Puenta "różowego marszu"
Kurz opadł, minął już tydzień po skandalicznym zbeszczeszczeniu barw narodowych 2 maja 2013.
Czemu o tym piszę? Chyba sam nie spodziewałem się tak dotkliwej klęski wiodących mediów i salonu warszawskiego. Takiego pogromu propagandowego. Doskonale opisali ten żenujący spektakl Karnowscy, Ziemkiewicz (w GP), Anita Gargas, a także blogerzy na niepoprawnych i salonie24.
Cóż jeszcze można dodać na temat pochodu czekoladowego orła, w pedalskich, różowych okularkach. Chyba to, że Polacy, którzy ginęli z okrzykiem “za Polskę”, a także ci, których mordowano tylko za to, że urodzili się Polakami poprzewracali się tego dnia w grobach. W dniu flagi zorganizowanym przez antypolską "Gazetę Wyborczą" i prorządową "Trójkę", w pochodzie nie widać było biało-czerwonych flag, tylko różowe szaliczki, baloniki, pedalskie różowe okularki, oraz wypasione mordy lemingów firmujących ten pseudopatriotyczny cyrk. Gdy pisałem w ostatnim swoim wpisie o “marszu lemingów”,to nie przypuszczałem, że będzie to tak straszliwa kompromitacja. Wydawało się, że kasa którą bezkarnie dzielą się eliciarze IIIRP, a także zaangażowanie środowisk wspierających prezydenta Komorowskiego wystarczą na rozkręcanie kolejnego pseudo-spektaklu. Spektaklu, który sprzeda się później w białoruskiej „telewizju” i rządowej “trujce” (błąd ortograficzny jest tu jak najbardziej na miejscu).
Nie udało się. Okazało się, że fajno Polacy, żyjący w fajnej, wesołej Polsce, “olali” swoich prowodyrów. Wiadomo, że wychowankowie Fujefudzkiego mają w …. nie tylko dzień “jekiejś tam” flagi, ale również Polskę, sfory utuczonych i moralizujących nadlemingów, a nawet politykę, która zdecydowanie przestała mieć odcień różowy. Oczekiwanie na pojawienie się tego cynicznego i wypranego ze wszystkich uczuć tłumku fajnopolaków było jak najbardziej daremne. O czym boleśnie przekonał się nie tylko nadredaktor pewnej upadającej gazetki, a również jego uczeń, który znieważył polską flagę w psich odchodach, a także wypasione mordy goebelsowskich dziennikarzyn.
Tak właśnie wygląda ta pseudoelita IIIRP. Widok jest jak najbardziej żałosny, a nawet przygnębiający.
Puentą „różowego marszu”, były sterty różowych ulotek, które zaśmiecały ulice Warszawy. Ulotek, wyrzucone z helikoptera, na żywo przypominającego ostatnie kadry kultowego „Misia”. I niech te ostatnie kadry z filmu „Miś” będą dobrą wróżbą na przyszłość, a złą dla eliciarzy IIIRP.
Każdy koszmar się kiedyś skończy.
(fot. Samuel Pereira); źródło GP (niezalezna.pl).
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2656 odsłon
Komentarze
Czytałam gdzieś, że Dzień Flagi nie jest świętem państwowym i
10 Maja, 2013 - 04:26
(chyba szefka "trujki" w wywiadzie) i różowy marsz nie był z nim związany, był po prostu happeningiem i nic poza tym.
Smieszne wytłumaczenie śmiesznych, żałosnych ludzików.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Tylko dlaczego
10 Maja, 2013 - 10:38
ten heppening był finansowany z pieniędzy Ministerstwa Kultury?
Anka1
@Danz
10 Maja, 2013 - 08:46
W najbliższej przyszłości można spodziewać się prób organizowania lokalnych "eventów" nawiązujących do peerelowskiego święta Trybuny Ludu, gdzie treści "postideologiczne" będą maskowane atrakcyjną - dla niektórych - formą.
Pozdrawiam
Dzień flagi
10 Maja, 2013 - 09:29
mógłby być ustanowiony w ważną dla Polski rocznicę, a nie po to , żeby rozwodnic święto 3-go Maja, łącząc go z 1-szym Maja, świętem, które jako święto państwowe ustanowił w okupowanej Polsce Adolf Hitler, o czym zapomniano na śmierć.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
Totalna kompromitacja
10 Maja, 2013 - 09:31
Lewactwo ma problem i dobrze, może ludziom pospadają łuski z oczu:
Raz sierpem raz młotem w czerwona hołotę!
10 Maja, 2013 - 09:35
Wiochmen Bredzisław PO kazał znów swoja fajność...
Ale najlepiej skomentował to cudownie Jan Pietrzak.
-------
Na PO hybel wrogom!
Radości ku przyjaciołom.
------
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Antypolacy a patriotyzm mobilny10 Maja, 2013 - 10:12
Tak, ten koszmar kiedyś się skończy, ale nie skończy się sam. Antypolacy idą w kierunku permanentnego ośmieszenia wszystkiego co Polskie i ojczyźniane. Obśmiewają przeszłość i symbole, tradycję i mentalność, dosłownie wszystko, żeby obrzydzić nam to co jest na bliskie (Bóg, Honor i Ojczyzna). Chcą wysadzić nas z patriotycznego siodła a potem to już "kobyła" sama nas skopie.
Nie skończy się oczywiście na obśmiewaniu Honoru i Ojczyzny, przyjdzie i czas na Boga.
Te chordy chorych na nicość i nienawiść atypolaków, nie cofną się przed niczym, nawet prezentacją Jezusa w dredach a la Bob Marley i z św. Piotrem na kolanach. Oplują wszystkich i wszystko, nie mam co do tego wątpliwości.
Co możemy zrobić ?
Przede wszystkim w tej sytuacji sami powinniśmy zrewidować swoje poglądy i przystosować się do nowej sytuacji.
Skoro nasze patriotyczne marsze okolicznościowe (dobre na czas pokoju), nic nie dają, nic nie zmieniają, to należy zmienić formę.
Spróbujmy zamienić bierny patriotyzm chorągiewkowo-rocznicowy, (który ma to do siebie, że leczy jedynie nasze serca i rozładowuje napięcia, a nie leczy natomiast w najmniejszej nawet mierze otaczającej nas rzeczywistości), na patriotyzm mobilny, patriotyzm codzienny.
Czekanie na kolejny rzewny marsz, czy 1/2 godzinny strajk, do niczego pozytywnego nas nie doprowadzi. W ten sposób dajemy tylko czas i ugruntowujemy obecny stan rzeczy.
Obawiam się, że biernie maszerować raz na pół roku to my możemy do usr..ej śmierci i nic się nie zmieni.
Czas na działanie, konkretne działanie.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Tańczący z widłami:
10 Maja, 2013 - 10:16
Nieraz wystarczy tylko wymowny wyraz twarzy, by przywrócić kogoś do porządku. Ubawiłyśmy się obie z córką, kiedy obserwowałyśmy pewnego człowieka z trzema balonikami, który zdążał w naszym kierunku. W pewnym momencie, zauważył nasze nim zainteresowanie i zatrzymał się.
Z kieszeni wyciągnął butelkę i popijał patrząc na nas. Córka zrobiła mu wtedy zdjęcie. Za chwilę, kiedy miał nas wyminąć, nagle wetknął baloniki wprost do kosza na śmieci.
Odszedł, a my zastanawiałyśmy się, za kogo nas wziął? Może za reporterki z Gazety?
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Baloniki na druciku10 Maja, 2013 - 10:23
Całe szczęście, że w porę się zreflektował......zanim ktoś poczęstował go kopem w d..ę.
A może on te baloniki dla wnucząt niósł ? :)))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Antypolskość ukryta10 Maja, 2013 - 12:39
Niestety droga do zmiany niepraktycznej części mentalności przy jednoczesnym zachowaniu w nienaruszonym stanie istoty polskiej mentalności, nie jest prosta.
Tym bardziej, że sporo w narodzie mamy etatowych i nieetatowych "wyciszaczy".
Szczególne trudności przystosowawcze mają ci, którzy w swej starczej demencji (?), jutrzenkę wolności upatrują w jakichś pseudofilozoficznych żydodyskusjach toczonych w jakiejś nowopowstałej TV ze starymi, spranymi gębami.
Ci wierzą, że słowo nas wyzwoli.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Po przeczytaniu
10 Maja, 2013 - 10:07
odpowiedniego "anonsu" w GPC (z 10.05.2013, ostatnia strona), czekam teraz na czwartoczerwcowy happening pieczenia przez p.rezydenta mazurka Dąbrowskiego. Kto wie czy w drodze wyjątku się nie pofatyguję. W końcu relacje naocznych świadków to nie to samo jak zobaczyć na własne oczy.
Pozdrawiam,
Honic
różowa palanteria
10 Maja, 2013 - 11:04
Hmmm. Ja problem widzę w tym, że ci różowi, dla których symbolem jest właśnie różowy balonik, usiłowali w tych pedalskich okularkach zawłaszczyć święto Białoczerwonej, zamiast ustalić dla siebie jakiś inny wolny dzień. Po tej żenującej manifie, usłyszałem, że to był marsz zorganizowany dla...dzieci. Opinię taka wygłosił nie kto inny ale sam doradca żyrandolowego - Nałęcz.
Dominik
10 Maja, 2013 - 11:40
Nałęczowi, przez przypadek, się wymskło. Oczywiście dla dzieci, dla dzieci pracowników (z rodzicami) Trójki i GW. Taki majowy Mikołaj.
@ autor
10 Maja, 2013 - 13:34
Czytając ten tekst odczuwam dzika satysfakcję, nie wiem czemu;)
Dałabym 10, ale nie mogę, bo jestem tu nowa.