Jak D.Tusk walczy z polską racją stanu.

Widłatemu nie tyle chodziło o rozkaz, co w ogóle o wygaszoną postawę. Bez tego ,,para w kotle,, wytraci ciśnienie.

,,Niedobrze dla Polski, że Jarek jest taki przewidywalny, obliczalny, poprawny i grzeczny.

Dziś Jarosław przemówi jeszcze raz. Życzę mu więc więcej polotu, więcej temperamentu, zagrzania nas Polaków do boju.
Niech da rozkaz a pójdę za niego w bój, pójdą i miliony,,.

Jarek został dotknięty palcem Bożym. Ma iskrę. Ma obowiązek być nieprzewidywalny, nieobliczalny, niepoprawny i niegrzeczny.
Ma niepodważalne prawo do bycia szaleńcem Bożym, któremu wolno wszystko ,,w porę i nie w porę,,.

Tymczasem:
,,Mówiąc o swoim tragicznie zmarłym bracie, prezes Kaczyński zaznaczył, że był on prawdziwym polskim patriotą. Ponadto wskazał, że prezydent wraz ze swoimi współpracownikami pozostawił nam ważne dziedzictwo. Wyjaśnił przy tym, że ma ono różne aspekty, a najważniejszym jest miłość do Ojczyzny.

– Był polskim patriotą, ale to nie był patriotyzm z deklaracji. To nie był patriotyzm pusty. Zabiegał o to, by nasz kraj był suwerenny, był godny. By – jak to mówił – Polska była poważnym państwem. To była bardzo ważna część treści tego patriotyzmu. I musimy o niej pamiętać. To dziedzictwo musi być kontynuowane – zaznaczył prezes PiS, dodając, że naszym zadaniem jest dążenie do prawdy i jednocześnie dążenie do tego, by „Polska była silna, dumna, suwerenna, poważna”.

Ponadto szef największej partii opozycyjnej w kraju wyjaśnił, że innym elementem patriotyzmu, którym wyróżniał się prezydent Lech Kaczyński, było dążenie do sprawiedliwości społecznej. – Polska powinna być krajem dla wszystkich Polaków. Polskie państwo powinno dbać o wszystkie grupy społeczne. (...) Lech Kaczyński był człowiekiem, dla którego patriotyzm oznaczał także społeczną sprawiedliwość. Polska musi więc być i silna i godna, i suwerenna, i poważna, i sprawiedliwa, dopiero wtedy będzie to Polska z jego marzeń, z marzeń jego współpracowników – wskazał w swoim przemówieniu Jarosław Kaczyński. Jak dodał, obecność tak ogromnej liczby Polaków przed Pałacem Prezydenckim budzi nadzieję, że nadejdzie czas, iż nasza Ojczyzna będzie suwerenna, godna, silna, poważna i sprawiedliwa,,.
Za:
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/29346,polska-bedzie-trwala.html

Ja też mam niedosyt, a wręcz jestem zawiedziony tą wypowiedzią, bardziej pasującą do premiera Kaczyńskiego, mającego odpowiednie siły wykonawcze do realizacji przedstawianych w przemówieniu celów, jak do opozycjonisty Kaczyńskiego, który o wszystko musi walczyć we wrogim sobie środowisku, który nawet na czas oczekiwania na właściwą chwilę, musi mieć dla swoich zwolenników zadania do realizacji, by nadzieja trwała.
By wciąż wzrastały struktury przyszłej wolnej, suwerennej, wolnej, a niepodległej, wolnej, a katolickiej, wolnej, a sprawiedliwej, prawej, moralnej, Ojczyzny ludzi dojrzałych w swym człowieczeństwie, a więc i kierujących się uczuciami dojrałymi i godnością ludzką, cnotami od Boga przyjmowanymi i przez ich wykorzystanie w służbie innym, kierującymi ich ku Bogu i kierującymi się świętością, jako dążeniem do bycia doskonałymi jak Bóg.

Dziwne było to stwierdzenie, że ,,Lech Kaczyński był człowiekiem, dla którego patriotyzm oznaczał także społeczną sprawiedliwość. Polska musi więc być i silna i godna, i suwerenna, i poważna, i sprawiedliwa, dopiero wtedy będzie to Polska z jego marzeń, z marzeń jego współpracowników,,.

Patriotyzm i inne w/w cechy przyświecają prawicy politycznej, a sprawiedliwość lewicy. Skoro więc Lech Kaczyński na równi, ale pozytywnie traktował sprawiedliwość i patriotyzm, to musiał być centrowcem, co potwierdza też wcześniejsze zdenie: ,,naszym zadaniem jest dążenie do prawdy,,. Centrowcem, a więc człowiekiem apolitycznym, ale prawym, człowiekiem stojącym na straży równowagi między prawicą, a lewicą, między prawami jednych, a obowiązkami drugich i odwrotnie. To mocne przesłanie. Oznacza, że zaraz po powrocie PiS-u do władzy nastąpi podział PiS-u na prawicę, lewicę i centrum.
Mocne przesłanie, a dlaczego tak ukryte ?