O postaciach pomnikowych
O ile mogę się zgodzić z Toyahem, co do tego, że należałoby zrzucić Owsiaka, gdy tylko ktoś go na jakiś pomnik wyniesie, o tyle
uważam, iż komuś takiemu jak Osiecki pomnik się należy. On mu się należy nie dlatego, że Osiecki chciałby już postawić Owsiakowi pomnik, lecz dlatego iż Osiecki jest wzorcowym przykładem dziennikarza III RP, który jest frontowcem walczącym z katolickim kołtunem i – jak to ktoś w s24 ujął, posługując się językiem guru „lewicy”, czyli Urbana - „czarnymi”. Toyah ma rację, mówiąc o tym, że rośnie społeczny sprzeciw wobec paranoi związanej z imprezą Owsiaka, widać go zresztą po reakcjach wychodzących z kościoła katolików, którzy nie szczególnie się kwapią do wrzucania do „puszek” młodzieży. Każdy zresztą, kto pamięta, jak skandalicznie się odnosił Owsiak do Przystanka Jezus, doskonale wie, o co w tym wszystkim chodzi (bo to jak się odnosił do RM i o. Rydzyka jest tajemnicą poliszynela).
Nie ma bowiem najmniejszych wątpliwości, że cała impreza nakręcana co roku z udziałem medialno-polityczno-finansowego establishmentu III RP, ma nie tylko charakter faryzejskiego spektaklu, jacy to potrafią być dobroczynni rozmaici trębacze trąbiący o swojej hojności, ale – i kto wie czy nie przede wszystkim – charakter wielkiej manifestacji ideologicznej, takiego nowego świeckiego święta mającego blaskiem, fajerwerkami i pompą przyćmić wszelkie inne święta, więc pewnie i Boże Narodzenie. Osiecki i wielu jemu podobnych ludzi mediów właśnie w tym ideologicznym charakterze upatruje siłę i wartość imprezy Owsiaka, nie zaś w zbieraniu pieniędzy „na dzieciaki”. Im bardziej bowiem można przy okazji „zbiórki na dzieciaki” pokopać sobie w katolickiego kołtuna, w „czarnych”, w Kościół katolicki, tym lepiej; im więcej przeciągnie się młodzieży na stronę „świętujących zbiórkę na dzieciaki”, tym słabsza będzie kołtuneria itd.
W feerii świateł, które rozbłyskują w trakcie imprezy Owsiakowej kąpią się czerwoni i różowi, i to od wielu wielu lat – ja pamiętam nawet czas, jak czerwoni wygrali któreś wybory parlamentarne i Olejnik nocą pytała Owsiaka w radiu, co on na to. On zaś na to powiedział wtedy, że dla niego mogą rządzić Polską nawet Marsjanie, byleby on mógł robić swoją imprezę. I tak się złożyło, że wnet czerwoni ministrowie paradowali z czerwonymi serduszkami, ku uciesze „dzieciaków”, rzecz jasna. Skąd ten pęd czerwonych i różowych do tej całej kąpieli przed kamerami? Z prostego powodu – kąpiel ta stanowi z jednej strony oczyszczenie (ileż to złodziei może sobie przy okazji przypudrować gębę właśnie dobroczynnością), z drugiej zaś pozwala pokazywać się rozmaitym politycznym i gospodarczym faryzeuszom jako poczciwcy, co „dla dzieciaków” ostatnią kromką chleba by się podzielili, zwłaszcza jeśli ta kromka sfinansowana jest przez podatników, z których niewydolna machina państwa drze ostatnie pasy przez cały rok. Każdy więc, co sprzeciwia się „zbiórce na dzieciaki” automatycznie stawia się w pozycji kołtuna (i od razu zasługuje na potępienie ze strony Osieckich i im podobnych antykołtunów), a przy okazji dorabia sobie gębę podłego sknerusa, co „dzieciakom” zabrałby kosztowną maszynerię medyczną albo w ogóle kogoś, kto nie chce leczyć „dzieciaków”.
W tym całym szaleństwie, w tej paranoi jest zatem nie byle jaka socjotechnika, ale – o zgrozo – mimo przegigantycznej machiny propagandowo-reklamowo-medialnej i politycznej, „zbiórka na dzieciaki” ma się dość blado, jeśli chodzi o wynik finansowy w porównaniu z takim Caritasem, który zbiera datki dobroczynne bez trąb jerychońskich i rozhisteryzowanych dziennikarzy. Ciężko zresztą o wyliczenia, jak wielkie nakłady finansowe pochłania cała ta „orkiestra”, by zebrać w ciągu dnia te kilkadziesiąt milionów złotych.
To zaś, że mamy do czynienia z ideologią, potwierdza spostrzeżenie, które, jak podejrzewam, poczynił nie tylko toyah, tzn. że w debatach o imprezie Owsiaka w ogóle nie ma mowy o „głosie sprzeciwu”:
„W przypadku Owsiaka, nie ma absolutnie mowy, by w studio pojawił się – nawet nie Korwin – ale w ogóle ktokolwiek, choćby Łukasz Warzecha, i w jakikolwiek sposób zakwestionował choćby jeden element owsiakowej produkcji. Wszyscy zaproszeni mają mówić to samo, wszyscy mają mieć przylepione do marynarek serduszka, a jeśli kamera spróbuje pokazywać to co się dzieje na ulicy, to zanim materiał trafi na antenę, nawet policjanci na służbie (!) muszą zostać oblepieni czerwonym dowodem tego, że wszystko gra! A w tle, niezmiennie będziemy musieli oglądać ten migający, pstrokaty i prostacki kicz. Groza.”
Co więcej, przed „zbiórką na dzieciaki” padają na kolana i przedstawiciele koalicji, i opozycji, i - jakby tego było mało - nagle tym samym tonem wypowiadają się o imprezie niby wrogie „GW” i „Rz”. To się nazywa pluralizm nie tylko polityczny, ale i pluralizm opinii. Na tym tle jednak łatwiej dostrzec i docenić takie krytyczne głosy, jak choćby Warzechy, który na samym Owsiaku i „zbiórce na dzieciaki” nie zostawił suchej nitki. Okazuje się więc, że głos sprzeciwu można wyartykułować, choć generalnie środowisko dziennikarskie (tak jak i polityczne) wobec Owsiaka zachowuje się jakby chodziło o Dalaj Lamę. Gdy – nomen omen - G. Schetyna zaś w ub. roku coś napomknął o konieczności sprawdzenia sposobu finansowania i obrotu pieniędzmi przez fundację Owsiaka, to rejwach się podniósł, jakby to IPN kolejną akcję teczkową przeprowadzał na jakiegoś człowieka o złotym sercu. Schetyna zresztą dość szybko o sprawie zapomniał, a i dziś ma inne problemy.
Oczywiście, chcę wierzyć, że z imprezą tą jest wszystko OK, lecz znając realia polskie wydaje mi się to dość wątpliwe – mało kto bowiem odpuściłby sobie okazję do zarobienia łatwych pieniędzy przy takiej okazji (banki, firmy handlujące sprzętem medycznym, rozmaici konsultanci etc.). No ale od sprawdzania tego typu działań i instytucji są odpowiednie urzędy. Zacząłem jednak od pomnika dla Osieckiego i na tym powinienem skończyć. Dlaczego ten pomnik? Dlatego, że chodzi tu o wzorzec zachowania polegający na uporczywym powtarzaniu frazesów, które sufluje „salon”. Kiedyś, gdy Polska znormalnieje, taki pomnik funkcjonariusza Ministerstwa Prawdy będzie przypominał o czasach, w których Osieckiemu i jemu podobnym (jak prowadzącemu popołudniową Jedynkę, D. Wydrychowi, który tematem do debaty ze słuchaczami w pierwszej godzinie programu uczynił to, jak pomóc gardłu Owsiaka) wydawało się, że pracują jako dziennikarze. Gdy Polska znormalnieje dziennikarze zajmować się będą poszukiwaniem prawdy, służbą obywatelom i staniem na straży poważnych wartości, nie zaś czapkowaniem salonowcom, wujkom Bronkom, wujkom Tadkom, wujkom Leszkom, wujkom Adasiom czy wujkom Jurkom.
http://toyah.salon24.pl/149180,kalafior-czyli-klamstwo-jest-brzydkie
http://osiecki.salon24.pl/149022,owsiakowi-nalezy-sie-pomnik
http://lukaszwarzecha.salon24.pl/148967,na-czym-polega-oszustwo-owsiaka
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1876 odsłon
Komentarze
FYM, pełna zgoda! i mój głos sprzed roku
11 Stycznia, 2010 - 19:48
"...Przez wiele lat obserwowałem to drańskie zjawisko pasożytowania Owsiaka i jego kolesi i uprawiania prywaty. To żerowanie na naiwności! I straszliwie hałaśliwą kampanię cwaniaczków terroryzujących opinię publiczną swoim rzekomym dobrodziejstwem pomocy szpitalom , noworodkom itp. Telewizja i radio publiczne stawały się igraszką kilku cwaniaków w dniu kwesty. Dobrze odkarmiony wypas w czerwonawych okularach urządzał sobie prywatną zabawę na koszt podatników, opłacających abonament.
Owsiak i jego kamraci terroryzowali głównie młodzież. Młodzież z definicji jest podatna na wszelaką manipulację. To ona stawała się zakładnikiem i ofiarą manipulatorów spod znaku wypasa w czerwonych okularach. Otumaniana opinia publiczna uwierzyła wręcz, że Owsiak zbawia polskie szpitale, ratuje noworodki itp. A młodzież i zlemingowani przez gazetki wyborczopodobne Polacy w to uwierzyli!
Siła rażenia proowsiakowej propagandy była wielka.
Chodziło między innym o to, aby zagłuszyć w odbiorze społecznym wielkie charitativum polskiego kościoła, Caritasu!
I to tym łobuzom się niemal udało!
Artyleria obłudy, fałszu i draństwo waliła tylko WOśp i Owsiak to jedyni dobrodzieje!
Tylko oni robią coś pożytecznego i dobrego!
A ta czereda cwaniaków robiła świetny ale głównie dla siebie i towarzystwa które co roku przyklejało się doń i na koszt mediów publicznych urządzali sobie niemal darmową reklamę, darmową publicity!
Z jednej strony naiwniacy, rzesza frajerów wierzących, że zaklęciem siema ratuje się szpitale a z drugiej wyuzdani, bezczelni wydrwigrosze przeróżnej proweniencji!
Zimne dranie, wyrachowani, wyzuci z zasad politycy, tzw biznesmeni , upadłe anioły aktorstwa i niedouki dziennikarskie.
Reklama za darmochę na koszt tych opłacają abonament!
W roli głównej megacwaniak zarabiający w jeden dzień na dostatnie życie całej swojej rodziny i jego przydupasów. Słodkiego miłego życia, sie ma!
A za Owsiakiem oczywiście lobby darmozjadów, postępowych gęgaczy.
To wielka siła.
Oni też muszą wiele zyskać w tym dniu. W przeciwnym razie taki Owsiak w ogóle by nie zaistniał a na jego facjatę nie skierowałaby się żadna kamera a jego porykiwania nie odebrałby żaden czuły mikrofon!
A jakoś mało odważnych aby ten proceder Owsiaka rzetelnie ocenić!
A o krytyce to nawet nie ma mowy!
Skrytykować fundację, orkiestrę , Owsiaka!
Toż to samobójstwo!
Sepuku!
Cały świat POstęPOwy zakrzyczałby takiego śmiałka!
Ba!
Ukamieniowaliby go!
Spotkałby go los św. Szczepana!
Ubiliby go.
Trzeba być koniecznie za!
Dać sobie przypiąć znaczek lub serduszko.
Trzeba się choć trochę wykupić, bo salon zatłucze takiego na śmierć!
Ta fałszywa zbiorowa histeria jest niemal wpisana w naszą rzeczywistość!
Umysły zakrzyczane, sterroryzowane!
Ktoś jest przeciw?
Nie!
Nikt nie chce stanąć na drodze ratownikowi noworodków, Owsiakowi.
Być przeciw siema!
Sam abp Życimski w wielkie święto kościoła katolickiego , w Trzech Króli objawił z ambony tę potrzebę poparcia dla Owsiaka!
To wszak cudowny pediatra!
Ratuje noworodki!
Kto odważy się sprzeciwić publicznie ten 12 stycznia pojawi się na tabloidach jako niemal herod co to polskie noworodki chce wyrżnąć zamiast jak Jurek Owsiak je ratować!
Tak więc od prezydenta Lecha Kaczyńskiego poczynając w niedziele zobaczymy plakietki i serduszka na klapach zimowych okryć wielu znanych Polaków a do tego grymaso-uśmiech w tonacji siema!
W przeciwnym razie Olejnik, Paradowska, Pacewicz, Szostkiewicz, Majcherek a i Jóżefa Hennelowa z ks. Bonieckim ukamieniują słowem każdego kto się wychyli!
A powiększy to i pokaże pod szkłem kontaktowym Miecugow i cała Polska zobaczyłaby egzekucję publiczną odważnego co to by zakwestionował dobre serce Owsiaka!
Tak więc pewnie znowu w godzinach największej oglądalności rzesza cwaniaczków jak co roku urządzi sobie niemal darmową reklamę!
Szkoda mi tych zmarzniętych dzieciaczków.
To oni godzinami w chłodzie, głodzie z przekonaniem, że uczestniczą w czymś wiekopomnym , ważnym i wielkim będą pracować, kwestować aby zapewnić Owsiakowi i jego rodzinie niezłą prosperity na kolejny wygodny rok życia!
Oczywiście nie kwestionuję, że coś tam i noworodkom kapnie.
Ale gdyby np tvp ogłosiła, że w dniach tych i tych 30% wpływów reklamowych przeznaczy na cel zbożny, charytatywny to los polskich noworodków był dużo pewniejszy niż uzależnienie od jakiegoś tam Owsiaka!
Ale skoro nawet ekselencja abp uznał za stosowne poprzeć takiego cwaniaczka jak Owsiak to cóż mówić o maluczkich co to w niedzielę 11 stycznia będą łykać "charytatywne" osiągnięcia dobrodzieja polskich szpitali!
pozdr. ale bez sie ma!"
/tak pisałem rok temu/
antysalon
Obłuda
11 Stycznia, 2010 - 19:56
WOŚP to maszynka do robienia pieniędzy dla Owsiaka i salonowych kumpli. W żadnym normalnym kraju taka hucpa nie ma szansy zaistnienia, ale w pseudonormalnym kraju takie coś ma się całkiem dobrze.
Nikt nie kwestionuje tej machiny terroru medialnego, bo przecież cel jest wzniosły: "to wszytko dla chorych dzieci".
Obłuda.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Marudzisz, Danz
12 Stycznia, 2010 - 10:32
W kazdym kraju istnieja takie organizacej i akcje, tyle ze bardziej ustabilizowane i pracujace systematycznie. U nas jest to United Way, jednodniowe akcje przeprowadza sie za pomoca teletonow, ale czlowieka o takiej energii jak Owsiak to by z pocalowaniem reki przygarneli. Co do szpitali, to na okraglo wyjmuje z poczty apele o dotacje, loterie na szpitale, multum korespondencji z poszczegolnych fundacji, zajmujacych sie zbieraniem pieniedzy na badania nad poszczegolnymi chorobami. Ze juz nie wspokne o irytujacych telefonach. Chyba nawet wolalabym j e d e n dzien z jakas Orkiestra niz to codzienne - sic! - namolanie sie o pieniadze. Ba, zeby tylko na sektor zdrowia jeszcze....
Wyscie wszyscy dostali kota z ta Orkiestra! To jeden dzien w roku a zachowujecie sie jakby chodzilo o rewolucje. Sterta wypowiedzi na ten temat, wrzask, wymysly, pseudofilozoficzne epistoly i tak... do nastepnej akcji. Pomiedzy - praktycznie cisza.
Klasyczny przyklad na oslawiony "slomiany zapal". Tydzien Krucjaty Przeciwko Owsiakowi. O Jezu, niechze jak najpredzej minie, bo flaki sie przewracaja od miedlenia tego w sumie malo istotnego tematu!
Rozumiem,ze przeciwnicy maja prawo do ocen. Rozumiem, ze istnieja jakies podejrzenia co do sposobu rozliczania sie z pieniedzy. Niechze sie zajmie tym prokuratura- jesli cos ktos wie - niech tam te informacje zglasza.
Ale p i a n a, jaka wylewa sie w internecie przekracza moja tolerancje na klapanie jezykiem dla klapania. Nic wiecej w tym temacie nie napisze, w nadziei, ze i tak wygasnie w ciagu najblizszych dwoch-trzech dni i zaczniemy sie znowu skupiac na tematach istotnych. Np. aby prokuratura robila co do niej nalezy i jak do tego doprowadzic. Wtedy nie tylko - potencjalnie "kombinujacy"- Owsiak, ale Miro i Zbychu nie beda mieli okazji do swoich w y s t e p o w.
Kaska
Kaska
Pyzol
12 Stycznia, 2010 - 16:30
Kaśko droga, możesz sobie pisać co chcesz, ale dla mnie cała ta WOŚP to jedna wielka hucpa i maszynka do zarabiania forsy.
Dla mnie Owsiak to hipokryta, który skutecznie zwodzi masy ogłupiałych lemingów. Owsiak to przebiegły i rutynowy manipulator, który gra rolę "dobroczyńcy", zaspakajając pragnienia i aspiracje swoich wyznawców. Owsiak o tyle jest groźny, że ukrył swój fałsz pod maseczką "pomocy dzieciom". Hipokryzja Owsiaka to wyższy stopień zakłamania, dla Owsiaka hipokryzja to sposób na życie i na robienie forsy. Tylko głupcy nie dostrzegają, że mają do czynienia z oszustem i zimnym draniem. Niestety większość społeczeństwa to głupcy, dlatego Owsiak co roku robi ten sam numer, a publika zamiast zapytać jakie są rzeczywiste koszty i zyski tej hucpy bije dzielnie brawo.
Cóż więcej dodać, że Owsiak doskonale wpisuje się w bananową IIIRP?
Przecież tak jest.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Ok. Danz
12 Stycznia, 2010 - 20:36
Ja po prostu nie uwazam za sensowne poswiecac mu tyle czasu i energii, ile w necie plynie. Zdzichu, Rychu i Grzechu to wg mnie znacznie istotniejsze wyzwania na dzis.
Kaska
Kaska
@Pyzol
12 Stycznia, 2010 - 20:42
Moja odpowiedź jest taka, napisz o Zdzichach i Grzechach wpis, a pod spodem rozpęta się dyskusja (miejmy nadzieję, że tak będzie).
Pozdrawiam.;)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
to sama czysta prawda
11 Stycznia, 2010 - 20:13
a jak to się dzisiaj w telewizorze unosił urażonym honorem, że nie we wszystkich gazetach było o tym wszechdziejowym spaktaklu na pierwszych stronach.
ojojoj - to dopiero skandal
:)M
FYM
12 Stycznia, 2010 - 13:01
W tym zdaniu zawiera się przyczyna zmasowanej niechęci wobec Owsiaka: „mało kto bowiem odpuściłby sobie okazję do zarobienia łatwych pieniędzy przy takiej okazji (banki, firmy handlujące sprzętem medycznym, rozmaici konsultanci etc.)” Trudno pogodzić się z faktem, że można coś robić bezinteresownie. W polskim piekiełku zdarzają się jednak ludzie uczciwi, działający bez politycznych podtekstów! Niestety, profilaktyczna podejrzliwość jest pocieszeniem niepozornych.
-----------------------------------------
Zapraszam do lektury moich pozostałych tekstów: http://polskawalczaca.com/viewforum.php?f=34&sid=21635659b935ddef100cad1f7416176d
---------------------------------------
nieważne, co mówisz. Ważne, co robisz.
Pyzolu
12 Stycznia, 2010 - 16:04
Tadeusz Sikora
nie zauważasz, czy też nie chcesz zauważyć, że żadne datki na "chore dzieciaki" nie zrównoważą tego ile ten czerwoniec Owsiak zrobił złego zarażając całe rzesze młodszych od nas pokoleń swoim "róbta co chceta !". Ile dzieciaków z powodu tej trucizny zachorowało na nieuleczalną chorobę relatywizmu. Podejrzewam, że gdyby nawet co tydzień ten cwaniaczek zbierał nawet 10-cio kroć więcej kasy, to i tak to nie wystarczy, by porąbane przez niego glace wróciły na tory normalnego myślenia w przewidywalnym czasie. Widzę, że u Ciebie, "róbta co chceta" przełożyło się na "piszta co chceta". Szkoda. Pozdrawiam ( bez "sie ma" ). Tadeusz.
Tadeusz Sikora
Tadek
12 Stycznia, 2010 - 20:48
Goraczke relatywizmu wole leczyc posunieciami politycznymi niz biciem piany.
Udowodnijcie facetowi, ze dokonuje malwersacji i bedzie po krzyku. J ani Owsiaka bronie, ani bede atakowac, bo w sumie isi mi kalafiorem. Zwrocilam uwage,ze takie zbiorki prowadzi sie na calym swiecie. Tez co i raz to okazuje sie, ze ktos nakombinowal, albo, ze "koszty administracyjne" pochlaniaja ponad polowe dochodow. Ale to sie zalatwia k o n k r e t a m i, a nie miedleniem ozorem "jakie to swynie". Finanse kazdej takiej akcji musza byc przejrzyste.
A co do "zlego wplywu na dzieci i mlodziez". Kurka! Wplywajcie wiec po swojemu i dobrze! Poki co, chodzi wielkie bicie piany i to tam, dokad ani dzieci, ani mlodziez nie zaglada. Wybacz, Tadek, to czyste kanapowe zalamywanie rak i bezsilne pomstowanie na imieninach cioci Zosi.
Watpie jednak, aby ktokolwiek chcial sie podjac jakiegos konkurencyjnego wobec Owsiaka - a przeciez jakze tym szpitalom potrzebnego!- zbierania pieniedzy, widzac ile lajna sypie sie na niego. Tam gdzie sa pieniadze, z a w s z e sa rozne watpliwosci i podejrzenia. Slusznie, ale pod warunkiem, ze zachowuje sie balans kierowany zdrowym rozsadkiem.
AMEN.
Kaska
Kaska
Kaska, wcale nie amen
12 Stycznia, 2010 - 20:57
wszyscy maja dosc owsianki
bija piane, bo nic lepszego nie da sie zrobic
to zwykla bezradnosc i tyle
a ty mowisz o "posunieciach politycznych"? gdzie, jakich?
takich zbiorek nie robi sie wszedzie, zeby nie powiedziec ze nigdzie
ani na taka skale ani za takie pieniadze
dobra kobieta
DiKey
12 Stycznia, 2010 - 21:10
Posunieciem politycznym jest wybor rzadu, ktory wymusi na zbieraczach taka jasnosc rozliczen, ze wszystko bedzie do przeczytania i sprawdzenia oraz na odp. organach ( izba skarbowa, prokuratura), ze na nieprawidlowosci beda reagowac szybko i skutecznie. Zarowno w przypadku akcji na Urra! typu owsiakowej, jak i inne metody spolecznego zbierania funduszy charytatywnych.
Ja, powtorze, praktycznie nie mam dnia, aby ze skrzynki pocztowej nie wyciagnac jakiej zebraniny o pieniadze. Swiata nie zbawie, wiec ( z przyczyn oczywistych) place tylko na badania nad rakiem. Ale na cos place - jako nakazuje Biblia. Moze wam w Europie wszystkie dobrotki spadaja na glowe z ( podatniczego) nieba, nam w Kanadzie nie. Na wiele spraw, ktore trzeba zalatwic, dla wlasnego dobra musimy skladac sie sami.
Kaska
Kaska
Kaska, nie badz taka antyeuropejska zaraz!
12 Stycznia, 2010 - 21:18
"Moze wam w Europie" - spoko :)
tu tez ludzie mieszkaja co "na cos placa"
ale zdaje sie, ze roznice widzisz chyba, no nie?
chyba, ze ... wam w Kanadzie ... :)
dobra kobieta
Ostatnie AMEN
12 Stycznia, 2010 - 21:21
Kurka, co mnie podkusilo, aby sie wcinac w ten temat!
No, ale skoro sie rzeklo "a"...
To teraz "z", wpis ostatni.
Pytanie.
Ilu z pomstujacych na Oswiaka wplacilo c o k o l w i e k na akcje Caritasu pomocy w leczeniu dzieci? To przeciez takie latwe dla uinternetowionych:
http://www.caritas.pl/platnosci/
Niech kazdy sobie odpowie we wlasnym sumieniu, a moze ruszy je ono na tyle, ze wrzuca Caritasowi pare groszy od reki.
Moze w przyszlym roku, zamiast pomstowac na Orkiestre, wziac sie do kupy i tego samego dnia zrobic w internecie akcje o wplaty dla Caritasu?
Namawiam goraco wszystkich malkontentow do myslenia o innych "psikusach", a teraz juz naprawde AMEN.
Kaska
Kaska