Komisja hazardowa czyli bankructwo państwa prawa
Platforma w osobach przewodniczącego komisji hazardowej Mirosława Sekuły, posła Urbaniaka i Neumanna w tym momencie usilnie pracuje nad odwołaniem Beaty Kempy oraz Zbigniewa Wassermanna z prac komisji hazardowej.
Bez wymienionych posłów PiS nie będzie możliwe zbadanie afery hazardowej za rządów PO – powstanie za to cyrk dla żartu dalej nazywany komisją śledczą w której bezprawnej dyktaturze partii rządzącej już nic nie zaszkodzi.
Prawo i Sprawiedliwość nie będzie w stanie dalej wpływać na prace komisji w sposób odpowiedni do sprawy, ponieważ z jej prac zostaną wykluczeni jedyni posłowie PiS posiadający certyfikaty dostępu do informacji niejawnych, zatem opozycja nie będzie miała dostępu do informacji zawartych w następnych stenogramach, zawnioskowanych przez Kempe bilingach itp. danych niejawnych.
Platforma w ten sposób osiągnie swój cel i po wielokrotnym złamaniu przepisów, teorii oraz praktyki prac komisji śledczej, zapewni sobie bezpieczeństwo aż do wyborów prezydenckich, a potem parlamentarnych.
Prace komisji w obecnej formie są najlepszym dyplomem dla tzw. Młodej demokracji w Polsce. Na czele tego ciała stoi człowiek koalicji, nie ważne, że lelawy, ale tak umocowany prawnie, że może zablokować, lub przeprowadzić każdy wniosek – w zależności od potrzeb komisji. Urbaniak i Neumann są statystami do podnoszenia rąk, Arłukowicz gra swoją grę a Kempy i Wassermanna niebawem nie będzie. Ministra Wassermanna przypadkowo pozwali dziś na dodatek Marek Dukaczewski i Piotr Niemczyk. Przypadkowo po złożeniu wniosku Urbaniaka o powołanie posłów PiSu jako świadków, co łączy się z wykluczeniem ich z prac komisji. Sekuła został zgłoszony na świadka przez Wassermanna, lecz co z tego, skoro większość w ciele badawczym ma Platforma, o co bezprawnie zabiegała ta partia.
To jest właśnie nasza młoda demokracja. Sędziami we własnej sprawie są ludzie, posiadający większość w każdym organie mającym potencjał zbadać ich sprawę. Osoby pragnące przyjrzeć się sprawie są sekowane na linii sądowej, politycznej i medialnej. Z kolei sprawa która rozpoczęła się od zarejestrowanych rozmów polityków PO w ramach tzw. afery przetargowej, a rozwinęła się wraz z rozwojem afery hazardowej, przekształcana jest w aferę PiS. Sekuła zostanie w komisji bo ma większość, Kempa i Wassermann zostaną odwołani, bo jej nie mają. To jest prawdziwa siła demokracji w Polsce. Działa ona znakomicie w obronie silniejszych i dla represji słabszych nie mając specjalnie na uwadze wartości takich jak praworządność, sprawiedliwość oraz zwykła uczciwość obywatelska.
Żyjemy w państwie w którym władza zależnie od intencji może przegłosować każdą najmniejszą sprawę. Może znikać niewygodnych ludzi i wybielać oczywistych przestępców. Za taką III RP dziękuję i chętnie się z niej wypiszę. Czy Polska jeszcze kiedykolwiek będzie Polską o jakiej marzyły pokolenia Polaków? Czy państwo polskie w obecnej sytuacji jest funkcjonującym gdziekolwiek poza plikiem od czasu do czasu obowiązujących dokumentów?
Polacy, patrzcie na prace komisji hazardowej. To jest właśnie nasza Polska. To jest państwo prawa i to jest demokratyczna republika umocowana w konstytucji. O to walczyli nasi przodkowie i my jako ich spadkobiercy na to sobie zapracowaliśmy. Czy w III RP jeszcze kiedykolwiek będzie NORMALNIE?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2937 odsłon
Komentarze
Jaku
1 Grudnia, 2009 - 15:03
Fajnie naszą umiłowaną partię rządzącą określił Rewiński:
"Oni umieją nosić garnitury i trzymać w kieszeniach zaciśnięte pięści, z wystawionym środkowym palcem, takim gestem dla społeczeństwa."
Cała PO..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Re: Komisja hazardowa czyli bankructwo państwa prawa
1 Grudnia, 2009 - 17:46
Ten kij ma dwa końce. Jeżeli do władzy dojdą przeciwnicy obecnej ekipy to sytuacja się odwinie.
Łamiąc obecnie standardy, które powinny obowiązywać w Państwie Prawa platfusy powinny się jednak zastanowić nad tym, że kiedyś ktoś inny może im robić takie same numery. I nie będzie już żadnego łamania standardów - wszak te zostały złamane jakiś czas temu.
Ja wiem, że PO zachowuje się tak jakby nigdy nie miała utracić władzy ale chyba się tutaj natną.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Andrzej A.
1 Grudnia, 2009 - 21:03
Moim zdaniem oni zachowują się jakby nigdy nie mieli utracić mediów i chyba właśnie tak jest. Media przykryją wszystko - wyobraź sobie taki cyrk za rządów PiS.
Aby było normalnie trzeba rozbić gangi zwiące się partiami
1 Grudnia, 2009 - 17:54
Sposobem na rozbicie gangów jest wprowadzenie JOWów, poseł z JOW nie ma żadnego interesu aby kryć drugiego posła, który robi coś złego, nawet jeśli nominalnie jest on z tej samej partii. Po drugie musi być system prezydencki aby w Sejmie łatwo można było znaleźć posłów gotowych nasłać na prezydenta prokuratora specjalnego w razie jak prezydent łamie prawo lub jest podejrzenie, że łamie prawo.
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Bacz
1 Grudnia, 2009 - 21:04
Do tego musi być jeszcze odpowiednio rozwinięte społeczeństwo obywatelskie by taki mechanizm zaczął w ogóle działać, do tego anglosaski system prawny i kultura polityczna. To chyba za wiele jak na jedna kadencje większości a na dwie żadna partia przy takich warunkach jak nasze nie ma co liczyć.
Argumentujesz jak Kwaśniewski
2 Grudnia, 2009 - 00:03
On też mówił przeciw JOW, że niby Polacy jeszcze nie dorośli i muszą na razie wybierać tylko spośród kasty partyjnych wodzów. A Polacy udowdnili, że jednak dorośli - jak im dano szansę to już w pierwszych wyborach bezpośrednich na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wybrali w 80% ludzi spoza gangów. Ludzi uczciwych na posłów w Polsce starczy - trzeba tylko umożliwić im start w uczciwych wyborach.
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Bacz
2 Grudnia, 2009 - 01:17
Ty jesteś optymistą, ja pesymistą. Póki co takie zmiany konstytucyjne wymagają zdecydowanej większości w sejmie, czyli konsensusu większości opozycji z koalicją - czarno to widzę.
Chodzi o to aby ludzie wiedzieli
2 Grudnia, 2009 - 01:50
Bardzo mało wyborców wie o tym jakie zasadnicze znaczenie dla dobrego działania demokracji ma ordynacja wyborcza. Gdyby np. 80% ludzi przychodzących na spotkania z przywódcami partyjnymi rzucała im w twarz, że wybory proporcjonalne to jest wielkie oszustwo, które nie ma nic wspólnego z demokracją, to po paru skandalach gdzie byli by wygwizdani musieli by zastosować się do woli narodu.
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Bacz
2 Grudnia, 2009 - 01:57
Ordynacja to bardzo trudne słowo dla generacji CV, SMS, itd.
Wola narodu nie objawia się w żaden sposób (no chyba, że się objawia - czekam na przykład). Ludzie mają mało, ale wystarczy i to jest najsolidniejszy gwarant stabilnej władzy w historii Polski. Tylko czasami, jak niewłaściwi ludzie przypadkiem dojdą do władzy, uruchamiane są kampanie medialne, mające zetrzeć ich na zawsze z powierzchni politycznej.
Kiedyś napisałem tekst: PO ma sposób na władzę
2 Grudnia, 2009 - 02:10
Był on o realizowaniu strategi samego wielkiego Lenina: siegnąć po najgorszych, tych bez zasad, zahamowań i sumienia a nikt nas nie ruszy i interes dla bossów bedzie sie kręcił. Naród, wartości? - a co tam, brednie i sru w budę psu.
Tylko, nie zapominajmy, że taki Piłsudski lał dupe bolszewii, że aż sie kurzyło.
Im też w końcu ktoś zleje. Oby nasz.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Nie powtarzajmy nieprawdziwych legend
2 Grudnia, 2009 - 08:40
Bolszewicy dostali baty POMIMO demobilizującej postawy Piłsudskiego, który w obliczu nawały załamał się psychicznie i podał się do dymisji. Dobrze że ta postawa została przed bitwą utrzymana w tajemnicy (i bardzo źle, że została tajemnicą poliszynela po wojnie) bo mogła wpłynąć negatywnie na postawę żołnierzy. Jednak było nieuczciwością z jego strony, że w ogóle kontynuował karierę po wygranej wojnie skoro w decydującym momencie zawiódł jako przywódca i mogło to się zakończyć poddaniem się Polski przed bitwą, którą w ostateczności Polacy wygrali. Tłumaczenie Piłsudskiego, że podał się do dymisji bo od tego zależała pomoc Entanty nie wytrzymuje krytyki: wiadomo było że ta pomoc nie przyjdzie tak czy tak.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_warszawska_1920
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Re: Nie powtarzajmy nieprawdziwych legend
2 Grudnia, 2009 - 20:37
Kontynuowanie kariery Piłsudskiego leżało w interesie Polski, więc dobrze, że ją kontynuował. To, że wyjechał z frontu na dwa dni nie zmienia skali jego wielkości jako męża stanu.
Stalin zbierał się 6 tygodni by odpowiedzieć Hitlerowi a jednak nie neguje to faktu, że był najsprytniejszym przywódcą XX wieku.
Piłsudski i Stalin - dwaj szkodnicy
2 Grudnia, 2009 - 21:12
Jeden i drugi narobili ogromne szkody państwom, którym przewodzili. Ani jednego ani drugiego nie postawiał bym jako wzoru na dobrego przywódcę. Inna sprawa że dobrzy przywódcy to w ogóle rzadkość jest.
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Bacz
2 Grudnia, 2009 - 21:44
Dlaczego wg. Ciebie Piłsudski to szkodnik?
Bacz
2 Grudnia, 2009 - 22:16
Bez Piłsudskiego nie byłoby IIRP, takie są realia historyczne.
Można krytykować Piłsudskiego za wiele rzeczy, ale to właśnie on, swoim autorytetem odbudował państwo polskie po I wojnie światowej. Wystarczy prześledzić wypowiedzi Dmowskiego i obozu kompromisu z zaborcami, aby dojść do wniosku, że bez osoby Piłsudskiego Polski by nie było. Nazwanie Piłsudskiego szkodnikiem to naprawdę duża obelga.
Pzdr.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Za to że odtworzył niepodległe państwo polskie chwała mu
3 Grudnia, 2009 - 00:06
Jednak rządzenie II RP było fatalne. Nie jest to wina tylko Piłsudskiego ale wszystkich czołowych polityków ówczesnych, z tym że on spośród nich miał największą siłę i w związku z tym na niego spada największa wina za bałagan, marnotrawstwo i nieprawidłowości. Przyjęli wynalazek socjalistów pt. ordynacja proporcjonalna, i żarli się, szarpali, klinczowali. A miał autorytet Piłsudski mógł zażądać systemu prezydenckiego, a on wycofał się, w 1926-tym zorganizował zamach stanu, zginęło ponad 300 Polaków, zupełnie niepotrzebnie, bo nadal miał duży autorytet i dostał by władzę bez tych ofiar. Jako premier nic szczególnego nie osiągnął. Potem więził opozycję - nie, to nie był dobry przywódca II RP, w polityce robienie błędów to więcej niż zbrodnia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Józef_Piłsudski
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Piłsudski to nie szkodnik, ale szkodliwy jest jego kult.
2 Grudnia, 2009 - 22:23
Wystarczająco dużo miał już ten naród romantyków.
Kuman
2 Grudnia, 2009 - 22:30
Piłsudski był zdecydowanym realistą. Popatrz na jego postępowanie w okresie 1914-18.
Idea jagiellońska, koncepcja tej samej odległości od...
2 Grudnia, 2009 - 23:09
... Berlina i Warszawy - zupełnie nierealistyczne strategie, które zakończyły się polską katastrofą, nie wspomnę już czym na czele, żeby wszystkiego nie sprofanować.
A lata wojny? Gdybyśmy nie mieli nikogo innego niż Piłsudski bylibyśmy przecież w gronie przegranych państw, bez Dmowskiego w Wersalu.
Kuman
2 Grudnia, 2009 - 23:40
Pierwszy akapit - ta koncepcja pozostała tylko na papierze, bo Piłsudski bardziej sprzyjał Niemcom.
Drugi akapit - to Twoja fantazja na ten temat. Piłsudski wycofał się ze współpracy z Państwami Centralnymi w momencie gdy przestało to być opłacalne. (Kryzys przysięgowy). Zmienił stanowisko, jak np. Włochy, które potem przeszły do obozu zwycięzców. Tym bardziej wskazywałaby na to późniejsza jego współpraca z Francuzami w ramach wojny polsko-bolszewickiej.
Kuma, a komu szkodzi mit przyzwoitego, porządnego Polaka?!
2 Grudnia, 2009 - 22:42
pzdr
antysalon
Przyzwoity, porządny Polak niekoniecznie musi być...
2 Grudnia, 2009 - 23:11
przyzwoitym i porządnym politykiem. Ten mit szkodzi polskiemu myśleniu o polityce, jestem o tym przekonany.
Bacz,bądż tak łaskaw i miarkuj się! Jeśli chcesz być oryginalnym
2 Grudnia, 2009 - 21:52
to wstąp do krytyki politycznej!!!!
pzdr
antysalon
Re: Bacz,bądż tak łaskaw i miarkuj się! Jeśli chcesz być orygina
2 Grudnia, 2009 - 21:59
krytyka polityczna albo WiP, bo tam sam oryginał