Newsweek dla kołtuna i golenie wąsów
Że po Januszu P. i jego ruchu nic dobrego dla Polski spodziewać się nie można powszechnie wiadomo. Jednak że jego happeningową działalność ktoś zacznie brać na poważnie ciężko się było spodziewać....Znów zapomniałem iż w IIIRP możliwe jest wszystko, niestety od tej najgorszej strony.
Zgłoszenie Anny Grodzkiej znanej TYLKO z tego że zmieniła płeć na stanowisko wicemarszałka sejmu należy traktować TYLKO jako wyraz ośmieszania parlamentu. Do tej pory mimo różnic politycznych i etycznych było w parlamencie kilka dobrych zwyczajów. Jednym z nich było powoływanie na stanowiska marszałkowskie ludzi z doświadczeniem w polityce, takich którzy są do "przełknięcia" dla każdej partii. Działanie takie było też w interesie samych partii politycznych, piastowanie takiej funkcji to prestiż i szansa na odgrywanie poważnej roli w polityce. Zwyczaj ten zaczęła psuć PO kandydaturami Niesiołowskiego i Kopacz, teraz Janusz P. próbuje ich przebić...
Tymczasem dziś kupując "W Sieci" natknąłem się na okładkę Newsweeka z tekstem "Grodzką w kołtuna" i zdaniem "Jeśli Anna Grodzka zostanie wicemarszałkiem sejmu Polska, zda test tolerancji"....
Wydawać by sie mogło iż ten groteskowy pogląd jest wyjątkiem, z błędu wyprowadza np. prezydencki doradca Roman Kuźniar przyznający iż wybór Grodzkiej ....zadziwił by świat.
Te dwa stanowiska potwierdzają to co WSZYSCY wiemy. JEDYNY "atut" Grodzkiej to jej, że też użyję tego zwrotu "sexualność". Nikt nawet jej entuzjaści nie patrzy na nią inaczej....I to właśnie jest argument za odrzuceniem tej kandydatury. Nie przemawia za nią nic merytorycznego, tylko "sexualność"-ale tu chyba się wszyscy zgadzamy, w parlamencie nie to powinno decydować o obsadzie stanowisk. Kryteria jakimi kieruje się Newsweek i Kuźniar są dobre w domu uciech, nie w poważnej polityce, państwa chcącego być traktowane poważnie.
Idąc tropem Kuźniara, zadziwimy świat wybierając na stanowisko marszałka np. Miss Polonię, osobę wielokrotnie karaną lub aktorkę filmów porno albo analfabetę . Kierowanie się tymi "kryteriami" byłoby wyrazem całkowitego zidiocenia oraz postawienia polityki na głowie. Kołtuństwem jest okładka Newsweeka i słowa Kuźniara, ta argumentacja świetnie ilustruje poziom życia politycznego w IIIRP. Miast poważnego zaistnienia w polityce światowej mamy marzenia by zadziwić świat....poprzez Annę Grodzką.. Zaczynam rozumieć dlaczego Polska ma na świecie taką pozycję jaką ma....Wcześniej Komorowski zdobywa himalaje polityki...paroma spotkaniami z politykami, teraz Kuźniar chce zadziwiać:). Już przynajmniej wiadomo kto zgolił wąsy Komorowskiemu, dla Kuźniara to pewnie był epokowy akt polityczny:)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2621 odsłon
Komentarze
@zuberegg
4 Lutego, 2013 - 22:09
Kużniar! Łomatko!!! Toż to kanclerska głowa! Dwa w jednym czyli Henry Kissinger + Big Zbig Brzezinski. On to dopiero świat zadziwi :-)))!
Pozdrawiam
PS. W sprawie wąsów stawiałbym jednak raczej na Nałęcza ;-).
Re: @zuberegg
5 Lutego, 2013 - 12:36
Idźmy na kompromis:). Pół wąsa zgolił Nałęcz, pół Kuźniar....
Pozdrawiam
zuberegg
Przyłączam się
4 Lutego, 2013 - 22:24
do opinii Autora.
Nie będzie mi jakaś gnida sugerowała że jakiś transwestyta jest kompetentny do rządzenia moją Ojczyzną tylko dlatego że preferuje jakąś nietypową a oryginalną opcję seksualną. Przyznaję mu prawo trzepania wacka w zaciszu domowym i nic ponad to. To moja Ojczyzna, a nie burdel, panie Krzysztofie Bęgowski vel Anno Grodzka.
Ma on "go" czy nie ma -
4 Lutego, 2013 - 23:40
- oto jest pytanie! A propos wacka, oczywiście.
Re: Ma on "go" czy nie ma -
4 Lutego, 2013 - 23:49
Całą operację uważam za jedną wielką ściemę. On sam pewnie tą sytuacją się nieźle bawi. Przecież ma o niebo lepiej niż Turowski jako jezuita, weselej.
Re: Re: Ma on "go" czy nie ma -
4 Lutego, 2013 - 23:55
I też, jak Turowski, po kilku latach, kiedy już robotę wykona, powie, ze się rozmyślił, nie chce byc kobietą, pojedzie do "Bangkoku" (akurat "wierzę", że to był Bangkok), "zoperuje się" i wróci jako mężczyzna.
@proxenia
5 Lutego, 2013 - 00:04
Otóż to. Fajnie jest wykonywać zawód, który się lubi, a już taki, w którym można się bawić, to szczyt marzeń. Ten Bęgowski ma więc i kasę i szpas, a lemingi myślą, że to taki biedny człowiek. Myślę, że gdyby "prześwietlić" fundację Bęgowskiego Trans-Fuzja, wyszłyby na jaw całkiem niespodziewane źródła finansowania... Z innej beczki zaś - był kiedyś taki film Almodovara, "Todos sobre mi madre", a teraz ta historia z facetem, który ma syna, a nagle staje się Grodzką, czyli kobietą, trochę mi to przypomina... Ta "matka" Madzi z Sosnowca też miała wzorować się na jakimś filmie... To wszystko jest takie jakieś zbyt znajome. Deja vu?
I pewnie dlatego
5 Lutego, 2013 - 11:14
Biedroń tak się ma ku Grodzkiemu, że to facio bez obciętych tych, no...
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Re: Przyłączam się
5 Lutego, 2013 - 12:39
Otóż to:)
zuberegg
prymitywny szantaż
5 Lutego, 2013 - 15:05
to mówienie o "zdaniu testu" to zwykły szantaż (bo kto nie zagłosuje na G. ten kołtun)
Re: prymitywny szantaż
5 Lutego, 2013 - 18:39
Niestety....
zuberegg
Fajnie,
5 Lutego, 2013 - 15:29
zwięźle i na temat. :)
Re: Fajnie,
5 Lutego, 2013 - 18:41
Dziękuję:)
zuberegg