Wielka tragedia na oczach mądrego narodu odgrywana, czyli, medialne sypanie się koalicji...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Cały dramat, wyciskający morze łez z oczu kochających pana Donalda lemingów, jest emitowany na żywo w niezależnych rządowych mediach, w tym w zaprzyjaźnionej z Wajdą oraz władzą stacji TVN.

Jak się trzeba domyślać, sytuacja jest napięta, ponieważ gra idzie o dobro Polski i jej miłujących władzę obywateli.

Nie, no oczywiście wiadomo, że PO bardziej chce dobra Polaków, niż PSL, który opiera się fantastycznej propozycji ekipy fachofcuf pana Donalda bo grając nieczysto kosztem Polski.

No, bo pan Donald zawsze i wszędzie wszystko robi dla dobra ukochanej ojczyzny. I jego ekipa też.

Pan Donald bardzo chce, ale cóż może biedaczysko zrobić, kiedy nie chce koalicjant.

Dla dobra poddanych, musi pan Donald znaleźć wspracie w innej partii. lub partiach.

Przypadkowo, acz szczęśliwie pojawił się Towarzysz Palikot, który co prawda niechętnie, ale jednak udzieli wsparcia nielubianej PO.

Nawet Towarzysz Miller jest w stanie pójść ramię w ramię z partią miłości, no bo czego nie robi się dla szczęścia Polaków.

A Towarzysz Miller, tyle lat już o szczęście obywateli Zielonej Wyspy walczy, że najstarsi ludzie nie są w stanie zliczyć.

Tak więc medialna ustawka rozgrywa się na naszych oczach i dobrze byłoby, żeby wszystkie lemingi bez wyjątku wierzyły, że pan Donald jest po dobrej stronie mocy.

Myślę nawet, że pan Bronek, który wyszedł dziś na spacer, kiedy już tylko dojdzie do siebie po karkołomnej, wyczerpującej wyprawie, udzieli namaszczenia Towarzyszowi Palikotowi, a zatem i nowej, niespodziewanej koalicji z rozsądku...

Należy więc oczekiwać, że niebawem pojawią się medialne tytuły w postaci "prezydent wchodzi do gry".

Oznaczać one będą, że obdarzony największym zaufaniem narodu człowiek, wyrazi swoją pozytywną opinię i pogratuluje wszystkim komuchom z PO, SLD i RP pojednania ponad podziałami dla dobra ojczyzny...

A lemingi płakać będą i ekrany całować ze szczęścia na widok wszystkich swoich idoli w jednej, pięknej kupie...

Brak głosów