza mi elitarna garstka życzliwych czytelników niż sława (o pieniądzach nie wspomnę, zresztą tam chyba też nie płacą).
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
AT.
Andrzej Tatkowski
@autor
9 Stycznia, 2012 - 20:43
jestem tutaj 'nowa". tzn. bloga mam tutaj od dawna, ale wprowadzilam sie 2 dni temu. notka bardzo fajna, zwlaszcza to "du du" to bardzo ladne jest. a pan Rafala widzialam dzisiaj w Polsacie. co prawda, zadnymi dudu nie rzucal, ale z jakiego powodu sugerowal, ze na zycie sie targa tylko wariat, no wiec ten co sie dzisija targna, to nic tylko wariat. bez jaj. chyba tylko "wariat" nie powiedzial, tylko jakos tak inaczej. i dlatego m.in. nawet mi sie nie chce czytac tego artukulu z dudami.
amelia007
9 Stycznia, 2012 - 21:13
Przykro mi, to znowu ja (ten rzekomo rzucający kamieniami a w moim odczuciu starający się zrozumieć narastające zjawisko).
Masz rację. Ziemkiewicz w Polszmacie komentował tak jakby nie chciał nikogo urazić, jakiś taki uległy, taki inny Rafał, taki mięciutki, bezpłciowy (chyba żona wytłumaczyła, że trzeba dorosnąć bo życie jest drogie, kredyty itd.) ale mimo wszystko warto przeczytać artykuł(daje do myślenia, dla lemingów powinien być obowiązkowy).
Pozostaje tylko po tym dzisiejszym występie w ogłupiaczach zastanowić się, który R.Ziemkiewicz jest prawdziwy.
germario
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!