Aferały znowu zwarte i gotowe !
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się teraz przemęcza dla naszego kraju, premier Tusk Donald –Słońce Peru i nasza Postępowa Tęcza. Ciągle pracuje! Armii naszej przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówi już nie tylko każdy trener drugiej klasy, ale każdy szeregowiec naszej zmodernizowanej do 100 tysięcy żołnierzy armii !
Bo nasze Słoneczko Peru i Postępowa Tęcza zamieniło codzienne śniadanka, podkradane dzieciom z wizytowanych domów dziecka - na solidne porcje wojskowej grochówki, spożywane przy okazji gospodarskich wizyt w jednostkach wojskowych i zakładach zbrojeniowych. Jedno jest pewne: po każdej takiej gospodarskiej wizycie premiera, jesteśmy jeszcze bardziej zwarci i gotowi ! Premier pochyla się teraz nad każdym nie zlikwidowanym jeszcze zakładem zbrojeniowym , a nawet nad rafinerią Lotos, którą zamierzał sprzedać Rosji w ramach zawarcia „modelowych” stosunków z Władymirem Putinem w Smoleńsku - na zgliszczach samolotu TU-154M !
Nie próżnuje też Bronisław, choć ze względu na dotkliwą kontuzję, już się nie pochyla. Jednak wyprostowana i wsparta na lasce sylweta Bronisława, jeszcze bardziej dobitnie wyraża uzasadnioną dumę i niewątpliwą satysfakcję. Tym razem z gotowości do odparcia śmiertelnego wroga, przed którym Bronisław niedawno pochylał się aż poniżej kolan – zgodnie z radami człowieka honoru, zaproszonego przez Bronka do samego pałacu. Na okoliczność spotkania Bronisława z Miedźwiedziem. Bronisław oniemiałym z wrażenia telewidzom oświadczył teraz, że w czasie rozmowy z prezydentem Stanów Zjednoczonych: „Barack Obama złożył bardzo jednoznaczną deklarację o pełnych gwarancjach bezpieczeństwa Polski, wiedząc o tym, że Polska jest nie tylko sąsiadem Ukrainy, ale i Rosji" . Z ulgą odetchnęli więc mieszkańcy naszego kraju, zwłaszcza zaś WSI. Nie będą przecież rekwirowane drzwi od stodół na potrzeby naszego zmodernizowanego lotnictwa ! Cały naród pamięta bowiem jakże aktualne słowa obecnego zwierzchnika sił zbrojnych, który przekonywał, że polski lotnik to jest taki, że jak trzeba będzie, to nawet poleci na drzwiach od stodoły ! Bo skoro przyleci do nas lotnictwo amerykańskie, to kto wie – może i Ameryka ustawi na naszej granicy prawdziwe baterie „Patriot”, a nie tylko ich makiety ? Naszą nadzieją jest też złom na wyposażeniu naszej rewolucyjnej Marynarki Wojennej, którym będzie można zablokować nasze porty przed najeźdźcą, z którym Donald z Bronisławem nie tak dawno temu nawiązali owe „modelowe” stosunki…
Jest więc dobrze, a nawet i lepiej, gdyż imperialne działania Putina przykryły afery z udziałem wybitnych polityków Platformy Obywatelskiej. Teraz właśnie okazało się ( o czym nikt się nie dowie z reżimowych mediów), że wybitny europoseł PO, Krzysztof Lisek także zrezygnował z ubiegania się o mandat do PE w najbliższych wyborach. Pisząc „także” – mam na myśli barona Protasiewicza, który sam się ukarał, za rozpętaną wojnę z faszyzmem na lotnisku we Frankfurcie. Baron też nie będzie startował w wyborach do PE – skazując w ten sposób tysiące mieszkańców Śląska na dramatyczne pytanie: „Na kogo głosować, skoro na liście do euro-parlamentu zabraknie barona a zarazem wybitnego anty-faszysty ?” Kto zatem obroni Polaków przed faszystami ? Czyżby pozostał już tylko Władymir ?
Powracając do Liska - gwiazdy na firmamencie Słońca Peru – to ten wybitny aferał został właśnie skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności, której wykonanie zawieszono warunkowo na trzy lata próby. Orzeczono również grzywnę 200 stawek po 50 zł za wyrządzenie szkody przekraczającej 2,7 mln zł Polskiemu Stowarzyszeniu Kart Młodzieżowych (PSKM).Wprawdzie w USA taki chytry Lisek dostałby 30 lat więzienia – ale kura nie ptica, a Polsza nie Amierica ! Lisek – podobnie jak baron Protasiewicz zaprzecza by był winny i podobnie jak baron – zamiast reprezentować nasz kraj w Europie – teraz już w kraju będzie walczyć o obronę swej czci. Czci zbrukanej przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Lisek ma duże szanse na obronę swej czci, w przeciwieństwie do barona, gdyż sprawą barona zajmie się sąd niemiecki. A wiadomo, jacy są Niemcy – nie przepuszczą żadnemu antyfaszyście, a sąd niemiecki na telefony z kancelarii premiera raczej nie reaguje ! Zwłaszcza na telefony z kancelarii premiera Tuska. Dlatego baron Protasiewicz wraz z europosłem Liskiem też są zwarci i gotowi do boju o obronę swojej niewątpliwej czci…
Tak więc wojna Putina z Ukrainą to miód na serce wszystkich aferałów z Platformy Obywatelskiej. Wynika to z faktu, że nasze rewolucyjne media nie mają teraz czasu, by zajmować się takimi duperalami, jak rozkradanie Polski. Tu i teraz trzeba przecież prowadzić codzienne analizy z pól walki na Ukrainie, do czego nasze stacje telewizyjne zapraszają takich ekspertów, jak były ambasador w Moskwie z czasów ZSRR, Ciosek, czy też wyszkolony przez GRU, były szef WSI. Dlatego naszej rewolucyjnej telewizji umknęła zapowiedź rolników, że następnym razem przyjadą do stolicy na rozmowy z min. rolnictwa wraz z niesprzedanymi świniami ! A jest to groźba poważna, gdyż wypuszczone na ulice stolicy świnie, tuczniki i warchlaki mogą być już nie do odzyskania przez hodowców inwentarza ! Wystarczy, że zmieszają się z tłumem urzędników ministerstw, z członkami rządu i parlamentu oraz żurnalistami telewizji – by nikt swojej świni nie rozpoznał ! Bo jak mówią: Warszawa każdą świnię ściąga…
W tej sytuacji duże szanse wyborcze do eroparlamentu stoją przed łamistrajkiem Krzywonos i naszą pływaczką Jędrzejczak, które zostaną wystawione na listach z wysuniętego ramienia PO. Otwiera się zatem szansa na dalszy rozwój tramwajownictwa i pływactwa w III RP – oczywiście, o ile Ameryka obroni nasz kraj przed ruskimi ! Jest więc nadzieja, że Stadion Narodowy – po klęsce zapowiadanego przez Donalda dynamicznego rozwoju piłkarstwa nożnego – stanie się wreszcie Basenem Narodowym z prawdziwego zdarzenia. Podobnie zresztą do innych stadionów, na których i tak nie są rozgrywane mecze piłki nożnej, ze względu na kiboli. Przypomnę, że w szczycie sukcesów Małysza, planowano stworzyć na Narodowym skocznię narciarską ! Zatem wraz z wyborem Jędrzejczak te plany ulegną zmianie na rzecz basenu. Nadal więc nie będzie w Polsce żadnego toru łyżwiarskiego, gdyż żaden panczenista nie zgodził się być kandydatem PO do euro-parlamentu. Będą za to kolejne linie tramwajowe, otwierane przez euro- posłankę Krzywonos – chlubę naszego tramwajownictwa w kraju i zagranicą. Wprawdzie chluba naszego tramwajownictwa – podobnie do naszego bohatera, który własnymi ręcyma komunizm obalił – także nie potrafi powiedzieć po zagranicznemu „ani be, ani me – ani nawet kukuryku” – ale nie po to partia obywatelska Krzywonos wystawia, by ta w Brukseli coś mówiła. Krzywonos będzie tam po to, by wzorem Bronisława także wyrażać swoją sylwetą uzasadnioną dumę i niewątpliwą satysfakcję z tego, co osiągnęliśmy w okresie ostatnich 25-lat, tj. od czasu, gdy nam Wałęsa komunę obalił.
Bo choć mamy jeszcze kupę do zrobienia – osiągnęliśmy przecież wiele. Ot, choćby to, że dzisiaj mogą nas reprezentować w Europie tramwajarka Krzywonos, czy pływaczka Jędrzejczak. Bo nic tak nie wnosi do postępu, jak świeże spojrzenie kompletnego dyletanta. Zatem to celebryci III RP zastąpią barona Protasiewicza i europosła Liska, którzy zajęci teraz będą obroną swej czci, czyli poszukiwaniem winnych, którzy ich sypnęli….
Czy to był miłośnik gier hazardowych Grzechu Schetyna ? A może rozżalony zegarmistrz Nowak? Albo roniąca łzy Beata, którą rozkochał agent Tomek ? Być może to był słynny Zbycho, czyli Chlebuś, negocjujący kolejne biznesy na naszych prężnie rozwijających się cmentarzach ? Bo chyba nie Miro, który już rzadko opuszcza Florydę pilnując, by jego małżonka znowu nie naraziła się amerykańskiej policji w sklepie z futrami ?.. I z pewnością to nie Budyń gdański, który nadal nie może doliczyć się swoich mieszkań…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1408 odsłon
Komentarze
Świeże spojrzenie dyletanta
12 Marca, 2014 - 22:45
... czyli wszystko po staremu - tyle, że dyletanci rekrutują się z coraz to nowszych zawodów (jak np. tramwajarstwo ;).
A co do pani Henryki ewentualnych występów w europarlamencie... teraz już nam nikt nie podskoczy! :D
PPzdr.