Trzej Królowie w drodze do prawdy…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Święto Trzech Króli jest okazją do zastanowienia się nad tym, dokąd zmierzamy. Czy jak owi trzej mędrcy idziemy za właściwą gwiazdą, czy też skuszeni przez Heroda, podążamy za jego apanażami, stanowiskami, celebrą – choć ceną za to jest zaprzedanie się kłamstwu lub po prostu milczenie?

Trzej Królowie -przedstawiani w Ewangelii, jako mędrcy ze Wschodu – mimo przeciwności - zmierzają ku prawdzie i ten cel osiągają. Kuszeni przez Heroda już do niego nie powrócą, gdyż poznali potęgę prawdy, którą jest Jezus.

Na tle tej historii nie sposób nie odnieść się do naszych „królów”, fałszywych mędrców oraz „autorytetów”, którzy za stanowiska gotowi są sprzedać nawet swoją twarz - na którą pracowali w opozycji. Nie będę wymieniał nazwisk, ale spójrzmy, co się porobiło z niedawnymi herosami, którzy teraz siedzą jak myszy pod miotłą widząc, co wyrabia postępowa partia i postępowy wódz tej partii.

Komisja hazardowa jest najlepszym tego przykładem, godnym Jozefa Wissarionowicza Stalina. Osoby z postępowej partii, które w niej zasiadają działają nie gorzej od stalinowskich prokuratorów, których zadaniem było nie tylko ukrycie prawdy, lecz także skazanie niewinnych. Dawni – niby odważni opozycjoniści, czerpiący dzisiaj profity z zasiadania w parlamencie – idą jednak za głosem Heroda – który może ich pozbawić zaszczytów. Oni milczą, skupieni na swoich zagranicznych wojażach, zasiadaniu w komisjach mielących gówno lub broniących kolesi, przebranych w sukienki i wciągających lekarstwa nosem.

Dawni „mędrcy” nie tylko milczą, lecz często ostentacyjnie wspierają łgarstwo – a przy tym - swoje skundlenie : odwróceni od prawdy, podobni do dawnych sekretarzy PZPR…

Pokażcie mi więc dzisiaj, choć jednego w tym kraju prawdziwego mędrca, po 20 latach wędrówki z domu niewoli, któremu bez zastrzeżeń zaufalibyście! A wy, dawni „mędrcy” powiedzcie nam chociaż, dokąd zmierzacie!

Ten dzień, znany jako Święto Objawienia Pańskiego, niech się stanie dla nas przystankiem, by się zastanowić: czy idziemy za właściwą gwiazdą i czy warto zmierzać za Herodem, choćby obiecywał nam same cuda na niebie…

Brak głosów

Komentarze

Szanowny Kapitanie, muszę Pana poprawić: to nie "dzień, znany jako Święto Objawienia Pańskiego" tylko Święto Objawienia Pańskiego, znane jako Trzech Króli :-)
reszta tekstu VeryOK, rysunek świetny :-)

pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt vel StefanDetko

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________________________
Marek Stefan Szmidt - Konserwatysta i Monarchista. Katolik, uczestnik Konfederacji Spiskiej. Mandatariusz PPN - Polskiej Partii Niepodległościowej. http://ekotrendy.com/nowaonline

#42326

Witam

Problem jest bardzo szeroki, o wiele szerszy niż nam się to wydaje.

Moja teza - która głoszę tu i ówdzie jest następująca: w Polsce jest potrzeba generalnej wymiany elit. I to w całości elit "postokrągłostołowych".

Tylko jest mały problem: tych elit nie ma kim zastąpić bo przez 20 lat (chyba celowo) nie stworzono zaplecza takowych państwowych elit. Stąd cały czas kisimy się wokół tych samych "gęb": z lewa i z prawa.

Tak naprawdę w Polsce nie ma partii prawicowej, konserwatywnej (endeckiej) z prawdziwego zdarzenia. Co prawda są jednostki, które próbują coś zrobić, ale ich poparcie sięga 1% (m. Jurek).

Uważam, że brak takiej partii wynika z celowego działania elit postokrągłostołowych, dla których taka partia byłaby zagrożeniem! Stąd często ośmieszanie idei liberalno-konserwatywnych nawet niby będąc ich piewcą (JKM) czy też idei narodowych (tworzenie z patriotów antysemickich oszołomów - np. L.Bubel). Tego typu (jest jeszcze ich więcej) agenci wpływu skutecznie skanalizowali poglądy społeczeństwa do jedynie słusznych i wynikających tak naprawdę z obrad OS. Oczywiście PiS (albo inaczej bracia Kaczyńscy) jako pierwsi zakwestionowali ideę OS, ale czy ch późniejsze działania były skuteczne przy budowie "prawej sceny politycznej". Tu mam wątpliwości a nieskuteczność ta może wynikać zarówno po prostu z ludzkiej ułomności lub też również (tego tez się boję, ale trzeba o takich wątpliwościach mówić) wynika z "kanalizowania" elit postokrągłostołowych. Przecież członkowie PiS to też ta spuścizna.

Więc masz trochę racji: chłopcy walczą między sobą, ale w momencie zagrożenia całości elit okrągłostołowych następuje zwarcie szeregów i obrona własne pozycji, czyli bycia "przy korycie".

Z reguły nie pozwala się młodym wilczkom na szybkie awanse (zob. Ziobro skutecznie zneutralizowany kasą z PE) a później przesiąkają władzą i chęcią utrzymania stabilizacji.

I nie łudźmy się: elita postsolidarnściowa, obecna w dzisiejszej Polsce to ludzie w zdecydowanej większości nie pretendujący do Mężów Stanu delikatnie powiedziawszy. Nie zajmuję się szumowinami lewackimi w tym komencie!).

Dlaczego "nasza" elita jest słaba, bo słabi i w sumie miałcy są ludzie je tworzący.

Ci wspaniali Polacy, którzy mogli jako Państwowcy budować nawet III Rzeczpospolitą zostali w okresie 1981-1983 zmuszeni do emigracji (kwiat pierwszej solidarności). Było to około 2 mln. ludzi zdolnych do stworzenia elit na miarę IIRP. Oczywiście było to celowe działanie Komuny. W Polsce pozwolili zostać albo swoim ideologicznym kuzynom (KOR, Michniki, Mazowiceki i inne), z którymi jako socjalistami zawsze kiedyś można będzie się dogadać, bo to ten sam typ kanalii ludzkich co MY działacze PRL. Albo tez zostawili marnych polityków prawicowych, jako kwiatek do kożucha (np. KPN - choć o nie wiem, czy nie partia SB-cka).

NZS (do którego należałem) spauperyzowano w 1989 roku a juz doszczęnie w okresie transformacji 1990-1993. Młodzi ludzie, ideowi patrioci, poszli "w biznesy" i rodzinę... cociaz teraz coraz częściej słychać, że ten ich patriotyzm wcale nie zgasł (tu jest nadzieja).

Poza tym i Hitler i Stalin wiedzieli co robili: niszczyli w czasie wojny (a stalin po wojnie) polskie elity inelektualno-polityczne). A bez silnych elit państwowych dane państwo upada jest łatwo manipulowane.

wniosek: odbudować elity, nakłonić niekórych do powrotu z emigracji, aktywować Polaków, patriotów rozporszonych po Polsce, zintegrować dawnych działaczy NZS (to teraz z reguły już samowystarczalni ludzu).
Pozdrawiam
krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#42355

podzielam Pański punkt widzenia odnośnie konieczności wymiany elit, z tą różnicą, iż znam metodę jak się ona dokona :-)
niestety, nie będzie to wariant rumuński AD 1989, za którym zawsze optowałem, ale rewolucyjny.
w tym miejscu jestem zmuszony dodać, że jako endeko-konserwatysta/monarchista brzydzę się samym słowem: rewolucja
ale ad rem: dzisiejszy obrządek polityczny tj. euromarksizm kulturowy zmiecie rewolucja młodzieży a'la 1968 i będzie to - jakkolwiek paradoksalnie brzmi - rewolucja wartości konserwatywnych, a powodem jej będzie zmęczenie i bunt młodych, nie zapomniawszy o modzie :-)
pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt vel StefanDetko

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________________________
Marek Stefan Szmidt - Konserwatysta i Monarchista. Katolik, uczestnik Konfederacji Spiskiej. Mandatariusz PPN - Polskiej Partii Niepodległościowej. http://ekotrendy.com/nowaonline

#42376

Krzysztof J. Wojtas
Zapraszam do mojego cyklu o Biblii; to podstawy tego samego tematu, a Święto Objawienia Pańskiego było ponad już 10 lat temu do rozpoczęcia zakończonych teraz przemyśleń.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#42422