Kto naprawi Rzeczpospolitą?!
Witam serdecznie
Kampania wyborcza przed drugą turą staje się (co oczywiste) coraz bardziej ostra... z ty, że jakoś ta ostrość i żenująca agresja jakoś nie wypowiadana jest z ust Jarosława Kaczyńskiego ani jego sztabu. Przez 5 lat trwania zmasowanej nagonki i kreowania PiS i braci Kaczyńskich na potworów chcących "zjadać" wszystkich przeciwników, sadzać "niepotrzebnie" i niehumanitarnie - bez dania szansy na poprawę - pospolitych przestępców do coraz bardziej zatłoczonych więzień, lustrować i niszczyć zwyczajnych cynicznych hipokrytów (którzy np. dla wyjazdu za granicę gotowi byli "kapować" swoich najbliższych przyjaciół), itd.... okazało się, że największe pokłady nienawiści oraz strach przed odpowiedzialnością za III RP występują w sztabie B. Komorowskiego, w nim samym oraz wśród członków Platformy Obywatelskiej (np. wypowiedź J. Palikota o zastrzeleniu i wypatroszeniu przez B. Komorowskiego i PO Pana dra Jarosława Kaczyńskiego i wystawieniu jego skóry na sprzedaż...).
Teraz się nie dziwię skąd PO i cały ten zafajdany mainstream III RP z michnikowszczyzną na czele tak dobrze i skutecznie potrafił znajdować argumenty na "zło" niby płynące z PiS i braci Kaczyńskich... Przecież każdy "mierzy swoją miarą": dobro mierzy dobrem a pierwotne ZŁO ZŁEM! Samo zło wie jakie ma cechy, jak wygląda i jakie działania podejmuje... więc łatwo może je zobiektywizować (bo ma wiedzę wynikającą ze swojej natury i znajomości siebie) i przypisać innym... np. braciom Kaczyńskim i PiS. Ileż to razy ja sam byłem zaskoczony złożonością perfidii i pomysłami PO na niszczenie np. śp. Prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego. Potrafiono wyszydzić i gromadzić wszystko, co mogłoby w jakiś sposób być przydatne w dezawuowaniu i ośmieszaniu go. Zastanawiałem się jacy to ludzie mogą tak metodycznie, bezwzględnie, cynicznie i hipokratycznie oraz bezdusznie niszczyć tak dobrego - i chcącego również tego dobra dla Polski - człowieka - Męża Stanu chyba pierwszego, jakiego mieliśmy w całym 20- leciu tej naszej "pseudowolności". Odpowiedź nasunęła mi się tylko jedna: to ludzie, którzy od lat w wielu krajach sterowali ich rządami, rządzili "zza ściany gabinetów cieni" lub też sami posługując się oszustwem, manipulacją bądź siłą - przejmowali władzę. To tacy ludzie - wychowani na socjotechnicznych ideach K.Marksa i F. Engelsa twórczo zmodyfikowanych przez W. Lenina, J. Stalina, J. Goebbelsa, A. Hitlera, Mao Zedonga, F. Castro i innych dyktatorów totalitarnych - potrafią w skuteczny sposób zniszczyć i upodlić każdego człowieka a nawet całe narody i państwa. Kim są? Ano tymi, którzy dbają o tzw: "bezpieczeństwo" (tylko czyje: swoje czy danego państwa) oraz utrzymywanie status quo, czyli utrzymania się jak najdłużej (nawet pod werbalnym szyldem demokracji i wolności) władzy totalitarnej... a tak naprawdę utrzymania swojej władzy, wpływów i wszelkiej maści interesów własnych, grupowych czy też innych, wrogich państw. Kiedyś aby osiągnąć ten cel korzystali z metod siłowych i przymusu, dziś wystarczą: propaganda oraz zniewolenie ekonomiczne, czyli: spauperyzowanie (obniżenie tzw. "stopy życiowej) np. zdecydowanej większości Polaków poprzez sprowadzenie ich do biednych, kredytowo zadłużonych i przestraszonych robotników najemnych, którzy - pozbawieni własności (prywatyzacja i wyprzedaż majątku począwszy od L. Balcerowicza... do dzisiejszego A. Grada) i zarabiający (jeżeli w ogóle pracują) na życie nieraz poniżej minimum socjalnego – są w stanie myśleć jedynie o tym, czy starczy im na jedzenie dla swoich dzieci... Doprawdy idealnie ONI wykorzystują np. różnego rodzaju opracowania i teorie naukowe, chociażby "teorię hierarchii potrzeb" Abrahama Maslowa (zobacz wstępnie: Tutaj a ja polecam ... tekst źródłowy w jego książce: "Motywacja i osobowość"... naprawdę warto przeczytać - bardzo dobrze opracowane wydanie tego dzieła! - zobacz też przypis 1).
Kom są Ci ONI? Nietrudno zgadnąć, że wszelkiej maści zabezpieczający trwanie systemu "bezpieczniacy" w stylu KGB, GRU, FSB, UB, WSI, UB, ABW... Obecny czas to niestety okres ich zdecydowanej ofensywy o czym pisze w poście pt.: "SOBIES-SOWA-BOND... galopująca integracja!".
Niedługo II tura wyborów. Zdecydujemy o naszej przyszłości... nie tylko na 5 lat, ale prawdopodobnie na dziesięciolecia. Oddanym 4 lipca głosem dokonamy wyboru formy i kształtu naszej Polski, naszej Ojczyzny! Wrzucając kartkę do urny damy odpowiedź: Czy chcemy Polski niepodległej i silnej w Europie i na świecie oraz czy też zwasalizowanej, słabej i uzależnionej od UE i Rosji...
W takich dziejowych momentach zawsze nieraz dobrze spojrzeć na siebie oczami innych. Warto też przejrzeć się dokładnie w lustrze i dostrzec zmarszczki upływającego czasu, a nie żyć w błogiej nieświadomości iż cały czas wygląda się jak dwudziestolatek. Dla wewnętrznego oczyszczenia i przywrócenia "istoty rzeczy" jakże korzystną jest umiejętność (przychodzi do niektórych z wiekiem) hipotetycznego "wyjścia' z siebie" i jako te drugie moje "ja" wnikliwego i krytycznego spojrzenia na to moje pierwsze, funkcjonujące na co dzień w rzeczywistości.
Powyższe dotyczy również nabycia umiejętności dostrzegania owej "istoty rzeczy" w funkcjonowaniu społeczeństw, rządów i państw.
Jestem daleki od stwierdzenia, że przez lata swojego życia takową umiejętność nabyłem, ale chciałbym podzielić się z Wami pewną subiektywną refleksją. Być może w jakimś stopniu jest ona jednak takim małym kroczkiem, który przybliża choć trochę do uzyskania odpowiedzi na pytanie: DLACZEGO POLSKA OBECNA JEST TAK ZEPSUTYM PAŃSTWEM?. Dlaczego zmarnowaliśmy 10-milionowy zryw polskości i patriotyzmu wyrażany poprzez NSZZ SOLIDARNOŚĆ? I poszukać recepty na naprawę naszej Polski pamiętając, że nie możemy znów zmarnować tego narodowego zrywu jaki My, Polacy doświadczyliśmy po tragedii smoleńskiej (... Nie jest grzechem popełniać błędy, ale chyba największym grzechem jest... nie wyciągać z tych błędów odpowiednich wniosków lub popełniać je kolejny raz...! - kj).
Patrząc na to, co obecnie dzieje się w Polsce nietrudno przecież o konstatację (jeżeli Ktoś ma nawet katar to i tak to wyczuje): POLSKA DZIŚ WPROST CUCHNIE FETOREM GNIJĄCEJ WONI ROZKŁADAJĄCEGO SIĘ TRUPA!
Bo czyż nie jesteśmy świadkami powolnego procesu całkowitej degrengolady Naszej Ojczyzny? I to we wszystkich aspektach funkcjonowania państwa: w skali mikro - od rozpadającej się rodziny i więzi rodzinnych aż do - w skali makro - organizacyjnego i instytucjonalnego rozpadu organizacyjnych struktur państwa? (vide: tegoroczne powodzie i sposób prowadzenia śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej). I nie odnosi się ona tylko do samej partii rządzącej - PO i p.o. Premiera D. Tuska. Obejmuje całą naszą klasę polityczną po 1989 roku i również nas samych, Polaków - wyborców.
Już kiedyś wskazywałem na fakt, że odzyskanie przez Polskę suwerenności i niepodległości po latach panowania "sowieckiego" nie stało się niestety przełomem moralno-etycznym całego Narodu. Nie stworzyliśmy nowej jakości życia publicznego i prywatnego, która nakierowywałaby nas na przestrzeganie w codziennym życiu obowiązujących norm, zarówno prawnych, jak i moralnych.
Takie pojęcia jak: patriotyzm, honor, ojczyzna, przyzwoitość, służba publiczna, uczciwość, praworządność zostały zrelatywizowane przez narzuconą nam globalistyczną współczesność a ich właściwa wartość stała się niejako anachronizmem, prawie nieprzystającym do rzeczywistości absurdem.
Sposób funkcjonowania naszego państwa nie sprzyja zresztą owym wartościom. Polskie społeczeństwo nie wierzy w prawo i instytucje z nim związane jak: sąd, prokuratura czy policja. Większość Polaków nie zna prawa i nie ma - ze względu na ubóstwo - do niego dostępu. Hermetyczność środowiska prawniczego i wiedzy prawniczej (przypomnijcie sobie jaką wściekłość tego srodowiska wzbudził Z. Ziobro jak chciał "uwolnić" zawody prawnicze!) oraz przykład wielu nieprawidłowości i niedoskonałości prawnej RP tworzą w naszym społeczeństwie przeświadczenie, że obywatele nie są równi wobec prawa. Ową nierówność - której czynnikiem sprawczym jest zamożność i pozycja społeczno-zawodowo-polityczna - widzą wszędzie: w swoim miejscu pracy, gminie, powiecie, urzędzie skarbowym czy też wreszcie w skali makro, czyli instytucjach takich jak rząd czy parlament. Tak naprawdę Polacy nawet nie wierzą w demokratyczne wybory i ich uczciwość!! (zresztą poniekąd słusznie, bowiem III RP czyni w okresach wyborów wiele, by takie przeświadczenie w Polakach ugruntować!).
Przez 20 lat polskie "elity" polityczne nie były źródłem powstawania nowego, prawego Państwa. Stały się raczej w oczach jego obywateli synonimem małostkowości, karierowiczostwa, partyjniactwa i korupcji. Można powiedzieć, że "ryba psuje się od głowy" i tak też polskie "elity postokrągłostołowe" doprowadziły do zepsucia całego państwa. Podstawą był oczywiście brak rozliczeń z przeszłością i umożliwienie przestępcom komunistycznym swobodnego funkcjonowania i rozwoju w nowej Polsce. Ich sposób działania i wyznawane wartości życiowe stały się więc obowiązującymi w III RP. "Homo sovieticus" i jego cechy nie stały się więc w dwudziestoleciu 1989-2009 obiektem krytyki a wręcz przeciwnie: nastąpiło jego przepoczwarzenie w "kolorowe opakowanie", puste w środku.
I tacy, my Polacy, jesteśmy w dużej części obecnie właśnie takim kolorowym opakowaniem, w środku pustym lub zawierającym cokolwiek cuchnącą treść. Taki jest też Bronisław Komorowski, Donald Tusk i jego towarzysze (dlatego też jesteśmy skłonni dalej bezmyślnie głosować na nich i ich PO), taka też jest nasza cała klasa polityczna.
Rządzą nami nie PRAWDZIWE POLSKIE ELITY, ale prości, zwykli, małostkowi ludzie, jakże pospolici i jakże podobni do przeciętnego Polaka, wielu z nas samych. I tak kreuje się lub taki faktycznie jest B. Komorowski... (nazywany już przez niektórych: "error" czy "Pan Gafa").
Bo tak naprawdę jakość państwa zależy od jakości ludzi go budujących i zarządzających. Zależy od ich wielkości, w sensie posiadania propaństwowej wizji rozwoju i umiejętności wprowadzania jej w życie. To tak jak w normalnej firmie: jej sukces zależy od wielkości jej właściciela lub grupy osób nią zarządzających. Wielkie firmy miały WIELKICH szefów i właścicieli, WIELKIE PAŃSTWA wielkich przywódców i WIELKIE ELITY (w dobrym tego słowa znaczeniu).
Hitler i Stalin dobrze wiedzieli jak zniszczyć Polskę i Naród Polski - niszcząc właśnie elity, najznamienitszych Obywateli, mogących budować silne państwo i będących niedoścignionym wzorem dla swoich rodaków!
Stąd Katyń lub pomordowanie przez Niemców polskich naukowców w Krakowie. Stąd przeogromna wola wyłapywania i niszczenia wybitnych (nawet w skali mikro) Polaków-Patriotów w latach powojennych. Tak naprawdę ostatni Wielcy Polacy (i Ci z Lewa i z Prawa) godni piastować Najwyższe Urzędy Rzeczpospolitej zostali zamordowani we wczesnych latach 50-tych XX wieku. Ostatni Mohikanie zginęli z rąk NKWD pospołu z większości niepolską (ale o polskich nazwiskach) Bezpieką. Resztki z nich musiało emigrować!
Większość obecnej "elity to" właśnie niestety potomkowie prostych (o ile nie prostackich) spadkobierców ludzi z pogranicza klas średnich, niższych i sowieckich zdrajców. Tylko jednostki się niestety ostały.
Od dawna zastanawiałem się jak jak to jest możliwe, że dokonania w zakresie budowy i rozwoju państwa w okresie II Rzeczpospolitej są relatywnie i niewspółmiernie wyższe od dokonań ostatnich 20 lat. Odpowiedź jest prosta: II Rzeczpospolitą budowli polscy, wielcy patrioci, budowały propaństwowe ELITY (a przynajmniej stanowili oni na tyle liczną i silną grupę, która była zdolna nadać odpowiedni kierunek rozwoju Polski i jej państwowości). I to niezależnie czy reprezentowali lewą (socjaliści, nie mylić z komunistami), czy też centrum lub prawa stronę polityczną. Elity te w naturalny sposób więc mogły wyłonić spośród siebie ludzi mogących stać się prawdziwymi MĘŻAMI STANU!
Dzisiaj większość reprezentujących taką "karykaturę elit" np. naszych ministrów i posłów cechuje taka małość i prowincjonalizm polityczny, że tak naprawdę nadawałaby się li tylko i wyłącznie do czyszczenia butów przedwojennym Państwowcom.
Mój pogląd jest brutalny, ale - moim zdaniem - niestety prawdziwy a receptą na naprawę Rzeczpospolitej jest ZBUDOWANIE PRAWDZIWYCH PROPAŃSTWOWYCH ELIT. Wiąże się to oczywiście z rezygnacją z pseudoelit obecnie miłościwie nam panujących!
Czy jest to możliwe od zaraz?. Oczywiście nie! To praca na lata! Ale warto już teraz budować te elity choćby poprzez odpowiednie kształcenie Polaków i gloryfikowaniu takich polskich bohaterów jak np. Rotmistrz Pilecki, czy Jan Paweł II. Warto też wspominać faktyczne dokonania oraz propaństwowość śp. Prezydenta prof Lecha Kaczyńskiego. Warto też powrócić do "istoty rzeczy", dzięki której Polska przetrwała nawet przeszło 100 lat swojej bezpaństwowości... warto na nowo odkryć znaczenie słów stanowiących fundament naszego rozwoju: BÓG, HONOR I OJCZYZNA! (jeżeli kogoś drażni owe słowo: Bóg... to niech potraktuje go jako pewien zbiór określonych cech i zasad postępowania w życiu: nazwijmy je ogólnie Prawość i Przyzwoitość).
A przejściowo po prostu zacząć nazywać rzeczy po imieniu (złodziej jest złodziejem a nie tylko trochę złodziejem; nie można być nie do końca uczciwym bo albo się takowym jest albo nie; kłamstwo jest kłamstwem a nie do końca niedopowiedziana prawdą, itd) i eliminować z przestrzeni publiczno-politycznej ludzi miałkich i bezwartościowych. Wbrew pozorom jest w Polsce (ale i na emigracji, szczególnie tej z lat 1981-1983) wielu przyzwoitych Polaków mogących udźwignąć brzemię naprawy Rzaczpospolitej. Takowi znajdują się również wśród dzisiaj nam rządzących (ale są skutecznie atakowani i tłamszeni oraz ośmieszani, lub też "ściągani" w dół i marginalizowani).
Gdy Polską rządzić będą PRAWI I PRZYZWOICI ludzie, to MY sami zwykli Polacy - mając takie wzory i autorytety - staniemy się lepsi, uczciwsi, mądrzejsi i prawi. Będziemy coraz bardziej wartościowymi, wzajemnie się szanującymi ludźmi. A jeżeli tacy będziemy i będziemy się szanować to tak będziemy postrzegani i szanowani w Europie i na świecie.
Mimo wszystko wierzę, że taką Polskę i nas samych jesteśmy jeszcze w stanie zbudować! Trzeba tylko dokonać wyboru: Czy chcemy mieć Polskę Pileckich czy Michników? Czy chcemy Polskę Kaczyńskich czy Tusko-Palikoto-Niesiołowsko-Dukaczewsko-Komorowskich?
Pozdrawiam
Przypis 1. W celu poznania procesów motywacyjnych oraz motywowania (a tym samym demotywowania i manipulowania ludźmi) zachęcam do lektury książki K.B. Madsena pt.: "Współczesne teorie motywacji". Książka już wiekowa, ale warto od niej rozpocząć, by mieć podstawy do dalszego zgłębiania wiedzy w tym obszarze (w bibliotekach i antykwariatach zapewne jeszcze jest... nie wiem, czy jest nowe wydanie).
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2311 odsłon
Komentarze
Zabrakło miejsca???
26 Czerwca, 2010 - 12:53
W moim miasteczku - Sztum - odbywała się niedawno uroczystość nadania i... poświęcenia sztandaru w Szkole Podstwowej Nr2. Na sztandarze wyhaftowane hasło: "Honor - Ojczyzna - Nauka" dla Boga zabrakło już miejsca a potem może wytnie się kolejno Ojczyznę i Honor, czyżby należało przyzwyczajać się do nazywania ziemi ojców "polskie terytorium etniczne" a nie Polska.
@seaman
26 Czerwca, 2010 - 13:43
Witam
Niestety perspektywwicznie (o ile Unia nie padnie śmiercią naturalna jak Cesarstwo Rzymskie i ZSRR) zamierzenia są takie, że by Po0lska np. była regionem europejskim jak np. województwo (nie chodzi tylko o Polskę ale wszystkie kraje unijne) albo raczej niemiecki land... (zachodnie województwa) albo priwislańskij kraj (wschodnie)... zostnie dawne Księstwo Warszawskie (z nadziją, że z Wielkopolskią i Krakowym) i raczej będzie traktowane jak słabeuszowy petent (o ile wygra Komorowski a wybory parlamentarne przegra PiS)...
Smutne...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Elity 20-lecia?
26 Czerwca, 2010 - 13:44
Co do gloryfikowania tych elit 20-lecia międzywojennego, to mam wątpliwości. Nie popisały się przy okazji II Wojny Światowej.
Szkoda tylko że
26 Czerwca, 2010 - 14:53
Szkoda tylko że mamy aktualnie wybór pomiędzy dwoma złodziejami i kłamcami więc jakikolwiek wybór jest bezcelowy co za różnica czy wybrany będzie lizał tyłek niemcom czy usa gdy obydwa państwa od zarania dziejów robią z nas popychadła
---------------------------------------
-Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista-
=____We wszystkich trzech radykał___=
==============================
--------------------------------------- -Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista- =____We wszystkich trzech radykał___= ==============================
Re: Szkoda tylko że
26 Czerwca, 2010 - 15:29
Jak prawicowiec może być ateistą?
W nic pan nie wierzy? O jaki ateizm panu dokładnie chodzi?
Czyżby pan z roztargnienia zapomniał dopisać Rosji jako kraju, który przez stulecia naszej historii Polaków traktowała jak popychadła?
platforma ma szansę ?
7 Lipca, 2010 - 20:50
na wiele teraz ,czy ja wykorzystają ? , nie wiem , ja od momentu katastrofy w Smoleńsku raczej nie atakuje PiS a go wspieram ,choć z tym mi nie do twarzy bom raczej sympatyk UPR . Mam nadzieję ?, ze trochę tam ludzi myślących jest w PO poza panem Palikotem swoja droga równy gość,dlatego ?,ma dużo ludzi za sobą -pisze poseł blog w Onecie ,przez rok nie zdarzyło mi się abym go (zaatakował ) coś w rodzaju złośliwego postu itd. bowiem ?uważam Polska i Europa to jedno , potrzeba zgody gdyż inaczej nas pożre (cesarstwo) Rosyjskie .lub Amerykańskie co gorsza ?,indyjskie -zniknie nawet u nas KK .XXI wiek to wielkie zmiany , będzie dominacja Chin -dość przyjażnie są nastawieni do Polaków i Francuzów , Niemcy mogą mieć problem ?- w jednym pokoju akademika spałem i (on mówił po polsku super )z studentem Chin i wiele wiem bo on tam teraz ( rządzi ).
@ Paweł T - Re: Re: Szkoda tylko że
9 Września, 2010 - 23:11
Zupełnie nie rozumiem co ma prawicowość do wyznawanej wiary bądź jej braku?
Ależ oczywiście że w coś wieżę - choćby w to że prędzej czy później dane mi będzie pogonić z Polski komunistów z pis, po, sld i psl (i paru innych).
Co do ateizmu - uznaję że nie ma żadnego logicznego uzasadnienia dla istnienia boga jako takiego natomiast jeśli ktoś przedstawi mi logicznie spójny sens jego istnienia oraz podważy spójność i logikę mojego wnioskowania co do tego tematu zastanowię się nad dopuszczeniem innej myśli. Jak dotychczas kilkanaście osób próbowało i każdy z nich po krótkim czasie kiedy nie byli w stanie ani podważyć mojego wnioskowania ani zachować pełnej spójności we własnym zrezygnowali z dalszych prób.
Co do rosji mam swoje zdanie które do pochlebnych nie należy ale akurat pisząc na temat kandydatów na prezydencki stołek widziałem główne lizodupstwo w stosunku do usa i rfn/ue co w moim odczuciu i tak dyskwalifikowało obu "głównych" kandydatów więc dopisywanie im kolejnych umiłowanych do lizania odbytnic było bezcelowe można wszak do tego spisu dodać jeszcze wymienioną przez Ciebie rosję czy choćby izrael (do którego wdzięczą się niestety obaj) i paręnaście innych pomniejszych.
Zupełnie nie rozumiem co ma prawicowość do wyznawanej wiary bądź jej braku?
Ależ oczywiście że w coś wieżę - choćby w to że prędzej czy później dane mi będzie pogonić z Polski komunistów z pis, po, sld i psl (i paru innych)
Co do ateizmu - uznaję że nie ma żadnego logicznego uzasadnienia dla istnienia boga jako takiego natomiast jeśli ktoś przedstawi mi logicznie spójny sens jego istnienia oraz podważy spójność i logikę mojego wnioskowania co do tego tematu zastanowię się nad dopuszczeniem innej myśli. Jak dotychczas kilkanaście osób próbowało i każdy z nich po krótkim czasie kiedy nie byli w stanie ani podważyć mojego wnioskowania ani zachować pełnej spójności we własnym zrezygnowali godzinie.
Co do rosji mam swoje zdanie które do pochlebnych nie należy ale akurat pisząc na temat kandydatów na prezydencki stołek widziałem główne lizodupstwo w stosunku do usa i rfn/ue co w moim odczuciu i tak dyskwalifikowało obu "głównych" kandydatów więc dopisywanie im kolejnych umiłowanych do lizania odbytnic było bezcelowe można wszak do tego spisu dodać jeszcze wymienioną przez Ciebie rosję czy choćby izrael (do którego wdzięczą się niestety obaj) i paręnaście innych pomniejszych.
==============================
-Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista-
=____We wszystkich trzech radykał___=
==============================
--------------------------------------- -Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista- =____We wszystkich trzech radykał___= ==============================
Re Kto naprawi
26 Czerwca, 2010 - 20:42
Co do tez się zgadzamy. Co do sposobu realizacji wniosków - niezupełnie. Polityka "miłosci" uprawiana przez SEKTĘ NAJWYŻSZEJ PRAWDY już przynosi efekty w społecznościach lokalnych. Zwolennicy peło robią się coraz bardziej AGRESYWNI. Wielu ludzi JUŻ SIĘ CZUJE ZASZANTAŻOWANYMI. Obawiam sie więc, że stosowanie wobec sekciaży polityki empatii może się dla nas, jeśli nie kiepsko, to boleśnie zakończyć.
Pozdrawiam myślących.
Suwerenność Polski to pozory
7 Lipca, 2010 - 20:09
Nie było jej za czasów ZSRR tym bardziej za czasów UE ,wiec wybór pomiędzy Berlinem a Brukselą to tylko gra na emocjach bowiem wiemy ze kierownicza role w UE odgrywają Niemcy ale to nie oznacza że razem z Niemcami nie mamy sięgnąć po Ural ,nie wiem czy politycy z POPiS itd dorośli do tego ?, raczej nie ,a Niemcy już od czasów przegranej II wojny maja koncepcje (wizje) które wdrożyli w politykę ekspansje ekonomiczną itd. ś.p prezydent Lech Kaczyński w pewnym stopniu potrafił wyczuć ta politykę lecz niestety chyba nie wiedział ?,kogo ma za partnera .Ja żyje w rezerwacie przyrody czyli wśród Wików ,Misi ,węży , jadowitych pająków itd -można się wiele nauczyć aby przetrwać- walki o teren i jedzenie itd ?,...inaczej jesteśmy pożarci i żaden paciorek i święty kapelan nie pomoże to jest życie ,pan prezydent Bronisław Komorowski jak tego nie pojmie ? ,zostanie przez misia rozszarpany ale myślę ?skoro on prawdziwy myśliwy ? da radę nawet z Tygrysem który skoczy na niego od tyłu .
Ra - ja na polityce się nie znam
7 Lipca, 2010 - 21:32
Jednak niemcy są grożne tym bardziej że po wojnie jak i przed wojna nie oni rządzili,rządzą niemcami.Rządzący bracia na zachodzie po środku i na wschodzie.chodzi o to aby w razie czego jak najwięcej wyeleminować goji z tych wszystkich trzech państw.Pozdrawiam
@krzysztofjaw - Co czyni ? Jakieś przyk lady?
8 Lipca, 2010 - 02:02
" Polacy nawet nie wierzą w demokratyczne wybory i ich uczciwość!! (zresztą poniekąd słusznie, bowiem III RP czyni w okresach wyborów wiele, by takie przeświadczenie w Polakach ugruntować!)."
tzn. konkretnie co? Rozwiń proszę obszerniej o przykłady.
ta większość nie wierzy w nic
10 Sierpnia, 2010 - 10:38
i jest partyzantka a nie POLSKA , jestem tu i tam a jak się ujawnię ? co będzie ? ,znów zamachy na moje życie jak w latach 90 ?to nie żarty ,mam zgrubienia na kościach powstałe w wyniku bić i jestem twardszy tylko bez szczęki .Ale żyje .