Prośba do blogerów

http://vid.akm.dailymotion.com/video/585/827/21728585:mp4_h264_aac.mp4?aksessionid=19762025_920031&akauth=1271337281_e0677259376f0ebc13f69bf1545cc5ca

na dobrych słuchawkach/glośnikach puśćcie dzwięk od m/w 50 sekundy filmu

Słuchajcie nie strzalów, tylko glosów w tle!!

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Trudno o powściągliwość w tej naszej polskiej rzeczywistości.
Katastrofy samolotowe zawsze wzbudzają emocje.
Tym bardziej, gdy rozchodzi się o Głowę Państwa.
W normalnie funkcjonującym kraju naszej szerokości geograficznej i stopniu kultury najwyższe osobistości
w państwie są niezwykle chronione.
Jednak w naszej politycznej rzeczywistości ostatnich dwóch lat w aspekcie afer i tendencyjnym działanią obecnego rządu celem rozkładu substancji naszego państwa jak również w świetle stosunków polsko - rosyjskich katastrofa ta nabiera siłą rzeczy innego wymiaru.
Jesteśmy konfrontowani z wieloma informacjami,
które są bardzo istotne dla śledztwa,
a nie podawane przez oficjalne media.
Już samo to jest dziwne i podejrzane.
Nie piszę przy tym o żadnych teoriach spiskowych,
a jedynie o rzetelnym podawaniem informacji.
Katastrofa ta wydaje się bowiem jakimś absurdem.
Kilka dni wcześniej nasz Premier ląduje na tym lotnisku i nic się złego nie zdarza.
Dowiadujemy się, a nawet możemy obejrzeć zdjęcia na których wymienia się oświetlenie tego lotniska.
Dowiadujemy się, że w przypadku przylotu i odlotu Premiera podobno zamontowano mobilną aparaturę naprowadzającą,
którą następnie zdemontowano.
Już ten fakt świadczy o sabotażu,
bo jakże nazwać to inaczej?

Na moim blogu podawałem za osobami,
które się nieco orientują, że zarówno piloci
jak i generałowie z tego samolotu byli świetnymi specjalistami i dobrze znali to lotnisko
i warunki na nim panujące.

Nie chcę kolejny raz powtarzać wiele innych szczegółów, które są już na tym portalu znane, jednak może zastanawiać, że żadne z nich nie są podawane w mediach,
a waga tych szczegółów jest kolosalna.

Przecież to nie może być tajemnicą.
Jeżeli ktoś nie ma nic do ukrycia, to nie robi z czegoś tajemnicy, to jest chyba każdemu logiczne.

Poza tym zastanawia również stosunek wielu ludzi odpowiedzialnych za ten lot.
Rząd Tuska jak i jego pijar tak jest zajęty żałobą,
że chyba zapomnieli poinformować polskie społeczeństwo,
kto czego zaniedbał, co pominął i chyba jeszcze kilka szczegółów odnośnie tej katastrofy.
Kwitują natomiast w sferze medialnej sformułowaniem katastrofa lotnicza, strzaszny wypadek itd.

Nigdzie nie mówi się np. o podejrzeniu zamachu stanu.
Co upoważnia nasz rząd do wykluczenia podobnej scenerii?

Przecież służalczy i poddańczy stosunek naszego rządu w stosunku do Rosjan, to żadna tajemnica.
Od lat czterdziestych ubiegłego stulecia zdążyliśmy się do tego faktu przyzwyczaić i nie robi to na nas większego wrażenia.
Słowem nauczyliśmy się z tym żyć.
Co nie oznacza, że fakt ten jest nam obojętny,
albo że go bagatelizujemy.
Nic podonego!
Jednak obecny rząd Premiera Tuska i media mu sprzyjające tzn. te oficjalne próbują nam ukazać Rosjan jako naszych odwiecznych przyjaciół.
Podobnie jak czyniono to podczas PRL-u.

Naprawdę nie więm w jaki sposób mamy się zdobyć na powściągliwość o ktorą bezustannie apeluje DoktorNo,
który każdą nową informację zbywa jako teorię spiskową
i serwuje nam jakieś linki z onetu czy innych wirtualnych "prawdziwych mediów"
"Prawdziwych oficjalnych mediów polskojęzycznych".

Chcielibyśmy jako Polacy i patryjoci skupić się jedynie na żałobie, bo i czas jest ku temu i należy się poległym ofiarom, ale te wszystkie niepokojące wiadomości ,
które przebijają się do nas i nie są potwierdzone lub dementowane przez oficjalne media,
stwarzają poprostu całkiem jasny obraz jakiegoś zakłamania.

Ta metamorfoza naszego rządu, te krokodyle łzy,
te przeszukiwania mieszkania śp.posła Zbigniewa Wassermana,
te czystki na stanowiskach,
te szopki ludzi którzy nie potrafią się przeżegnać...
ta medialna papka,
to również bardzo wykrzywia obraz rzeczywistości.

Oficjalne stanowisko rządu jest takie, że rosyjska i polska komisja śledzcza poinformują nas o swoich "odkryciach"
A ja się pytam jakie my mamy mieć do nich zaufanie?
Szczególnie w świetle tych dziwnych informacji,
które do nas docierają.

Rosjanie stosunkowo szybko puścili w międzynarodowy eter, że to wina polskiego pilota.

Nie słyszałem, by nasz Rząd oficjalnie zareagował na tę informację by ją oficjalnie zdementował.

Bo jakże to można podobne info. puszczać w świat bez zakończonego śledztwa.

Jasnowidze?

Czy wręcz przeciwnie, dokładnie znają scenario...

Jeżeli ktoś chciałby dokonać wpisu, to bardzo o to proszę.
Może będzie mi łatwiej zdobyć się na powściągliwość.

Jednak proszę DoktoraNo,
by mi oszczędził swoch postów.

Jestem bowiem alergiczny na metodologię stosowaną...
Jedynie Stanisławski był w niej dobry,
ale to dawne czasy.

Nagranie wystrzałów przypominają mi jako żywo wizyte na strzelnicy.
Zrobić ksperyment z wybuchającymi pociskami w magazynku -
Ale nasza wadza uważa inaczej .
Pytań wiele - czy tak dużo czasu trzeba było na pozbieranie komórek , aparatów.
Na tej podstawie można wywnioskować o działanu sił pola elektromagnetycznego .
Nie, oni pozwolili dopalić się .