Po jedenaste: nie przebaczaj!

Obrazek użytkownika tutejszy
Kraj

Tamtego dnia nikt z nas nie potrzebował żadnych instrukcji. Gdy doszły do nas telefony, sms-y, gdy zrozumieliśmy te obrazy z telewizji, głosy z radia, informacje z internetu, gdy całą Polskę i cały świat obiegła potworna wieść o śmierci naszego Prezydenta... byliśmy gotowi. Jeden kolega zwierzał mi się niedawno z pewną metaforyczną frazą:
Czekałem tylko, aż będą nam karabiny rozdawać!
Nastrój był taki, że drobna iskra rozpaliłaby nad Wisłą prawdziwe powstanie – ludzie sami z siebie pisali i rozdawali wiersze, w Warszawie ktoś zrobił fantastyczną ulotkę: Te karły szydziły z naszego prezydenta , wołano zewsząd, by rozprawić się z kłamcami, oszczercami, na jednym z bolszewickich pomników ktoś w nocy wymalował napis: Kaczyńskiego pomścimy. Tłumy same gromadziły się w centrach miast, ulice zapełniły się biało-czerwonymi flagami. Dojrzewał w nas gniew, dies irae unosił się w powietrzu, a przydrożne latarnie kusiły swymi smukłymi kształtami – niejednemu zdrajcy byłoby w pętli do twarzy – w innych czasach oczywiście ;).
Na własne oczy widziałem, jak dziennikarze niektórych stacji zdejmowali znaczki korporacyjne, by móc swobodnie przemieszczać się w tłumie, słyszałem gwizdy, gdy ludzie spotykali pracowników wiadomych telewizji. Czasu było tak naprawdę niewiele, bo od pierwszej minuty po katastrofie cała ta POlityczna mafia działała z zimną krwią. Samolot rządowy zamienił się w samolot prezydencki, nawet gazety uznawane za prawicowe („Rzeczpospolita”) podawały niesprawdzone informacje o czterech podejściach do lądowania, przygotowano już wersję o naciskach na pilotów, choć przecież oficjalnie były jeszcze łzy, miłe wspomnienia i udawane zrozumienie. Od pierwszej minuty realizowano wielki scenariusz „pojednania” z Putinem. Nas jednak było pełno, a odwet ludu byłby straszny. Te milion siedemset tysięcy podpisów pod kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego to była tylko namiastka naszej realnej siły. Poniesiem wrogom gniew - śpiewały romantyczne dusze Polaków.
I wtedy coś się zmieniło. Nagle. Ogłoszono, po raz drugi w ciągu trwania jednego pokolenia, „grubą kreskę”. Nikt nie domagał się rozliczania Żakowskich, Morozowskich, Olejników, Lisów i Durczoków. Kazano nam przejść do porządku dziennego nad całymi kubłami pomyj, wylewanych nam na głowy, na kampanie arogancji i brutalnego chamstwa. Sztabowcy opozycji zadecydowali, że to wszystko trzeba oddzielić, zapomnieć, wybaczyć – choć wybaczyć zanim usłyszało się słowa przepraszam.
Kazano nam uwierzyć, że „oni” się zmienili, że teraz będzie lepiej. Co więcej, już na samym początku kampanii idealnie odwrócono sens katastrofy – zaczęto rozważać, czy to Jarosław Kaczyński się zmienił! Przelano więc swoje winy na przeciwnika– każdy z nas wiedział, kto tu kłamie i udaje, kto jest fałszywy i próbuje nabrać społeczeństwo, a jednak „oni” bez zająknięcia zaczęli domagać się skruchy od swojej ofiary, a nie od siebie. Przekroczenie wszelkich granic cynizmu nie zostało ani osądzone, ani ukarane. Choć „gruba kreska” stała się wśród nas synonimem zdrady i służalczości, synonimem oddawania pola przeciwnikowi, to jednak bezmyślnie popełniliśmy ten sam błąd ponownie.
Ale – jak powiadają – do trzech razy sztuka. Aby uniknąć tego samego błędu w przyszłości trzeba przypomnieć sobie słowa narodowego wieszcza, zmarłego przed dwunastu laty. Trzeba sobie, Drodzy Państwo, powtarzać, powtarzać sobie z uporem, trzeba to sobie wbić do głów i wyryć w sercach jak jedenaste przykazanie :

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych, KTÓRYCH ZDRADZONO O ŚWICIE.

Tutejszy

Tekst został opublikowany w ostatnim numerze Warszawskiej Gazety w 180 dni po katastrofie.

Wiele osób uważa, że dobrze się stało – że trzeba było rozegrać to na spokojnie. Ja jednak wciąż mam poczucie zmarnowanej szansy, mam poczucie, że po katastrofie dokonano drugiej grubej kreski...

Brak głosów

Komentarze

Ależ przebaczyć trzeba! Koniecznie. Już choćby dla seibie samego...
Uwaga: niektórzy katolicy sądzą, że przebaczyć = zapomnieć + zostawić bez kary. Mylą się... Uprzejmie proszę nie mylić tych dwóch RÓŻNYCH rzeczy...

Vote up!
0
Vote down!
0
#92503

Przebaczać tak, ale po wykonaniu kary! Przebaczać "swoim winowajcom"! Inaczej różnej maści "przebaczenia" i "pojednania" staną się pretekstem do tchórzostwa lub kunktatorstwa! Gdy widzę jak komuś robią krzywdę na ulicy, to na razie im nie przebaczam, tylko walę w mordę.

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#92504

Najpierw skrucha, potem kara, następnie nasze ewentualne wybaczenie. Tak powinna być kolejność. I co ważne, wybaczać można jedynie za krzywdy wyrządzone nam osobiście. Wybaczanie krzywd wyrządonych innym nie wchodzi w grę, nie jesteśmy do tego upoważnieni.

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#92564

Ci co zginęli, to także moja strata. Nie czujesz solidarności z nimi...?
A co do wybaczenia, to rodzaj wewnętrznej postawy. Bez niej nie ma sprawiedliwości, jest tylko zemsta. A przecież tu chodzi o sprawiedliwość... Zemsta nie prowadzi donikąd.
Jeśli nie przekonuje Cię to, co napisałam (także wyżej - uprzejmie proszę przeczytać), to może wieszczowi uwierzysz:) (scena po zabiciu jednego takiego):
"jedna jest restrykcyja - jeśli uczyniono nie z zemsty głupiej, ale pro publico bono..." - To samo tylko innymi słowami zapodane.
Biorąc tę samą sprawę z innej strony: ludzie zachowajcie gorące serca, ale chłodne głowy! Bez tego, w oparciu o emocje łatwo o podpuchę i w efekcie znowu najlepsza część narodu (bo patrioci) pójdzie gnić w kolejnych pierdlach, a przecież nie o to chodzi. Wg mnie (znowu powiem coś, na co Polacy się oburzą, ale zanim zaczniecie się oburzać, to przeczytajcie i postarajcie się zrozumieć), Polska nie potrzebuje bohaterów (w sensie, że martwych), potrzebuje obrońców (czyt. żywych, zdolnych do akcji i nie oczadziałych emocjami!).
Łatwo zza klawiatury dawać upust emocjom. A zrobiliście coś konkertnego? Dziś? Porozmawialiście z wątpiącym? Pomogliście jakiejś patriotycznej partii, żeby w wyborach samorządowych i parlamentarnych mogła się "przepchać"? Pogadaliście od serca z kimś, kto nie wiedział o takiej np. bitwie pod Kłuszynem (i innych naszych osiągnieciach taktycznych i ogólnie militarnych)?
Z jeszcze innej beczki: chcecie się brać za karabiny? A nie pomyśleliście, że nie ma kto tych karabinów Wam dać? (ta rozzbrojona armia?! - śmiech na sali) Ćwiczycie coś?
NIe, mnie nie musicie odpowiadać na te pytania. Odpowiedzcie sami sobie. Zwłaszcza na to ostatnie: czy chcecie się "odkuć" na wrogach, czy raczej zrobić porządek w kraju...
Namawiam do zostawienia emocji na boku oraz do kierowania się sprawiedliwością (w tym słusznym interesem państwa), nie chęcią odwetu/zemsty.
Jest jakaś inna możliwość zrobienia czegoś dla kraju? Nie? To nie ma co podgrzewać emocji (wrogowi o to chodzi, byśmy się spalali w emocjach, by para szła w gwizdek) - trzeba się brać do pracy. Na początek do pracy u podstaw. A jak trzeba będzie tymi "karabinami";), to też na zimno radzę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92616

Zacnie Waćpani prawisz...

Ukłony

Vote up!
0
Vote down!
0
#92645

Cóż powiedzieć. Zgadam się niemal całkowicie z tym co napisałeś. Przecież również i ja daleki jestem od zachęcania kogokolwiek do siłowego przejmowania władzy i wieszania na latarniach winnych nikczemnienia Polski. Pomijając już to, że polskie społeczeństwo nie posiada niemal żadnych technicznych środków, żeby skutecznie jakieś siłowe rozwiązanie przeprowadzić, to przede wszystkim wszelkie działania militarne zbierają też żniwo w postaci niewinnych, przypadkowych ofiar.
Jeżeli nie ma sposobu na szybkie przejęcia łżemediów jako podstawowego truciciela polskich serc i umysłów, to pozostaje mam codzienna mrówcza praca ze "skażonymi". Co prawda niedawno doszliśmy do wniosku z blogerem w.red, że lepiej chore członki amputować, zamiast z narażeniem zdrowia całego organizmu leczyć. Jednak może istnieją jeszcze przypadki uleczalne nad którymi praca od podstaw coś w świadomości zmieni. Ja tej metody próbuję, lecz niestety czasami mam wrażenie, że rozmawiam jak ten dziad z obrazem.
Natomiast zdaje sie mamy zupełnie odrębne zdania w temacie wybaczenie, poniesienie kary, zapomnienie. Ty twierdzisz, że wybaczyć trzeba od razu. Ja myślę, że to niemożliwe. Wybaczanie to proces długotrwały, trwający czasami długie lata, przebiegający poprzez traumę zdarzenia, zaprzeczenie, przyzwyczajenie, pogodzenie się i dopiero następnie wybaczenia. W tym czasie winowajca powinien odbywać już karę a jego ewentualna skrucha jako wewnetrzny odręby proces myślowy, nie powinna mieć dużego wpływu na wymiar kary.
Do tego tak jak zaznaczyłem wcześniej, wybaczać możemy tylko te krzywdy, tzn w takim zakresie w jakim dotyczą nas one OSOBIŚCIE, również te moralne i mentalne. Mam na myśli to, że jeżeli na przykład ktoś skrzywdzi matce syna to ona może wybaczyć jedynie krzywdę jej wyrządzoną jako matce ofiary , nie może tego zrobić w imieniu syna.

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#92646

a jaki mamy stan wewnętrzny przed wybaczeniem? To jest bardzo ważne. Podam przykłady:

- nienawiść i chęć zemsty paraliżuje skuteczniść działania i wręcz sprawia że Twoje działanie jest przewidywalne dla doświadczonego przeciwnika. Przeciwnik jest cwany, doświadczony i nie jedną akcję już przeprowadził. Jak to wyżej wspomniano: nie potrzbujemy dodatkowej grupy martwych bohaterów. Dlatego Pismo uczy nas "miłujcie nieprzyjaciół swoich".

- stawianie rozliczenia sprawców na pierwszym planie powoduje że inne ważne sprawy, które były MOTYWACJĄ sprawców są przesunięte na drugi plan. WObec akcji dezinformacyjnej n/t "katastrofy" mamy przyprawianą gębę oszołomów i nie będie trudniej załatwić inne sprawy. To jest moim zdaniem kanał w który dajemy się wpuścić. Czy mamy tyle siły żeby zająć się tym i innymi ważnymi sprawami? TO nie zanczy zapomnieć. Jendnakże priorytetem powinno być teraz stworzenie sytuacji w której będize można trozliczyć sprawców.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92709

Wydaje mi się, że zamiast rozpatrywać i zagłębiąć sę w temat chrześcijańskiego wybaczania win . Skupmy sie raczej na celu podstawowym jakim jest doprowadzenie do przejęcia steru władzy w Polsce przez ludzi prawch, sprawiedliwych i rozumnych. Naturalną takiego stanu rzeczy konsekwencją będzie w nastepnej koklejności rozliczenie byłych i obecnych sprzedawczyków. Wybaczenie zostawmy sobie na deser a najlepiej scedujmy to na Boga Wszechmogącego, On zrobi to najlepiej.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#92720

Wydaje mi się, że zamiast rozpatrywać i zagłębiąć sę w temat chrześcijańskiego wybaczania win . Skupmy sie raczej na celu podstawowym jakim jest doprowadzenie do przejęcia steru władzy w Polsce przez ludzi prawch, sprawiedliwych i rozumnych. Naturalną takiego stanu rzeczy konsekwencją będzie w nastepnej koklejności rozliczenie byłych i obecnych sprzedawczyków. Wybaczenie zostawmy sobie na deser a najlepiej scedujmy to na Boga Wszechmogącego, On zrobi to najlepiej.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#92721

Napiszę pogrubionym tekstem, bo to do wszystkich:

Właściwie w naszej dyskusji dokonaliśmy zbytniego uogólnienia. Nie napisałem, że trzeba ich wieszać z ogniem nienawiści w oczach, że trzeba się teraz emocjonować i rzucać się na komisariaty policji. Napisałem tylko - nie przebaczaj nie w swoim imieniu. Można też nie przebaczać na chłodno - sąd orzeka karę, ale może to robić bez emocji i racjonalnie. Można nie przebaczać, ale miłować nieprzyjaciół swoich. Nie trzeba tu zemsty, ale trzeba kary. Głodny jestem sprawiedliwości. Na chłodno. I nie przebaczam - bo tu nie mnie wyrządzono krzywdę (przynajmniej nie w największym stopniu), a będę działał racjonalnie i skutecznie. Czas pokaże.

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#92731

mój komentarz wynikł z pewnego zaskoczenia samym sobą, bo ja sobie zdałem sprawę że ja nawet nie myślę w kryteriach wybaczenia czy nie. I to co napisałem wynikło z autoanalizy i wspomnień.

Tak jest: na chłodno, choć w tej sprawie to bym nawet chciał na nich powiać wiecznym mrozem gdybym mógł...

Niech nas Pan Bóg prowadzi żeby działanie było skuteczne.

kłaniam się z szacunkiem

Vote up!
0
Vote down!
0
#92734

Przebaczyć można błędną ustawę, niewybudowane autostrady, czy kłamstwo.
Nie można wybaczyć morderstwa 96 Polaków, którzy byli nadzieją tego kraju.
Zabito nam Prezydenta i całe Dowództwo Armii.
Czy to zdrada?
O zdradzie można mówić wśród Polaków.
Swołocz, która zamordowała ś.p. Lecha Kaczyńskiego Polakami nie jest.
Są to bandyci na usługach Kremla i Berlina, którzy tak jak jaruzel i inne kiszczaki powinni wisieć.
Niestety, ale "grube kreski" postanowiły inaczej.
Modlę się codzień o to, abyś miał rację i aby się okazało, że do trzech razy sztuka.
Wierze w Polaków i w Polskę.

Po jedenaste: NIE PRZEBACZAJ!

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92509

przebaczyłam, ale z uporem drążę temat katastrofy i z uporem będę oczekiwać ukarania winnych. Bez mściwości.
Wściekłego psa zabija się. Ze względów humanitarnych - aby sam się nie męczył i nie zagroził innym. Tak samo ze zdrajcami. Wybaczenie jest o tyle potrzebne, by samemu nie wpaść w zasadzkę mściwości. Reszta to najprostsze racjonalne działanie.
I oczywiście, macie rację (niektórzy hierarchowie zdają się o tym zapominać), że oficjanle ogłsoszenie wybaczenia może nastąpić jedynie po akcie okazania skruchy.
Prywatnie jednak doradzam postawę wybaczania od razu. - Tylko dzięki temu można podejmować działania racjonalne, takie "na zimno" i bez emocji (a te są zazwyczaj najskuteczniejsze).
Sprzeczność w tym co piszę, jest tylko pozorna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92527

...teraz potrzebna jest zimna krew

kłaniam się po szlachecku, do ziemi szanownej Jejmości!

Vote up!
0
Vote down!
0
#92710

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych, KTÓRYCH ZDRADZONO O ŚWICIE.

      Amen

Vote up!
0
Vote down!
0

Korsak

#92514

A ja podtrzymuję to co pisałem u siebie w Litanii Moherów :

"NIE WYBACZAJ IM PANIE, BO WIEDZĄ CO CZYNIĄ
Nie wybaczaj, bo my im sami wybaczymy.
Zaraz potem, jak wymierzymy im za te grzechy sprawiedliwą karę…

I szczerze mówiąc, nie widzę żadnego powodu aby zasady religii były z tym zdaniem w sprzeczności !

pozdr.

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

Vote up!
0
Vote down!
0

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

#92532

W przeciwnym razie, są w stanie zabić żywiciela.
Widziałem półtonowego łosia zabitego przez GWniane kleszcze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92521

i proszącemu o przebaczenie. Zbrodniarzy kompletnie zdemoralizowanych, czujących sie bezkarnie i wciąż groźnyxh należy WIESZAĆ !!!
Tyle mam w tym temacie 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#92524

i podobne odczucia miałam tuż po katastrofie, potem w czasie kampanii prezydenckiej.
Ale... No właśnie.
W mojej ocenie czas był potrzebny. Wiem, że on działa na niekorzyść dowodów (właśnie jestem po lekturze specjalnego wydania Gazety Polskiej poświęconemu tylko katastrofie), ale ciągle jest szansa.
I bliższe są mi teraz pomysły na zemstę w stylu Hrabiego Monte Christo niż emocjonalne zrywy.
Lekturę GP mam całkiem na świeżo i muszę niektóre rzeczy przemyśleć.
Potem, jak już przemyślę, dotrę znów do komisji Macierewicza i kilkoma pomysłami na pomoc, która, w naszym wydaniu, może pewnie polegać na wspieraniu inicjatyw (szczególnie międzynarodowych) poprzez zbieranie podpisów.
Sytuacja z wykryciem prawdy jest poprzez niszczenie dowodów zła, ale nie beznadziejna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92525

Na spokojnie. Na chłodno. Uparcie do celu. Celem jest wyjaśnienie prawdy. Nie zaś ukaranie winnych samo w sobie. - Ukaranie będzie bowiem SKUTKIEM wyjaśnienia prawdy.
Więc wg mnie: cel nadrzędny - dotarcie do prawdy o katastrofie; a potem stosownie do okoliczności, skutkiem odkrytych prawd - podjąć dalsze działania, w tym: ukaranie winnych. Bez litości, ale też bez mściwości.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92526

Emocje nie muszą umniejszać racjonalistycznego myślenia. A rozważne rozliczanie komunistów trwa już 20 lat. Niestety, ale wojna wymaga rozpalenia emocji, ci którzy wierzą w swoją sprawę, oddają się jej z pełnym poświęceniem, ci którzy tylko "wiedzą" czasem potrafią przespać właściwy moment. Zresztą - zobaczymy, czas pokaże.

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#92531

i trzecim wyciąć w kły! Tyle z mojej kobiecej delikatności zostawił tusczany rząd.
I tego im nie daruję.
Tylko co to da? Więc pracuję nad tymi emocjami lub daję im upust w czasie oglądania Dziennika tym soczyściej, im bardziej dzieci nie ma w pobliżu.
Ale ponieważ bluzgi przed telewizorem w domowym zaciszu są działaniem mało skutecznym - działam też metodycznie i pomagam jak mogę wspierając różne obywatelskie inicjatywy.
Staram się oddzielić jedno od drugiego, co przychodzi mi tym trudniej im więcej śmierdzącego i trującego szamba wylewa się z gęby np. premiera (o nadwornym cieciu RP nie wspomnę).

Vote up!
0
Vote down!
0
#92538

szkodzą nam na zdrowie:). A porządek trzeba zrobić (wie o tym każda średnio rozgarnięta pani domu) :) - tak też ja osobiście podchodzę do polityki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92542

to by nas Pan Bóg nim nie obdarował :)

Stres motywuje, dodaje sił (przed każdą sesją egzaminacyjną coś o tym wiem), emocji nie można odrywać od człowieka. Bonaparte, Maurycy Saski, czy Sobieski zwyciężali, nie bez emocji. Umieli te emocje kontrolować, ale nie wyzbywali się ich. Ja też będę kontrolował swój gniew, gdy będziem szturmować Warszawę, wywlekać zdrajców na ulice, a potem...

To wszystko będzie jak najbardziej kontrolowane :-)

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#92545

O, Szanowna Pani też?! Bo ja się również parę razy przyłapałem na tym, że syczę do telewizora...
Pozdrawiam staroświecko.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92558

Wyjaśnić, osądzić, ukarać ! I jak już ścierwo będzie gniło w pierdlu, można będzie wybaczyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92544

Bardzo niecierpliwię się, żeby jak najszybciej wybaczyć. Teraz niech mi Bóg wybaczy, bo ta niecierpliwość podyktowana jest obawą, że mogą się na razie wywinąć. Ja chcę doczekać prawdy. Już raz walczyłam z tą samą komuną, ale nie z taką samą, zmutowaną, bezwzględniejszą, bezwstydną, bez żadnych hamulców. I jeszcze nowa odsłona - to Tusk. Wtedy Europa, USA nas wspomagali.  Teraz Tusk zbiera medale wespół ze Steinbach...

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#92556

To ja też przypominam sobie wieszcza i parafrazuję:

Jedną tak zmarnowaną wiosnę miałem w życiu :-(

"do trzech razy sztuka"

no tak - tylko co jeszcze ma się wydarzyć? negocjacje Rosjan i Niemców w Warszawie przy obserwacjach samego Obamy i Barroso? przepraszam, ale SYGNAŁ już był, wydarzył się i ... nic :-(

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#92548

Wiesz co?

Można się jeszcze modlić o taki kryzys gospodarczy, żeby dobił tę drugą część narodu. Wiesz jak jest :-) My, niewykształceni, starzy i ze wsi sobie poradzimy :-) Zapraszam do mnie - ziemniaki się znajdą :-)

Aha - przyjmujemy tylko takich, którzy dysponują:
http://www.airhunting.eu/product_info.php/products_id/64?osCsid=yqodejxhaxol

czymś tych ziemniaków przed wygłodzonymi lemingami bronić będzie trzeba...

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#92602

Po katastrofie Smoleńskiej była szansa na rozprawienie się ze sprzedajnymi komucho-powskimi elytami, niestety uśpiły nas media. Tzn. mnie akurat nie, jednak większość społeczeństwa dała sie nabrać na te ckliwe umizgi łżemediów opluwających dotąd PiS i L.K.
Wszelkie iskierki wolnościowych nadziei zostały szybko zalane medialnym błotem i jeszcze raz potwierdziła się prawda :
KTO MA MEDIA, TEN MA WŁADZĘ.
Czy wyciągniemy wnioski na przyszłość ? Oby.

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#92567

zdradziecki, szmatławy okrągły stół nie wolno wyrazić zgody, na żadne grube kreski!
Chyba, że w ramach miłosierdzia wstawi się im do cel okrągłe stoliki do gry w ruletkę (może Sobiesiak kolesiom stolików użyczy)a grubą kreską odgrodzi się zdrajców od świata zewnętrznego.
Za karę nadawałabym im w celach tylko telewizję TRWAM a do czytania tylko Gazetę Polską!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#92568

Za karę nadawałabym im w celach tylko telewizję TRWAM a do czytania tylko Gazetę Polską!!!
To byłaby resocjalizacja, a nie kara :D

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#92574

Jak się tam wczytać w niektóre felietony czy komentarze, to chyba jednak kara.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92577

A ja puszczałbym im 24 h/dobę smerfy z wybitną postacią Gargamela Vincenta Rostowskiego i przydupasa Kocura Klakiera, na przemian z koroniką o Matce Teresie z Kalkuty, a wszystko okraszone przebojem "mydełko faa"

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#92587

O, i tu dobrze kombinujesz. TĘDY droga, nie przez emocjonalne opłotki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92620

siedemnastowiecznego rębajły: OTO MOJE MIŁOSIERDZIE

Vote up!
0
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#92586

Gdybym mógł, dostałbyś 11.
Dzięki za tekst.

Vote up!
0
Vote down!
0

mirek603

#92640

to takie politycznie poprawne mowic -przebaczam....
Otoz NIE ! Nie przebaczam dopoki nie zawisna winni tej zbrodni. I nie chodzi o zemste, lecz elementarna sprawiedliwosc. Nie moze istniec zbrodnia bez kary. A kiedy jeszcze do tego codziennie widze twarze mordercow ktorzy kpia ze mnie i moich Rodakow przy poklasku motlochu, oglupionego przez GW i TVN, to tym bardziej nie czuje potrzeby wybaczania lecz koniecznosc ODPLATY !!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#92679

 Przebaczenie tylko po ukaraniu.Dzieki za tekst.

Vote up!
0
Vote down!
0
#92713

Przepraszam, ale Wasza dyskusja przypomina mi tę scenę z Powstania Wielkanocnego, kiedy to Powstańcy pod ostrzałem Brytoli rozprawiali o tym, czy Powstanie jest zgodne z przesłaniem Ewangelii, czy też może nie.

A potem był Michael Collins. I już nie rozprawiano o teorii, ale rozprawiano się z Brytolami w praktyce.

CZAS NA DRUGĄ IRLANDIĘ PROSZĘ PAŃSTWA.

AMEN.

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#92767

powieś to, co ma wisieć.

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#92910