Głupota, wyrachowanie, czy świadomość bezkarności, czyli, multiekspert Stefek Niesiołowski u botoksowej lady...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Być może to ostatnie nasze wolne chwile w internecie.

Co prawda, jak głosi znany i lubiany Boni Michał, pan Donald jest bardzo wrażliwy na punkcie wolności słowa i nie jest jego intencją ograniczanie praw obywatelskich.

O wrażliwości pana Donalda na punkcie wolności słowa przekonujemy się już od paru lat.

Swoją wrażliwość uzewnętrzniać zaczął od odpolityczniania mediów, które dziś, wolne już od wszelkich politycznych nacisków rzetelnie pokazują nam rzeczywistość niezmąconą manipulacjami poprzedniego reżimu.

Wrażliwość pana Donalda idzie w parze z dbałością o ład społeczny i bezpieczeństwo obywateli.

Dowodem tego były choćby rzeczowe i merytoryczne rozmowy pana Donalda z kibicami, którzy raczyli nie rozumieć demokratycznej misji władzy pana Donalda.

Cóż, pan Donald sam jest kibicem i czynnym, niezłym zawodnikiem, więc kto jak kto, ale on rozumie rozterki kibiców.

Nie może jednak, przy całej swej miłości do piłki kopanej, łamać się przed protestującymi.

No kurcze, chodzi przecież o zasady demokracji i zagrożone rozrubami stadionowymi bezpieczeństwo obywateli.

Dziś, mimo iż pan Donald rozumie również internautów - przecież jego córka, Kasia, jest pierwszą w IIIRP blogerką - nie może jednak wyłamać się ze zwartego szeregu wszystkich państw ratyfikujących walkę z piractwem w sieci.

Jako twardy mąż stanu, nie podda się też naturalnie presji i szantażowi ze strony jakichś nielicznych, kilkuset osobowych grup chuliganów, którzy nie rozumieją wielkiej polityki i interesu narodowego.

Pan Donald, to jednym słowem twardy, wytrawny gracz, który dla narodowego interesu wykazać potrafi nieprzejednaną postawę.

Nie złamał się więc przed kibolami, nie dali mu rady lekarze i farmaceuci, nie dadzą też internauci.

Panu Donaldowi nikt nie da rady - taki twardziel!

Aby przeciętny, zwykły obywatel mógł w sposób łatwy ogarnąć wielkość polityki pana Donalda, w odpolitycznionych, niezależnych mediach pojawia się raz na jakiś czas pan Stefek, potrafiący jak wiadomo, prostą, miłą dla ucha polszczyzną wyjaśnić wszelkie zawiłości trudnej do ogarnięcia rzeczywistości wielkiego świata polityki.

Pojawił się więc pan Stefek dziś u znanej kolekcjonerki butów, botoksowej blond gwiazdy radia ZET i TVN.

Pan Stefek uraczył słuchaczy kilkoma przemyśleniami na tematów kilka, w tym genialnego ACTA.

"ACTA jest bardzo dobre, popieram, i będę głosował za ACTA natychmiast, jak tylko pojawi się w parlamencie"

Teraz już Polacy słuchający radia ZET nie będą mieli wątpliwości, że pan Donald uczynił dobrze.

Skoro pan Stefek popiera ACTA...

No, ale pan Niesiołowski nie poprzestał na wytłumaczeniu wspaniałości nowego prawa.

Korzystając z okazji, pozwolił sobie na kilka słów krytyki względem tych nielicznych grup, osób protestujących przeciw umowie.

"Ci młodzi ludzie nic nie rozumieją, demonstrują z symbolami polski podziemnej. Ludzie ginęli na gestapo, w Oświęcimiu ginęli pod tymi symbolami! Jeśli ktoś w takiej sprawie wynosi symbole polski podziemnej to jest idiotą i nie należy z nim w ogóle dyskutować"...

Teraz pozostaje tylko oczekiwać, że wczorajszy protestujący, pójdą dziś po rozum do głowy i rażeni wstydem zaprzestaną burd antydemokratycznych.

Tylko dlaczego pan Stefek tak długo zwlekał z wyjaśnieniem tych drażliwych kwestii, sam nie wiem...

Dzisiejszy gość znanej kolekcjonerki obuwia damskiego nie mógł też pozostawić słuchaczy w nieświadomości co do dotyczącego Smoleńska, śledztwa wszechczasów i konferencji A.Macierewicza...

"Ta wideokonferencja niczego nie obaliła, za to skompromitowała tych ludzi, bo skompromitować Macierewicza już się nie da. Pokazywanie go i rozmawianie o nim jest stratą czasu. Ta konferencja pokazała też, że można mieć tytuł profesora i mówić głupstwa"...

Jako, że pan Stefek jest - jak jego premier - wrażliwy na prawdę i mądrość obywatelską, a botoksowa gwiazda w końcu go zaprosiła, opowiadał na antenie alej, co sądzi o tych niby profesorach z USA.

"Binienda i Nowaczyk bredzą. A kto złamał brzozę i dlaczego jest w niej kawałek samolotu? I w takim razie dlaczego ten samolot spadł na ziemię? To są najprostsze pytania, na które oni nie umieją odpowiedzieć. (...) Jeżeli Macierewicz mówi, że samolot rozpadł się nad ziemią i spadł, to pewnie bomba była. A podłożona w Warszawie, bo nie mogła być podłożona w trakcie lotu. (...) To są majaczenia człowieka, którym nie warto się zajmować"...

Nie wiem, jaki byłby poziom świadomości społecznej, gdyby nie pan Stefan.

Dobrze jednak, że można na niego liczyć w tak ważnych dla interesu Polski i jej racji stanu momentach.

Któż bowiem, jak nie on, tak ślicznie i przystępnie wytłumaczy narodowi o co tak naprawdę chodzi w tym nieosiągalnym dla nas, wielkim świecie polityki.

Kto inny, wyłoży nam zasady demokracji i poszanowania współobywateli tak wspaniale jak pan Stefanek?

Nie wiedząc, czy nie naruszam wartości intelektualnych, pozwoliłem sobie wkleić słowa pana Stefanka, a poniżej linki do odpolitycznionych, niezależnych portali cytujących pana Stefanka.

Onet :

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/niesiolowski-skompromitowac-macierewicza-juz-sie-n,1,5008837,wiadomosc.html

wp.pl

http://wiadomosci.wp.pl/title,Ostre-slowa-posla-PO-mlodzi-ludzie-nic-nie-rozumieja,wid,14199549,wiadomosc.html?ticaid=1dced&_ticrsn=5

Brak głosów

Komentarze

marcopolo

Ja ,tej prawdy nie odkryje,ale jesli oni jej nie odkryja,tzn:ze biora udzial  w niej   czyli ZDRADZAJA NAS,czyli ,ze trzeba i ch aresztowac i przesluchac ws:SMOLENSKIEJ,przekretow w wojsku(plk.PrzybySLuzby zdrowia ,(Ewa Kopacz),Leszek Miller -w sprawie Stanu Wojennnego itd.itp!!

Vote up!
0
Vote down!
0

marcopolo

#219285