Wygwizdany i wytupany prezydent
Liczne gafy popełniane przed i w trakcie kampanii wyborczej wskazywały jasno, ze Bronisław Komorowski nie jest dobrym kandydatem na urząd prezydenta RP. Potwierdzają to fatalne poczynania, których jesteśmy świadkami po objęciu tego urzędu oraz mierna jakość wystąpień publicznych głowy państwa. Co więcej, Komorowski usiłuje przemawiać ze swadą, co kończy się mniejszym lub większym obciachem. Ujawnia przy tym braki w wiedzy historycznej, co absolwentowi tego kierunku studiów nie przystoi. Kompromituje Polskę także zagranicą.
Można by krótko powiedzieć: jakie państwo, jacy obywatele, taki prezydent. A że stan państwa – jak co chwila się dowiadujemy – jest bardzo zły, przeto prezydent też bardzo kiepskiej jakości. No bo jak może być inaczej?
Zaledwie kilka miesięcy po wygranych wyborach Komorowski zdołał osiągnąć niemało. Został przekreślony przez znaczną część społeczeństwa, także tych, którzy na niego głosowali. Wystarczył jeden idiotyczny i niewybaczalny ruch jednania się z Jaruzelskim, a wraz z nim z opcją morderców Narodu.
W swojej pomylonej wizji dochodzenia do narodowego pojednania i zakończenia wojny polsko-polskiej zapomniał biedaczyna, że najpierw trzeba zakończyć wojnę polsko-jaruzelską. Zakończyć wlokące się jaruzelsko-kiszczakowskie procesy, skazać złoczyńców, a potem ewentualnie, na mocy posiadanych prerogatyw, starca ułaskawić. Trudno się dziwić skoro na najbliższych doradców dobrał sobie apostołów okrągłego stołu, twórców Polski postkomunistycznej, w której interesy komunistów muszą być zagwarantowane.
Dlatego gdy dzisiaj Komorowski staje przed pomnikami Grudnia 1970 r. zebrani witają go buczeniem, wrogimi okrzykami i gwizdami. Bo na to zasługuje. Co więcej, kordon ochroniarski staje się coraz bardziej zwarty, jak w przypadku znienawidzonych satrapów. Jest też selekcja ludzi i skrupulatne sprawdzanie tożsamości osób chcących podejść pod pomnik i wziąć udział w uroczystości. Tak, jakby nie przyjechał prezydent wolnej Polski, a zupełnie obcy, wrogi człowiek.
Bo Komorowski nie ma elementarnych kompetencji do pełnienia urzędu prezydenta RP.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4387 odsłon
Komentarze
Podobną refleksję miałam dziś rano.
18 Grudnia, 2010 - 09:54
Śp. Lech Kaczyński też nie był kandydatem, na którego głosowało całe społeczeństwo a jednak nie spotykał się z aż takimi przejawami niechęci i nienawiści.
Powiem więcej: wydaje mi się, że żaden z poprzednich prezydentów (mam na myśli Wałęsę i Kwaśniewskiego) nie był aż tak wygwizdywany i nie był zmuszony do odgradzania się od ludzi barierkami, kordonami, policją etc.
Sądzę, że nawet dla części elektoratu Komorowskiego stało się jasne, z kim on tę zgodę buduje i jak potraktował elektorat Jarosława Kaczyńskiego.
Jasnym jest jednak, że części Polaków w liczbie około 8 mln zbagatelizować i zdyskredytować się nie da, choćby nie wiem jak Komorowski się starał.
Chyba, że będzie się coraz bardziej odgradzał.
Patos przemówień
18 Grudnia, 2010 - 11:16
Oto złote myśli prezydenta wypowiedziane podczas dożynek, na Jasnej Górze:
• Tegoroczne pielgrzymki… pie… pie… tegoroczne dożynki są szczególnymi dożynkami w wymiarze także narodowej wolności
• Po trzydziestu latach możemy patrzeć na plon polskiej wolności, wtedy odzyskanej. Należy się cieszyć tą wolnością. Należy być dumnym. Należy tą wdzięczność okazywać Bogu i ludziom. Należy radować się z tego, co nam się udało przez te trzydzieści lat.
• Leciałem tutaj do państwa prawie przez całą Polskę, bo z wybrzeża. Leciałem śmigłowcem i też z góry patrzyłem na polską wieś, już na poorane pola, na znaki zwiezionych plonów, patrzyłem z dumą na nowe dachy nowych domów
• Leciałem nad wspaniałymi,już budzącymi polską dumę, autostradami, nowymi drogami
• Wspólnym wysiłkiem, wspólnym marzeniem o nowoczesności możemy potwierdzać, że fundament narodu będzie trwał
• Nie uronimy nic z tego co było, jest i będzie fundamentem nas samych
• Wiele pięknych odruchów ludzkiej solidarnosci ze soba, w tym także solidarności ludzi polskiej WSI z sobą samą
• Wiele jeszcze jest do zrobienia w każdym obszarze, który decyduje o tym, jak myślimy, jakie mamy myśli i nadzieje związane z przeszloscią
• Dziś myśli i modlitwy lecą w stronę tego co jest najważniejsze, co tworzy klimat dobrej, mądrej pracy, opartej o wartości które czynią człowieka lepszym, także lepiej pracującym, także bardzo ufającym w to, że własna praca, że mądra, dobra, dobrze zorganizowana praca wspólna, przyniesie dobre efekty
• Tu, z Jasnej Gory, widac to najlepiej, zawsze z góry widać lepiej, z Jasnej Góry najlepiej.
Śmiać się, czy płakać? A może zachwycać pięknem prezydenckiej mowy?
Jerzy Zerbe
W swojej pomylonej wizji
18 Grudnia, 2010 - 11:31
Nie zapomniał, wyraźnie mówił pod pomnikiem o odpuszczeniu win, powołując się na wartości chrześcijańskie, czyli stara śpiewka czerwonych jeszcze z 90-ych lat.
Tyle, że żaden z czerwonych nie wspomina o jakie winy chodzi. Kiszczak na przykład nie widzi w swoim postępowaniu żadnych win. A Kwaśniewski dodaje słówko "wszystko".
NAstępny w kolejce Miller...
19 Grudnia, 2010 - 00:36
agasso
agasso
A przed tymi zdarzeniami zagadka
18 Grudnia, 2010 - 12:42
Kto i co zadecydowało, że Donek nie startuje w wyborach prezydenckich. W prawyborach PO wystawia Gajowego i Zdradka, wiadomo kto zwycięży. W wyborach prezydenckich, coraz bardziej jestem przekonany, ważne było KTO liczył głosy. I druga sprawa, czy strażnik żyrandola, naprawdę jest kompletnym idiotą, sterowanym przez WSI, czy tylko udaje i jest odwrotnie.
Internowanie
18 Grudnia, 2010 - 12:52
Do ośrodka wczasowego tkzw.opozycjonisty,daje do myślenia.
Od razu po tych
18 Grudnia, 2010 - 14:29
Od razu po tych wydarzeniach zrobili sondaż poparcia dla prezydenta, który jasno i dobitnie wykazał, że Polakom się bardzo taka głowa państwa podoba, ponieważ 55% wyborców uważa, że dobrze wykonuje obowiązki. Najlepiej jest oceniany przez bogatych i lepiej wykształconych, a gorzej przez biednych i gorzej wykształconych. Stary trik, który daje do zrozumienia, że jak się nie popiera tego człowieka, to jest się zawistnym nędzarzem i tłukiem. Prymitywne? Jak najbardziej. Skuteczne? Niestety tak. Ale coś się zaczyna zmieniać i coraz mniej ludzi daje się urabiać w ten sposób, chociaż beton partyjny nadal lezie na to jak mucha w gówno.
Re: Wygwizdany i wytupany prezydent
18 Grudnia, 2010 - 14:36
Zapomniał pan o zamachu w Smoleńsku, którego razliczenie i wyroki będą dotyczyć, również tego prezydenta??? Jak wyobraża pan sobie koniec wojny polsko-ruskiej bez skazania winnych Smoleńska??? Więc, kto ma ukarać winnych wymienionych zbrodni??? Sami siebie nie skażą??? Pzdr.
Dyżurni orzekli:
18 Grudnia, 2010 - 16:47
Za rzepą:gdy prezydentem był Kaczyński nie gwizdaliśmy, a teraz bydło buczy,widać nie umieją honorowo przegrać. Swoistą ciekawostką był koment jakiegoś obudzonego ze śpiączki który pytał : Proszę wskazać przykłady obelżywego zachowania przez salon wobec L. Kaczyńskiego. Cytuję ponieważ podpisał się Jan Lityński.
Swoją drogą ,nawet ja który na Komorowskiego nie głosowałem, nie spodziewałem się ,że trafi nam się większy głupek od Bolka.
Tak jak w pierdzeniu można przesadzić tak i pijar prowadzi na manowce.Prostak uwierzy w boski dotyk geniuszu.Oj czereśniak, czereśniak już ty lepiej pij w kuluarach wiśniak.
A zgniłych jaj nie było?
18 Grudnia, 2010 - 16:41
Czasem jak patrzę na relacje z demonstracji we Włoszech i Grecji to żałuję, że w nas, Polakach, nie ma tyle gwałtownej natury południowców.
Oj, niektórym by się należało...
To już chyba tylko
18 Grudnia, 2010 - 17:14
kwestia czasu...
Iranda
Iranda
dopoki jest woda i co jesc
18 Grudnia, 2010 - 17:31
costerin
zamieszkujacy tereny dawnego panstwa POLSKIEGO,mozna by uzyc delikatnej nazy homosovietikus,beda najwyzej gwizdac i tupac,wiedza o tym gubernatorzy moskiewscy na guberni priwislanskiej,dlatego nie za bardzo glodza pospolstwo.
costerin
Bolesne
18 Grudnia, 2010 - 17:47
ale coś w tym jest.
Kilkusetletnia rzeź polskich elit przynosi owoce.
------------
Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert
Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak
Re: Wygwizdany i wytupany prezydent
18 Grudnia, 2010 - 22:22
tuseka też wygwizdali wygwizdali swego czasu http://www.youtube.com/watch?v=4T-AzUS_gCs
swoją drogą uroczy miał wyraz twarzyczki, gdy słyszał wyrazy dezaprobaty "niedorżniętych watach"
Czy mi sie wydaje ?
18 Grudnia, 2010 - 22:41
czy Bronislaw caluje "Papieski pierscien" ?
Widac kto jest przelozonym.....
Re. Czy mi się wydaje...
19 Grudnia, 2010 - 00:37
Tak wygląda. A generał z zadowolenia aż topnieje, zaraz stan skupienia zmieni. :((
Niueste
Re. Czy mi się wydaje...
19 Grudnia, 2010 - 00:37
Tak wygląda. A generał z zadowolenia aż topnieje, zaraz stan skupienia zmieni. :((
Niueste
Ciekawe w co całował
19 Grudnia, 2010 - 02:48
Ciekawe w co całował Miedwiediewa, bo na standardowym misiu pewnie się nie skończyło.
Wygwizdany......
19 Grudnia, 2010 - 09:24
Pierscien to on sam nosi, pewnie chcial Jaruzelowi buchnac zegarek, bo tak wysoko caluje.
Re: Wygwizdany i wytupany prezydent
19 Grudnia, 2010 - 09:06
A i dodać trzeba, że w tak krótkim czasie zdążył zdewaluować Order Orła Białego!
Jerzy Zerbe
Udało mu się także...
19 Grudnia, 2010 - 09:30
zdezawuować, to dotąd cenne, polskie odznaczenie.
Buczta, ludzie, buczta!
19 Grudnia, 2010 - 11:53
Bo takie buczenie daje poczucie dobrze spełnionego czynu na polu poparcia słusznej sprawy i tak wspaniale zwalnia z obowiązku myślenia. Słowem same przody.