Nauka i technika w "Avatarze", cz.2
Witam, dziś kolejny odcinek naszych naukowo-technicznych rozważań na kanwie filmu "Avatar" Jamesa Camerona.
Dziś postaram się zgłębić najciekawsze tematy: awatary, latające góry, i rozwikłać zagadkę Unobtanium.
Pełny tekst artykułu dostępny na moim blogu! Serdecznie zapraszam!(link is external)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4278 odsłon
Komentarze
Re: Nauka i technika w "Avatarze", cz.2
6 Marca, 2010 - 16:54
Prawie jak Praca Doktorska..
Pozdrawiam Akiko
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Doktorze
6 Marca, 2010 - 17:31
Jeśli chodzi o nadprzewodnictwo to temperatury o których piszesz były aktualne w 2007 roku. Nauka idzie strasznie do przodu. Współczesne nadprzewodniki zbliżają się bardzo szybkimi krokami do temperatur naturalnych. Dziś znane nadprzewodniki "działają" w temperaturach -20C. Niedawno pobito psychologiczną barierę 250K
http://www.superconductors.org/
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
wszystko, byle nie teleportacja...
6 Marca, 2010 - 17:33
... na takiej zasadzie, jaka poznał Ijon Tichy u Bżutów, czyli zrobienie "miary" z każdego atomu, a potem rozpylenie ciała i stworzenie nowego w innym miejscu z innych atomów. Co z tego, ze pojawi się jakiś identyczny typ, obdarzony świadomością i moją pamięcią. Ja znikam.
Często marzę o teleportacji marnując życie w pociągu (nawet IC):):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
6 Marca, 2010 - 17:55
zawsze mnie to przeraża gdy myślę o teleportacji. Dla mnie jest to tylko "takie samo" ale nie "to samo", choć z matematycznego punktu widzenia to niby "to samo".
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
dla mnie wystarczy narkoza,
6 Marca, 2010 - 18:17
żebym poczuł się, jakby mnie wyłączali jak komputer, bez gwarancji, że włączą. Czułem się jak HALL w "2001: Odysei kosmicznej" Przeżyłem raz i wystarczy.
Matematycznie taka teleportacja to jak 1=1, ale z filozoficznego punktu widzenia to dwa odrębne byty. Jeden się kończy, drugi zaczyna. Lem zresztą zwrócił na to zasadę opisując przypadek, kiedy maszyna teleportacyjna czknęła i wyszło z niej, jeden po drugim, dwóch identycznych Bżutów. I który był "prawdziwy"?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
7 Marca, 2010 - 07:26
Czytałeś "Pokój na Ziemi" Lema? Wyobraź sobie, że czytam tę książkę pierwszy raz (akurat tak się złożyło, że nie miałem okazji jej przyczytać) i powiem jedno, Lem potrafił przewidywać, lepiej niż robili to "futurolodzy".
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
czytałęm, Danz!
7 Marca, 2010 - 14:01
Lema znam niemal na pamięć. "Pokój na ziemi" jest bardzo zabawny, choć wraca do starych bohaterów (Tichy, Tarantoga...) powiela inny, stare Lemowy pomysły nekrosfery, globalnej katastrofy informatycznej i kilka innych :):):) Lem zresztą, moim zdaniem, był przede wszystkim filozofem i futurologiem ("Summa technologiae"), a literatura służyła mu do zręcznej ilustracji różnych sytuacji i tez.
Musze się pochwalić, że poznałem Lema osobiście. Baaaardzo specyficzna osobowość! :):):) Ostatnio wyszła sympatyczna i szczera książka jego syna Tomasza, trochę biografia, trochę wspomnienie - "Awantura na tle powszechnego ciążenia". Polecam.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: Nauka i technika w "Avatarze", cz.2
6 Marca, 2010 - 17:55
W sekcji poświęconej psychotronice wyleciał film. Teraz już powinien być.
Doktorze
6 Marca, 2010 - 19:08
komunikacja za pomocą elektrycznych sygnałów występuje również u ryb. Szereg gatunków żyje w zasadzie w świecie reakcji galwanicznych.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
nie mówiąc już o węgorzu elektrycznym :):):)
6 Marca, 2010 - 19:31
Bacz przegapił go jako tanie źródło energii :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
6 Marca, 2010 - 20:10
jest jeszcze sum elektryczny:)
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
sum elektryczny
6 Marca, 2010 - 21:03
. Żyjący w Afryce sum elektryczny ma dobrze rozwinięte narządy elektryczne wytwarzające prąd o napięciu ponad 300 V.
Pastuchy- ogrodzenia elektryczne
Pastuch lub inaczej ogrodzenie elektryczne to psychologiczna bariera dla zwierząt, która umożliwia wypasanie na jednej powierzchni zwierząt hodowlanych takich jak konie, bydło, owce, kozy i inne zapobiegając przed ichrozproszeniem.
Jednocześnie pastuch chroni przed dostępem do stada zwierzyny dzikiej, zwłaszcza drapieżników.
Impulsy elektryczne o wysokim napięciu (wartośc napięcia impulsu zalezy od zastosowanego elektryzatora) są rozprowadzane wzdłóż drutu bądź innego przewodu ogrodzenia z częstotliwością około 1 impuls na sekundę. Rozsyłane są z elektryzatora, który jest uziemiony. Gdy zwierzę dotknie do takiego ogrodzenia, zamyka obieg pomiędzy ogrodzeniem a ziemią o zostaje porażone krótkim acz silnym (zawsze jednak bezpiecznym) impulsem. Tego typu organoleptyczne wrażenie pozostaje w pamięci zwierzęcie, dzięki czemu nabiera ono respektu i dystansu do ogrodzenia. Takiego doświadczenia zwierzę nigdy nie zapomni.
Re: nie mówiąc już o węgorzu elektrycznym :):):)
6 Marca, 2010 - 20:29
...nie kracz, bo zaraz zasypie nas babateriami na bawęgorze. :)))))
Doktorze :)
6 Marca, 2010 - 19:45
jutro ide na "Avarara"!
tyle o tym piszesz, ze musze w koncu sama zobaczyc
dobra kobieta