Platfokracja.
Jako żywo stoi m przed oczami wypowiedź pana Pawlaka (z rok temu to było), że rządy PiS to „demokratura”.
I również zapewnienia Platformy o „powrocie do normalności”.I mieliśmy „powrót”.
Tuż na początku kadencji Sejmu pan Marszałek Komorowski usiłował pozbawić parlamentarzystów immunitetu. Kilku się zlękło. Jeden powiedział „panie Komorowski, wal się pan!”. I pan Marszałek…. wymiękł. Już nie krzyczał o immunitecie. Oświadczył wszem i wobec, że skieruje odpowiedni projekt ustawy do Sejmu. Do dziś o projekcie ani widu ani słychu. Innymi słowy– pan Marszałek wpisał się w schemat pozbawiania posłów immunitetu, rodem z totalitaryzmów. Na szczęście przegrał z demokracją. Ale stworzył niebezpieczny precedens – można zastraszyć parlamentarzystów nawet wówczas gdy nie ma się racji.
Dlaczego pan Marszałek zastraszał? Powiedział - „będę marszałkiem politycznym”. Też na początku kadencji.
Dziś Platforma zatoczyła koło. Odmawia Relidze przedstawienia Senatowi prezydenckiego projektu referendum w sprawie prywatyzacji szpitali. Owszem – oznajmia, że go szanuje ale cicho być!
Powiem szczerze – aż śmierdzi nawrotką do czasów gdy był „jeden naród, jedna rzesza, jeden wódz….”. Z kontynuacją w postaci Mao Tse Tusk.
Śpij spokojnie – PO czuwa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1415 odsłon
Komentarze
Re: Platfokracja.
28 Października, 2008 - 08:28
Ajaj... Nie porównujmy tak lekkomyślnie Tuska do Mao, to tak jakby ktoś porównał Kaczyńskiego do Hitlera (a są tacy)...
Lekkomyślnie?
28 Października, 2008 - 12:54
A jak nazwać próbę pozbawienia posła immunitetu?
A obecne zamykanie prezydentowi ust poprzez niedopuszczenie Religi do przedstawienia prezydenckiego uzasadnienia?
Tak kulawe, że aż 4 litery ściska...
Okowita
Okowita