"Czary-mary" ze skrzynkami
Po wyśmiewanym przez Bronisława Komorowskiego „zamachu” na konwój prezydentów Polski i Gruzji mieliśmy skandal z analizą tych wydarzeń dokonaną przez ABW. Ta, stosująca „najlepsze światowe metody” służba oparła się wtedy tylko i wyłącznie na wersji rosyjskich mediów i ocen płynących z Kremla.
Ten czysto polityczny i tendencyjny gniot zdejmujący oczywiście odpowiedzialność z Rosjan był próbką tego, co nasz „apolityczny” Bondaryk może uczynić z kopią zapisu rozmów z kokpitu.
Na początku warto by powiedzieć wprost, że kopia uroczyście wręczana w blasku kamer ministrowi Millerowi przez Anodinę już nazajutrz okazała się niewiarygodna i ten natychmiast cichaczem musiał wyruszać do Moskwy po kolejną, dłuższą o 16 sekund.
W każdym poważnym kraju takie hece wywołałyby skandal, a zwłaszcza historia z czwartą „czarną skrzynką” polskiej produkcji, która trafiła do Polski po katastrofie gdyż tylko tu mogła być odczytana.
Tu stała się dziwna i niezrozumiała rzecz. Kiedy polska opinia publiczna domagała się zwrotu przez Rosjan oryginałów czarnych skrzynek, jako naszej własności, my zamiast kopii zapisu naszej skrzynki z jakiś niezrozumiałych powodów posłaliśmy do Moskwy oryginał plus odczytane zapisy.
Całe to „czary-mary” ze skrzynkami i stenogramami to jakaś podejrzana gra na czas. Miedzy bajki należy też włożyć cały ten medialny szum, że jako nieliczni na świecie dysponujemy taką aparaturą i metodami, jakich nie posiadają na przykład służby Putina.
Chodzi po prostu o to, aby „udokumentowane” wieści o naciskach na załogę i jej błędach ostatecznie ogłoszone były nie z Moskwy, a z Warszawy, co ma dodać im wiarygodności i większej strawności dla polskiej opinii publicznej.
Wersja forsowana przez Kreml natychmiast po katastrofie i kolportowana przez nadwiślańskie pudła rezonansowe obowiązuje do dziś, z tym, że teraz będzie okrzyknięta jako wielki sukces polskich służb specjalnych stosujących nowatorskie w skali światowej metody.
Tymczasem winni zostali określeni natychmiast po katastrofie i nic jak do tej pory się nie zmieniło. Nie zdziwię się, jak coraz częściej zaczną padać pytania czy, aby owa wersja nie powstała jeszcze wczesniej?
Bez umiędzynarodowienia badań przyczyn katastrofy skazani jesteśmy na królowanie teorii spiskowych przez długie lata. Wie o tym polski rząd, wie o tym również Kreml.
Z jakiś przyczyn obie strony nie chcą tego spekulacyjnego scenariusza przeciąć i dopuścić do badań międzynarodowych specjalistów. I to jest kolejna dziwna i tajemnicza sprawa.
Czy chodzi tu o strach przed wyjściem prawdy na jaw?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3847 odsłon
Komentarze
Czary-mary??
26 Lipca, 2010 - 12:07
To chyba pytanie retoryczne, a Katyń 1940 ile czasu czekał na CZĘŚCIOWE odsłonięcie akt i związanych z tym poczynań?
To ci tajemnica
26 Lipca, 2010 - 12:09
Dla mnie akurat w tej sprawie wszystko jest jasne.
Zawsze gdy upiór próbuje się uśmiechnąć dobrotliwie to ujawnia swoje zęby.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Patomorfologom już się wymsknęło.
26 Lipca, 2010 - 12:32
I tego będzie coraz więcej bo kłamstwo jest naprawdę piekielnie trudno ukryć.
A wiadomo "Prawda Was wyzwoli".
pzdr
Spokojnie
26 Lipca, 2010 - 13:31
to nie Katyń, szybciej towarzysze pokłócą się i sprawa wyjdzie. Z roku na rok coraz gorzej o każdy kęs ,,loda''.
@Polaczek
26 Lipca, 2010 - 14:37
Motto:
Mimo "kłócenia się" i trudności w dostępie do "lodów" towarzysze chyba jednak będą woleli "spać na poduchach".
Towarzysze napewno pamiętają np. Michała Falzmanna czy Waleriana Pańko prezesa NIK-u, ci Panowie WIEDZIELI :-(.
OK
26 Lipca, 2010 - 14:47
wszystko jest cacy, jak jest jeden wróg i jedna ofiara. Ale jak jest kilku wrogów, życie pokazuje, że zawsze komuś puszczą nerwy. A w tym przypadku mamy ich najmniej trzech.
Re: "Czary-mary" ze skrzynkami
26 Lipca, 2010 - 16:15
Dla mnie sprawa jest o tyle prosta, że nie oczekiwałem czegoś innego (tym bardziej po uzyskaniu władzy niemal absolutnej przez to ugrupowanie pełne miłości i uśmiechu na gębie, a nożem za plecami). Po prostu są "umoczeni" po uszy, a Putin ma coś co pozwala mu trzymać ich za "cochones". Gdyby tak nie było to powstała by międzynarodowa komisja w tej sprawie. Jak i same wydarzenia po katastrofie toczyłyby się zgoła inaczej.
W końcu to nie pierwsze "śledztwo" w którym winę przypasowywuje się zgodnie z oczekiwaniami władzy. Obie administracje tych krajów można by rzec mają już niejaką w tym praktykę. I na tym bazuje ta ich "braterska przyjaźń".
W. red
W. red
Re: Re: "Czary-mary" ze skrzynkami
26 Lipca, 2010 - 23:37
wiele może być przyczny
Jedna z nich to chyba efekt mikado - kto pierwszy się ruszy ten przegrywa. Postawienie się przeciwko strategicznemu "Partnerschaftowi" Berlin-Moskawy oznaczało by zajęcie konkretnej postawy politycznej, było by tożsamym z odsłonięciem się i zajęciem stanowiska "przeciwko".
Dla etapu kariery po tym politycznym - nic co mogołoby zostać docenione nawet zwykłą np nagrodą Karola Wielkiego zu Stadt Achen, tym bardziej np jakimś członkowstwem i radzie nadzorczej jakiegoś Koncernu, synekurą w Unii, fundacji, czy nawet intratną umową jakiegoś "tam doradztwa"
Sygnalizowało by podmiotowość i posiadanie kręgosłupa.
katastrofa
26 Lipca, 2010 - 16:29
Alexola
Nie ma tu co gdybac dla mnie mord w Smolensku jest tak oczywisty ze nie ma co dzielic włosa na cztery kto to i po co wiadomo jest kto za tym stoi i zamiast łapać Klicha za poły łapcie Tuska najpierw i pod Trybunał. Czas ucieka i trzeba wziąc sie do roboty poki cos z dowodow zostało.
Alexola
a czy to nie jest tak:
26 Lipca, 2010 - 19:33
PiS powołało zespół (czyli jest to działanie). W tej sytuacji, aby nie było zarzutów, że rząd nie nie robi - ogłaszają, że Komisja Sejmowa ciężko pracowała (w ścisłej tajemnicy), a i ABW na najnowocześniejszym sprzęcie na świecie - gdzie USA do takiego sprzętu - już niemal odkryło przyczyny tragedii. Tylko jeszcze wojennoje tajnoje - czy ten zmanipulowany stenogram jednej ścieżki może być podstawą do ustalenia prawdy.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Re czary mary
26 Lipca, 2010 - 21:18
Czy ktokolwiek niewinny ukrywa prawdę?
Tylko przestępcy mataczą.A czasem matlaczą.
Pozdrawiam myślących.
Dopóki nie mamy oryginałów,
27 Lipca, 2010 - 09:52
nie ma mowy o żadnych odczytach zapisów "czarnych skrzynek". Bo kopie - jak już stwierdzono - są dłuższe niż samo urządzenie pozwala nagrać.
Każdy, kto miał do czynienia z pracą montażysty radiowego lub telewizyjnego, wie jak łatwo zmanipulować nagranie. A w Rosji mają najlepszych w świecie ekspertów od fałszowania dowodów. KGB (służba, z której wywodzi się obecny premier tego kraju) z tego słynie.
A polscy wielbiciele KGB-owskiej wersji wydarzeń tylko czekali na takie kopie i takie stenogramy. Im taka wersja jest na rękę. Teraz będą z dumą rozszyfrowywać to, co im rosyjscy eksperci (udekorowani przez Tuska medalami za swoją ciężką pracę) naDpiszą na rzekomych nagraniach z czarnych skrzynek. I będą to rozgłaszać na pierwszych stronach takich gazet jak GW czy Dziennik oraz w głównych newsach wiadomych portali i stacji RTV.
444Polska.bloog.pl
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak