TEST KLUZIK-ARABSKO-NIESIOŁOWSKIEGO

Oczywiście, że jestem rozczarowany. Wygląda na to, że głosująca większość Polaków nie ma nic przeciwko dalszemu demontażowi państwa i jeszcze bardziej bezczelnej wyprzedaży polskich interesów. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi popełniłem tekst pt. „TEST SEKUŁY”, w którym zastanawiałem się nad poziomem świadomości obywatelskiej polskiego wyborcy. Uznałem wtedy, że wiele mówiącym wskaźnikiem będzie sukces bądź brak sukcesu Mirosława Sekuły w wyścigu o stanowisko prezydenta Zabrza. Jak wiadomo Sekuła przepadł. Nietrudno sobie odpowiedzieć, jakie świadectwo wystawia to mieszkańcom śląskiej aglomeracji. Przynajmniej ten test wypadł pomyślnie.

W kontekście wczorajszego głosowania, wygranego przez partie władzy, jedna ważna rzecz pozostaje dla mnie wciąż otwarta. To sukces bądź porażka kilku funkcjonariuszy zwycięskiej partii. Biorę pod uwagę zwłaszcza trzy wręcz symboliczne postacie: Tomasz Arabski, jako uosobienie bezwzględnego politycznego cynizmu, Stefan Niesiołowski, ucieleśnienie prymitywnego chamstwa i Joanna Kluzik-Rostkowska, ikona politycznej podłości. Jak też wyborcy ocenili ich życiową postawę i publiczny dorobek? Czy sympatycy PO skłonni są zaakceptować nawet tak szpetne osobowości w stronnictwie, któremu chcą powierzyć rządzenie krajem?

Terzeba się liczyć z tym, iż odpowiedź na to pytanie będzie miała nie tylko symboliczne znacznie. Nie wątpię, że ocena wystawiona przez wyborców Arabskiemu, Kluzik-Rostkowskiej i Niesiołowskiemu będzie czytelnym sygnałem, na jak wiele będą mogli sobie pozwolić macherzy partii władzy w powyborczej strategii neutralizowania jedynej w sejmie partii opozycyjnej.