Kontrakt czy skandal ?

Działalność Platformy nie jest nastawiona na realizację jakichś merytorycznych celów politycznych. PO interesuje tylko jeden temat a właściwie metoda - zachowanie władzy. Kraj pod jej rządami zamienia się w Nibylandię, ale ona ma tylko ten jeden cel - zachowanie władzy nad tą piaskownicą.

W kwestii obronności dzieje się podobnie. Dopiero wojna rosyjsko - ukraińska wymusiła na Platformie powstrzymanie procesu rozbrajania kraju i skłoniła do, jak na razie, tylko werbalnej reakcji. Zaczęto mówić o zwiększeniu budżetu obronnego do 2%, o wzmocnieniu przemysłu obronnego, o, być może, reindustrializacji. W warstwie werbalnej mamy to wszystko, metoda działania jednak pozostała taka sama - oportunizm mający na celu utrzymanie władzy.

Ile warte są deklaracje władzy w tej materii pokazał kontrakt na zakup śmigłowców. Bredzisław Wspaniały coś tam bredził od paru miesięcy na temat obronności, chwaląc się na lewo i pawo tymi 2%-ami dla podniesienia swoich słupków sondażowych, ale jak przyszło co do czego, to kontrakt poszedł za granicę, do Francji, a polscy producenci mogą obejść się smakiem. I żeby było zabawniej, to Bredzisław tak się tym pomysłem zachwycił, że wystąpił jako rzecznik rządu ogłaszając tę wiekompomną decyzję. No i strzelił sobie, po raz kolejny, w stopę.

Pamiętam jak narzekano na Amerykanów, że mimo udziału polskich wojsk w operacji w Iraku, Polacy zostali pominięci przy rozdziale kontraktów dla Iraku. A na kogo Kopacz i Komorowski zwalą odpowiedzialność za pominięcie polskich firm i wyprzedaż polskich miejsc pracy ? Skoro jesteśmy przy Amerykanach, warto przypomnieć, że szefa FBI też obarcza się winą za wypowiedź będącą skutkiem antypolskiej polityki kulturalno-historycznej polegającej na promowaniu produktów takich jak "Pokłosie" czy "Ida". Metoda wciąż ta sama.

Wiadomo, że jak Platforma mówi, że da, to mówi. Polacy nic się nie stało. Miało być inaczej, a wyszło jak zwykle. Trzeba było czymś zapłacić za fuchę dla Tuska w Brukseli.