Esbecja nami rządzi i nas sądzi
To , że ludzie służb specjalny PRL mają dzisiaj wielki wpływ na to co dzieje się w Polsce nie jest tajemnicą. Dawni funkcjonariusze SB i TW mają władzę , stanowiska , pieniądze, wpływy. To samo dotyczy ich krewnych.
Polski wymiar niesprawiedliwości oparł się próbom lustracji. Dzieci funkcjonariuszy SB i UB jako ci zaufani kończyli wydziały prawa i zostawali sędziami. Teraz już następne pokolenia potomków esbecji i ubecji stanowią fundament państwa rządzonego żelazną ręką przez ludzi służb specjalnych PRL. Sądzą nas tacy sędziowie jak Tuleia wychwalani przez podobnych im ludzi z wymiaru niesprawiedliwości III RP
Uważam, że ci ludzie nie będą chcieli oddać władzy i wpływów w sposób demokratyczny. Polską prawicę czeka prawdziwa walka z ludźmi gotowymi na wszystko , czego przykładem jest zamach smoleński.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2293 odsłony
Komentarze
p. yupiter
18 Stycznia, 2013 - 13:20
Sluzby specjalne - nazwa grozna i tajemnicza.. Jest ich w Polsce podobno siedem ! Co sie za tym kryje i co one robia ? Niewiele. Ile kosztuja ubogie polskie spoleczenstwo ? Tego nikt nie wie. Moi zagraniczni znajomi dziwia sie, ze to sie Polakom oplaca.
Zamiast sie na ten temat rozpisywac, trzeba:
- zregenerowac moralnie polskie spoleczenstwo, tlumaczac ludziom i uzasadniajac, ze REFORMY w Polsce sa niezbedne, a likwidacja znacznej czesci tych sluzb i aktywizacja pozostawionych, to jest w interesie spoleczenstwa,
- pozbyc sie tego, biorac wzor z Niemiec i Austrii i ich denazifikacji.
Nawet najbardziej intelektualne i profesjonalne publikacje i komentarze nie wplyna przeciez na zmiane sytuacji i nie odwroca procesu obecnego rozpadu Polski.
Pozdrawiam
@Daf
18 Stycznia, 2013 - 13:37
Denazyfikacja w Niemczech i Austrii przebiegała jako tako, dopóki zajmowali się nią alianci. Potem przebiegała już gorzej. Proszę przypatrzeć się chociażby sprawie Erny Wallisch... i nie świecić nam tu w oczy przykładem światłych Niemiec i Austrii.
@ tl
18 Stycznia, 2013 - 14:06
Myli sie Pan. Jest obszerna literatura n/t temat - tez i dla stawiajacych pierwsze kroki w tej materii.
Obecnie, w obu krajach groza b. wysokie kary za Wiederbetätigung. Np. w ub. tygodniu wlasciciel strony internetowej w Austrii, Küssel, zostal osadzony za napisanie kilku nazistowskich hasel, otrzymal 9 (dziewiec ) lat wiezienia.
Na nauke nigdy nie jest za pozno...
@Daf
18 Stycznia, 2013 - 14:15
Proszę nie udzielać mi wskazówek bibliograficznych.
Widzę, że sprawa nieosądzonej aż do naturalnej śmierci zbrodniarki Erny Wallisch jest niektórym mieszkańcom Austrii zupełnie nieznana. Sądzę, że nie jest szerzej znana także rdzennym mieszkańcom tego kraju.
A takich spraw były dziesiątki, jeśli nie setki.
Najpierw wiedza, potem uogólnione opinie. To tak a propos stawiających pierwsze kroki w różnych materiach.
Denazyfikacja
18 Stycznia, 2013 - 18:17
Operacja Paperclip, czyli spinacz, tez wielu skutecznie "zdenazyfikowala". Spinaczami dopieto do ich teczek ich nowe dane personalne i tyle. Mogli zyc na emigracji jako prawi obywatele, cieszac sie wolnoscia a i powazaniem, przyczyniajac sie do rozwoju nauki i postepu technicznego.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
w
19 Stycznia, 2013 - 10:57
s
Służby specjalne PRL a nie RP
19 Stycznia, 2013 - 10:56
Ja nie piszę o służbach specjalnych RP. Piszę o ludziach , którzy byli funkcjonariuszami służb specjalnych PRL.
Proszę czytac uważniej:)
bialogwardzista
bialogwardzista
czego przykładem jest
18 Stycznia, 2013 - 13:28
Podoba mi się ta nomenklatura. Jak już wspomniałem kiedyś, powinna być stosowana przez Nas powszechnie.
Re: Esbecja nami rządzi i nas sądzi
20 Stycznia, 2013 - 07:44
Kaci z dobrymi emeryturami
To właśnie środowisko „Gazety Wyborczej” było od początku kreatorem takiej polskiej rzeczywistości, w której kat zaczyna mieć wizerunek ofiary. I na odwrót. W której należy współczuć staremu i choremu Jaruzelskiemu. Nie zaś tysiącom ludzi, którzy cierpieli z jego powodu.
Dlaczego ciągle wszystko stoi na głowie? Z prostego powodu. Nie dokonano w Polsce zabiegu pełnej dekomunizacji i deubekizacji. Nigdy nie poczyniono takich kroków ustawodawczych, które umożliwiłyby odpowiednie ukaranie stalinowskich oprawców. Na gruncie prawa. I na gruncie świadomości społecznej.
W efekcie tego nadal po ulicach polskich miast, w kolejkach do przychodni, na pocztach, w sklepikach i kawiarniach „kuśtykają” zgarbieni staruszkowie pobierający wysokie emerytury za to, że kiedyś pracowali kijem, pałką czy pięścią. Że strzelali z pistoletów w głowę niewinnych ludzi. Że z ich powodów płakały tysiące matek i dzieci. Oni są. Prawdziwi.
W 1948 r., w czasie rozprawy, rtm. Witold Pilecki, zniszczony makabrycznym śledztwem, zdołał na sali sądowej szepnąć do swojej kuzynki Eleonory Ostrowskiej: „Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono. Bo Oświęcim to była igraszka”. Jak dobrze by było, gdyby jego szept sprzed pięćdziesięciu lat zabrzmiał głośno i donośnie w Polsce roku 2012: „Bo Oświęcim to była igraszka”.
http://niezalezna.pl/37475-bo-oswiecim-byla-igraszka-tomasz-lysiak-o-wyrokach-sadow
bialogwardzista