Ja, gdy miałam sześć lat.

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Historia

To ja w wieku lat 6. Mój dziadek mówił na mnie z powodu tych kokard "motylek".
Stoję w otoczeniu słoneczników, szkoda, że zdjęcie jest niezbyt ostre i nie widać drugiego planu.

Wykonane aparatem Smiena7.

Mam taftową czarną spódniczkę, uszytą przez mamę i białą nonaironową bluzeczkę z bufkami.Wstążki, czyli kokardki są też białe.

Brak głosów

Komentarze

To były lata... I kreacje... Nie trzeba było niczego specjalnego, by dostrzec całą magię świata! :-)
Pozdrawiam dodekafonicznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74074

choć ten nonairon, to był już takim typowym produktem wieku.

Ale kokardy we włosach...

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74085

Teraz też produkty zawierają w sobie ten składnik non iron, ale to już nie to samo, bo ten komponent koncernu BASF / światowego producenta włókien/ używany jest do produkcji ekskluzywnej.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74127

nie chciał nosić mój tata. Pamiętam ojca bunt, gdy mama próbowała mu taką wcisnąć.
A tak, przecież we wszystkim masz teraz sztuczne tworzywa, te wszystkie lycry...
Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74131

Pranie, długo schły, potem prasowanie koszul popelinowych-koszmar głownie dla pań.
Co do włókien tzw sztucznych, to są teraz już takie ich generacje, o tak doskonałych odmianach wykonania, że te opinie o ich sztuczności nie mają się nijak do ich praktycznej, codziennej użyteczności!
Mam na narty kilka takich t-shirtów niepotliwych, pod kurtkę, czy jak cieplej pod polar, fantazja. Ciało suche, nie ma grozby przeziębienia się.
A ich nowa generacja na bazie specjalnie modyfikowanego włókna oddychającego z jagniąt nowozelandzkich merynosów.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74143

I mnie w ubiegłym roku wzięło na wspomnienia... Te, które najmilej wspominam to słońce, ciepło ,zapach ciasta i chleba...

Vote up!
0
Vote down!
0
#74066

Jak miałem 6 lat to brykałem jak tygrysek, a teraz moje 6 letnie dziecko jest już tresowane w szkole na niewolnika.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74075

próbuję go wychować na indywidulaistę, choć on zawsze zdradzał takie ciagoty.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74087

zachach pasty do podlogi i mocno pachnącej wanilli, gdy mama piekła w sobotę już w wysprzatanym domu.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74086

... drugiego planu! Tak ma być, gdyby to był obraz, to przecież tło nie miałoby prawa być równie wyraźne, jak główny obiekt.

Swoją drogą fajna byłaś. (Za dużo rzekłem?!)

;-)

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#74071

fakt, jestem tu głownym obiektem fotografowanym, cieszę się, że to zdjęcie się zachowało. A dzięki i i nie za dużo, tym razem...w sam raz.

Pozdro.;*

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74088

I wcale nie był to lubelski czy leżajski full!,
tylko odgłos z piwnicy gdzie Mama z babcią robiły domowe masło! a takich drewnianych ubijaczkach.
I ten niemal parzący ręce, gorący, pachnący świeżutki domowego wypieku chleb grubo posmarowany świeżo wyrobionym, schłodzonym masłem.
Piekło się chleb co jakiś czas,/ leżał w zapasie/ w specjalnym chlebowym piecu.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74115

wiesz, ja zawsze byłam dziewczyna z miasta...krowy z bliska nie widziałam.

A masło robiliśmy ze sklepowej śmietany. Chleb mama czasem też piekła, ja u nas w Golinie, nagle była jaka awaria piekarnii.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74125

ach....
wspomnień czar

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#74095

a jak ślicznie szelesciła, gdy się szlo.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74098

prasowanie było iudreka
miałam sukienkę z tafty, granatowej, piękna była

i biały kołnierzyk miała - "baby"

cudeńko to bylo

Vote up!
0
Vote down!
0
#74101

Gdy nasz młodszy syn miał ok. 3-4 lata, to moja żona kiedyś do niego rzekła tak " jaka szkoda, że nie jesteś dziewczynką, tak bym cię ślicznie ubierała"
A on na to!
"tylko nie to!
Całe szczęście, że jestem chłopcem.
tak! przebierałabyś mnie co chwila!
A tu kokardka, palma, a kucyki a tam wstążeczki.
I ciągle czyste ręce
O nie!"
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74117

Kiedyś mama mnie pięknie ubrała , bo szliśmy gdzieś z wizytą i mama kazała mi chwilkę poczekać, bo sama się chciała przebrać. Po chwili gdzy wyszła na podwórko, ja była już cała ubłocona, bo bawiłam się w kałuży.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74132

z tafty miałam uszytą na 18-ste urodziny, z koronkowym kołnierzykiem też "baby" robionym na szydełku. Była cudna, szkoda, że mnie nigdzie w tej sukience nie ma na zdjęciu.

A fakt, tafta była koszmarna do prasowania, ale za to jaka cudna.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74128

sukience z tafty!
to ho!ho!,
a nawet i więcej.
Jedna z moich koleżanek na studiach miała po mamie z czasów tzw mody wojennej kilka takich sukienek.
Trochę je poprzerabiały.
Jakiego szyku one zadawały!
Oczy same się na nie zwracały./ nie tylko oczywiście z powodu sukienki!!!/
A moda okresu wojny była skromna, ale wyjątkowo kobieca.
Kreacja z tafty, to jest to co lubię.
Szyk.
To znaczy dziewczynę przed taftą, żeby nie było niejasności.
Ale taka sukienkę... trzeba umieć nosić!
Otóż to!
Czy pamiętasz, jak prezydentowa Kwaśniewska się ubierała?
Ona nie ubierała się!
Ona tylko niemal zawsze była przebrana!
I to jak... koń cygański, żeby nie było złudzeń!
Kiedyś na dużym spotkaniu ta opinią wywołałem ostry skandal!
ale zdania nie zmieniłem.
Ha, ha!
Bom jam antysalon i znawca koni berberyjskich oraz kobiecych wierzchnich odzień!!!!!

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74136

toż się właśnie chwalę, ze miałam taką sukienkę na osiemnastkę uszytą, czarną, bo byłam w żalobie po tacie.

Koronkowy biały kołnierzyk, zrobiła mi mama, by dodać sukience lekkości.

A fakt, jedne kobiety swoją odzież noszą, drugie tylko pokazują.

Ale mogę się pochwalić, że potrafię nosić wszystko, w co chyba nie wątpisz.;p

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74286

pzdr
jam antysalon z małego "a"!
Zapomniała, czy co?!

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74289

ja Ci zawsze z wielkiej litery piszę...zapomniałeś, czy co?

Ach faceci, pamięć u Was... złotej rybki.;p

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74293

 za powrót do historii.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74167

dzięki.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74288

...charekterystyczny głos Radia Wolna Europa z towarzyszącym dźwiękiem zagłuszarki i rozmowy dorosłych z których rozumiałem tylko pojedyncze słowa: "wypadki poznańskie" i "uwolnili Wyszyńskiego". I wtedy usłyszałem pierwszy raz to nazwisko: Romek Strzałkowski...

Vote up!
0
Vote down!
0
#74177

u nas Wolnej Europy słuchał dziadek, choć szczerze, nigdy nie przywiązywalam jako maluch do tego wagi. Nawet się dziwiłam, czemu dziadek slucha z taką determinacją rozgłośni tak szumiacej (zagłuszanej), bo to słowo też pamiętam, choć nie bardzo rozumiałam wtedy jego sens.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74291

Ja też mam pierwsze wspomnienia Wolnej Europy i zagłuszarek słuchanej właśnie przez dziadka wieczorami :) To jeszcze były czasy tych magicznych odbiorników lampowych :)

Pozdrawiam kocieoko.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74324

radiowy. Z magicznym oczkiem...i adapterem.

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74334

oj ponad 50 lat temu i niewiele z tego co było pamiętam. Za to pamiętam sukienkę kloszową mojej mamy, którą sama sobie uszyła czerwoną mieniącą się na niebiesko,z tej sukienki została spódnica, którą nosiła moja siostra, a obecnie siostrzenica. Co się tyczy nonairon to ich nigdy nie lubiłam, mama mnie i siostrze szyła z białego cieńkiego batystu....za wspomnień czar 10

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#74320

ale na zdjęciu niestety nonaironowa. A sukienki kloszowe, też uwielbiam, jak poznałam mojego Jacka, miałam na sobie granatową sukienkę z podwójnego klosza, przymarszczoną... wykończoną angielskim haftem.

Czasem warto wspominać...zwłaszcza jak znajdzie się stare zdjęcie, a pamięta się dokładnie w jakich było zrobione okolicznościach.

Pozdrawiam.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#74339