Portret cyfrowy Donalda Tuska czyli... cała para w gwizdek!
Nie, nie! Nie chodzi o portret pstryknięty jakimś super nowoczesnym superdygitalnym supercudem. Chodzi o rezultat dokonanego przez CBOS badania pt. „Portret Donalda Tuska po trzech latach sprawowania urzędu”.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 2-8 czerwca 2011 r. na liczącej 1164 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski na podstawie 17 par przeciwstawnych sobie kryteriów.
Premier Donald Tusk... Widujemy go niemal codziennie – patrzy na nas ze szpalt gazet, z ekranu telewizyjnego twarz dumna o niezłomnym podbródku i przenikliwym wzroku. Fizys prawdziwego przywódcy o sylwetce sportowca, samczyk hartowany w latach dzieciństwa na podwórkowych boiskach i trenujący w młodości siłę i wolę ducha na obiektach wysokościowych. Z tych pierwszych Donald T. wyniósł zdolności przywódcze, z drugich – umiejętność pokonywania przeszkód w warunkach trudnych i ekstremalnych...
Z badań CBOS wynika, że premier RP to człowiek sympatyczny (65%), inteligentny (62%), przystojny (61%), energiczny i dynamiczny (61%). Wyniki to bardzo dobre i konkurencyjne gdyby chodziło np. o kandydata na „Mister Kaszub”. Niestety o wiele za mało jak na premiera bo o ile umiejętność przekonywania do swoich racji (49%) i współpracy z ludźmi (48%) oraz pracowitość (47%) jeszcze jako tako bronią jako tako pozytywnego wizerunku D.Tuska, to dalej jest już tylko gorzej i tylko gwałtownie w dół jeśli chodzi np. kompetentność (45%), zdecydowanie i niezmienialność zdania (37%), traktowanie pełnionej funkcji jako służby krajowi (już tylko 30% respondentów tak uważa). Szefa rządu los zwykłych ludzi obchodzi wg 30% respondentów (kontra 49%), stawia interes państwowy nad partyjny (26% w stosunku do 55% uważających, że dba głównie o interesy swej partii), mówi jasno i w sposób odpowiedzialny wg 30% (na tle 60% twierdzących, że mówi niejasno i unika konkretów). Donald Tusk jest osobą konsekwentną i stanowczą w realizacji swych celów tylko dla 28% (53% twierdzi natomiast, że czego dotknie to spieprzy).
Najgorzej jednak jest z zaufaniem tzn. wiarą w premierskie obiecanki – już tylko 17% uważa, że jeśli Tusk obiecuje to dotrzyma obietnicy, a 65% nie może polegać na słowach premiera, który „dużo mówi, mało robi”.
W 2008 r. 52% widziało w działaniach D.Tuska działanie na rzecz interesu państwa polskiego. Ten wynik nie dziwi – oczekiwanie na rozpoczęcie realizacji obietnic wyborczych, 100 dni premiera, potem 300... Czas leciał, a wraz z nim leciały... słupki. Dziś już tylko 26% broni w tej kwestii premiera, który zamiast porzucić rolę chwalipięty i zająć się rekonstrukcją polskiej gospodarki i finansów, dokonuje transfuzji świeżej krwi w szeregi swojej partii i walczy o uznanie jego talentów cudotwórczych na brukselskich salonach. Dlatego zdanie polskiej opinii publicznej o tym, że jego działania i decyzje są podyktowane wyłącznie interesami politycznymi rządzącej partii skoczyło z 32% (2008 r.) do 55% w b.r. To zdanie opinii społecznej (na tle pozostałych) choć poniekąd dla sługi i niewolnika słupków statystycznych wyjątkowo łaskawe, jest napewno jak najbardziej uzasadnione.
..................
Polska za rządów Platformy Obywatelskiej nie może pochwalić się ani sukcesami w polityce krajowej, ani w zagranicznej. Spore nadzieje na poprawę stanu tej drugiej wielu obserwatorów pokładało w polskiej prezydencji UE. Niestety, rzeczywistość jest taka :
1.Polska prezydencja UE została zamieniona przez jej przewodniczącego w prywatną zagraniczną kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej.
2.Stosunek zagranicznych europosłów i władz UE do sprawującego prezydencję w imieniu Polski premiera D.Tuska i jego ministrów, w połączeniu z lokalną, polską znajomością niezupełnie najnowszych preferencji i priorytetów premiera jako polityka, trudno skłoni kogokolwiek do poważnego traktowania D.Tuska. Co oczywiście nie może spowodować by Polska była traktowana poważnie.
Wobec powyższego - z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że premier Donald T. znów i jak zwykle... całą parę puszcza... w gwizdek !
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/530782,cbos_tusk_sympatyczny_inteligentny_przystojny_ale_malo_robi.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4782 odsłony
Komentarze
Kiedy DTprzemawia
17 Lipca, 2011 - 06:11
W gronie polityków np.Unii Europejskiej,widać na ich twarzach uśmiechy lekceważenia i politowania.Nie mówiąc o przedstawicielach Rosji.Człowiek który niedba o interesy Narodu nie może być traktowany z szacunkiem lecz z uśmiechem ironicznym.
Cog19
17 Lipca, 2011 - 09:08
W Polsce jest chłopcem na posyłki Putina i Angeli. Myślał, że Bruksela coś zmieni i że będzie tam rżnął wielkiego pana. Wyszło jak wyszło, tzn. jak zwykle...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
A co tu sie dziwic :
17 Lipca, 2011 - 19:00
przeciez wszyscy "wielcy" tego swiatka wiedza wszystko o ... Smolensku.
I DT wie , ze oni wiedza. I tak wszyscy , jeszcze glupa graja.
richo
richo
Ta prezydencja da Tuskowi tak po dupie, że zapamięta
17 Lipca, 2011 - 10:07
na długo.
Wywalił kupę naszej kasy na bankieciki, spotkanka nieformalne, prezencję, Pitera się wysztafirowała, Schetyna zęby wstawił - a tu taki klops: Grecja bankrutuje, inne kraje na krawędzi, Vincent wypraszany ze spotkań, budżet na 2012 wysmażony przez Vincenta poszedł do kosza.
Jeszcze im ta prezydencja w gardłach stanie.
Ossala
17 Lipca, 2011 - 11:07
A jak się Doniu zastrzegał kilka dni przed rozpoczęciem swojego cyrku w Brukseli, że prezydencja to prezydencja, a nie kampania wyborcza PO. Pękałam ze śmiechu jak stawiał się jak wesz na grzebieniu...
Może sobie gadać co chce - fakty i tak są inne i powiem szczerze, że mnie satysfakcjonują w pewnym stopniu - widok Donka po postawieniu mu kolejnego szlabanu przez brukselczyków jest jak kapciejąca opona i... Polska może tylko na tym zyskać choć pozornie wydawałoby się odwrotnie.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
contessa!, tak! tam w Alejach siedzi leń! Śmierdzący leń!
17 Lipca, 2011 - 11:20
pzdr
antysalon
Antysalon
17 Lipca, 2011 - 11:45
Leń, i do tego samochwała....
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contessa
17 Lipca, 2011 - 18:10
Witaj, jaki Premier, taki gwizdek.
Albo raczej fujarka z leszczyny strugana.
]]>]]>
Serdeczności.
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP
17 Lipca, 2011 - 22:57
Pomyśleć, że takie góóówno jest premierem naszej Polski.... Jak rozprawiam o tym moim zagranicznym znajomym to robią oczy jak młyńskie koła (jak ten pies w "Krzesiwie" Andersena...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Tuski mię się w telewizorze zalęgły
17 Lipca, 2011 - 18:12
Znowu.
ixi band
Ixi band
17 Lipca, 2011 - 22:41
Jesooooooooooooooooo !!!!
contessa
PS. Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: Portret cyfrowy Donalda Tuska czyli... cała para w gwizdek !
18 Lipca, 2011 - 00:34
Prosta zasada konkurencyjności, to bezwzględne parcie do osiągnięcia korzyści??? Bezwzlędność, można tlumaczyć rownowagą jaka istnieje, tzn. jaka powinna istnieć w gospodarce i nie tylko??? Ta równowaga polega na tym, że, żeby komuś bylo lepiej, to innemu musi być gorzej??? To jest bardzo proste, jednocześnie oczywiste rozumowanie??? Niestety, nam Polakom, nie jest dane, by nasi gospodarze,dla naszego dobra przestrzegali tej zasady i nie dlatego, że są glupcami, ale z wyrachowania, pracy dla innych nacji, by tym innym bylo lepiej naszym kosztem??? Czyż nie na klamstwie i oszustwie, polega praca agentów, szpiegów, kolaborantów??? Widzimy to codziennie w filmach, jak to jakiś dobrze zakamuflowany agent szkodzi firmie??? Uśmiecha się, jak trzeba jest zatroskany, bardzo się stara pomóc, robi wszystko, by pomóc, ale firma zawsze, jakimś cudem traci i w końcu bankrutuje??? Proszę sobie wyobrazić więc, jaki sukces ma obcy wywiad, gdy udaje mu się obsadzić najwyższe stanowiska w jakimś państwie(np.Polsce)??? Czy to co dziś dzieje się z Polską, przy udziale wladzy, nie jest ewidentnym obrazem dzialalności takiego kreta, który swoją zakamuflowaną troską, drenuje nasze kieszenie i świadomość??? Kim są ci ludzie znikąd, którzy nagle, ni stąd ni z owąd, zostaly polskimi elitami, Graś, Klich, Kopacz, Sikorski, Michnik, Smolar i wielu innych??? Kim oni są, skąd pochodzą ich przodkowie??? Dlaczego przed każdymi wyborami Polakom nie mówi się, że np. Komorowscy setki lat mieszkali w Rosji, czy pod rosyjską juryzdykcją??? Dlaczego nie mówi się, że ktoś jest wyznania Mojżeszowego??? Dlaczego, bylo takie larum, że dziadek Tuska slużyl w wermachcie, a w jego domu rodzinnym, podobno, jeszcze w latach 60-tych, kolędy śpiewano po niemiecku. Przecież Polacy, naród polski, obywatele polski powinny to wiedzieć, jako podstawa ich wyboru, jako pewnik państwowej lojalności każdego osobnika, ubiegającego się o reprezentowanie mnie i mojego interesu w świecie??? Najwyższy czas, by świadomość i postawa obywateli, dla dobra naszej ojczyzny, wymuszala te podstawowe pytania. Blędy, już popelnione, mogą zniszczyć nasz naród ponad naszymi glowami??? Desperacka lojalność wobec narodu, jest jedyną gwarancją jego dobrobytu!!! Czy dla Polaków, pochodzenie i przeszlość rodzinna elit, ma być tematem tabu, gdy w innych narodach jest to instynktowna, naturalna podstawa przetrwania??? Tolerancja, że niby nie ma znaczenia kim byl ojciec??? To ochydne klamstwo i przyslowie,"że nie daleka pada jabko od jabloni", jest zawsze na czasie, nie dajmy się manipulować??? Link:
http://niepoprawni.pl/blog/783/45-zasad-zniewolenia-tajna-instr-kgb
To tak dla kurażu??? Pzdr.