Leming głupszy od komunistycznego protoplasty ?
Gdyby nie postpeerel błędnie zwany III RP nigdy by mi nie przyszło do głowy znajdować cechy pozytywne w peerelu. Ale to już tak jest, odwrotnie niż w naturze, gdzie mieszańce są lepsze od rodziców, że w kwestiach szeroko rozumianej kultury mieszanie nie daje dobrych efektów.
Paradoksalnie, propaganda i procedury administracyjne za komuny dawały, nie w intencjach, ale jako produkt uboczny, pozytywne zjawiska. Podobnie jak kiedyś pruskie wojsko zamieniało chłopa analfabetę w zdyscyplinowanego i dbającego o porządek i umiejącego czytać i pisać człowieka tak i komuna stawiając wyraźne wymagania i wprowadzając hierarchię pozwalała uzyskiwać ludziom choćby minimalną tożsamość. Stąd się wzięła inteligencja pracująca, robotnicy i chłopi a z tym podziałem wiązały się określony status, przywileje lub straty, co w sposób nieprzewidziany przez reżim generowało swoiste napięcia i sprzeczności destabilizujące system.Kierunek awansu był wiadomy i nie koniecznie musiał wiązać się z karierą w organizacjach partyjnych.
Wraz ze zmianą systemu pojawiły się nadmierne oczekiwania, a zaraz po nich rozczarowanie w grupach związanych z dotychczasową gospodarką.Z biegiem czasy pojawiły się grupy młodych ludzi wychowanych w nowym systemie, uwolnionych z ograniczeń poprzedniego systemu ale pozbawionych też realnych wskazań co do norm obowiązujących w systemie docelowym. Patologie systemowe prowadzą do upowszechnienia się antynorm a popkultura wyznacza ciasny horyzont poznawczy i aksjologiczny.
Pojawia się leming uwolniony z wszelkich ograniczeń normatywnych, choć wiadomo,że rozwój następuje poprzez zmaganie się z oporną materią.W obliczu kłopotów gospodarczych, żeby nie sprawiał klopotu jako bezrobotny, leming dostaje pozorną szansę na studia w ramach taśmowej produkcji studentów w pośpiesznie zakładanych szkołach wyższych. Realna praktyka społeczno-polityczna w postpeerelu przekonała go, że pojawiające się w przestrzeni publicznej słowa są jedynie pustymi deklaracjami, do których nie należy przywiążywać wagi. Z drugiej strony, pomimo tego dystansu do oficjalnej sfery życia, propaganda zyskuje dostęp do umysłu leminga innym kanałem - dzięki jego podatności na popkulturę i upowszechniane przez nią hasła i marki wykorzystywane do marketingu. I tak to w dobie rzekomej wolności leming staje się dobrowolnym niewolnikiem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1027 odsłon
Komentarze
świetna analiza
23 Marca, 2011 - 13:54
świetna analiza lemingoznawcza..
pozdrowienia
Dialog z h.g.w. kim?
23 Marca, 2011 - 16:45
Odbierałem dziś nowe buty w sklepie za niezrealizowana reklamacje.
Musiałem dopłacić różnice cenowa różniąca oba modele w wysokości 10 zł.
Na moje pytanie czy dopłata jest konieczna bo minęło pól roku a inflacja szaleje kierowniczka sklepu jakby nagle obudzona z letargu, jakbyśmy byli kumplami od zawsze zaczęła się żalić na ogólnie szalejąca drożyznę.
Mscila na dobre: na propagandę w telewizji na obecna sytuacje, na obecnie rzadzacych wyzywajac ich od zlodziei.
Słuchałem jak wryty, ile może sfrustrowana osoba wypowiedzieć epitetów w jednym zdaniu.
Stałem i słuchałem (nie powiem ze to była piękna melodia dla moich uszu) gdy nagle kończąc tyralierę półszeptem wypaliła:
A wie pan? Najgorsze są te mohery.
Jak bylem przez moment szczęśliwy tak nagle mnie suka wkurwiła wiec długo nie zastanawiając się strzeliłem babę w pysk.
Spokojnie nie strzelilem jej doslownie. Uzylem tego porownania bo przypomnialem sobie jej mine gdy jej powiedzialem ze ja jestem jednym z moherow.
Mine miała jakby dostała w pysk.
Czy ktoś mi odpowie co to za żytni łeb?
Co to za gatunek?
Re: Dialog z h.g.w. kim?
23 Marca, 2011 - 18:43
Anegdota jak z przypowieści.Życie jest naprawdę barwne.
Leming tu był
24 Marca, 2011 - 07:44
siem obraził - co widać po ocenie;).
Trafne, trafne...