"Ale zawsze wtedy powiem, że najbardziej mi żal..."
Armaty Pana Prezydenta ukryte w krzakach koalicji zrzędzącej na opozycję wystrzeliły. Wśród trafionych byli; jeden pies i jeden obywatel – jedyni którzy pojawili się z flagami na pikniku z okazji Dnia Flagi.
Proponuję, aby w przyszłości piknikom prezydenckim z okazji Dnia Flagi towarzyszył obowiązkowo evergreen Maryli Rodowicz:
Kiedy patrzę hen za siebie
W tamte lata co minęły
Kiedy myślę co przegrałam,
A co diabli wzięli
Co straciłam z własnej woli,
A co przeciw sobie
Co wyliczę to wyliczę,
Ale zawsze wtedy powiem, że najbardziej mi żal:
Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków
Pierzastych kogucików, baloników na druciku
Motyli drewnianych, koników bujanych
Cukrowej waty i z piernika chaty
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6104 odsłony
Komentarze
Kolorowo
3 Maja, 2013 - 12:49
Pozwolę sobie przypomnieć, że :
"Kolorowe Jarmarki"
Kompozytor: Janusz Laskowski
Wykonanie oryginalne: Janusz Laskowski
"Kolorowe jarmarki" w wykonaniu Czerwonej Maryśki, są zaledwie podróbą, odkupioną od Laskowskiego ale podróbą...............tak jak ten Dodo [Dod-oder (gruba dupa)] podrabiał wczoraj Orła Białego.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Drogi tańczący ... itd
3 Maja, 2013 - 13:11
Ubiegłeś mnie swoim wpisem.
Dziękuję w imieniu Janusza Laskowskiego.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp (lokalny białostocki patriota)
Czerwona kartka dla Czerwonej Maryśki
3 Maja, 2013 - 14:00
Próbowałem sprostować, bo nie do końca wiedziałem co tł ma na myśli pisząc o evergreenie.
Czy chodziło mu o utwór wiecznie żywy i nadal aktualny, czy też przebój wykonywany przez różnych wykonawców ?
Na szczęście sprawa się wyjaśniła.
Warto jednak pamiętać i stale przypominać o prawdziwych i prawowitych autorach utworów, tak jak w przypadku "Kolorowych jarmarków" Janusza Laskowskiego, a plagiatorom pokazywać czerwoną kartkę.
P.S Proszę pozdrowić Pana Janusza przy najbliższej nadarzającej się okazji :))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Drogi tańczący ... itd.
3 Maja, 2013 - 14:32
Jeśli tylko Pana Janusza spotkam.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 13:07
Jako Białostoczanin, przy okazji, jak mówisz, evergreena Maryli Rodowicz, wspomniałbym też o Białostoczaninie, Januszu Laskowskim, tym od "Beaty z Albatrosa", który skomponował muzykę do "Kolorowych Jarmarków" (historia piosenki tu: http://www.bibliotekapiosenki.pl/Kolorowe_jarmarki ) i był pierwszym wykonawcą tej piosenki na Festiwalu w Opolu 1977 (link tu: http://www.youtube.com/watch?v=FWbsHWmx2Z4 ), zanim Marylka tę piosenkę przechwyciła do swojego menu i spopularyzowała, mając większe możliwości medialnego rażenia niż niszowy śpiewak z Podlasia.
Janusz Laskowski nadal jest, gra na gitarze, koncertuje i ma swoich wiernych fanów, a ja czasmi go spotykam niedaleko domu moich Rodziców.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@tańczący z widłami&@krisp
3 Maja, 2013 - 13:12
Szanowni Panowie, powszechnie wiadomo, że przypadek nie istnieje ;-). Dlatego też nieprzypadkowo napisałem o evergreenie Maryli Rodowicz. Rozróżniam bowiem oryginalną jarmarczność jarmarczną od podrabianej jarmarczności salonowej ;-)!
Jeśli zaś idzie o Janusza Laskowskiego, to gotów jestem przyznać, że napisał tekst profetyczny. I ponadczasowy ;-).
Pozdrawiam
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 13:18
Po tym wyjaśnieniu zwracam honor, aczkolwiek lubiłbym, żebyś ujął Marylkę w kontekście "Kolorowych jarmarków" jakoś bardziej precyzyjnie. :)
Czasami nie ogarniam wystarczająco szybko Twoich metafor, ale cóż, tylko Pan Bóg jest doskonały.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@krisp
3 Maja, 2013 - 13:20
W mocno uproszczonym tłumaczeniu z greki metafora znaczy dzisiaj tyle, co ciężarówka ;-)))!
@ Krisp
3 Maja, 2013 - 13:52
Pamiętam, bo oglądałam w TV, jak na tym festiwalu na drugi dzień po jego wykonaniu - wykonała to Rodowicz. Powiedziała, że tylko pożyczyła i po wykonaniu oddaje. Takie mydlenie oczu. Wydało mi się to już wtedy nieuczciwe, gwiazda kontra mało wtedy znany piosenkarz. I rzeczywiście wyszło, jak wyszło.
nie lubie jej
3 Maja, 2013 - 14:23
właśnie od momentu, gdy:
- ukradła cudza piosenkę
- jeszcze za to dostała nagrodę - jarmarczna komunistycznie lansowana baba.
"wypożyczyła" ?
niektórzy chłopcy jak zwiną komuś auto
a złapią ich potem niebiescy - tez mówią,
ze sobie je "pożyczyli by pojeździć"
Czy dala cześć forsy co zarobiła
- dziś to się nazywa piractwo, przed którym i ona przestrzega, by nie "kraść filmów , piosenek i otworów - autorowi?
Czerwony Pirat w Jaguarze....
@Emir
3 Maja, 2013 - 14:26
Też jej nie lubię. Od zawsze i za całokształt. Ale co z tego? Ona i "Kolorowe jarmarki" doskonale pasują do błazenady Pana Prezydenta ;-)!
Pozdrawiam
Tł!
3 Maja, 2013 - 13:21
Pozdrawiam serdecznie z "10"!!!!
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
@Szary kot
3 Maja, 2013 - 13:26
Bardzo dziękuję :-)! Ale dlaczego opatrzyłaś mój nick w adresie wykrzyknikiem? Gdy to przeczytałem na pasku, odruchowo stanąłem na baczność... ;-)))!
Pozdrawiam
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 13:36
przy takim zacnym Stworzeniu Bożym jak Szary kot, stawać na baczność to zaszczyt. :)))!
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@krisp
3 Maja, 2013 - 13:43
Sercem zgadzam się całkowicie. Ale mój wiekowy kościec i nieco zużyta muskulatura są innego zdania... ;-)
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 13:56
Nie jęcz jak baba i starzej się z godnością. Jak potrzeba chwili jest, staje się na wysokości zadania, choćby na moment, żeby zaznaczyć sam fakt podjęcia próby. ;)))!
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@krisp
3 Maja, 2013 - 14:05
Nie jęczę. Konstatuję fakty. Gdybym jęczał, wspomniałbym jeszcze o stawach... ;-)))!
TŁ, - jeśli rano wstajesz i Cię nic nie boli, to...
3 Maja, 2013 - 14:08
... zapewne juz nie żyjesz.
Każdy ma takiego gryzia, co go mole, tffu! - znaczy się takiego mola, co go gryzie.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
@ Tł
3 Maja, 2013 - 13:56
Nie przesadzaj! Z tego, co się zorientowałam, jesteś ode mnie trochę młodszy, a ja bym w życiu o sobie tak nie napisała, nie przyszłoby mi to do głowy.
Chyba że zrobiłeś to przez swoistą kokieterię. No ale wtedy ja tym bardziej nie, wiadomo ;-))
@proxenia
3 Maja, 2013 - 14:07
Sama kokietujesz ;-)! Tu nie chodzi o wiek, tu chodzi o zużycie intensywnie używanych... podzespołów ;-)!
Pozdrawiam
Drogi Tł.....
3 Maja, 2013 - 22:26
popatrz jak teraz delikatnie "wyciszyłam" nagłówek ;-)))
Wstawiłam wykrzyknik też odruchowo i nawet nie śmiałam pomyśleć, że na widok jakiejkolwiek wiadomości ode mnie mógłbyś takie honory...... Czuję się aż nadto
doceniona ;-)))))))))))))))))
Podzespoły już lepiej???
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
@Szary kot
3 Maja, 2013 - 22:58
Doceniam, ciesząc się zarazem z Twojego poczucia bycia docenioną ;-). Wymiana podzespołów jest nieopłacalna, reperacja także. A zatem... kolejka na szrot ;-).
Szanowni: TŁ, Krisp, Szary kot, Tańczący z widłami
3 Maja, 2013 - 13:58
Aż prosi sie tu częściowa parafraza tego tekstu, która będzie adekwatna za kilka lub kilkanaście miesięcy.
Kiedy patrzę hen za siebie,
Na trzy lata co minęły,
Już wiem, że przegrałem,
I co diabli wzięli.
Co straciłem z własnej woli,
A co przeciw sobie,
Co wyliczę to wyliczę,
Ale zawsze wtedy powiem, że najbardziej mi żal:
Kolorowych pochodów,
Nielegalnych przychodów,
Żyrandoli świetlanych,
Kwaśniewskich zalanych,
Frazesów oklepanych,
Obietnic bujanych,
Orła z czekolady,
Różowej parady.
Pozdrawiam z 10 dla Autora,
Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Drogi Satyrze,
3 Maja, 2013 - 14:02
Widzę, że masz wenę twórczą, jak ostatnio tequila.
Tak trzymaj, bo to jest dobre. :)
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@Satyr
3 Maja, 2013 - 14:12
No nie, Satyrze! Tego akurat nie będę żałował jeśli... dożyję ;-). Ale parafraza wdzięczna i trafna :-).
Pozdrawiam
PS. Mola? To nie mól. To zgraja wściekłych... korników ;-)!
@Satyr
3 Maja, 2013 - 14:18
No to smykiem go, Satyrze, smykiem! Chciałem powiedzieć - Asnykiem ;-)!
Daremne żale - próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.
Świat wam nie odda, idąc wstecz,
Znikomych mar szeregu -
Nie zdoła ogień ani miecz
Powstrzymać myśli w biegu.
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe...
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę.
Re: Szanowni:
3 Maja, 2013 - 14:37
A może by tak wczuć się w pragnienia różowo-tęczowych ?
Kiedy parzę hen za siebie.............
To najbardziej mi żal
Józefa Bąka
Jego ojca Donka
Z piernika Ruskiej Chaty
Cielebąk Beaty
Tęczowej szmaty
Domu na raty
Z grilla kiełbasy
I lemingów masy.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@Sawicki Marek
3 Maja, 2013 - 15:32
Ostatnio bardzo dobrze na staw skokowy zrobiło mi skręcenie nogi ;-). Poważnie! Powiększył mi się zakres ruchu... ;-)
Pozdrawiam
PS. Z pszczół to wolę spirytus z miodem... :-)))
TŁ
3 Maja, 2013 - 15:40
Ja też.
Ale się cieszę że to mi pomogło,i mogę biegać,a przedewszystkim mogę w nocy spać,a tak z bólu nie mogłem spać,ani się przekręcić,sam wiesz jak to boli.
pozdrawiam
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 15:43
A jaki sposób aplikacji: zewnętrzny czy wewnętrzny?
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
PS. Propolis tez można.
@krisp
3 Maja, 2013 - 15:48
Wewnętrznie, wewnętrznie... ;-)! Propolis nie jest... smaczny ;-).
Re: @Sawicki Marek
3 Maja, 2013 - 16:01
Z tym skręceniem jako mimowolną terapią to wcale nie takie dziwne. Mniej więcej tę zasadę stosuje jedna ze szkół usuwania bolesnego zesztywnienia szyi (np. od przeciągu), kiedy nie można nią obracać. Oczywiście nie skręca się wtedy delikwentowi karku, no bez przesady;-) ale zasada jest podobna.
Gówniana sprawiedliwość ?
3 Maja, 2013 - 17:35
Tylko mi nie imputuj tł, że poślizgnąłeś się przed ambasadą FR na g.....
To byłaby dopiero gówniana sprawiedliwość :)))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Gówniana sprawiedliwość ?
3 Maja, 2013 - 17:38
Specjalistą od imputowania jesteś sam. Mógłbyś zmienić płytę. Zaraz idę z psem pod ambasadę FR. Też się przejdź, może wymyślisz coś świeżego i bardziej oryginalnego.
Mały sabotaż
3 Maja, 2013 - 19:35
To prawda, imputuję ale też dla równowagi amputuję.
Trudno tł zmienić płytę, skoro tak łatwo wpadła mi w ucho i właśnie stoję na rozdrożu moralnym.
Bo z jednej strony wyniesiony z mojego rodzinnego domu ten ład i porządek (również społeczny) a z drugiej ta skuteczna, gó....na niesubordynacja społeczna zakrawająca na patriotyzm. Niesubordynacja, którą w duchu zaczynam odrobinę popierać.
Nie bądź więc proszę zły, tylko nadal przekonuj mnie do słuszności tego patriotycznego małego sabotażu :))
Proszę również pogłaskać ode mnie psa (małego sabotażystę) i odpowiednio do okoliczności karmić :)
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Mały sabotaż
3 Maja, 2013 - 21:00
Nie zamierzam. Nie stoję na rozdrożu moralnym i nie uprawiam - w przeciwieństwie do niektórych - małego sabotażu. Nie lubię też psychofanow, w czym na szczęście nie jestem na NP odosobniony.
"Pszczołami i ich jadem,po
3 Maja, 2013 - 17:16
"Pszczołami i ich jadem,po dwie na jedno kolano,i mija już 10 lat jak nie mam problemów,i teraz często grywam w tenisa."
Przepraszam, ale : Ile razy dziennie i przez ile dni?
(mam tylko 1 ul....)
Stasiek
Brzeczka jądrowa
3 Maja, 2013 - 17:52
Jako stary apiterap i truteń w jednej osobie, proponuje po dwie "pszczółki" dziennie na każde "nadudzie" przez tydzień.
Wyniki rewelacyjne...pod warunkiem, że starczy Ci brzeczki, a "nadudzia" od ukąszeń pszczółek nie spuchną do wielkości melonów.
Droga terapia i wyczerpująca........ale warto :))
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@ Marek Sawicki
3 Maja, 2013 - 17:32
Wiktor Suworow w "Akwarium" opisuje, jak poprawiał sobie kondycję kładąc się na krótko w mrowisko - to sposób wyniesiony z domu, z ukraińskiej wsi. Stosował to jego dziadek, który zmarł w bardzo podeszłym wieku i mając wszystkie zęby z wyjątkiem tych, które mu wybili kiedyś bolszewicy.
Polecam ten opis.
Mrówkojad ?
3 Maja, 2013 - 17:56
Mam nadzieję, że kładł się na mrowisku z zapiętym rozporkiem i nie bawił się tym co miał w rozporku w mrówkojada.
Mrówkojadów i Dodo mamy na jakiś czas dosyć :)
P.S. A właściwie czego on szukał w tym mrowisku ? Tłustej królowej ?
A robotnice komunistycznie zindoktrynowane w ilości szt.1000 mu nie wystarczyły ?
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Mrówkojad ?
3 Maja, 2013 - 18:49
On się przedtem rozbierał, ale myślę, że tylko do tzw. granic przyzwoitości - oczywiście nie dla samej przyzwoitości, bo to było z dala od ścieżek ludzkich, ale po to, żeby mrówki zbyt się nie spoufaliły i nie posunęły się za daleko ;-))
Radzę przeczytać książkę. Czyta się jak kryminał, albo i bardziej. Jest sfilmowana, ale w filmie nie ma wszystkich smaczków, które są w książce, film więc odradzam.
@Proxenia
3 Maja, 2013 - 17:52
Dobre ale raczej na odludziu. Teraz mrowiska są pod ochroną i można cokolwiek zapłacić za taką terapię.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Re: @Proxenia
3 Maja, 2013 - 18:53
On to praktykował w Rosji, a potem (lata 70.) tam, gdzie był na GRU-owskiej placówce, czyli w Szwajcarii. Miał swoje upatrzone miejsca na odludziu, jak zresztą powinien mieć każdy z jego branży, do różnych celów.
@Proxenia
3 Maja, 2013 - 19:22
Wiem, znam tą książkę niemal na pamięć ;)
A film jest warty polecenia i tak. Ma świetny klimat i znakomitą obsadę, Jurij Smolskij w roli Suworowa jest bardzo przekonywujący. Nasi - Gajos, Pyrkosz, nie mniej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@Satyr - nie nadążam uczyć się na pamięć
4 Maja, 2013 - 08:59
więc przepisuję do sztambucha! Pozdrawiam!
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Taaaak, czegoś mi było brak... Maryli Rodowicz
3 Maja, 2013 - 16:27
Zdecydowanie ten różowy prazdnik zubożony był o brak oprawy muzyczno wizualnej. Zabrakło Maryli i tego właśnie szlagieru.
I jakiegoś substytutu, jak orzeł (ponoć), takiego na miarę naszych czasów:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@AdamDee
3 Maja, 2013 - 17:15
Muszę Ci powiedzieć, że bardzo interesuje mnie forma konsumpcji bronkowego ptaka. Czy będę go łamali, czy może cięli? Jeśli cięli, to piłą czy siekierą? A może zrobią czekoladowe fondue?
Najwyższy czas, żeby orły (np. te tolkienowskie) zrobiły nalot na Belweder. Ciekawe, czy lokatorzy spieprzą do Wilanowa śladem wielkiego księcia Konstantego ;-)?
Pozdrawiam
PS. Kultur jak kultur, ale ten trager... ;-)!
Plastik?
3 Maja, 2013 - 17:20
Przecież, jeśli nie pozwolili konsumować, to był z papieru toaletowego?
Stasiek
@Stanislawos
3 Maja, 2013 - 17:28
Myślę, że jednak był z czekolady. Tyle, że pomysłodawców naszła mocno spóźniona refleksja, że publiczna destrukcja i konsumpcja ptaka nazwanego orłem mogłaby być uznana za przestępstwo z kodeksu karnego...
Pozdrawiam
Stanislawos
3 Maja, 2013 - 17:36
Mnie pomogło po drugim razie,i już więcej nie musiałem tego stosować,chrząstka zaczeła mi znowu odrastać,oraz wydzielać maść,i już kość nie tarła o kość,i ból przeszedł.
A teraz w ramach zabezpieczenia jadam co jakiś czas stópki świńskie,bo one też mają ten specifik do odbudowy tkanki chrzęsnej,i torebki maziowej.
pozdrawiam
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 17:28
Jakaś "dama" w różowym, ponoć organizatorka tego spędu mówiła do kamery, że zabierają kuraka do Trujki, gdzie sobie postoi, a potem go ZUTYLIZUJĄ.
Gdyby to miał być orzeł, to ładna przyszłość czeka tego ptaka.
Czego to pieprzone lewactwo nie wymyśli!
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@krisp
3 Maja, 2013 - 17:30
Szanowna pani Jethon powinna pamiętać, że ona też posiedzi sobie jeszcze w Trujce, a potem się ją zutylizuje...
@TŁ
3 Maja, 2013 - 17:47
No i widzisz, właśnie udowodniłeś, że nie stać Cię na koniaczek:
"sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Protokół zniszczenia..."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@AdamDee
3 Maja, 2013 - 18:17
Mało, że nie stać. Nie lubię koniaku. Ewentualnie armagnac... ;-)
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 22:38
Stawiam na Scotch Whisky, byle w wersji single malt, albo z braku onej na zacny rodzimy żytni bimber z Puszczy Knyszyńskiej z okolic Dzierniakowa.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
@krisp
3 Maja, 2013 - 23:07
Jeśli idzie o single malt - a szczególnie Lagavulin i Talisker - pełna zgoda :-)! Bimbru z Puszczy Knyszyńskiej nie próbowałem, ale moje kubki smakowe w pełni akceptują np. śliwowicę łącką...
Drogi tł,
3 Maja, 2013 - 23:17
Śliwowica łącka jest jak najbardziej nasza i w związku z tym patriotyczna.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
był jeszcze jeden ;)
4 Maja, 2013 - 08:11
faszysta, wywrotowiec i woda na młyn
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=335643083229073&set=a.119037871556263.14534.100003501532332&type=1&ref=nf
@ma
4 Maja, 2013 - 08:18
Tak jest, Ma. Wspomniałem o nim w tekście jako o drugiej ofierze prezydenckich armat, choć nie zamieściłem zdjęcia ;-). Ranny od salwy zginął pod naporem fali różowej, czerskiej wody mineralnej ;-)!
Pozdrawiam