„Okrągły stół”: Chwała czy Hańba ?

Dowiaduję się, że „wicemarszałkowie Sejmu Cezary Grabarczyk (PO) i Jerzy Wenderlich (SLD) uzgodnili treść projektu uchwały Sejmu ws. uczczenia 25. rocznicy obrad Okrągłego Stołu, która przypada w czwartek. "Dzisiaj w 25-tą rocznicę rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu, a tym samym rozpoczęcia pokojowych przemian w naszym kraju Sejm RP wyraża uznanie dla uczestników obrad Okrągłego Stołu, którzy wytyczyli drogę ku wolnej i demokratycznej Polsce" - czytamy w projekcie.

Dowiaduję się także, że w środę wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (SLD) poinformował, że projekt uchwały jest kompilacją propozycji PO i SLD. Oba projekty uchwał w tym tygodniu trafiły do Sejmu - we wtorek prezydium izby powierzyło Grabarczykowi i Wenderlichowi przygotowanie tekstu kompromisowego tak, by był on do zaakceptowania dla wszystkich klubów i mógł zostać przyjęty w piątek przez aklamację.

Okazuje się więc, że Sejm III RP ma wyrazić uznanie dla komunistycznej partii, która nie tylko rozgrabiła Polskę w okresie 44 lat komuny, to jeszcze – w wyniku obrad „Okrągłego Stołu” – stała się największym beneficjentem „demokratycznych” przemian, polegających m.in. na nomenklaturowej prywatyzacji, czyli grabieży państwowego majątku przez komunistyczną nomenklaturę. Sam fakt, że tekst uchwały Sejmu przygotował tow. Jerzy Wenderlich, który wstąpił do PZPR w 1980 roku jest dotkliwym policzkiem dla tych wszystkich, którym się po 25-ciu latach wmawia, że w 1989 roku obalona została komuna. Zwłaszcza dotyczy to tych działaczy i członków „Solidarności”, którzy nie zblatowali się przez 25 lat z komuną.

Ale to przecież nie jedyny powód do obrazy Polaków, którzy przez ponad pół wieku walczyli o wyzwolenie się spod sowieckiej okupacji. Dzisiaj bowiem – ci zblatowani z komuną „opozycjoniści” – chcą wsadzić do więzienia Antoniego Macierewicza za to, że rozwiązał post-sowieckie WSI, czego najlepszym podsumowaniem są słowa Bronisława Komorowskiego: „Nawet po rewolucji bolszewicy oszczędzili cały wywiad carski, bo to był wywiad, który służył nowemu państwu radzieckiemu już wtedy”. Komorowski jednoznacznie więc wskazał, że Polska z niczego się nie wyzwoliła po 1989 roku. Polska pozostała nadal satelitą Moskwy, więc rozwalenie WSI było czymś niepojętym dla każdego bolszewika. I dlatego właśnie wywiad „obalonego” na niby PRL, powinien nadal służyć państwu rosyjskiemu – z wyszkolonymi przez GRU agentami. Taki jest sens przesłania Komorowskiego, który musiał posłużyć się bolszewickim przykładem pomijając fakt, że żaden agent enerdowskiego Stasi nie został przyjęty do służby federalnej republiki Niemiec.

Dlatego – w 25 lat obrad „okrągłego stołu” – najlepszą ilustracją dzisiejszej, post-komunistycznej Polski jest codzienna obecność w mediach takich sługusów Moskwy, jak gen. Dukaczewski i agent Makowski , którzy zawsze służyli Moskwie, penetrując jak Makowski środowisko „Solidarności” a nawet samego Jana Pawła II, jako rezydent de facto GRU w Rzymie. Dlatego dziwię się, że propozycję uchwały przyszłych koalicjantów tj. PO i SLD w sprawie 25.rocznicy obrad poparły wszystkie kluby jedynie poza Solidarną Polską. Dziwię się dlatego, że do tekstu Grabarczyka i Wenderlicha przyłączył się PIS. Przecież rzeczą ludzką jest się mylić i wystarczyłoby oświadczenie PIS, czy samego Kaczyńskiego, że uczestnictwo w „okrągłym stole” było tragiczną pomyłką. Nie udało się bowiem nikomu oszukać komunistów zwłaszcza, że to oni byli konstruktorami tego mebla….

Moim zdaniem „okrągły stół” powinien po 25 latach trafić na śmietnik historii, gdyż ten mebel jest symbolem uratowania partii komunistycznej, a nie wyzwolenia Polaków spod sowieckiej okupacji. Dlatego podejmowanie uchwał gloryfikujących ten mebel, jest nieporozumieniem i co oczywiste – rozumiem stanowisko Solidarnej Polski, której rzecznik powiedział: - Nie zgadzamy się na gloryfikowanie Okrągłego Stołu, chcemy mówić prawdę o tym, co zdarzyło się przed 25 laty. Jeśli nasza poprawka nie zostanie przyjęta, to nie poprzemy uchwały…

SP proponuje, aby projekt uchwały uzupełnić o następujący akapit: "Dzisiaj w 25-tą rocznicę rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu Sejm RP doceniając wolę bezkrwawego rozwiązania polskich spraw pamięta, że obrady Okrągłego Stołu przyczyniły się również do rabunkowej prywatyzacji, bezkarności zbrodniarzy PRL, niewyrównania krzywd dla ich ofiar oraz braku dekomunizacji i lustracji. Doprowadziło to do wykluczenia społecznego, bezrobocia, ubóstwa, emigracji zarobkowej wielu milionów Polaków oraz spowodowało inne problemy społeczne i gospodarcze trwające do dziś".

Ta poprawka SP spowodowała niezłą konfuzję przyszłych koalicjantów, gdyż Grabarczyk zapowiedział, że zaproponowana przez Solidarną Polskę poprawka jest nie do przyjęcia i jeśli SP będzie obstawać przy swojej poprawce – Sejm nie przyjmie żadnej uchwały w sprawie uczczenia 25. rocznicy obrad okrągłego stołu.

Mam rozwiązanie kompromisowe. Najlepiej by było, gdyby 25. rocznicę „okrągłego stołu” Sejm przyjął minutą milczenia, zgodnie z odwieczną zasadą : „ciszej nad tą trumną”. Okrągły stół, który miał być naszym „produktem eksportowym”, został bowiem odrzucony przez wszystkich: Libijczków, Egipcjan i oczywiście Ukraińców. Nie będzie więc zaproszenia naszych „okrągłostołowych” ekspertów do doradzania, gdyż jaka jest Polska i jakie są prawa Polaków po 25-latach od obrad „okrągłego stołu”, daje świadectwo prawdziwej wartości tego mebla.