Kilka słów o rasiźmie
Co to jest rasizm? Wydaje się, że nawet Waldemar Łysiak nie wie tego zbyt dobrze. Takie odniosłam wrażenie po przeczytaniu jego tekstu "Antysemityzm" w ostatnim numerze "Do rzeczy" /nr 16/2013/.
Jest to bardzo obszerny artykuł /na prawie siedem bitych stron/, zaczynający się od cytatu z Napoleona Bonapartego:
"Wszelki rasizm jest obłędem i łajdactwem".
Potem autor pisze o Żydach oskarżających wzystkich wokół o antysemityzm, o niesłusznych oskarżeniach wobec Polski i Polaków, o Żydach komunistach i ubekach, o antysemityźmie głoszonym przez niektórych Żydów, o Przedsiębiorstwie Holocaust, histerycznych kampaniach t.zw "Salonu" i podobnych sprawach. Jest to zręczna kompilacja dobrze znanych faktów, które zebrane do kupy robią silne wrażenie.
Na ostatniej stronie Łysiak zajął się jednak także filosemityzmem. Pisze: "Ja też brzydzę się filosemityzmem nie mniej niż antysemityzmem", a kawałek dalej stwierdza:
"Jako wyżej rzekłem: filosemityzmem brzydzę się także. Przy czym gniewa mnie nie tylko filosemityzm werbalny, lecz i milczący, ergo: bezsłowny. Choćby milczenie Kościoła, który kornie znosi wszelkie zniewagi ze strony Żydów (...) wobec ktorych Kosciół chowa głowe w piasek.".
Trudno sie z tym nie zgodzić, lecz uważam, iż Waldemar Łysiak nie zauwazył jednej rzeczy: filosemityzm jest takim samym rasizmem jak antysemityzm. Wbrew popularnemu poglądowi, rasizm nie polega wcale na biciu kogoś, prześladowaniach, czy upokarzaniu. Jest on sposobem patrzenia na ludzi, przy którym najważniejszą cechą osoby ludzkiej jest jej przynależność rasowa.
Rasistą jest chuligan bijący Murzyna /lub Żyda/ tylko za to, że jest on Murzynem /lub Żydem/. Rasistą jest jednak również sędzia wydający łagodny wyrok tylko dlatego, iż podsądny jest Murzynem /lub Żydem/. Dla obu najważniejsze jest kryterium przynaleznosci rasowej. Najlepszą ilustracją tej kwestii jest stary dowcip o rozmowie miedzy dwoma dyrygentami: sowieckim i amerykańskim:
"Dyrygent sowiecki przechwala się: w mojej orkiestrze jest dziesięciu Żydów". Amerykanin na to: "Wie Pan, ja się nigdy nie zastanawiałałem, kto w mojej orkiestrze jest Żydem. Ja tylko słucham jak oni grają.".
No coż, muszę powiedzieć, że postawa amerykańskiego dyrygenta najbardziej mi odpowiada. Wróćmy teraz do sprawy antysemityzmu. Łysiak w swoim artykule pisze "Zatem ów "pocałunek śmierci ( tak Jankesi zwą oskarżenie o antysemityzm) bywa przyznawany wybiórczo,", a pod koniec całego tekstu stwierdza: "A Salon owym piaskiem zasypuje wzrok i słuch komu tylko sie da, chłoszcząc grzbiety pejczem "antysemityzmu".".
Muszę Łysiaka pocieszyć - ta chłosta przestała być juz specjalnie dotkliwa. Żydzi miotając oskarżenia na prawo i lewo doprowadzili do kompletnej dewaluacji tego zarzutu. Podam dwa przykłady z naszego polskiego podwórka. Jesienią 2012 Dawid Wildstein oskarżył o antysemityzm Rafała Ziemkiewicza. I co - i nic. Nawet wrzasku w mediach nie udało się zorganizować. Nieco więcej hałasu wywołał na początku kwietnia wywiad prof. Jasiewicza dla "Focus" / http://polacy.eu.org/3656/zydzi-byli-sami-sobie-winni--0/ /, w którym profesor powtórzył znane od ponad 50 lat i dobrze udokumentowane tezy Hannah Arendt o tym, iż żydowscy kolaboranci ułatwili hitlerowcom przeprowadzenie Holocaustu. Awantura ucichła jednak po kilku dniach.
Wymyślono zresztą prosty sposób na uniknięcie tego problemu. Nazywa się on: "popieramy Palestyńczyków". Sześć dni temu media obiegła wiadomość, że słynny fizyk, prof Stephen Hawking poparł bojkot Izraela nie jadąc na konferencję do tego kraju. Uniwersytet Cambridge tłumaczył potem, iż Hawking jest chory. Jak by to nie było, tu: / http://www.rp.pl/artykul/11,1007286-Prezent--na-urodziny-Peresa.html?p=1 / mogliśmy przeczytać, że:
"Bruce Willis i Jean-Claude van Damme mieli uczestniczyć w premierze filmu „Niezniszczalni 2" w Tel Awiwie, ale nie przyjechali. Koncert w Izraelu odwołała słynna wokalistka jazzowa Cassandra Wilson, dołączając do takich gwiazd jak Lenny Kravitz, Carlos Santana czy Macy Gray. Roger Waters z Pink Floyd, wzywając do udziału w kampanii BDS, opowiadał o wrażeniu, jakie zrobił na nim mur zabezpieczający Izraelczyków przed atakami terrorystycznymi.".
Zauważmy, że przy takim podejściu do sprawy piętno rasizmu znika. Zarówno Żydzi, jak i Palestyńczycy są Semitami.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6522 odsłony
Komentarze
Artykuł Łysiaka jest warty uwagi i polecenia
14 Maja, 2013 - 23:31
Warto posłuchać:
http://www.youtube.com/watch?v=TQaxqDvcBb8
Tylko o "białych" mówi się, że potrzebują różnorodności etc.
gramatyka
15 Maja, 2013 - 06:33
wart
(nie "warty")
Bóg - Honor - Ojczyzna!
@Kowalsky
15 Maja, 2013 - 12:15
elig: Zgadzam się. Niby nic nowego w nim nie ma, ale ładnie są różne fakty zestawione. Dobra robota.
elig
ortografia
15 Maja, 2013 - 06:57
rasizmie, nie rasiŹmie
@Traube
15 Maja, 2013 - 12:19
elig: Nieprawda. Proszę wrzucić "rasiźmie" w Google. Znajdzie Pan dziesiątki artykułów w których ta forma jest używana, w tytułach książek też.
elig
Aha!
15 Maja, 2013 - 12:33
To poprosze o link do ksiazki z takim bledem w tytule.
Przepraszam za brak polskiej czcionki.
@ Traube
15 Maja, 2013 - 15:58
Przy obecnym ogólnie niskim poziomie edytorstwa (nie mówię o stronie graficznej, tylko redakcyjnej, językowej), to jak się Elig uprze, to obawiam się i taką książkę znajdzie ;-)
@Traube
15 Maja, 2013 - 21:43
elig: W Google widziałam:
"MAŁA KSIĄŻKA O RASIŹMIE - Księgarnia Luna". Link niestety nie działa. Jest mniej więcej tyle samo adresów z "rasiźmie" co z "rasizmie". Janusz Korwin-Mikke stale pisze "rasiźmie", a to przecież purysta językowy. Jak on może - to ja też. To on jest fachowcem - dziennikarzem.
elig
Re: @Traube
15 Maja, 2013 - 22:24
Logika wywodu zbija z nóg:
1. "Janusz Korwin-Mikke stale pisze "rasiźmie", a to przecież purysta językowy. "
W takim razie nie jest purystą, to chyba jasne.
2. "To on jest fachowcem - dziennikarzem."
Dziennikarze też robią błędy, dlatego redakcje i książek, i czasopism zatrudniają takich, co autorów poprawiają. Nazywają się redaktorami, adiustorami, a na etapie szpalt - korektorami.
Tu drobna uwaga. Nie "fachowcem - dziennikarzem", tylko "fachowcem-dziennikarzem". To bardzo częsty błąd, często widzę go też w druku. Mnie on bardzo razi. Użycie bądź nieużycie spacji ma znaczenie. W pierwszym wypadku jest to myślnik, ma znaczenie zdaniotwórcze, a w drugim - dywiz i ma znaczenie wyrazotwórcze (to moja nomenklatura na niniejszy użytek).
autoerrata
15 Maja, 2013 - 23:04
Nie adiustorami, tylko adiustatorami. Pisałam bez okularów, a coraz częściej powinnam w okularach.
@proxenia
15 Maja, 2013 - 23:06
elig: Musi Pani przeżywać męki, czytając blogi. Blogerzy działają w pojedynkę i nie dysponują redaktorami, osobami adiustujacymi teksty ani też pomocą korektorów. Piszą na wyczucie, tak jak potrafią najlepiej. Robią oczywiście błędy, ale za to unikają losu stonogi, która zaczęła się zastanawiać, w jakiej kolejności ma stawiać nogi /w końcu zdechła z głodu/.
elig
Re: @proxenia
15 Maja, 2013 - 23:22
Czy przeżywam męki? Bez przesady, ot takie, jak każdy znający język polski. Zresztą mój komentarz dotyczył czego innego.
Są jednak blogerzy piszący znakomicie, czyli takie "dwa w jednym". Najczęściej poprawna polszczyzna idzie w parze z ciekawą treścią. Interesujące, dlaczego.
@proxenia
16 Maja, 2013 - 08:42
elig: Nieprawda. Widziałam mnóstwo tekstów napisanych wręcz pięknie, ale nie zawierających żadnych istotnych treści. Krzysztof Osiejuk /Toyah/ stworzył nawet instrukcję, jak osiągać taki efekt:
http://osiejuk.salon24.pl/484050,mis-czyli-nauka-pisania
Co prawda, gdy stwierdziłam w komentarzu, iż napisał on "poradnik dla grafomanów", to się na mnie obraził :)))
elig
@ Elig
16 Maja, 2013 - 15:34
Właściwie to się zgodzę. Poprawność językowa nie zawsze idzie w parze z wartościową treścią. Może się trochę zapędziłam, jednak - musisz przyznać - napisałam "najczęściej", a nie "zawsze", a to już coś ;-).
Ja generalnie doceniam Twoje wpisy, ich rzeczowość, bez wodolejstwa. Wprawdzie dwa razy mnie zezłościły, ale takie już ryzyko blogera, że ktoś skrytykuje.
elig - służę zatem linkami
15 Maja, 2013 - 22:57
http://www.czarnaowca.pl/literatura_dla_dzieci_i_mlodziezy/mala_ksiazka_o_rasizmie,p2135189959
http://merlin.pl/Mala-ksiazka-o-rasizmie_Mamadou-Diouf/browse/product/1,881778.html
http://www.millennium.empik.com/mala-ksiazka-o-rasizmie-mamadou-diouf,prod60319851,ksiazka-p
Mam nadzieję, że działają.
elig - cd.
15 Maja, 2013 - 23:09
Ależ oczywiście, że możesz tak pisać!
Nie przypuszczałem, że ta żartobliwa uwaga wywoła taką dyskusję. Dotyczyła ona sprawy oczywistej i łatwej do sprawdzenia.
Korwin ma jakieś własne poglądy na zasady pisowni, jakiś tam zmian wprowadzonych dziesiątki lat temu nie uznał i pisze po swojemu. Kiedyś mnie to nawet bawiło, ale od bardzo dawna uważam go za szkodliwego pajaca, a to co pisze o Smoleńsku budzi moje obrzydzenie. Dla mnie jest to autorytet taki sam, jak Jerzy Urban. Ba, gdybym miał wybierać, to wolę Urbana, bo on mnie przynajmniej nigdy nie oszukał i od początku było między nami wszystko jasne. A na JKM nawet parę razy głosowałem. Dlatego dziś brzydzi mnie ta figura wyjątkowo.
elig - przepraszam, że tak na raty
15 Maja, 2013 - 23:13
Piszesz: Jest mniej więcej tyle samo adresów z "rasiźmie" co z "rasizmie".
A na moich guglach wychodzi to tak:
rasiźmie - 9320
rasizmie - 74600
Mniej więcej tyle samo:-)
@Traube
16 Maja, 2013 - 08:46
elig: No cóż - jestem w mniejszości. Ale 9 tysięcy to już jednak coś :)))
elig
W necie jest dużo blędów
15 Maja, 2013 - 15:55
W necie jest dużo błędów.
To podstawowa rzecz z ortografii: kapitaliZmie, socjaliZmie, reiZmie, moderniZmie.
Nie miałam zamiaru pisać o tym pierwsza, choć błąd w tytule od razu rzuca się w oczy, ale skoro Pani się upiera, to napisałam.
Podobnie pisze się śp., a nie ś.p.; jw., a nie j.w.; np., a nie n.p.; takoż tj., a nie t.j. Piszę o tym, bo takie błędy Pani stale robi.
proxenia
15 Maja, 2013 - 19:22
Ja to tak żartobliwie napisałem:-)
Zobaczyłem komentarz markowej o gramatyce i uznałem, ze będzie zabawne dodać do tego ortografię.
A te -izmy wbiła mi do głowy polonistka z liceum. Z jakiegoś powodu była wyjątkowo cięta akurat na ten błąd. Mało co tak ją wyprowadzało z równowagi, jak te nieszczęsne "socjaliźmie" czy "impresjoniźmie".
Pozdrawiam,
@All
16 Maja, 2013 - 08:49
elig: Szkoda, że tylko jeden komentator odniósł się do treści notki. Reszta zadowoliła się samym tytułem, a właściwie tylko jedną literą z niego :)))
elig
@elig - Szkoda, że tylko jeden komentator...
16 Maja, 2013 - 11:38
"Szkoda, że tylko jeden komentator odniósł się do treści notki. Reszta zadowoliła się samym tytułem, a właściwie tylko jedną literą z niego :)))"
Nie przejmuj się to typowe dla osób, które nie mają do czego się przyczepić a koniecznie chcą zaistnieć ;)
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
@raven59
16 Maja, 2013 - 14:27
elig: Coś w tym jest :)))
elig
@ Raven
16 Maja, 2013 - 15:35
Gdyby Elig po komentarzu Traubego sprawdziła w słowniku ortograficznym i przyznała mu rację, to nie byłoby całej dalszej dyskusji ani ja bym się nie włączyła (zwykle nikogo nie poprawiam). Dalszą dyskusję spowodowało obstawanie Elig przy swoim, i to z powoływaniem się na takie "niezawodne" źródła, jak Korwin-Mikke czy internet.
@proxenia - Gdyby Elig po komentarzu ......
16 Maja, 2013 - 16:19
Ja tego typu uwagi kieruję na priva.
Kwestia wyboru.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
raven59
16 Maja, 2013 - 16:40
Nie wszyscy sa tak doskonali, jak Ty...
A ja sobie wtedy wstalem rano, zajrzalem na niepoprawnych i pod wpisem elig zobaczylem komentarz markowej pt. "gramatyka".
Wydalo mi sie zabawne, aby dolozyc do niego nastepny komentarz, tym razem pod tytulem "ortografia".
Ot, taki sobie niewinny zarcik.
Nie przyszloby mi nigdy do glowy, ze mozna strollowac dyskusje pod wlasnym wpisem bezsensowna dysputa na temat czegos, do sprawdzenia czego wystarczy Slownik ortograficzny.
@ Traube
16 Maja, 2013 - 16:53
Nie miej wyrzutów sumienia. To -iźmie jest dość rażącym błędem, chociaż coraz rzadszym (chyba Gomułka i jemu podobni go robili).
Myślę, że te osoby, które ten wątek przeczytały, coś skorzystają jeśli chodzi o poprawność językową. Szkoda tylko, ze kosztem Elig, naprawdę współczuję. Ileż tu błędów się widzi w innych blogach czy komentarzach! Ale - jak napisałam wcześniej - zrobiła błąd podejmując z Tobą dyskusję w taki sposób.
Chyba dyskusje o błędach językowych są potrzebne, zwłaszcza że błędów coraz więcej widzi się i w druku. Zatrudniane osoby coraz mniej znają język polski. Bo coraz mniej czytają. A język poznaje się też czytając, przez "opatrzenie", na dobrych wzorcach. W moich czasach szkolnych i późniejszych kiedy młodzież nie wiedziała, jak się coś pisze, to najpierw pisała to "na brudno" i patrzyła, czy pasuje. Dlaczego tak było? Bo więcej się czytało i zapamiętywało się wzrokowo.
Proponowałabym oddzielny wątek na ten temat, a nawet w odcinkach. Każdemu się przyda, bo upadek języka jest zatrważający.
@ Traube jeszcze raz
16 Maja, 2013 - 17:15
Tylko że z tymi wątkami to tak, jak z dawaniem ryby albo wędki. Dałyby rybę. Nic bowiem nie zastąpi porządnych lekcji polskiego i oczytania.
Na początku tego roku w jednym z tygodników w kąciku poetyckim w wierszu Kochanowskiego "nie lza" (=nie trzeba) poprawiono na "nie łza". Ktoś (korektor?) po prostu tego nie znał, nie czuł. Nie sądzę, że "poprawił" Kochanowskiego - ceniony przeze mnie - opiekun kącika, bo z pewnością zna język polski dobrze i sprawnie nim włada, no i jest ze "starszej" szkoły.
Re: @ Traube jeszcze raz
16 Maja, 2013 - 17:46
Z tą "poprawką" u Kochanowskiego wiąże się też brak znajomości rosyjskiego, bo wszyscy ten język - po transformacji - odrzucali. A to język słowiański i warto go znać* i tam jest "nie lzia", czyli "nie należy", "nie wolno".
* choćby na tej zasadzie, że warto znać język wroga ;-)
@Traube - Nie wszyscy sa tak doskonali, jak Ty...
16 Maja, 2013 - 17:08
Wiem o tym, każdy dzień przynosi kolejne potwierdzenie.
Ale jak widzisz daję sobie z tym radę.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
@raven59
16 Maja, 2013 - 23:05
elig: To jest nas dwoje. Ci "erratomani" nigdy się już chyba nie odczepią :)))
elig
@elig
16 Maja, 2013 - 15:45
"Co to jest rasizm? Wydaje się, że nawet Waldemar Łysiak nie wie tego zbyt dobrze. Takie odniosłam wrażenie po przeczytaniu jego tekstu (...)"
Cały problem, Elig, polega na tym, że nikt nie wie zbyt dobrze tego, co oznacza wiele słów kończących się na "...izm" ;-)! Ot, takie sobie werbalne wytrychy...
Pozdrawiam
@tł
16 Maja, 2013 - 23:02
elig: Ja jednak mam swój pogląd na ten temat i wyraziłam go w notce.
elig