Były właściciel "Wprost" za przekonanie, że "Nie polezie orzeł w GWna" dostał zakaz publikowania swoich felietonów!

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

Orzeł nawet swego guano nie powinien składować na ulicy czerskiej! "Nie polezie orzeł w GWna"! Nigdy nie byłem fanem M. Króla ani jego pisma! W życiu go nie kupiłem, choć czasem brałem do ręki!
Jednakże pełna zgoda z b. właścicielem tego tygodnika,że polski orzeł musi się trzymać nawet przy wydalaniu guana jak najdalej od tego wszystkiego co zalatuje Michnikiem, Wajdą, salonem i im podobnym krętackim, antypolskim środowiskom!
M.Król dokonał straszliwej zbrodni!
Zacytował bowiem w swym felietonie fragment Antoniego Słonimskiego sprzed lat niemal 40 i trafił tym niezwykle celnie salonowe antypolskie draństwo wydrwigroszy okopanych po 89r. przy Michniku!
cyt,: „Sen Wyspiańskiego o Polsce wolnej, żal do współczesnej, ból, sarkazm, ten porachunek poetycki z własnym pokoleniem Wajda przetłumaczył na język filmu, a raczej na wrzask i bełkot. Inteligencję tych czasów przedstawił nam jako bandę niezdolnych do czynu kabotynów, którym w pijackim zamęcie coś tam we łbach się majaczyło. Kazał nam zapomnieć, że z tego środowiska, z tej ziemi, już za lat 30 wyszli pierwsi od lat polscy żołnierze”, chodziło oczywiście o legiony Józefa Piłsudskiego, których ze względu na szalejącą cenzurę b. nauczyciel Michnika musiał przemycić jako "polscy żołnierze"!

Król strasznie naraził się tym felietonem wpływowemu salonowi, wielbiącego przekrętasa intelektualnego Wajdę, który regularnie
polskość widział jako pijany wid różnych zapijaczonych łachudrów!

Tak samo widzą Polskę i jej dzisiejsze aspiracje tacy jak W. Bartoszewski, dla których jest ona jedynie brzydką panną co to musi sobie cichutko, przycupnąć gdzieś tam w rogu stołu UE!
A sam główny nieudacznik, premier jedno z miejsc, skąd emanowało polskością, skąd płynęły polskie żądania o należne Polsce miejsce w głównym nurcie światowych wydarzeń poszedł jeszcze dalej usiłując sprowadzić rolę polskiego urzędu prezydenta do świeczników, żyrandoli i przypinanych orderów!

Smoleńsk okazał się miejscem śmierci właśnie prezydenta i tej części polskiej elity, która nie godziła się ani z Tuskiem ani z salonem tak na :brzydka pannę" jak i na "bydło"!
A reakcja Polaków, ból, hołd i szacunek oddany Pierwszej Parze oraz pozostałym ofiarom katastrofy pierwej salon zaszokował a potem wywołał paroksyzmy wściekłości!
Pierwej kontratak w sprawie pochówku na Wawelu!
Pudło totalne.
Potem wielki wiernopoddańczy apel wdzięczności kierowany do ...Putina!
Za co?
Zapewne zakamuflowana wdzięczność, że Lech Kaczyński pozostał tam, gdzie tysiące ofiar Katynia!
Bo to dla salonu ulga straszna!
Dla Putina i Tuska zapewne też?, bez względu jak cierpiętnicze twarze ukażą kamerom, gdy będą misiaczkiem sobie oddawać uczucie wielkiej ulgi!
Uff! Już go nie ma wśród żywych!

Reakcja Polaków, ból, hołd i szacunek oddany Pierwszej Parze oraz pozostałym ofiarom katastrofy.
Wielka konsternacja!
Bo salon wie jak to może być grozne, szczególnie w trakcie najbliższej kampanii wyborczej!
Lech Kaczyński po śmierci może się stać SYMBOLEM!
Prezydent Lech Kaczyński doczekał się wreszcie wdzięczności i szacunku Polaków. Był zawsze z nas i z Polski dumny; jako pierwszy obywatel kochał, szanował i wierzył w wielkość swoich rodaków.
I dlatego, choć poniżany i niedoceniany za życia, po tragicznej śmierci stał się wielkim symbolem dumnej Polski.
A symbole w Polsce są bardzo niebezpieczne, bo mogą zniszczyć wieloletni dorobek postępowych polskich salonowców, może pogrzebać nie tylko szanse Komorowskiego, ale i PO w najbliższych samorządowych wyborach oraz przyszłorocznych parlamentarnych!

A co gorsza wielu Polaków chyba jakby przejrzało, odkrywając, że Lech Kaczyński to BYŁ ICH PREZYDENT!
Nasz prezydent zaczynają mówić!
I to właśnie wyraził w swym felietonie Marek Król, którego końcówkę zacytuję.
"Niezależnie od opinii i ocen prezydenta Kaczyńskiego, Polacy pożegnali swojego prezydenta, podkreślam: swojego prezydenta, po królewsku. Jestem z tego dumny, bo moi rodacy jeszcze raz potwierdzili to, o czym w „Weselu” tak dobitnie pisał Stanisław Wyspiański: „Ptok ptokowi nie jednaki./ Człek człekowi nie dorówna,/ dusa dusy zajrzy w oczy,/ nie polezie orzeł w gówna”. A dzisiaj już wiemy: nie polezie orzeł w GWna, drodzy redaktorzy."

A tego już było salonowi zbyt wiele!
Oni takich tekstów nie wybaczają!
I dlatego nowy właściciel "Wprost" Latkowski oznajmił, że dla Króla już miejsca na jego łamach nie będzie>
I co więcej przeprasza środowisko "Agory" za tytuł
"nie polezie orzeł w GWna" !!!!!!

I za cóż to przepraszać?!, skoro od Michnika i jego łżegazety czuć już od dawna tym samym rozkładającym się fetorowym łajno- smrodem jak od syfilitycznego Lenina w Moskwie!
Nie pomoże puder, lukier, róż! gdy na czerskiej gówno już!
pzdr

Brak głosów

Komentarze

 Od samego początku jest smród, bród i GWna.Cecha bardzo charakterystyczna dla żydostwa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#56755

 zabija smród ,lecz wielu nie lubi jego zapachu.I to jest problem .

Vote up!
0
Vote down!
0
#56782

Czy ktoś czytał Kąkolewskiego "Baśnie udokumentowane"

Polecma to co Franciszek Gajowniczek mówi o Wajdzie i Walterze, którzy odwiedzili go razem. To jest w wywiadzie jakiego udzielił Kąkolewskiemu.

http://www.allegro.pl/item1011112848_jak_umieraja_niesmiertelni_3_inne_kakolewski.html

http://www.allegro.pl/item1004314551_basnie_udokumentowane_krzysztof_kakolewski.html

Czytajcie tez jak umierją nieśmiertelni wiele się dowiecie.

Bodek Moher

Vote up!
0
Vote down!
0

Bodek Moher

#56819