Propaganda III Rzeszy w służbie III RP

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Po publikacji dramatycznych danych przez GUS, wskazujących na krach polskiej gospodarki i nadchodzącą nędzę społeczeństwa, którego nie stać nie tylko na zakup nowych mieszkań, ale nawet i żywności – głos zabrał współtwórca naszego „dobrobytu”, czyli Rostowski Vincent. Vincent, czerpiąc szeroką garścią ze skarbnicy ministra propagandy i oświecenia publicznego III Rzeszy Niemieckiej Josepha Goebbelsa, rozprawił się z informacjami, które mogą dobić lemingów – fanatycznych obrońców Platformy Obywatelskiej, której notowania ciągle utrzymują się na wysokim poziomie. 

Buchalter rządu Tuska, w bezkompromisowy sposób wyjaśnił w Kontrwywiadzie RMF FM, dlaczego w grudniu 2012r. produkcja przemysłowa poszła w dół, sprzedaż poszła w dół, budownictwo poszło w dół, a ekonomiści mówią, że są to bardzo słabe dane, znacznie poniżej oczekiwań… Otóż, według Vincenta – te słabe dane, są dokładnie zbieżne z naszymi oczekiwaniami…. Innymi słowy mówiąc, czyli słowami Jospha Goebbelsa: „Wycofaliśmy się na z góry upatrzone pozycje”, co powinno być powodem do dumy i uzasadnionej satysfakcji ludności III RP, że mamy tak przewidującą władzę.

Problem jednak w tym, że jeszcze nie tak dawno ten sam Vincent przekonywał u boku Donalda o pokonaniu kryzysu przez Polskę – jedyną Zieloną Wyspę na kontynencie europejskim. Stając u boku swego pryncypała na tle czerwonej mapy Europy z jedną zieloną plamą – Vincent nie wspomniał jednak nic o swych przewidywaniach: że za ponad rok, cały ten zielony mit runie. Ale był to okres przedwyborczy, gdy przekonywano społeczeństwo, że  Tuskowi potrzebna jest druga kadencja, by wreszcie wyczarował nam cud gospodarczy. A tu rok mija i okazuje się, że musimy się wycofać na z góry upatrzone pozycje. Ale po co ? Otóż po to – by już za pół roku zaatakować całą Europę gospodarczym wzrostem: „Jesteśmy przekonani, że w drugiej połowie 2013 roku nastąpi poprawa" – przewiduje naczelny buchalter państwa Tuska.

Analizując te wszystkie zapowiedzi, wyartykułowane w 4 godzinnym expose Tuska z 2007 roku z dzisiejszymi realiami, nieuchronnie narzuca się dręcząca myśl, że państwo Tuska oparte jest na ogólnopaństwowej propagandzie, przypominającej czasy III Rzeszy i Josepha Goebbelsa. Propaganda ta - oparta była na kłamstwach i oddziaływaniu na ludność przez ówczesne środki masowego przekazu – radio, prasę i kino. Pod koniec II wojny światowej zadaniem Goebbelsa stało się przygotowanie Niemców na krwawe starcia ze zbliżającą się do granic Rzeszy Armią Czerwoną. Skutkiem była fanatyczna obrona Berlina i mit o hitlerowskiej „Wunderwaffe” – cudownej broni, która lada dzień miała odwrócić losy wojny.

Dziś, gdy słyszymy z ust Vincenta Rostowskiego, że „w drugiej połowie 2013 roku nastąpi poprawa", aż chciałoby się zapytać, jaką to cudowną broń posiada ten rząd, aby odwrócić nadciągający krach ekonomiczny i demograficzny ? Jednak już sama zapowiedź, że w drugiej połowie 2013 roku znów będziemy Zieloną Wyspą, jest dokładnie takim samym zabiegiem socjotechnicznym, jak szerzenie mitu o Wunderwaffe. I ten rząd wie doskonale, że na samej tylko propagandzie może rządzić do samego końca krachu, gdyż ma za sobą wiernych fanatyków, gotowych bronić kancelarii szefa III RP aż do dnia katastrofy.

Wśród tych fanatyków jest armia urzędników, zatrudnionych przez pięć lat rządów Tuska, żerujących na państwie i Polakach. Są też „młodzi i wykształceni z wielkich miast”, którzy zainwestowali w Tuska całe swoje życie. To oni zaciągnęli w 2008 roku kredyty we frankach na zakup mieszkań, których dzisiejsza wartość nie przekracza 60 procent ówczesnej wartości, a frank – mimo zapowiedzi o spadku jego wartości – nadal jest o 50 procent droższy niż np. w lipcu 2008 roku, gdy kosztował 2,01 złotego. W dramatycznej sytuacji w związku z rosnącym kursem franka szwajcarskiego, znalazły się osoby, które zaciągnęły w Polsce kredyt hipoteczny w tej walucie, wierząc w cud gospodarczy Tuska. Dziś – po pięciu latach, gdy za niespłacony kredyt grozi utrata całego majątku - psychologowie i lekarze stworzyli katalog zaburzeń psychicznych i medycznych, którym ulegają coraz częściej Polacy nadmiernie obciążeni finansowo. Ci, których zobowiązania przekraczają wpływy – albo jeszcze fanatycznie wierzą w Wunderwaffe tandemu Tusk-Rostowski, albo już popadli w spiralę natręctw, a nawet obłędu. Są wśród nich tacy, co stracili pracę: wtedy kończą w szpitalnej sali bez klamek.

Jeśli spojrzeć na twarde dane ekonomiczne, takich osób będzie coraz więcej. Jak wynika ze zbiorczych informacji Biura Informacji Kredytowej, BIG InfoMonitora oraz Związku Banków Polskich, przeciętny Polak jest winny wierzycielom ok. 16 tys. zł. Łączna suma naszych długów sięga 37 mld zł. W 2010 r. wynosiła 22 mld zł. W ciągu dwóch lat wzrosła zatem aż o 15 mld zł !  Z kolei - w 2011 r. w Polsce z powodów problemów finansowych zabiło się 450 osób. W 2007 roku - 270. To wzrost o 40 proc. w okresie zaledwie czterech lat. Cena obrony kancelarii szefa III RP będzie więc nieuchronnie rosnąć, przy coraz głośniejszej kanonadzie propagandy państwowej – jedynej „cudownej” broni, którą ten rząd posiada.

Brak głosów

Komentarze

Jesli w zaciszu mieszkania ciagle z centralnym ogrzewaniem piszemy te slowa na polrocznym laptopie za 4 tysiace popijajac gin z tonikiem to znaczy ze realna "bieda"nie doszla jednak do wszystkich,

Ci ktorzy dotknieci sa ta choroba juz nie pisza krytycznie-oni nie istnieja.Sa ich miliony.Zwyklych zjadaczy chleba i przedsiebiorcow.Nie walcza,nie krzycza,trawaja.Wpadaja w nalogi,uciekaja na wyspy ,laduja wpsychiatrykach lub na ulicy.

Ci ktorzy pisza maja sie jeszcze niezle

Ja tez.Jeszcze mi starcza na oplaty i jedzenie.CZEKAMY,GADAMY,WIRTUALNIE ROZLICZAMY

To i tak nikogo nie obchodzi a czyszczenie Polskiej kasy trwa i trwac bedzie do ostatniej minuty tak by nie dalo sie tu zyc.Tak by zostala tu tylko sprzedana ziemia z armia najemnych niewolnikow

Kto zyw bedzie musial wyjezdzac na emigracje.Emigracje polityczna,gospodarcza i kulturowa

Zeby Polska byla Polska musimy ja chyba sami zbudowac ale nie tu...

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#324808

Mieszkaniu z jeszcze działającym centralnym.

Zgadza się,jeszcze działa.

Mieszkamy z zoną w wolno stojącym domu na wsi.

Gaz,prąd-normalka.

Jak w Europie.

Mamy dwie rolnicze wcześniejsze emerytury.

Po opłaceniu wszystkiego zostaje nam na leki i jedzenie 700zł.

Za lekarstwa płacimy około 500 zł. miesięcznie.

Za resztę jemy i szalejemy.

Mamy też laptopa.co pańskim zdaniem jest rozrzutnością.

Zrezygnowaliśmy z:telefonu stacjonarnego,mojej komórki,samochodu osobowego,telewizji satelitarnej.

Mieszkanie ciepłe zawdzięczamy córkom które na zmianę zakupują nam opał na zimę.

A propo ostatniego akapitu:Polski nie trzeba budować.

Polska jest tutaj.

Trzeba tylko uprzątnąć śmieci.

Pozamiatać,pozamykać,dać rachunek do zapłacenia.

Vote up!
0
Vote down!
0

kazikh

#324842

Hitler obiecywał pracę i dotrzymywał słowa.
Vincent obiecuje radykalną poprawę latem.
Wtedy też zapewne rosja uzyska pełną gotowość do wojny.
A my?
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#324833

Hitler w zasadzie taką cudowną broń prawie miał a PO tak jak Pan pisze "Cena obrony kancelarii szefa III RP będzie więc nieuchronnie rosnąć, przy coraz głośniejszej kanonadzie propagandy państwowej – jedynej „cudownej” broni, którą ten rząd posiada." Bomba atomowa to technologia Niemiec i gdyby Alianci nie zbombardowali fabryki deuteru (film Tylko dla Orłów)to Hitlera uczeni dokończyli by pracę nad atomówką. Amerykanie wykradli tą technologię i proszę 8 maj 1945r koniec wojny w Europie a już w 1945 roku: 6 sierpnia w Hiroszimie Amerykanie jej użyli.Niewiele brakło Hitler jako pierwszy miał rakiety i oraz samoloty odrzutowe. proszę również zwrócić uwagę jakiego tempa nabrała technologia w produkcji nowoczesnej broni po 1945r

Vote up!
0
Vote down!
0
#324834

Amerykanie nie wykradli Niemcom technologii broni atomowej. Badania naukowe (teoretyczne i praktyczne)prowadzące do jej uzyskania odbywały się równolegle w różnych krajach.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#324837

Właśnie, specjalistami od wykradania byli Oppenheimer i Rosenbergowie.

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#324855

Fakt ;-). Jedynym, co (a właściwie: kogo) alianci "wykradli" był Niels Bohr, który po ucieczce z Danii przebywał w Szwecji. Bodaj w 1943 roku został stamtąd przetransportowany samolotem do Wlk. Brytanii, skąd trafił do USA.

Co oczywiście nie przeczy faktowi, że niemieckie prace nad bronią atomową były uważnie obserwowane przez wywiady aliantów.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#324863

Nie moge sobie przypomnieć gdzie, ale czytałem o sabotażu brytyjskim w niemieckich doświadczeniach nad rozszepianiem uranu na Dolnym Śląsku, gdzie alianccy agenci doprowadzili do skażenia duzej ilosci grafitu, ktory powinien byc w 100% czysty, i Niemcy nie byli już w stanie powtorzyc doswiadczen. W tej akcji upatrywano główną przyczyne fiaska niemieckiej bomby atomowej.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#324880

Wysoce prawdopodobne, choć akurat nie kojarzę tego konkretnego faktu.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#324894

 Jest taka hipoteza że za zaneiczyszczeniem grafitu pirytem stał dyrektor zakładów Siemensa, ponoć antyfaszysta. Nie jest ona jednoznacznie potwierdzona.

Raczej obstawialbym to że Niemcy nie docenili wpływu czystości grafitu który Siemens dostarczył na jego właściwości moderujące,

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#324895

Bzdura. Fabryka (hydroelektrownia) Vemork nie została skutecznie zbombardowana. O wiele większy wpływ na opóźnienia w produkcji ciężkiej wody (nie deuteru !) miała brytyjsko-norweska akcja komandosów oraz zatopienie promu przewożącego spora ilość D2O. 

Film "Tylko dla Orłów" był o porwaniu jakeigoś generała a nie sabotażu w Norsk Hydro, nakręcono na ten temat kilka filmów , najbardziej znany jest "Heroes of Telemark". Były też filmy dokumentalne, ostatnio "leciała" historia o zatiopieniu promu "Hydro"

Hitlerowska bomba A to "temat-rzeka" ale generalnie Niemcy byli dość daleko od zbudowania funkcjonalnej (nadającej się do przenoszenia środkami którymi dysponowali) . Ich błędem było rozproszenie zespołów pracujacych nad tym zagadnieniem, nie mówiąc o emigracji znakomitych fizyków w rodzaju Fermiego czy Szilarda którzy mieli znaczący wopływ na sukces projektu Manhattan. Pogarszająca sięsytuacja Niemiec też nie pomogła w osiagnięciu celu. 

Osiągnięcia Niemiec w technice rakietowej, elektronice  czy napędów odrzutowych są bezdyskusyjne ale czy wiecie jaki był pierwszy samolot odrzutowy oficjalnie przyjęty na wyposażenie lotnictwa :)

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#324844

Co to znaczy "oficjalnie przyjęty na wyposażenie"?

Vote up!
0
Vote down!
0
#324867

Miałem na myśli wprowadzenie maszyny do jednostek liniowych czyli innymi słowy formalne przyjęcie do służby w danej armii. 

Jak się łątwo domyślić jest tu pewien mały haczyk :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324886

Haczyka to faktycznie łatwo było się domyślić ;-).

A zatem Gloster Meteor, choć Me262 był pierwszym użytym bojowo...

Vote up!
0
Vote down!
0
#324893

Oczywiście Meteor.  Zanim Brytole przyjęli Metora do dywizjonów myśliwskich (Sierpień 44) Jaskółka latała i zestrzeliwała ale w jednostce doświadczalnej Erprobungskommando 262. Taki niuansik :)

Gdyby Brytyjczycy potraktowali Whittle'a tak samo poważnie jak Niemcy von Ohaina mogliby zdecydowanei wyprzedzić konkurencję.

 

  

Vote up!
0
Vote down!
0
#324896

 to jest czerwona wyspa wstydu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#324835