Wypowiadam wojnę

Obrazek użytkownika Shork
Kraj

Kiedy Kluzikowa odchodziła obrażona z PiS pociągając za sobą świecznikowych liberałów, odniosłem wrażenie, że to genialne posunięcie Jarosława Kaczyńskiego.
Niby pokłócić się z młodzieżą tak, żeby powstała partia zabrała głosy tym, którzy rozczarowali się PO a nie zagłosują na kaczora choćby benzyna była po 10 złotych. A potem zrobi się koalicję i będzie większość.
Kto nie wierzy tu jest link.
http://zestrony.pl/WordPress/?p=254
Skończyło się jak się skończyło zmienna Joanna złożyła na ołtarzu mamony swoją wątpliwą cnotę, a PJN usadowił dupsko na kanapie dołączając do grupy ideowców, próbujących zmienić świat bez kontrrewolucji.
Teraz siedzą razem i być może z gniewnej myśli o głupocie większości wyborców, wykluje się metoda jak naruszając swoje zasady zrobić krajowi dobrze. Oczywiście wbrew woli zmanipulowanych wyborców. Życzę powodzenia, ze swojej strony obiecuję, że jak odrobinę stanę na nogi, być może zasilę osobą swoją a już na pewno swoją radą strukturę najbliższą mi ideowo.
Wracając do tezy.
Niestety pomyliłem się. Grubo się pomyliłem, przeceniając napoleońskość Jarosława. Pomysł mój (a może nie?) wykorzystał za to cwaniak polityczny - Palikot.
To znaczy jego samego nie podejrzewam o taką bystrość w naśladownictwie, ale jego mocodawców, którzy zdobywaniem informacji trudnią się zawodowo, jak najbardziej. Jest sprytny i utalentowany, ale do inteligentnej przebiegłości Urbana dużo mu brakuje.
Tak więc Palikot urwał się PO, spektakularnie się pokłócił wywlekając przy okazji sprawy powszechnie wiadome i nie mogące nikomu zaszkodzić, za to mające wszelkie cechy skandalu dla miłośników seriali telewizyjnych. Stworzył jasną i prostą alternatywę dla tych co się drugi raz nie dadzą nabrać na obietnicę Tuska.
Nie uderzają w kompletnych debili, bo za takich uważam Polaków głupich po szkodzie, ale w tych którym wydaje się że są cwani i mądrzy ( +100 do inteligencji jeżeli jesteś wojującym antyklerykałem, bo jak wiadomo wystarczy nie być ciemniakiem i jarać trawkę, żeby być inteligentnym).
Teraz po fakcie, stan wyborców Palikota wskazuje na solidnego kaca. Świetnie się bawiliśmy, ale teraz będziemy tę żabę jeść przez cztery lata, bo przedsiębiorca okazał się lewakiem, w sejmie zasiądzie były komuch z obciętymi jajami, Kościół chce zlikwidować fundusz, o legalizacji maryśki nie ma mowy, a partia Palikota nawet jak nie wskoczy do koalicji to będzie popierała PO jakby była jego elementem.
I co dalej droga młodzieży, że pozwolę sobie tak nazwać grupę niedorosłą do czynnego prawa wyborczego?
Ano będziecie sobie wzajemnie kibicować, poklepywać się po pleckach i robić dobrą minę, jednocześnie zaklinając rzeczywistość, czyli racjonalizując.
Objawy już są. Niewybredne ataki na katolicyzm na portalach, także tych humorystycznych, spotęgowane, powielane zaczynają nużyć, tym bardziej, że zaciekłym ateistom jakoś bogowie inni niż katolicki nie przeszkadzają. Autocenzorzy medialni poszli na zasłużony po wyborach urlop i gdzieniegdzie przeciśnie się felieton czy artykuł, z którego przemawiają liczby i fakty.
Jest nadzieja w zmienności tego elektoratu i tą zmienność należy wykorzystać. Oczywiście te głupki dadzą się nabrać na ten sam chwyt ponownie, tak że jest szansa na podniesienie rangi PJN, oczywiście na moich warunkach, czyli po cichym dogadaniu się z Jarosławem Kaczyńskim. Natomiast oddzielenie się frakcji ziobrowskiej będzie przyjęte przez (pożal się Boże) wyborców jak bunt Miedwiediewa wobec Putina.
Chyba najwyższy czas posłuchać Shorka i przestać się brzydzić metod komunistycznych. Nie myślmy o nich jak o celu, który uświęca środki, ani o źle tym mniejszym. Myślmy jaką krzywdę wyrządzimy ludziom, gdy tych środków nie zastosujemy.

Brak głosów

Komentarze

To jest zbrojne ramie PO i to kazdy rozsadny czlowiek powinien wiedziec przed wyborami. Coz tu duzo mowic "Polak mardy po szkodzie'? NIE Polak jest zawsze głupi - wiem ze nie kazdy, ale to mala pociecha. Za cztery lata przyjda nowi wyborcy znowu młodzi zmanieni przez żydozlodziei, Walesa budowal druga Japonie, Kwach obiecywal wszystkim mlodym mieszkania, Tusk druga Irlandie i internet , komputery kazdej szkoły dla kazdego domu. I tak dmuchaja durni od dziesiatek lat. Jak to mowil Jozef Pilsudski Kocham moj kraj piekna jest Polska tylko ludzie ku...wy". Polak albo jest patriota, albo sprzedajna skurwiała łahudra!!!!!!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#195353

Nie wiem czemu ludzie za każdym razem łudzą się, że rozłamy w PiS to kontrolowane operacje samego Kaczyńskiego.

Te same złudzenia słyszałem przy odejściach Jurka, Dorna i Ujazdowskiego, a potem PJN. Teraz to samo słyszę odnośnie Ziobry.

 

Nie ma i nigdy nie było żadnego planu "podziału PiS". Kaczyński wiele razy mówił, że nadrzędną strategią PiS jest "na prawicy nie może być nic oprócz nas".

Strategii tej (beznadziejnej i zupełnie błędnej) Kaczyński podporządkował wszystko. PiS od lat z trzy razy większą energią dąży do eksterminacji wszelkich możliwych nowych tworów na prawicy niż do walki z PO.

A to jest bez sensu. PiS powinien sam dążyć do stworzenia sobie koalicjanta, jeżeli nie umie stworzyć szerokiej partii (co przy polityce wewnętrznej Kaczyńskiego jest niemożliwe).

Vote up!
0
Vote down!
0
#195394

to co piszesz o "stworzeniu sobie koalicjanta" jest nieuzasadnione.

Tworzenie koalicjanta, aby przyciągnąć innych wyborców, musi wiązać się z przynajmniej częściową zmianą celu tego nowego ugrupowania i drogi jaką ma zostać osiągnięty.

Na takie manewry mogą sobie pozwolić socjaliści, komuniści i inni lewacy. Im jest wszystko jak, kiedy i kogo okłamią by osiągnąć swój cel. To nas właśnie od nich różni.

Poza tym obecna ordynacja promuje dużych.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#195401

Nie wiedziałem, że posiadanie koalicjanta stało się "dziwne".

A jak przed 2005 r. PiS i PO zapowiadały wspólną koalicję przy nieco odmiennych zapatrywaniach ideowych to nikogo to nie dziwiło.

Polska prawica ma wiele nurtów, które albo Kaczyński powinien umieć złączyć w jednej szerokiej partii (czego nie umie bo wywala z partii na zbity pysk wszystkich, którzy ośmielają się wypowiadać nieuzgodnione z nim zdanie a promuje bezideowych karierowiczów takich jak Hoffman czy Błaszczak albo kompletnych tępaków jak Kuchciński).

A skoro nie umie to mógłby równie dobrze sam wesprzeć powstanie partii koalicyjnej o nieco odmiennym światopoglądzie od PiS, ale z nim współpracującej, co przy okazji zablokowałoby wykreowanie przez służby i salon kolejnej pseudo-opozycji w rodzaju PJN albo "obywateli do senatu".

A groźba ta w razie kolejnych porażek PiS jest poważna (chyba niczyjej uwagi nie uszło jak PO z TVN starannie trzyma na kroplówce Giertycha i jego gang z myślą, żeby go jeszcze wykorzystać do stworzenia "prawicy" kopiącej PiS od prawa. A nie należy też zapominać o na razie marginalnym A.Wielomskich i jego sowieckich "konserwatystach" czy też o podejrzanym rozbijaczu Korwinie-Mikke).

Na prawicy widać i konserwatywnych katolików takich jak Marek Jurek i społecznych lewicowców, Cymańskiego czy A.Gwiazdę albo liberałów z UPR.

Jeżeli Kaczyński nie chce i nie umie z nimi współpracować w ramach PiS, mógłby równie dobrze wesprzeć budowanie przez nich partii koalicyjnych.

Np. Marek Jurek w stosunku do postkomunizmu jest człowiekiem równie pewnym co J.Kaczyński (od dawna mówił, że wyklucza współpracę z PO, która walczy z Kościołem katolickim).

Albo wspierając UPR (tylko nie ten korwinowski) mógłby odebrać głosy liberałów PO.

To jest strategia ryzykowna, ale może być skuteczniejsza niż się komu wydaje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195403

nie wiem czy za dużo nie wymagasz, chcesz, żeby JK przewodził swojej partii i jeszcze angażował się w budowanie innych?

lepiej by było, żeby tamte inicjatywy same dbały o swoją pozycję a mogłyby stać się w przyszłości koalicjantem ale niech pracują same.

Nie zauważyłem by jakakolwiek z organizacji prawicowych była nazwijmy to "zwalczana" przez JK.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#195437

Piszesz, jakbyś zakładał, ze taki koalicjant musi być - jak było z PJN - nastawiony na bycie bardziej w centrum. Na prawo też jest dużo głosów do odzyskania/zagospodarowania, które nie padały z różnych przyczyn na PiS.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195411

być może, choć wydaje mi się, że większość prawicy, włącznie z tzw. skrajną stanowi wyborców PiS, dlatego wnioskuję, że miałoby to być centrum ale prawica to jednak nie centrum, bo niby czego to centrum miałoby dotyczyć, wszystko bowiem co nie jest prawicą jest po prostu "na lewo"

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#195434

  Tylko przed powstaniem wypadałoby się zastanowić nad efektami. Po wynikach kolejnych wyborów mozna wnioskować, ze nowych wyborców nalezaloby szukać raczej w centrum a Ziobro jest bardziej konserwatywny od Kaczyńskiego. Lansujesz podzial dla samego podziału. Wyluzuj bo mozesz się na szczęście szybko nie doczekać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195409

Nie cierpię gadania o "otwieraniu się" na mityczne "centrum", którego nie ma.

"Centrum" to wyborcy PO - motłoch bez konkretnych poglądów, głosujący tak jak czerwone media im każą, żeby nie okazać się obciachowym, nienowoczesnym i zaściankowym.

Spora część tych ludzi, dobrze wytresowanych homo-sovieticus, głosuje po prostu na silnego, żeby być w stadzie i się nie narażać.

PiS od 4 lat nic innego nie robi tylko "otwiera się" na to mityczne "centrum", którego nigdy nie pozyska chyba, że wszystkie merdia szczekające na PiS dostałyby rozkaz szczekania na PO.

Na prawicy jest mnóstwo zniechęconych ludzi, których też trzeba odzyskać.

W 2007 r. na PiS głosowało 5 mln ludzi, w 2010 r. 6 mln na Kaczyńskiego. A teraz tylko 4 mln.

A wszystko to już po latach nagonek na PiS, więc ten 1-2 mln to nie były lemingi, które chwilowo zmieniły poglądy tylko prawicowcy.

Gdyby ten 1-2 mln zagłosował w tym roku to PiS wygrałby wybory.

A tych ludzi zniechęcono. Nie umiano pozyskać. Koalicjanta do pozyskiwania nowych wyborców można szukać też na prawicy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195416

1-2miliony to nie prawica z przekonania a jednak lemingi.  Człowiek z poglądami prawicowymi nie pozwoli sobie zohydzić swojej partii, że nie wiem jak nią szczekali. Lemingi po prostu dla jaj zagłosują jak kiedyś na PPPP a teraz na RP.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195445

Obawiam się, że to nie media.

To sam Kaczyński ma taki dar zniechęcania i demobilizowania popierających go ludzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195488

Wymyślajcie jeszcze więcej dziecinnych strategii jak okpić wyborców.

Chcecie tworzyć fikcyjne partie, urojone programy, cwaniackie zagrywki ? Wybaczcie ale wasi przeciwnicy zęby na tym zjedli a koncerny medialne wywoływały wojny kiedy wasze babcie sikały w pieluszki.

Dopóki partie będą powstawały w Sejmie starając się dopiero później znależć sobie elektorat dopóty beda zwyciężali najcwańsi i najbezczelniejsi.

Partia musi kogoś reprezentować, musi mieć za sobą ludzi, dla których coś wywalczyła, z którymi coś osiągnęła. Władza w Polsce leży na ulicy. Ludzie są biedni i zdesperowani. Trzeba ich wesprzeć w walce o godziwą płacę, o uczciwe umowy, o równe szanse przed sądami. Trzeba ich bronić przed eksmisją, odbieraniem dzieci, wywłaszczaniem z dorobku całego życia. Niech partia stanie się inkubatorem organizacji samopomocy, wyrazicielem i organizatorem sprawiedliwego buntu ludzi krok po kroku pozbawianych swoich praw.

Przecietny człowiek ma gdzieś chrzanienie o makroekonomii i polityce globalnej. On wie, że regularnie drożej wszystko a jego pensja stoi. I wie dzisiaj, ze nikogo w Sejmie jego problemy nie obchodzą. Zobaczcie kompletną bezradność ruchu 'oburzonych' (nie mówię tu o jego polskiej karykaturze), których świat polityki i mediów ignoruje bo smiał powstać samoczynnie.

Taka jest jedyna stuprocentowa droga do sukcesu politycznego. Korzystali z niej ludzie źli jak Adolf Hitler ale też wybitni jak Maksymilian Kolbe czy O.Rydzyk. Żaden z nich nie musi się komukolwiek podobać, ale sukces Polski tożsamy z sukcesem Polaków jest chyba celem o który warto walczyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195519

ma gdzieś kampanię wyborczą, bo o jego wyborach decyduje stan jego kieszeni, podobno tak jest. To dlaczego ci, którym jest coraz gorzej nie zagłosowali przeciwko rządowi? A niechby zagłosowali na kogokolwiek dając wyraz swojemu niezadowoleniu... Ale nie, idziemy z duchem postępu, jesteśmy w Europie itp, itd.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195543

Niestety poza bandą Palikota wszyscy inni już rządzili. Więc ten wyraz niezadowolenia tych co poszli na wybory to właśnie Palikot, a dla większości, dla ponad 50% to brak wyboru czyli pozostanie w domu.

Jeszcze raz powtarzam - dopóki politycy będą żyć na Olimpie, raz na 4 lata zniżając się do wyborców niech potem nie płaczą, że nikt ich nie chce. Zbawców z nieba ludzie mają po dziurki w nosie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195553

"Grubo się pomyliłem, przeceniając napoleońskość Jarosława. Pomysł mój (a może nie?) wykorzystał za to cwaniak polityczny - Palikot.
To znaczy jego samego nie podejrzewam o taką bystrość w naśladownictwie, ale jego mocodawców, którzy zdobywaniem informacji trudnią się zawodowo, jak najbardziej. Jest sprytny i utalentowany, ale do inteligentnej przebiegłości Urbana dużo mu brakuje."

Palikot niczego nie wykorzystał tak jak PiS niczego nie przegrał.

Palikot nie wygrał, a PiS nie przegrał bo ani RPP ani PiS nie brały udziału w czystej walce. Po prostu nie ma szans na rozegranie meczu kiedy jego wynik jest wydrukowany już przed pierwszym gwizdkiem.

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#195557

może nie tyle nie rozumiem, co próbuję podejść do tematu z różnych stron. W miejscu wyborów droga się rozwidla. I może być tak jak napisałeś ( rozmowy z ludźmi, z których nikt nie głosował na PO) a może też być inaczej. Tylu w końcu podatnych na manipulację ludzi spotyka się na drodze.
Dla narodu lepsza byłaby opcja fałszerstwa, bo w końcu wyjdzie na jaw.

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

#195583

Czy dzisiaj, poza jakimiś opracowaniami IPNu wiemy cokolwiek na temat skali fałszerstw podczas wyborów organizowanych w trakcie trwania PRL ?

I nie mówię tu nawet o pierwszych powojennych wyborach, które w jakiś sposób stanowiły wstęp do całego PRL. Mówię o wszystkich wyborach.

Dużo nie wiemy.

A jeśli nawet wiedzielibyśmy - to co ?

Niestety zrobiono to nie po raz pierwszy, zapewne i nie po raz ostatni. Sfałszowane wybory odbierają wolność w najdotkliwszy sposób. Straciliśmy coś 9.10, tracimy każdego kolejnego dnia - tak stracimy lata, a tego nie da się w żaden sposób odkupić. Nawet świadomość za X lat, że te wybory sfałszowano (jestem tego pewien na 99% - za dużo zbiegów okoliczności) będzie niczym.

Więc w zasadzie bez różnicy.

Załatwili nas i już.

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#195650