Salonowiec ze wskazaniem

Obrazek użytkownika Shork
Idee

Ponieważ czytają niepoprawnych, mam nadzieję, również ludzie młodzi, przypomnę co to jest salonowiec.
Salonowiec, zwany również dupniakiem jest grą dżentelmenów.
Jeden obraca się i wypina, a ktoś z pozostałych daje mu potężnego klapsa w tyłek. Uderzony odwraca się i zgaduje kto mu przyłożył.
Jeśli zgadnie, zamieniają się miejscami. Jeżeli nie, gra toczy się dalej bez zmian.
Salonowiec daje okazję do myślenia, bo ten co otrzymał klapsa, pała chęcią natychmiastowej zemsty i zwykle to on pierwszy pcha się z łapą. Schemat prosty jak kółko i krzyżyk. Łatwy do przewidzenia przez bitego, dlatego zwykle uderza kto inny.
W "Rejsie" pokazany jest przykład salonowca ze wskazaniem
http://www.youtube.com/watch?v=2n8nkACTF8Q

W naszej rzeczywistości wskazanie jest odrobinę bardziej skomplikowane, ma dalszy ciąg. Oczywiście lani w dupsko podatkami obywatele najpierw wskazują na rząd. Ten mówi "Ależ nie, jak w ogóle możecie tak myśleć? Może jakiś przypadkowy kuksaniec, ale żeby specjalnie? Przecież sami nas wybraliście!"
Obywatele obracają się i biorą następnego klapsa.
Kombinują:
"No skoro jesteśmy tylko my i rząd to w takim razie chyba my?" I następuje swoiste rozdwojenie zwane przez wytwory jelita (w skrócie jelity) podziałem w społeczeństwie, który pogłębia opozycja.
I teraz dalszy ciąg. Klaps tym razem jest silniejszy. Silniejszy niż można wymierzyć samemu sobie.
Społeczeństwo z obitą pupą obraca się i spogląda pytająco w stronę czwartej władzy, która swoimi kamerami, dyktafonami i notatnikami obserwuje z uwagą grę.
Ale media nie mają za bardzo ochoty zmieniać swoją rolę, dzięki której nigdy nie będą wypięte i ochoczo wskazują łażącą gdzieś daleko poza zasięgiem rąk opozycję. Dając rządowi trochę czasu na kolejny zamach.
A władza sądownicza pilnuje zapałem, żeby obywatele nie podglądali kto ich leje.

Tak więc tworzywo, pozostawia twórczość organom władzy wykonawczej. A ci, w coraz mniejszym stopniu mając ochotę mieć obolałą pupę, wycofują się na z góry upatrzone pozycje. Najchętniej usłużnie zaprzeczając faktom.

Co robi nasza kochana władza przy okazji jęcząc w niebogłosy, jak to ma bolącą od gry rękę?
Zaprasza obce siły do kontrolowania salonowca.

A teraz wróćmy do korzeni. Co się stanie, kiedy kolejny raz uderzone społeczeństwo, w części stwierdzi ze zdziwieniem, że przecież w swoim gronie nie ma dżentelmenów, więc może grę kontynuować po swojemu? A mając w pamięci kilkadziesiąt bezkarnie oddanych klapsów, lać będzie wszystkich pozostałych?
Bo przecież wszyscy zawinili i ci co biją, i ci co oszukują ,i ci co tylko patrzyli i bali się podpowiedzieć, lub przerwać to oszustwo.

I tym ostatnim polecam ten tekst pod zastanowienie. Bo to ich wskaże bity następnym razem, a władza radośnie przyklaśnie w obolałe dłonie.

Brak głosów

Komentarze

zapaśnicy zostaną mocą decyzji ministery Muchy przeniesieni do sekcji dupniaka, który to dupniak w końcu uzyska status dyscypliny olimpijskiej. Pojawia się nowe dyscypliny takie jak palant (tu prezesem związku zostanie pan Wojtek Fibak), lecenie w kulki oraz kucany berek na rżysku (zgrywany oczywiście wyłącznie przez mniejszości seksualne). I będzie, jak to mówili gitowcy, "grało i kolidowało". A tak na poważnie boję się, że społeczeństwo z obitą dupą nie skończy na poczciwych klapsach wymierzonych władzy. To nie będzie dobrze, gdy garstka matołów zwana władzą po utracie kontaktu z rzeczywistością ale skontaktowaniu się ze społecznym niezadowoleniem nie będzie mogła znaleźć wygodnej pozycji do leżenia, siedzenia czy nie będzie mogła przełknąć czegokolwiek. To nie będzie dobrze, bo nie tak się powinno rozwiązywać problemy, ale chyba nie będzie wyjścia. Więc lepiej ćwiczmy ręce.

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#334734

już dawno utraciła kontakt z rzezywistością.Dlatego aby spokojnie siedzieć w fotelach zleci tłumienie ewentualnych zamieszek obcym, o co tak dzielnie walczy. I nadal będzie miała błogi spokój.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#334938

Pan Kryzys.
Co więcej, za każdym razem chętnie bierze na siebie winę.
Ma to w końcu wpisane w zakres obowiązków: to chłopiec do bicia rządu... i to niezależnie od tego, czy jest, czy był, czy dopiero będzie na miejscu.

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#334753

powołany do realnego, no na wpół realnego, życia przez prawdziwych sprawców kłopotów, przez tych którzy ubolewają na spiralami zadłużeniowymi, ujemnym przyrostem, minusowym wzrostem, redukcją stóp i wzrostem rozchodów leżąc na poikładach jachtów zacumowanych u wybrzeży kupionych po okazyjnej cenie wysepek. Naprawdę zielonych.
Polecam Ci film, jest rzeczywiście dobry: http://www.imdb.com/title/tt1615147/
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#334773

tym bardziej, że dokładnie to samo usiłowałam wyrazić w moim komentarzu. Najwyraźniej jednak niezbyt "udolnie". ;)

A za link dziękuję. Widzę, że w obsadzie jest Kevin Spacey, co stanowi dodatkową, oprócz Twojej rekomendacji, zachętę.

Pzdr. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#334794

Wstęp wpisu :-) :-)

Później samo sedno rzeczy. Cóż, to zasadnicze pytanie kiedy, i czy w ogóle, kopane społeczeństwo zorientuje się, że w tej grze nie ma dżentelmenów i przeciwnicy (będący w  układzie) nie stosują się do obowiązujących reguł?
To jedno wielkie oszustwo, mające na celu utrzymanie pozycji uprzywilejowanych, kosztem naiwnych, który muszą zapracować na ich lepszy stan.

Vote up!
0
Vote down!
0
#334841