Ojczyzna to rodzinny dom!

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Ojczyzna to rodzinny dom!
Witam po krótkiej przerwie

Niedawno w s24 pod tekstem publicystów Gazety Polskiej pojawił się komentarz blogera "Pigwa", który mógłby posłużyć dla nas wszystkich jako pewien drogowskaz traktowania własnej Ojczyzny.

"Pigwa" pisze m.in. tak (tekst delikatnie zmieniony przeze mnie - przepraszam niniejszym autora, że bez jego zgody): "Nikt za nas, nawet największy sojusznik, nie odrobi pracy domowej z patriotyzmu i dbania o własne interesy. Tego musimy nauczyć się sami. Zacząć należy od restauracji zaufania społecznego, dumy narodowej, solidarności, szacunku dla państwa i innych ludzi (...) Nie ma co obrażać się na Francuza, Włocha, Niemca, czy Rosjanina za to że nie dba o Polskę, tak jak o swój własny interes. Możemy mieć pretensje do Polaka o to, czy wystarczająco dba o swoje państwo tak jak o swój własny rodzinny dom (...) Większość z nas, jak nie wszyscy, dbają o swój dobytek, chcą mieć czysty, normalny zadbany dom. Ale o dom trzeba dbać (...) Należy z sąsiadami żyć w zgodzie, ale na zasadach partnerskich. Nie można pozwolić wejść sobie na głowę, i np. oddać części ogrodu lub domu, bo tak chce nasz sąsiad, albo pozwolić na ubliżanie swoim bliskim, albo dać sobie wrzucać śmieci do ogródka. (...) Czy nie można tak samo podejść do Polski?. Musimy Polskę zabezpieczać, ubezpieczać, inwestować, dbać, i szanować tak samo jak swój dobytek. Szanować władzę i instytucje państwowe. Oczywiste jest też ze sami tego nie zrobimy, ale możemy wybrać przedstawicieli, którzy w naszym imieniu dokonają napraw i usprawnień. Trzeba umieć powalczyć o interes własny, następnie narodowy, następnie europejski i w końcu globalny. Żyć w zgodzie ale na partnerskich warunkach".

Bardzo dobre porównanie: Ojczyzna w całości to jak rodzinny dom (inaczej: w znaczeniu ekonomicznym gospodarstwo domowe).

Z punktu widzenia każdego z nas postawmy się w sytuacjach:

1. Utraty najbliższych: w tym ojca, szwagrów, braci, córek lub nawet tylko przyjaciół i znajomych. Czy bylibyśmy w stanie oddać inicjowanie, prowadzenie i monitorowanie śledztwa ludziom z domu (miejsca), w którym ich straciliśmy?. Tym bardziej, że wiedzielibyśmy, że właściciel owego domu był mocno im nieprzychylny? Wobec tego jak można traktować Gospodarza Domu Polska, którym w tej chwili jest Tusk (na spółkę z Komorowskim)? Wyobraźmy sobie również Gospodarza Naszego Domu, który wiecznie boi się sąsiadów a w przypadku, gdy zrobią coś złego oddaje im pokłony, całuje stopy oraz nadstawia plecy do braterskiego pojednania? Chcielibyśmy takiego Ojca lub innej osoby w naszej rodzinie? Jak byśmy go nazwali?

2. Ciągłego okłamywania Nas, obrażania i manipulowania Nami przez Naszych najbliższych a przede wszystkim przez Naszego Gospodarza, np. Ojca. Czy utrzymywalibyśmy kontakty z ludźmi, którzy wielokrotnie Nas zawiedli? Jak traktujemy np.: znajomego, który pożyczył nam pieniądze i już nie oddał tłumacząc, że to nie jego wina... gdy My tymczasem widzimy jego dostatek i bogactwo? Jak traktujemy ludzi, którzy coś nam obiecują a nigdy tych obietnic i zapewnień nie spełniają? Wobec tego jak możemy traktować Gospodarza Naszego Domu - Polska, który obiecał nam Cuda dostatku i dobrobytu, podpisał się pod nimi i żadnego z tych obietnic nie dotrzymał?... Mało tego! Jego poczynania dokonane wraz z Jego przyjaciółmi sprawiły, że Nasz Dom, Nasza Rodzina na jego błędach ucierpiała: straciła majątek (np. samochód, jak a'la stocznie) lub też się okropnie zadłużyła (np. popadając w pułapkę zadłużenia zaciągając kredyty pod zastaw reszty naszego majątku, jak a'la obecne zadłużenie Polski i deficyt budżetowy) lub obniżyła bezpieczeństwo Naszej rodziny (np. zamieniając zamki w drzwiach na gorsze i same drzwi wejściowe na tańsze, jak a'la upadek naszej policji i armii). Co byśmy z takim Ojcem, Gospodarzem Naszej Rodziny zrobili? Jak Byśmy potraktowali Jego Przyjaciela, z którym te wszystkie rzeczy czynił, gdyby Ojciec wyjeżdżając na długie miesiące powierzył takiemu swojemu przyjacielowi opiekę nad Naszą Rodziną, Naszym Domem?

Każdy z nas moim zdaniem winien sobie odpowiedzieć w głębi duszy na powyższe lub wynikające z nich inne pytania (np. dotyczące wyzywania Nas, obrażania i wyśmiewania za dajmy na to noszenie czapki futrzanej a nie bawełnianej). Właśnie z punktu widzenia własnego podwórka... i zadać sobie ostatnie pytanie: Czy lepszym Gospodarzem, Ojcem jest ten, który uważa, że jego rodzina jest najważniejsza (POLSKA jest najważniejsza) czy też ten, który uważa, że najważniejsi są sąsiedzi a sam przyczynił się do zmniejszenia naszego standardu życia i degrengolady etyczno-moralnej?

Pozdrawiam

Brak głosów

Komentarze

To wszystko to "oczywista oczywistość". Problem jak to zamienic na działanie dla wspólnego dobra.

"Demokracja" daje w tym zakresie pewne mozliwości. Trzeba w tym celu stworzyć partię, ktora o to zadba. To też oczywistość. To wymaga świadomosci powszechnej, ktorej nie zbuduje sie bez ksztalcenia mlodzieży w duchu patriotycznym.Czeka nas dluga i mozolna praca. To zadanie dla młodych.

Wszystkie dotychczasowe wysiłki stworzenia silnej prawicy były skutecznie neutralizowane. I to zarówno przez personalne ambicje jak i przez cudze działania.

Zróbmy pierwszy krok głosując na JK w pierwszej turze, potem czuwajmy nad resztą.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#63347

Witam

Widzisz. Nie do końca tak jest, że Polacy traktują Ojczyznę jak Dom Rodzinny. Przez 20 lat skutecznie uczono ich, że nie są synami i córami Polski, ale jakiejś większej Komuny, czyli Unii Europejskiej... gdzie wszystko wolno i nie ma się rodziców ani rodziny a rolę opiekuna spełnia Bruksela (jak kiedyś Moskwa).

Ja zawsze byłem zdziwiony, że Polacy tak łatwo dali się ponownie skomunalizować... ale cóż... ostra lemingizacja mózgów dała wyniki w postaci ogłupiałego tłumu nie rozumiejącego prostych tekstówa mieniacego się wykształconym.

Potrzeba budowy partii od podstaw jest niepodważalna: dla dobra Polski i Polaków. Partie prawicowe były neutralizowane cały czas. Tworzono tak naprawdę jakieś twory, które miały zabezpieczać mozliwość powstania takiej partii... a to UPR, a to inne twory jednocześnie tworząc z nich śmiesznych oszołomów...

Ale mam nadzieję, że kiedyś partaia np. republikańska powstanie...

Pozdrawiam
krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#63352

RODZINA to rzecz święta, niczym opoka - skała. Nigdy przecież domu nie buduje się na grząskim piasku, lecz na solidnym fundamencie. Wiara, prawda, szacunek, miłość, dobro, patriotyzm to fundamenty SILNEGO PAŃSTWA. Jaka rodzina takie państwo. Obecnie "euroentuzjastom" chodzi o osłabienie tych wartości, bo przecież silne państwa są zagrożeniem dla innych państw - "sojuszniczych". Zagrożeniem przede wszystkim dla decydentów unijnych. Bo właściwie dla kogo ma być unia ??? Kto potrzebował pomocy ??? Biedna i słaba Polska czy Unia ???
Chciało by się powiedzieć: "Niech żyje mordokracja !".
Takie to mamy "Alternatywy 4". Historia zatoczyła koło.

Vote up!
0
Vote down!
0

nowik

#63409

Kłaniam się Tobie Ojczyzno

po staropolsku

czapką do ziemi

która całuję boś umęczona

rządami obcymi

lasom co tchnienia już dziś brakuje

rzekom którym mosty porwano

i zniszczonym tamom

górom wysokim gdzie kiedyś

niedzwiedz i kozica

budziły potoki

kłaniam się Tobie Ojczyzno

w zapachu pszenicznych łanów

w muzyce miodnych lip

i majowych słowików śpiewaniu

garścią bursztynów rzucanych

codziennie słońca wschodem

by bój Westrplatte pamiętał

każdy przechodzień

klękam przed krzyżem kościołów

co z męki Pana powstały

i kocham ten lud pracowity

żyjący Boskimi Prawami

kłaniam sie Tobie Ojczyzno

bos świeta męką Twych synów

a częstochowa jest domem

Naszej Matki Jedynej

jak biel i czerwień błogosławieństwo

nad Polska wzlatuje Orłem

a wiatr wrogom na świata strony

grozi zwycięstwa Godłem

          /-/ Barbara Belczynska

                             Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#63505